Jump to content
Dogomania

miudek

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

About miudek

  • Birthday 05/28/1954

miudek's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Niunia jest 'mixem'.Nie jest 100% rasy.Probowalam nie raz zmiany karm.Miala to zalecone przez veta,ale nie chciala nawet tknac karmy dietetycznej,za to zjadala swoj przydzial i Kropki-drugiej suczki- karmy 'mokrej' tak,ze musialam je karmic w roznych odstepach czasu i w innych pomieszczeniach,bo Kropka nawet nie miala szans podejsc do wlasnej michy.Sa to niestety nawyki z 'dziecinstwa'.Jak wspominalam-byla znaleziona i nadal 'najada sie kompulsywnie na zapas'.Teraz wyglada lepiej,poniewaz w lecie traci na wadze,ale obawiam sie,ze w zimie to wroci,niestety.co do karmy 'chapi',juz zostala zmieniona,poniewaz tu,gdzie mieszkam po prostu jej nie ma.:roll:
  2. Moje dwie pseudojamnice spia ze mna i moim mezem w naszym lozku.Wlaza pod koldre,gdyz lubia spac calkowicie przykyrte,co jest ponoc cecha znamienna dla rodziny 'norowcow',z jakiej pochodzi ich bardziej szlachetna czastka.Maja wiele z jamnika zarowno w wygladzie,jak i charakterze.W nocy czsami jest problem,gdyz ja usiluje sie posunac jeden cm,gdyz powiedzmy Kropka-mlodsza spi przyklejona do mnie,jak za pomoca 'super glue',ona natomiast posuwa sie dwa cm,klejac sie do mnie automatycznie jeszcze ciasniej.Obie uwielbiaja cieplo,co troche przypomina kocia adoracje wysokich temperatur.Nieraz zdarza mi sie pomyslec,ze ja w takim upale nie zmruzylabym oka na pewno.Dla nich zas jest to umilowany sposob na sen.Niunia-starsza czasami ma dosc i wysunie pyszczek spod koldry,lub polozy sie na wierzchu,aby troche ochlonac,po czym znow wkreca sie pod koldre,tym razem budzac mojego meza,ktoremu 'przykleila sie' do plecow.Najgorzej jest,gdy cos nagle uslysza,lub tez przysni im sie,czy wydaje,ze cos uslyszaly.Wowczas wyrywaja spod koldry,czesto nawet razem z koldra i biegna ujadajac w kierunku drzwi tarasowych.Taka 'zrywka' potrafi byc kilka razy w ciagu nocy.Gdy zas jej nie ma,mozemy oboje powiedziec,ze udalo nam sie wszystkim przespac cala noc spokojnie.:lol:
  3. Moja Niunia po szczeniaczkach sie rozjadla.Przeszla wiec potem na diete niskokaloryczna i oczywiscie zaordynowano jej wiecej spacerow.Jest jamnica.Ma cztery lata i bardzo boje sie o jej kregoslup,z ktorym moglaby miec klopoty w wieku starszym,podjadajac zbytnio i nabierajac wagi.Widzialam juz kiedys otyla jamnice 'na koleczkach',jakby ku przestrodze...Widok byl straszny i nie chcialabym,aby moja Niunia za pare lat byla zmuszona do jazdy na takim 'wozeczku'.Ma zwyczaj 'kompulsywnego jedzenia',zwlaszcza,tuz przed wyjsciem na spacer,jakby chciala sie najesc na zapas.Widze zatem,ze ma to podloze psychiczne.Niunia byla znaleziona.Wychlodzona i glodna,nie mogla uwierzyc,ze ma dom i zawsze pelna miseczke.Staram sie nie serwowac jej zadnego jedzonka w tzw. miedzyczasie.Dostaje swoja nieduza miseczke raz dziennie z pokarmem 'mokrym',tzn mixem miesnym,czasami z dodatkiem ryzu,oraz nieco wczesniej sucha karme 'chapi',bo te kocha najbardziej...W jej oczkach czytam,ze 'to jedzonko,to taka dobra rzecz' i to,jak sie oblizuje,gdy sama zasiadam do mojego obiadu,ale staram sie byc niezlomna,gdyz wciaz widze te starsza jamniczke...na koleczkach...Powiedzcie,czy Wasze psy tez maja takie problemy?
  4. No coz...nie mam zadnych wielce rasowych psow.Mam tylko i ..AZ dwie 'pseudojamnice'.Sa moimi oczkami w glowce i wiem,ze zycie bez nich nie byloby tak zabawne.

  5. Mam dwa jamnikopodobne-sztuczka nieco 'podrasowana' a przy tym oryginalna,ale zachowujaca wiele jamniczych cech.Opinia o jamnikach wygladala rowniez w moich oczach tak,jak w stereotypach : rzadzi to nie tylko domem,ale i wlascicielem,uwaza,ze caly swiat do takiego nalezy,halasliwe przy tym okrutnie,sypia w nocy nie dosc,ze w lozku to jeszcze gleboko pod koldra,rozpychajac sie niemilosiernie i usilujac pozbyc sie 'intruza',czyli wlasciciela z jego wlasnego lozka,noo i 'wredota pospolita',gotowa zatopic ostre zebiska w rece tego,kto go zywi. Nic bardziej blednego.moje obie jamnice sa mieszancami i moze wlasnie dlatego maja niejako przypisane genetycznie inne wrodzone cechy,znacznie lagodniejsze,niz podaje stereotyp.Sypiaja wprawdzie pod koldra,ale wciaz pozostaje tam sporo miejsca zarowno dla mnie,jak i mojego meza :eviltong:. Sa indywidualistkami a kazda zachowuje calkowicie odrebne cechy charakteru,pomimo spokrewnienia-jest to bowiem matka z corka o okolo dwuletniej roznicy wieku. Jakiej rasy nie lubie?To bardzo trudno stwierdzic,gdyz chcialoby sie powiedziec-tej agresywnej,czyli rottweilerow,pitt bulli,czy dobermannow,bo te uznane sa za najgrozniejsze i wymagajace szkolenia.Mysle jednak,ze rowniez jak czlowiek-pies oprocz cech genetycznych otrzymuje wraz z biegiem wieku i wydarzen-tu mam na mysli odpowiednie traktowanie-rowniez cechy nabyte i to od nas-wlascicieli w dúzej mierze zalezy,ile zaufania pozniej bedziemy mogli okazac naszemu pupilkowi. Ja moge powiedziec,ze obie moje suczki mozna 'zawiazac na podwojny supel' i spac z nimi 'pysior w pysior' ze stuprocentowa pewnoscia,ze nie zechca nam obgryzc nosa,tudziez innych wystajacych czesci :lol:.
  6. Takze sie troche obawiam.Musze zachipowac obie sunie,poniewaz wyjezdzamy z PL na stale do Danii.Nie ma tam jakichs specjalnych wymogow,tylko po przyjezdzie musze je zarejestrowac za pomoca kompa w najblizszym punkcie wet.Na szczescie nie jest to Irlandia,czy UK,ani Malta,ktore to maja szczegolne wymagania dotyczace potwierdzenia szczepienia przeciw wsciekliznie w postaci dodatkowego badania krwi i oczekiwania kolejny miesiac na wyniki,ale paszporty musza miec obie.
×
×
  • Create New...