Jump to content
Dogomania

lidia509

Members
  • Posts

    26
  • Joined

  • Last visited

About lidia509

  • Birthday 12/17/1981

Contact Methods

  • Website URL
    http://www.labradorka-suria.pl.tl

Converted

  • Biography
    Witam wszystkich! Jestem tu, ponieważ kocham psy. Najbardziej moim sercem zawładnęły labradory.
  • Location
    Marianowo/ zachodniopomorskie
  • Interests
    psy, film, muzyka, turystyka
  • Occupation
    specjalista d/s telefonicznej obsługi klienta

lidia509's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Odzew kierowniczki schroniska na mój artykuł [url]http://www.mmstargard.pl/artykul/kiczarowo-marza-o-tym-nie-padalo#comment-288350[/url]
  2. Nie mogę uwierzyć, że to ten sam smutasek :) Jest śliczny, i ten uśmiechniety pychol... :)
  3. Ogromnie się cieszę, że psiak już w domku :) Dziewczyny, wielki ukłon :* Wracając do schroniska... poczytajcie komentarze pod artykułem, jakoś nie zdziwił mnie zakaz fotografowania...
  4. Bardzo sie ciesze :) Mam nadzieje, ze jego pyszczek juz dzis sie rozweseli :)
  5. Link do artykulu: [url]http://www.mmstargard.pl/artykul/tragiczne-warunki-w-schronisku-dla-zwierzat-w-kiczarowie[/url]
  6. [quote name='Joanna K.']Wszystko możliwe ;)[/QUOTE] Jakbys się wybierała, to daj mi znać, to dojadę. A tymczasem chciałam rzec, że napisałam też do Dziennika Stargardzkiego ;) Wysłałąm im mailem Asiu, Twoje zdjęcia, zobaczymy co z tym zrobią. Na GG coś Ci wysłałam ;)
  7. A czy Ty Asiu, wybierasz się tam może w najbliższy weekend??
  8. [quote name='Joanna K.']Przeniesione do wioski ? Żartujesz chyba. To "schronisko" jest w szczerym polu.! Ja byłam w tej wiosce, Kiczarowo to jest w całkiem innym miejscu. Błędne dane podają. Schronisko jest przy szosie w szczerym polu ![/QUOTE] No to jak dla mnie już nieco się rozjaśniło... Też to, dlaczego tak mało ludzi tam zagląda. Gdyby było w lepiej dostępnym miejscu, to i adopcji byłoby więcej, wiele z tych psów siedzi tam od kilku lat :( Poza tym ta godna pożałowania strona... Ponad 200 psów w schronie, a na stronie zamieszczono 30-40 parę?? Kurde, teraz pomyślałam, bo mogłam jeszcze coś dopisać, ale już edytować nie mogę:( Mam nadzieję, że ten artykuł się ukarze... Jutro od rana będę sprawdzać.
  9. To ja jestem autorką artykułu... Mam bliziutko do tego schroniska, zawsze wydawało mi się, że warunki są tram bardzo dobre, to nie jest stare schronisko, zostało przeniesione ze Stargardu do małej wioski podstargardzkiej. Wiem, że mają kilku sponsorów, to lokalne firmy... Naprawdę jestem w szoku po obejrzeniu zdjęć Asi :(
  10. Pomóżcie! Potrzebujemy albo gotową surowicę, albo pobrać krew od psa, który chorował na parwo. Suczka jest w bardzo ciężkim stanie :(
  11. Witam, przepraszam od razu za off temat, ale nie wiedziałam gdzie go zamieścić. Pilnie szukamy kontaktu do właściciela psa w Szczecinie lub okolicy, który w ciągu ostatniego roku przechodził parwowirozę. Potrzebujemy surowicy dla 6-7 tygodniowego szczeniaka chorego na tą chorobę. Niestety surowica ta nie jest już produkowana i nigdzie nie możemy jej dostać. Jedynym wyjściem jest pobranie krwi od psa niedawno chorego, i utworzenie z niej surowicy. Link do wątku szczeniaczka: [URL]http://labradory.info/viewtopic.php?t=15333&postdays=0&postorder=asc&start=720[/URL] PILNIE PROSIMY O POMOC! LICZY SIĘ KAŻDA MINUTA, PSIAK JEST W BARDZO ZŁYM STANIE :(
  12. Uwielbiam Twoje zdjecia, po raz kolejny nadrobilam zaleglosci, jestem zauroczona i nie mam dosc :) Ciesze sie, ze stan Irish jest stabilny. Zazdroszcze tak aktywnego zycia i tego, ze masz mozliwosc na kazdym kroku we wszystko angazowac rowniez swoje dzieciaczki :tak: Pozdrawiam goraco :*
  13. Tina, chcialabym jeszcze zauwazyc, ze rzadko trafia sie taka wiez miedzy psem a czlowiekiem jak w przypadku Twoim i Irish. Oczywiscie, wiekszosc ludzi kocha swoje pupile i opiekuje sie nimi bardzo dobrze, ale Ty poruszasz niebo i ziemie aby pomoc swojej Niuni. Za to Cie podziwiam i naprawde szkoda, ze dziela nas setki kilometrow, bo bardzo chcialybm poznac Cie osobiscie :) Wiekszosc ludzi ma takie podejscie jak moj maz: jesli 3 razy cos nie pomoglo, to juz nic nie pomoze (tak bylo gdy Suria miala parwowiroze). To ja sie upieralam ze bede nadal ja leczyc i pewnie dlatego moja Niunka zyje i jest radosnym psiakiem. Masz racje, ze zdecydowalas, iz nie bedziesz wiecej faszerowac Irish roznymi lekami, ktore bardziej szkodza niz pomagaja, jesli lekarze nie potrafia zgodnie stwierdzic co jej jest, to te leki sa zupelnie bez sensu. Zycze Ci kochana duzo wytrwalosci w dazeniu do zdrowka slodkiej Irish. Buziaki :D
  14. Ach, i Ty tu :D Cudne masz te dziewczyny! :D
×
×
  • Create New...