Jump to content
Dogomania

Bajaga

Members
  • Posts

    49
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Bajaga

  1. [I]GameBoy;13085910]jeżeli to nagminne i wiesz gdzie mieszkaja jego wlasciciele zadzwon na SM - u nas podzialalo [/I] w zasadzie nie martwię się tym , że pies kogoś pogryzie , bo to słodka sunia tylko chciałabym aby ktoś...hmmm no może inaczej martwię sie o psa....i wolałabym aby ktoś fachowo zareagował na problem ..właścicielka jest bliska decyzji oddania psa i widać , że pies bity...
  2. martens zapytam w poniedzialek i udam się do fundacji adopcyjnej może oni maja chętnych
  3. może ktoś z Wrocławia chciałby przygarnąć sukę w typie cocker spaniela? może po rozmowie z właścicielami mógłby odkupić ją od nich i dać jej właściwą opiekę? to nie jest rasa dla wszystkich , wiem sama mam od lat te psy, ale potrafią być kochane po dobrej tresurze...a suka jest jeszcze młoda....tak byłoby dla niej lepiej...oni kompletnie sobie z nią nie radza i nie lubią jej ..mówili o tym wyraźnie...ja nie mogę jej zabrać bo sama mam psa i kota...i malutkie mieszkanko i dziecko...no i troche brak w tej chwili na to kasy
  4. martens sama wpadłam na podobny pomysł...problem polega na tym , że nikt nie jest w stanie psa złapać...nawet właściciele ganiaja godzinami za suką!!!gdyby to było proste sama bym ją przygarneła już dawno....i poszukała domku nowego po uprzedniej rozmowie z włąścicielką...boję się tylko, że oddadza ją do schronu jak tylko zaczną się problemy z jakąś instytucja
  5. [I]GameBoy;13085910]jeżeli to nagminne i wiesz gdzie mieszkaja jego wlasciciele zadzwon na SM - u nas podzialalo [/I] w zasadzie nie martwię się tym , że pies kogoś pogryzie , bo to słodka sunia tylko chciałabym aby ktoś...hmmm no może inaczej martwię sie o psa....i wolałabym aby ktoś fachowo zareagował na problem ..właścicielka jest bliska decyzji oddania psa i widać , że pies bity...
  6. to chyba zapytam jednak bo to pilne...dwa domy dalej mieszka suka cocker spanielka , trzy miesiące młodsza od mojej chyba- ma około 7-8 miesięcy. Typowa dla rasy zupełnie...codziennie wypuszczana jest bez nadzoru na osiedlowe uliczki...wielokrotnie widziałam jak siedzi na środku ulicy albo miota się między zaparkowanymi autami...grozi to wiadomo czym...albo ona zginie albo ktoś spowoduje szkody starając się sukę wyminąć...trzy razy sprawa była zgłaszana do straży miejskiej przez innych psiarzy zaniepokojonych sytuacja...nic oczywiście...mała szkodliwość publiczna. powinnam coś z tym zrobić - rozmowa z właścicielką nic nie dała- podobno jej 4 letni syn wypuszcza psa dla zabawy!!! nie wiem jak mieszkając w 2 pokojowym mieszkaniu można przeoczyć fakt otwieranych drzwi...dzieciak musi jeszcze zejść piętro niżej aby otworzyć drzwi od klatki schodowej?????????- jak dla mnie to kłamała!!! no ale może powinnam zgłosić to do straży dla zwierząt ( jest taka u nas!)? bo policja spowoduje , że psiak trafi do schronu...pies oczywiście absolutnie nieposłuszny ucieka przed właścicielami...hmmm..jak sądzicie?
  7. pytanie....czy tu mogę zapytać o problem psa wypuszczanego bez nadzoru na osiedle?nie mojego oczywiście...
  8. raczej myślałam o kulturze bycia która ( wydawało mi się) powinna cechować pasjonatów...nie każdą rasę chciałaby mieć...ale kocham każdego psa
  9. Widzę , że brak tu pozytywnych emocji....jatka mało poważnai wy nazywacie się dogomaniakami?
  10. "[I]Ja nie za bardzo lubię sheltie . Nie podobają mi się też teriery szkockie i wszystkie psy, które mają brody. tylko z chakteru zaś nie pasują mi chowy, samoyedy i shar pei'e.[/I]" A dlaczego samoyedy? co z tą rasą jest nie tak????????tak z ciekawości bo sama nie mam doświadczenia z ich charakterami pytam???????????
  11. ciekawe co to znaczy ,że Franek był socjalizowany?i jak był socjalizowany? i dlaczego nadal nie jest socjalizowany?bo jak czytam proces jest nie ukończony.............:mad:
  12. mnie raczej przerażają kwoty!!!:crazyeye:...i fakt że po samodzielnej nauce można nazwać się jakimkolwiek tytułem:cool3:
  13. Moja suka po sterylce zaczęła znaczyć teren; w parku potrafi dreptać od drzewa do drzewa i mniej lub bardziej zgrabnie sikać z podniesioną nogą :evil_lol:[/QUOTE Nie będę się spierac bo nie o to chodzi ale obie moje suki były sterylizowane...starsza faktycznie znakowała teren podnosząc łapę, ale stała się łagodnym psiakiem, młodsza po sterylizacji spotulniała i nie ma zachowań samczych w najmniejszym stopniu. Koleżanki suka przed i po zachowuje się jak 100 procentowy samiec więc może to jednak różnie bywa?
  14. a kolor obroży nie ma znaczenia? no to tyle dorego w temacie....hahahaha
  15. Martens...wiem , że nie do mnie to piszesz ale na to pytanie sama sobie musisz odpowiedzieć...moja nie dzieli psy na znane i nieznane , wszystkie są ok:loveu:najwyżej je ignoruje...znajome psy ze szkolenia też nie miewaja takich problemów choć...hmmm samce w okresie dojrzewania miewają problemy , samice moga nie tolerować szczeniaczki lub dominujące suki...ważne żeby panować w każdej sytuacji nad swoim psem.Jak się nie ma hodowlanych psów to najlepiej je wysterylizować... wtedy problemy znikają...można nad tym popracować...sorki , że się tak wcinam:oops:
  16. owszem ale o tym pisaliśmy kilkanaście postów...szkolenie jest dla ludzi - czytaj instrukcja obsługi psa- o jej lękach tez pisałam wyżej...........
  17. Zerduszko to juz chyba nie ma znaczenia kto na kogo przelewał....ważne jest , że pies i pani maja problem który pani musi rozwiązać:cool3:i jak Pani ciągle będzie miałczała , że te duże to fee a Franek to taki biedny to ja się wypisuję z tej bajki....tyle dobrych rad tu jest( niekoniecznie moich), że tylko brać się do roboty!!!
  18. Brawo!!! ja muszę porobić zdjęcia jak mała chihuahua bawi się z labkiem i z moją cocker spanielką...komiczny widok:loveu:...moja waży 12 kilo a jest dominowana przez malutką...nikt się nie boi, nikt nie gryzie....no ale psy poszły na szkolenie jak miały po 2 miesiące!!!z dorosłymi tez da się tak zrobić...nie mam problemów z agresją suki tylko dzięki umiejętnemu prowadzeniu!!!tego też można a nawet trzeba się nauczyć...
  19. ty nie szukaj już dziury w całym tylko idz na to szkolenie z Frankiemi zrób to dla niego.....jemu pewnie niefajnie się żyje z tym lękiem...jak przestanie się bać to przestanie warczeć i tak dalej....i przestań bać się tych dużych -TY będziesz spokojna to i Franek się wyluzuje...szybko zakręć się na szkółkę jakąś!!!!
  20. boksereczko droga ...gdyby Balbina poczytała trochę i uważniej obserwowała zachowania psów ( nie tylko swojego) przanalizowała i wyciągnęła z tego wszytskiego wnioski ,to byłaby w stanie ocenić czy pies zaatakuje Franka czy nie;człowiek z reguły wie ,powinien znać mowę psaiego ciała..jasne że nie w 100 procentach ale branie malucha na ręce przy psie "mordercy' i tak by nie uchroniło przed atakiem...gdyby chciał to zaatakowałby bez względu na wszystko.Widziałam taka sytuację.
  21. nie można swoich lęków przekładać na działania niezgodne z psią psychiką...pies czując poparcie pani będzie atakował - patrz naciągnięcie smyczy ,branie na ręce- pies na luźnej smyczy odgrodzony Balbiną tylko od intruza ma mniej pewności siebie i nie zaatakuje!!! musiałby nie być psem...pies pozostawiony samemu sobie też nie powinien atakować!!!psy maja poczucie przewagi i wiedza na co moga sobie pozwolić, oceniaja swoje możliwości same!!! poparcie pani zaburza tą umiejętność oceny!psy zachowujące się inaczej powinny byc poddane socjalizacji przez fachowców- post wyżej- a właściwie to ich właściciele bo to oni są przyczyna wielu tragedii przez swoją niewiedzę.
  22. ojejjjjjjjjjjj.po pierwsze branie psa w sytuacjach kiedy to my sie czegoś obawiamy na ręce wzmacnia i koduje w psie lęki , nie wolno tego robić po drugie balbino czytaj : idz ze swoim Frankiem na szkolenie, tam dokładnie nauczą cię podstaw socjalizacji, bo jak czytam Franek tego baaardzo potrzebuje!!! i to jak najszybciej...po trzecie Franek będzie mniej agresywny bez smyczy, ściągniecie linewki przez ciebie wzmacnia jego stany lękowe.Nie oznacza to , że namawiam do spuszczania Franka ze smyczy wszędzie i zawsze...pod kontrola dobrego trenera w szkole dla psów wyleczysz Franka z lęków...ale musisz tego bardzo chcieć i byc konsekwentna w działaniu:p...i na koniec uprzedzając pytania: szkolenie psa nie musi być kosztowne - osiem spotkań dwu godzinnych w miesiącu kosztuje około 100 złotycha daje tak wiele!!! trzy miesiące szkolenia wyleczyły moją sukę z lęków i agresji!!!i wiek też nie jest istotny!!!w każdym wieku pies się uczy..powodzenia
  23. chyba , że ma się psa śmieciarkę co wciąga wszystko co podejdzie pod nos....niekoniecznie korzystnie to wpływa...moja jest młoda jeszcze i odkurzacz musi nosić kaganiec:cool3:...zwłaszcza,że trucie psów stało się znowu modne wśród świrusów:mad:
  24. "Nie ma znaczenia czy pies jest duży czy mały jeżeli jest zdolny do ataku musi chodzić na smyczy lub w kagańcu.[/QUOTE]"" Wszystko fajnie, zgadzam się z ta wypowiedzią z małą ale bardzo ważną poprawką...pies NA SMYCZY I W KAGAŃCU... a nie albo albo,...wyobraź sobie jakie niebezpieczeństwo grozi psu agresywnemu puszczonemu w kagańcu...w starciu z czymś większym nie ma szans obrony bo ma kaganiec..duży może tym kagańcem zabić zgnieść małego...więc jak w kagańcu to tylko na smyczy!!!! pies agresywny w kagańcu może uderzyc albo nawet zabić dziecko...ludzie:-o to bardzo ważne żeby myślec o ewentualnych konsekwencjach swoich działań!!!
  25. :lol: park parkowi nierówny...no może i tak....pies w parku miejskim ma być na smyczy...park nie jest miejscem nieuczęszczanym z załorzenia samego....jasne ,ja chodzę na polany i do parku w miejscach gdzie wiem ,że nikogo nie ma...i bardzo się rozglądam za strażą miejska bo przepis pozostaje przepisem...:diabloti:...a pies musi się wybiegać....u nas od 100 wzwyż mandacik za psa bez smyczki w parku...takie życie więc dla świętego spokoju wolę na benzynę dwie dychy wydać i pojechać gdzieś gdzie przepisy mnie nie dosięgną....:evil_lol:
×
×
  • Create New...