Jump to content
Dogomania

katarzyna.cane

Members
  • Posts

    70
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

katarzyna.cane last won the day on June 16 2010

katarzyna.cane had the most liked content!

About katarzyna.cane

  • Birthday 12/01/1989

Converted

  • Biography
    Dwa lata zajmowałam się dogoterapią, teraz poruszam się na wózku inwalidzkim i musiałam zaprzestać robić to co kocham
  • Location
    Warszawa
  • Interests
    psy, tresura psów, dogoterapia
  • Occupation
    Informatyk

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

katarzyna.cane's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

14

Reputation

  1. KOCE i POŚCIEL-NOWE na Plaskate z Kociego Świata:)

    http://www.dogomania.pl/forum/threads/232728-Znowu-kocowo-po%C5%9Bcielowy-na-plaskate-z-k%C5%9A-do-10-10-2012

    ZAPRASZAMY:)Przepraszam jeżeli nie życzysz sobie tej informacji.

  2. Po dwóch latach bracia wrócili z adopcji, są teraz w hotelu. Koszt miesięczny za dwa psy to 800 złotych miesięcznie, który spadł na jedną osobę. Dotychczasowa pomoc w sumie – 238 złotych jednorazówki. Dorzucisz złotówkę dla Paka i Astora?

    http://www.dogomania.pl/threads/134003-Po-dwóch-latach-zwrot-bracia-wrócili-są-w-hotelu..potrzeba-800-zł.-proszę-o-pomoc

  3. Wróciłam, po dlugiej przerwie jestem. W domu mnie nie ma, ale Sonia została i zostanie na zawsze. Jej stan jest nie fajny, przez kleszcze straciła całkiem wzrok, nie chodzi już po schodach, często na coś wpada ale daje rade. Gdy wróciłam do domu na święta po półrocznej nie obecnosci to Sonia poznala mnie od razu i nawet pamieta wszystkie komendy jakie ja uczyłam. Jesem szczęśliwa, że została w swoim domu, ten który zna i właściecieli.
  4. hej dziewczyny, udalo mi sie dorwac cudem do neta. Mam powazny problem-ja z mama jestem nadal w szpitalu a opiekun u ktorego jest obecnie sonia zadzwonil dzis do mnie i oznajmil ze w czwartek prawdopodobnie jedzie za granice, nie jest to jeszcze pewne-dpokladnie bedzie wiedzial we wtorek ale jesli pojedzie jednak to ja mam problem z sonia, musimy na cito szukac tymczasu bo co ja z nia zrobie:( pomozcie, ja neta nie mam ale przy telefonie jestem zawsze, licze na wasza pomoc-wiem ze mamy malo czasu ale to nie moja wina.
  5. Dziewczyny przed wyjazdem jeszcze chce powiedziec o wadach soni bo niestety je ma. Jest to pies ktory raczej powinien byc w domu gdzie nie ma zwierzat innych bo nie wiem czy sie zaklimatyzuje, lubi sobie strozowac czyli poszczekac na gosci ale przestaje. Ma uraz do łancucha dzwieku gdy go slyszy szczeka i sie go boi, tak samo jest z ogniem ucieka bardzo na widok nawet zapalonych zapalek. Much gzyczenia nie toleruje szczeka na nie az ich ktos nie dorwie i co wazne nie mozna przy niej nogami nagle czegos nadepnac bo wtedy sie nakreca i moze nieswiadomie zlapac za noge. Mycie nie lubi ale stoi w wannie w miare ladnie. Z rekami przy jej pyszczku tez ostroznie, swoich nie ugryzie ale gdy lezy w swoim kegowisku a obcy ocha rece to potrafi zawarczec-to jej azyl. To chyba najwazniejsze rzeczy. Jeszcze z godzinke bede wiec jak sa jakies pytania to prosze pisac.
  6. czy ty jestes siostra tomka? jesli tak czy mozesz dac mi jakis namiar na kontakt z toba:)
  7. Witam wszystkich. Jestem tu bo chce sie z Wami pożegnać. Juz jesem spakowana prawie i laptop tez pakuje wiec jeszcze przez dwie godzinki będę zerkac a potem niestety kontakt z Wami mi sie urwie, na pozegnanie znalazlam jeszcze dwa zdjecia moje z Sonia, jedno na spacerze a drugie w moim pokoju jak bylam jeszcze w lepszej formie (zauwazcie co wisi na scianach) - tak to sa soni zdjecia:) [IMG]http://img156.imageshack.us/img156/5789/slide2v.jpg[/IMG] [IMG]http://img268.imageshack.us/img268/6509/slide7a.jpg[/IMG]
  8. Ja w szpitalu będe caly czas pod telefonem wiec prosze dawajcie moj numer telefonu jako kontakt: 511588860
  9. Ciesze sie ze jestesmu na glownym watku. Ja obecnie jestem juz na etapie pakowania do szpitala i cieszenia sie ostatnimi chwilami z Snia, ale caly czas tu zagladam i na bierzaco wszystko sledze. Mamy sie w miare dobrze, dzis byl deszcz i Sonia sie zbuntowala, postaowila ze "po co wychodzic na dwor sikac jak i tak ja deszcz zmoczy" wiec czekamy grzecznie az przestanie:)Wczoraj wpadl jakis robak do pokoju i mysliwski instynkt psióra oczywiscie mowil "zanij go i zjedz" ale po dluzszym namysle Sonia jednak zrezygnowala z ataku na "to cos co chodzi po jej dywanie i nawet troche lata" i z podwinietym ogonem przyszla sie do mnie wyzalic:)
  10. Witajcie dziewczyny. Ja w domu mam naprawde trudna sytuacje, mam chorego tate (nie wazne co mu jest, ale w skrócie mowiac on ma swoj czas) i teraz niby mowi ze bedzie sie zajmowal sonia ale u niego to sie zmienia jak w kalejdoskopie wiec mam nadzieje ze tyle wyrzyma ale na cale miesiace nie zostawie go z Sonia bo on po prostu o niej zapomni...i ja gdzies zostawi...
  11. Witajcie dziewczyny, patrzylam na nk i dziekuje ze dalyscie tam sonie. Pytalyscie sie o karetke-niestety transport nia est wyykluczony calkowicie ze wzgledow sanepidowych. A Sonia i inni hmm...Jesli jest ze mna to jest w miare ufna i podchodzi radosnie. W domu gdy jestesmy same to czasem az za bardzo mnie pilnuje bo szczeka na mezczyzn gdy chca do mnie przyjsc typu listonosz i kurier. Ale ona i obcy sam na sam to jest juz problem na poczatku. Nawet z moimi kolezankami nie chce isc nna spacer a troche je zna, a jesli uda sie ja zmusic wyjsc na dwor to wybiega na dol idzie pod lawke-sika-i szybko do omu aby jej nikt nie porwal:) chodzi tylko na smyczy bo ze wzgledu na zly wzrok czasem sie gubi w nieznanym terenie. Zaczyna byc agresywna co do innych psow ze strachu ze ich nie widzi. Ale mysle ze gdyby ktos z nia cwiczyl to by dalo sie to wykluczyc. Kiedys pare dni mieszkala u mojego brata i niestety po jednym dniu uciekla i znalazla swoj dom:) ale teraz z tym wzrokiem pewnie by sie gdzies zgunila i psy by ja zagryzly. Jest jedyny problem z nia ze przez ten wzrok zrobila sie zbytnio czula-czesto szczeka w domu gdy slyszy psa na klatce. Ale mimo swoich paru wad daje sie ja kochac gdy spojrzy tymi zielonymi swiecacymi oczkami:)
  12. na chwile obecna udalo mi sie wywalczyc ze sonia moze zostac do 5 lipca, a ja do warszawy nie moge jej zawiezc poniewaz mnie zabieraja karetka:(
  13. dziewczyny dzwonil do mnie pan z opieki nad zwierzetami ze jesli nie znajdziemy domu dla soni my tutaj to on ja wezmie chociaz ma juz psy u niewiemy czy sie zaakceptuja..
  14. DT odpada dziewczyny-moja choroba jest hedynm przypadkiem w polsce i przez ostatnie pol roku z dziewczyny chodzacej zrobila sie dziewczyna tylko lezaca...nic na lepiej sie nie zapowiada...wiec nie moge sono zatrzymac bo moje chwile w domu beda znikome teraz tylko szpitale:(
  15. przepraszam was dziewczyny ze jestem malo aktywna na tym forum ale to mnie przytlacza, nie umiem z entuzjazmem czytac i sie cieszyc ze dom sie znajdzie:( ja nadal czuje ze to moja sonia i tylko moja...czytam na bierzaco co piszecie i jestem bardzo wdzieczna, a co to DT to chyba kiepski pomysl bo sonia juz calkiem zglupieje co sie dzieje ze tyle zmienia domow-ona nie widzi wiec jak sie zacznie przyzwyczajac do DT to nagle znow jej zmienimy otoczenie a tak nie mozna:( nie wiem co zrobic chciaabym ja oddac w rece kogos kto sie zna na psach i na ich psychice bo pies ze schronu to ciezki pies i trzzeba miec do niego inne podejscie same wiecie pewnie, jakas stara babunka to po jakims szczkaniu zdenerwuje sie i ja uderzy a tego nie chce
×
×
  • Create New...