Jump to content
Dogomania

Dorota i Kofi

Members
  • Posts

    80
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Warszawa

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Dorota i Kofi's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Właśnie tęsknimy za Koffim!!!:(

    A was nie ma i nie ma i nie ma:(:(:(:(

  2. Dorotko-daj odzew!!!Czekamy i tęsknimy za tą slodką mordką Koffisia!

  3. A tutaj dalej nikogo nie ma0002041D.gif000203F5.gif

  4. Były i złe chwile. Raz Kofi dostał (w dobrej wierze) ludzkie jedzenie ze stołówki. Przypłacił to biegunką i odwodnieniem. Musiałam z nim jechać do weterynarza. Na szczęście ten znał się na rzeczy i pomógł Kofiemu. Udało nam się, bo tam gdzie byliśmy weterynarze leczą raczej krowy i konie, a leczenie pieska to dla nich dziwna fanaberia:angryy: Drugim okropnym przeżyciem było bliskie spotkanie z miejscowym pieskiem. Bawili się kilka razy do utraty sił. I nagle pewnego dnia bez powodu Rudy zaatakował. Ugryzł Kofiego w mordkę, tuż nad noskiem. Byłam w rozpaczy i skończyło się to kolejną wizytą u weta. Krew lała się strasznie, ale rana okazała się nie taka wielka. Od tego czasu Kofi z daleka omijał Rudego:placz: Po przyjeździe do domu zaraz popędziłam do mojej lecznicy. Kofi jest już w najlepszych rękach. [IMG]http://farm3.static.flickr.com/2613/3854859915_0a64de4ee9_o.jpg[/IMG] Kofi ogląda próbę tańca [IMG]http://farm4.static.flickr.com/3474/3854860085_6c3919b6c1_o.jpg[/IMG] Pudełeczko przeznaczone do wrzucania miłych liścików. Kofi też jest milutki:loveu: Dziękuję Wam za wpadanie do nas, mimo naszej nieobecności. Mam dużo zaległości. Zaraz wpadam obejrzeć co tam u Was słychać:loveu:
  5. Witajcie Kochani. Właśnie wróciliśmy z urlopu. Dla Kofiego było to wielkie przeżycie. Nagle znalazł się wśród 60 roztańczonych i rozśpiewanych dzieci. Zdał egzamin na szóstkę. Dzieci zakochały się w nim, a on cierpliwie znosił ich uwielbienie:lol: Nie podobały mu się tylko układy choreograficzne, gdzie były elementy walki. Szczekał i wył wtedy zawzięcie. Jak widać, Kofi to piesek nastawiony pokojowo do świata;) Nie mam za dużo zdjęć zwyjazdu, bo głównie fotografowałam dzieci, ale kilka się znajdzie [IMG]http://farm3.static.flickr.com/2588/3855650788_4a9750fb7d_o.jpg[/IMG] [IMG]http://farm3.static.flickr.com/2559/3854860177_0e477c2673_o.jpg[/IMG] [IMG]http://farm3.static.flickr.com/2501/3854859823_9de45283bc_o.jpg[/IMG] [IMG]http://farm4.static.flickr.com/3459/3855650532_82a90b3a3e_o.jpg[/IMG] [IMG]http://farm4.static.flickr.com/3492/3854859703_4624beb31c_o.jpg[/IMG]
  6. Witaj Iwonko. Przeczytałam na Twoim profilu Twoją historię. Dokładnie wiem, co czujesz, bo przeżyłam to samo.Pisałam już o tym w poście "Pierwsze kroczki", ale przekleję, bo to historia Kofusia i powinna znaleźć się w jego galerii. Zanim trafił do mnie Kofi, byłam szczęśliwą właścicielką pięknego westika.Miał na imię Juken. Miał 6 lat. Od kleszcza zachorował na babeszję, potem dopadła go autoagresja ( nie będę się rozpisywać, bo to jeszcze bardzo boli). Walczyłam o niego ponad miesiąc. Umarł na moich oczach. Myślałam, że mi serce pęknie. I powiedziałam sobie - już nigdy więcej psa. Oddałam wszystko, co było z Jukenkiem związane. Ale i tak każdy ruch, każde działanie przypominały mi mojego pieska Płakałam 11 dni. Wszędzie, nawet w pracy. Moja rodzina (mąż, trójka dzieci, przyjaciółka) nie mogli już na to patrzeć. Pewnie dlatego, gdy, po 11 dniach zapytałam, co sądzą wzięciu nowego pieska - wszyscy odetchnęli z ulgą. Decyzja zapadła 20 maja. I Kofi trafił do nas 20 maja. Zapragnęłam yorka, bo wcześniej już na zabój zakochałam się w tej rasie. Wiedziałam tylko, że ma być z rodowodem. Ale nic nie sprawdzałam, niczego nie podejrzewałam, nie sądziłam, że takie rzeczy się dzieją, że ludzie robią niezły biznes na psach. I chyba miałam dużo szczęścia. Hodowlę znalazłam przez allegro (nazywa się Yorex). Pojechałam po małego szczeniaczka (tylko obejrzeć), ale zakochałam się od pierwszego wejrzenia w moim Kofim - sześciomiesięcznym, najpiękniejszym i najsłodszym piesku na ziemi (pewnie macie odmienne zdanie na ten temat:lol: i powiecie to samo o swoich cudach;-)). Nie sposób opisać, co do niego czuję. Może kiedyś ubiorę to w słowa. Faktem jest, że Kofi sprawia, że od rana mam dobry humor. Zaakceptował już wszystkich domowników, ale, co mnie bardzo cieszy,to ja jestem dla niego najważniejsza. Wybrał mnie :smile: Kocham go bardzo. A oto dwa zdjęcia mojego Jukenka, o którym nigdy nie zapomnę: [IMG]http://farm3.static.flickr.com/2652/3822049276_fb42bc84cd_o.jpg[/IMG] [IMG]http://farm3.static.flickr.com/2308/3821242731_97260d63ed_o.jpg[/IMG] Matko jedyna. Już 2.20, a o piątej wstaję. Pozdrawiam serdecznie.
  7. Kofi - wynik kompromisu po burzliwych dyskusjach. Trochę dlatego, że jak do nas przyszedł to miał dużo włosków koloru kawy z dużą ilością mleka:lol: Co widać zresztą na banerku. Jutro wyjeżdżamy na urlop. Kofi oczywiście z nami. Wracamy za 9 dni. Odwiedzajcie nas mimo to. Ja też, jak mi się uda zajrzę tutaj i może jakieś zdjęcia m się uda wkleić;)Pozdrówka
  8. Nie martw się. Ja też niezbyt kumata, jeśli chodzi o komputery, czekamy cierpliwie:lol:
  9. Witam. Chelsea jest śliczna:lol: Wygląda na to, że ma niespożytą ilość energii, domyślam się, że pełno jej wszędzie:lol:
  10. Fakt. Mnie od razu zaakceptował, ale reszta rodziny wyłaziła ze skóry, żeby zdobyć jego przychylność. Najdłużej to trwało z moim synem. Kofi dopiero po miesiącu uznał go za swego.
  11. Dawno mnie nie było, witam serdecznie. Muszę Wam się przyznać, że nie umiem nic zrobić sama i zawsze pędzę do fryzjera. Moje zadanie to kąpanie, przecieranie oczu i czesanie. Ale może rzeczywiście następnym razem przyjrzę się, jak to się robi.
  12. Cześć Kochane dziewczyny. Rzeczywiście nie było mnie 2 dni:oops:. Dziękuję, że mnie odwiedzałyście :lol:. Byłam straaasznie zajęta. Ale zawsze z Kawusiem:multi:Nie mam zdjęć,ale za to krotki filmik , pierwsze chwile Kofiego w naszym domu. Nie wiedzieliśmy jeszcze wdety jak go nazwiemy, bo metryczkowe Sushi nie bardzo mi się podobało:eviltong:: [URL]http://www.youtube.com/watch?v=zBQlfbp9eqohttp://[/URL] Trudno jest znaleźć się w nowym miejscu, a jeszcze trudniej jak się nie ma imienia. Wszędzie nowe zapachy, nowe osoby. Jak trochę na mnie popatrzycie to może pomożecie mi wymyślić dla mnie imię?
  13. My tu pierwszy raz, ale nie ostatni:lol: Masz prześliczną dziewczynkę. Bardzo piękny ma pyszczek. A z kokardką to już powala na kolana...
  14. [quote name='Balbina12']I znowu napiszę to samo-Śliczny Kofiś(chyba już trochę nudna jestem,nie?:evil_lol:)[/quote] Co to, to nie. Nigdy nie jesteś nudna, pisząc, że Kofi jest śliczny. Mów do mnie jeszcze:lol:
  15. E:lol: To może i ja zafunduję Kofiemu piszczaka. W ramach leczenia fobii:megagrin:
×
×
  • Create New...