Jump to content
Dogomania

wowo

Members
  • Posts

    27
  • Joined

  • Last visited

wowo's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='G&R']Zazwyczaj, gdy ludzie słyszą hasło "amstaff" wyobrażają sobie psa terrorystę - agresywnego, nieprzewidywalnego. Łatka przypięta i tu się nic nie poradzi. Możemy pokazywać światu prawdziwą naturę "groźnych psów", ale z pewnością te zwierzęta szybko nie odzyskają dobrego imienia. Nikt sobie przecież nie skojarzy takiego yorka z groźnym psem. Prawda jest taka, że późniejsze zachowanie pupila zależy od podejścia jego właściciela. Nawet z małego pieska można zrobić agresywnego, a obciążonego złą reputacją amstaffa wychować na prawdziwego przyjaciela rodziny. Często wyprowadzając moją amstaffkę spotykam się z nieprzychylnymi komentarzami przychodniów typu: "nie boisz się, że ten pies cię kiedyś udusi w nocy?", "to niebezpieczny pies, nie boisz się?" A ja odpowiadam: "nie boję się, moja sunia jest najłagodniejszym psem, jakiego znam". Oczywiście nie zawsze tak jest. Są ludzie, którzy nie szczędzą pochwał, lecz zachowują pewny dystans. W każdym razie zła sława nie czyni tych psów "mordercami". Jaki pies jest w rzeczywistości można się tylko przekonać na własnej skórze, przez doświadczenia.[/quote]Masz rację ja nie widziałem programu w tvp lub innych stacjach telewizyjnych, aby pokazano dobre cechy osobowośći psa amstaffa.Takie informacje z dobrą stroną psa można czasami zobaczyć na Animal Planet .Tutaj z reguły glos zabierają dziennikarze i ludzie którzy nie mieli wogle psa no i jeszcze pracownicy schroniska, którzy widują te psy zestresowane lub zmaltretowane przez ludzi,innych do glosu się nie dopuszcza.Poza tym jest duzo klamliwych newsów o atakach tej rasy psów a przecierz bulowaty to nie tylko amstaff pod rase można podciągnąć rózne mieszanki, kto to ocenia ?na czym bazuje to ja nie wiem.....
  2. Wiadomość 1. Grożny pies rasy Amstaff zagryzł psa i pogryzł dziecko. Wiadomość 2.Niegrożny pies rasy X zagryzł psa i pogryzł dziecko. Jak rozumieć te dwa przekazy ?
  3. [quote name='mala_czarna']Ja tam swoją miniaturową sznupkę brałam na ręce i nikt mi problemu nie robił. Myślę, że rzeczywiście dużo zależy od właściciela sklepu.[/quote]Ludzie generalnie boja się większych psów, myśla że każdy większy pies gryzie.Brak jest programów edukacyjnych w tym temacie.Tylko jak pies pogryzie to się o tym mówi.
  4. [quote name='aina155']Z tego, co wiem to w ogole nie ma przepisu zakuzjacego psom wstep do sklepow. Kiedys taki byl, ale byl to relikt PRL-u i juz go nie ma. No chyba, ze sie myle i mnie ktos kiedys oszukal twierdzac, ze tak jest jak pisze. PS. Prosze sie nie czepiac (;)) o brak polskich liter- po naprawie komputera ich nie mam i ani ja, ani nikt inny nie umie mi ich ustawic. Wiec tak sie mecze.[/quote]A z moich obserwacji wynika, że psy sa żle przyjmowane w spoleczeństwie i do sklepu nie wpuszczają z psem.
  5. [quote name='Isiak']Skąd ja to znam? Widać Straż Miejska w całym kraju pracuje w ten sam sposób.[/quote]Zauważylem ze inni wlasciciele swoich pociech czesto biarą przyklad z tak .zw./ dresiarzy/ i to jest fakt .
  6. Nie koniecznie ale na dresiarzy nie ma sily ,co straż ma zrobic znam takich co kolekcjonują mandaty i nic nie skutkuje.
  7. Bojowiec z prawidlową psychiką nigdy nie uzna czlowieka za swojego rywala.Szkoda ze tak malo ludzi o tym wie.
  8. [quote name='Vectra']to zapraszam do mnie do galerii , zobaczysz jak staffik pracuje szczękami :evil_lol: wstawiałam stosowne filmiki :cool3: szczególnie pit kontra staffik :diabloti: i zobaczysz , jaki to bojowiec mimo wszystko jest .... bo bojowość , nie tylko oznacza żarcie drugiego psa :p[/quote]Zgadzam sie zToba to cala gama zlozonosci charakteru i psychiki psa
  9. [quote name='andzia69']Shin - masz rację;) Powiedziała co wiedziała i sobie poszła:p a co do agresywnych piesów...u mnie w klatce mieszkała dlamasia, z rodowodem! dostała full medali, była suką hodowlaną....i w swoim życiu zagryzła 3 małe psy... labrador w sąsiednim bloku na widok psa dostaje piany... moja nieżyjąca onka niecierpiała suk... kundel w klatce obok - również psów nie kocha... jamniczka z sąsiedniej również klatki jak widzi moja astkę to z jazgotem leci i kiedyś musiałam oddzielać ją od nogi mojej suki, która sie też wnerwiła a pan jamniczki stał sobie obok i nawet nie reagował... więc nie mówmy, ze te czy tamte to rasy bojowe/do walk i one muszą gryźc - gryzie wiele psów - rasowych, wielorasowych i na to nie ma reguły![/quote]Prawda, przecierz to jasne jak slonce a ludzie tego nie widza ubzdurali sobie ze takie to gryza a tamte nie gryza przecierz asy sa w Europie od 50 lat i teraz je zauwazyli?
  10. [quote name='Katica']Ale z tej jednej rasy powstałej w Angli, wyszły obecne rasy terierów typu bull... a rozdzial na asty i pity nastąpił na początku XX wieku... wcześniej to było nazywane apbt, ale szły 2 linie hodolwane, jedni byli za walkami inni przeciw, i tak się to rozdzieliło na ast i apbt definitywnie... jednak te dwie rasy mają wspólnych pra pra przodków.[/quote]Tak maja angielskiego staffika a ten tez zalicza sie do bojowcow i nie wiem dlaczego bo on sie juz wogle nie potrafi gryzc a co nie ktore osobniki sa wielkosci jamnika ale mi bojowiec.
  11. [quote name='Katica']Wydaje mi się, że york jako terier był psem "polującym" nie wiem czy był w stanie zabić szczura... ale moze się mylę. Istnieje jakiś tam podział na rasy obronne, bojowe, pracujące itd... być może jest to podział "umowny" ale jakby nie było amstaff powstał do walki z bykami, potem z innym psem, a dopiero pózniej zaczęto z niego robić kukłę wystawową, i jak najbardziej jest bojowcem.[/quote]Nie do końca Masz rację psem wychodowanym do walk byl angielski stafford bul terier w latach 1800r. trafil do USA i tam powiększony nazwany zostal pit bul terierem jako pies walczący .Nie kazdy pit mial tak zwany games czyli chec do walki i takiego psa oddawano do zwyklych ludzi albo co gorsza zabijano.Amstaff powstal na bazie psa nie walczacego pozbawionego games i tylko takie osobniki rozmnarzano.Zastanawiano sie czy wcagnąc amstaffa do bojowcow ale w koncu nie wiadomo bylo gdzie do przypiąć i zostal w grupie psow bojowych.
  12. [quote name='effcyk']Dobrze,teraz wiem że o tym kilkutonowym ścisku to mit- przepraszam nie wiedziałam. [B]Katica[/B] a według Ciebie słowo "wyszkolony" pies co oznacza ?, no wybacz ale ratownikiem to on nie jest, bo dla mnie słowo "szkolony" oznacza również to, że pies zna komendy takie jak "siad", "leżeć", "daj łape", "zostań" , "przynieś" , "szukaj" ,"zostaw"/ "nie rusz" , "puść", "do nogi", "noga" i to nie jest tylko kilka podstawowych komend, bo dla mnie to jest już wiele .Nigdzie nie zapewniałam, że mój pies jest super szkolony i żebyście się nie martwiły- o niczym takim nawet nie wspomniałam, więc nie widzę tutaj kręcenia z mojej strony.I widzę znowu zrozumiałaś mnie żle,pisze po raz 3 chyba że asmtaffy które [B]ja[/B] spotkałam z moim psem, nie rzucały sie na niego od razu jak na kawał mięcha- bez przesady.Stały i obserwowały co mój pies zrobi, nie twierdze że wszystkie są zrównoważone bo i są takie które na widok innego psa ślinotoku dostają, napisałam to co osobiście ja zauważyłam.Wiem, nie znam się na rasie bo sama takiego psa nie miałam, tyle o ile czasem zajmowałam się drakiem i spotykałam psy tej rasy u znajomych.Więc wnioskuje tylko z tego co ja widziałam. Z kilkutonowym ściskiem - że jest to mit nie wiedziałam, dziekuje za uświadomienie. Swojego zdania zmieniać nie zamierzam, cytat z centrum Informacji o Amstaffach: "Niestety nie jest to rasa przeznaczona dla każdego, ze względu na dużą siłę wymaga od szczenięcia bardzo stanowczego prowadzenia i dużej kontroli. To też osoby starsze lub dzieci nie są wstanie zapewnić wymagającej przy tej rasie kontroli. Prawidłowo wychowany i wyszkolony Amstaff może być wspaniałym psem rodzinnym. Osoby niezrównoważone psychicznie, nabywające psa tej rasy w celu wyzwolenia w niej nadmiernej agresji do ludzi i zwierząt, by imponować otoczeniu i wzbudzać strach nie powinny posiadać tego psa. Ma on skłonność do „bójek” ze względu na pierwotne przeznaczenie, toteż szczenięta należy od początku uczyć przyjaznych kontaktów z innymi psami. " i ja właśnie cały czas próbuje to przekazać, że to nie jest pies dla każdego jak widać. Tak samo jak nie dla każdego jest labrador, bo to pies strasznie energiczny i nie każdy może sobie z nim dać radę.Ale to o pitkach i astakch krążą mity o psach mordercach, nie o labkach czy goldenach.Czemu taki za przeproszeniem 16-letni gó****rz nie kupi sobie psa innej rasy lub nie weżmie kundelka tylko zawsze musi pokazać się w towarzystwie amstaffa lub pitbulla? Bo dzęki temu psu on czuje się nietykalny, bo to w pewien sposób "szpan" pod tytułem " jak podjedziesz to masz z moim psem do czynienia".Kiedyś małolat stojąc w grupce kolegów i z astkowo-pitkowym psem rzucił w moją stronę głupi komentarz, na co ja zareagowałam ignorem idąc dalej, chłopak w popisie przed kumplami, poszczuł na mnie swoim psem- nie było to miłe niestety, na szczęście skończyło się moją udaną ucieczką. Astki i pitki to psy ogromnie wspaniałe, ale w dobrych rękach u odpowiedzialnego właściciela. Wtedy potarfią być kochanymi psami rodzinnymi i oddanymi przyjacielami.Jak wspomniałam wcześniej właściciel Drako bije go( czasami) pokazuje mu w ten sposób swoją władzę nad psem, pies jest dosłownie przez niego zaszczuty, wystarczy że nie idzie przy nodze -właściciel tylko sie schyli a pies od razu leży na plecach.Znowu do psów nauczony jest agresjii ( z drakiem na podwórku mieszka mały kundelek, który teraz trzymany jest w piwnicy większość czasu, bo omal 2 razy nie znalazł się na tamtym świecie przez kumpla z podwórka). I jakby mieli wprowadzić pozwolenie na trzymanie takich psów, to osobiście zawiozłabym chłopaka na taki test sprawdzający czy na właściciela amstaffa on się nadaje - wynik znam z góry. [B]behemotka[/B] dzięki za zrozumienie, fakt być może dlatego taka opinia o tych psach bo częściej nagłaśniane "akcje " pogryzień są z nimi, niż z kundelkami, których nie mniej i które pewnie nie mniej zrobiły .Dzięki za radę jak poskormić małolata :) muszę mu znależć bardziej poważnego kolege ;)[/quote]16 letni kupi sobie asta po pierwsze co rodzice na to?Po drugie ast z papierami to koszt okolo 2000 tys zl. On sam nic nie kupi chyba ze na bazarze a tam chodza miszanki po 100 zl ale cz to ast ,czy prast to nie wiadomo
  13. Ten podzial jest stworzony przez FCI aby te psy byly rozroznane i aby bylo wiadomo co robily w odleglych czasach, z linii bojowcow jest jeszcze duzy pies japonski tez kiedys walczyl ale jego charakter teraz juz nie wykazuje tych cech i tak bedzie z kazda rasa odzielonna , od psow walczacych a chodowla asta poszla w tym kierunku, nie mowie o mieszancach.
×
×
  • Create New...