Jump to content
Dogomania

A.R.S.

Members
  • Posts

    992
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by A.R.S.

  1. [quote name='chita']czy Dafi potrzebuje ogloszen? mam wykupiony pakiet, moge przekazac;)[/QUOTE] BARDZO potrzebuje. Będę wdzięczna. Ja mogę jej zrobić allegro wyróżnione. Ostatnio miała takie: [URL]http://allegro.pl/item982051564_mloda_piekna_asto_bokserka_szuka_domu.html[/URL] Myślicie, żeby coś zmienić, czy dać takie samo?
  2. [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/Obraz032.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/Obraz044.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/Obraz045.jpg[/IMG] .........................................
  3. [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_7019.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_7021.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/Obraz007.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/Obraz013.jpg[/IMG] .........................................
  4. [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_6992.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_7007.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_7013.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_7017.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_7018.jpg[/IMG] ........................................
  5. [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_6938.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_6954.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_6968.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_6972.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_6988.jpg[/IMG] ..........................
  6. Wczorajsze zdjęcia, które dostałam od dziewczyn.. [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_6873.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_6877.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_6879.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_6909.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/Dafne/IMG_6921.jpg[/IMG]
  7. Na dzisiejszy wieczór uszykowaliśmy się z Puszkiem na randkę. W poniedziałek był telefon. Państwo z ogłoszenia chcieli go obejrzeć.. Włosy ułożone, pazury zrobione, make up.. itd.., ale Pani odwołała spotkanie, bo nie mogła przyjechać. Napisała, że jeszcze zadzwoni. Trzymajta kciuki, żeby tak było ;)
  8. [FONT=Arial]Dafne jest jeszcze w byłym DS. Jutro ma być przeprowadzka do DT. Były problemy ponieważ dziewczyna, u której Dafne miała od poniedziałku przebywać na tymczasie złamała palec u nogi- ma szynę i nie może się sprawnie poruszać i nie chciała w takiej sytuacji podjąć się opieki nad kolejnym psem. Musiałyśmy szukać innego DT.. Mam nadzieję, że dziewczyny tam się rozprawią z Panem R. Z góry dziękuję Izie "tsu", że pojedzie za mnie, bo ja jutro nie mogę.. [/FONT]
  9. [quote name='Plicha']A on tak niszczy jak zostaje sam w domu tak?[/QUOTE] Tak. Ostatnio poszarpał grubaśny koc, który leżał poza klatką. Baster nie dość, że dał radę go dosięgnąć to jeszcze przeciągnął cały przez otworki w klatce.. [quote name='upadlyaniol86']w czerwcu po wypłacie coś wpłacę na pieska, bo teraz już nie dam rady finansowo.[/QUOTE] Z góry dzięki! Konto jest w pierwszym poście. [quote name='Estrella'] [COLOR=black]Stranie mi przykro, ale ja nie jestem w stanie pomóc.. Może coś [I]razem[/I] spróbujemy ? Dla Bastera. (Bazarek, cokolwiek..)[/COLOR][/QUOTE] Ja mam parę rzeczy na bazarek tylko z czasem kiepsko, nawet hopnąć w dzień nie zawsze mam kiedy. W środa/czwartek może mi się uda go stworzyć ;)
  10. Podniosę biedaka, bo ostatnio zrył mamie rabatkę z kwiatkami ;)
  11. Baster dalej w DT . Na allegro miał prawie tysiąc wejść, niestety tylko parę zainteresowanych i niestety tylko jeden konkretniejszy - Pani miała się jeszcze skontaktować w celu ustalenia wizyty przed adopcyjnej i do tej pory cisza...:-( P. Grzegorz mówił, że Baster zaczął szaleć w domu, czuje się już pewniej i zaczyna być niegrzeczny. Chodzi z nim na długie spacery niestety w domu często w grę wchodzi klatka. Baster z większych rzeczy porwał już firankę i zasłony... [quote name='Faza'] Mocno psu bedę kibicowac,jesli podacie mi adres Dt chętnie przekaże tam karmę.[/QUOTE] Faza czy to aktualne? Basterowi skończyła się karma. Poprosiłam p.G. o zgodę i podanie danych do wysyłki. Jeśli przyśle to wtedy podam na PW. Także proszę daj znać bym wiedziała jaka jest sytuacja.
  12. Bo jednak znów pozostało mu tymczasowanie u mnie.. :-( ehh.. gdyby nie te jajka..
  13. [quote name='Estrella']DT Bastera jest w Szczecinie, czy mi się tylko wydawało.. ?[/QUOTE] Tak, w Szczecinie. Dzięki za ogłoszenia :)
  14. Tekstu jako takiego nie ma. Wypisałam po prostu najważniejsze informacje... ja niestety pisarzem nie jestem :shake: Dzięki dziewczyny za chęć pomocy! Ja dałam go na razie tu: [URL="http://allegro.pl/item1035968630_roczny_piekny_mieszaniec_husky_bos_szuka_domu.html"]allegro[/URL] wyróżnione infoludek kupiepsa.pl przygarnijzwierzaka.pl e-zwierzak.pl animalia.pl petsy.pl zwierzeta.hiperogloszenia.pl adopcjapsa.pl nasipupile.pl spacerek.net adopcjepsow.org ojej.pl petworld.pl pineska.pl adopcje.org pajeczyna.pl
  15. No co za jakieś babsko okropne! A Baster ma się doskonale i wszystko u niego w porządku. W domu zachowuje się świetnie, nie sprawia kłopotów i p. Grzegorz jest z niego zadowolony. Sądził po naszych wcześniejszych informacjach, przed przyjęciem go na tymczas, że będzie bardzo trudno z Basterem, a wcale tak nie jest.. Na spacery wychodzi na długiej lince. Na weekend udało mu się wyjechać nad morze :) plaża mu się spodobała, ale wielka woda już nie za bardzo, bał się napływających w jego kierunku fal, a niby taki odważny :evil_lol: W najbliższych dniach będzie miał kastrację. A ja jutro biorę się z ogłaszanie. Wszelka pomoc się przyda..
  16. Dziś dostałam ostatnią wpłatę z bazarku. Z drobnymi nadpłatami wyszło 365zł. 100zł przelałam wcześniej, więc dzisiaj na konto Enigma79 poleciała reszta: [B]265zł[/B]. Została się jeszcze jedna nie kupiona figurka, proszę o info co z nią uczynić.
  17. [quote name='mysza 1']Aniu, czy kupowałaś Puszkowi pakiet ogłoszeń i kiedy? Jeśli nie to trzeba go intensywnie ogłaszać inaczej nikt go nie zauważy :([/QUOTE] Tak, kupowałam na początku kwietnia, przed świętami. Prawie cały czas ma allegro wyróżnione [URL]http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6069322[/URL] Jest jedna Pani, dogomaniaczka z Gdańska, która chciała/chce dać Puszkowi dom. Niestety Puszek nie jest wykastrowany i dosłownie szaleje za suczkami z cieczką, a Pani ma jedną bidę (ta jest wysterylizowana) ale ma też swoją rasową sunię i boi się, że podczas cieczki będą problemy. I w zasadzie jedyną przeszkodą jest popęd Puszka. Nie wiem na ile kastracja hormonalna jest skuteczna... a przecież nie możemy go wykastrować na siłę w tym wieku, to zbyt niebezpieczne... :-(
  18. Ja tylko do [B]Cudak[/B], bo z nią trochę popaplałam.. Nigdy nie żałowałam nic zwierzakom, a szczególnie tym kotom. Chodziło mi o fundację, która wzięła od Ciebie trzy kociaki i chciałam na nie wpłacić. Wtedy nie było podanego jeszcze publicznie ich konta. Prośbę napisałam na forum (myślę, że nie masz mnie z idiotkę ;)) a w odpowiedzi dostałam taki priv jak pisałam od jednej wolontariuszki... oczywiście nie wpłaciłam, poczekałam aż na forum napiszecie oficjalnie i wtedy wpłaciłam. Z Julią i tym tekstem być może masz rację, ale tak zażarcie walczyłaś z Fazą (Ona wspomniała o twojej operacji głowy) i może mi się skojarzyło z Tobą. Teraz już nie sprawdzę, bo zmoderowane. Jak coś to mój błąd. Reszta to już tylko przepychanki. Aaa, Faza nie jestem matką ;) (jak na razie), a tym bardziej Sandry prawnikiem. Nigdy nie brałam udziału w tych dyskusjach.. dopiero wczoraj tak mnie coś natchnęło. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Wracając do Bastera. Wczoraj skończyło się allegro. Był jeden mail, ale zupełnie bezsensowny, w stylu: "gdzie ten pies?" I jedni Państwo zainteresowani Basterem. Ale okazało się, że to dziecko chyba bardziej chciało psa i Pani podziękowała. Zrobię następne, też wyróżnione, ale poczekam na info czy coś się zmienił, aby zrobić nowy tekst.
  19. Tak p. Grzegorz ma sunię, cudowną :loveu: też bida kiedyś. Tak jak napisała Greven w pierwszym poście jest On "doświadczoną osobą, która pracuje z psami samodzielnie oraz pod okiem szkoleniowca, jeździ na zawody" Sunia uwielbia pracę z dyskiem. Opowiadał, że ostatnio pracowała przez kilka godzin :crazyeye: I każdy chce ją teraz kupić. :evil_lol: Zapatrzona jest niesamowicie w p.G. reaguje na każdą komendę. Jak widać dzielnie pilnowała wejścia do mieszkania i swojej wycieraczki, nie była zadowolona z nowego lokatora, ale opiekun powiedział stanowcze "nie, na miejsce" i poszła się położyć. Dt mówił, że Baster jest trochę nie okrzesany w domu... chciał znaczyć teren, na szczęście po kilku upomnieniach zaprzestał działań. Jeśli zbytnio się rozkręcał, było "do klatki" i nasz Basterek siedział w niej spokojnie, nie rzucał się, nie próbował z niej wyjść, nie wydawał błagalnych odgłosów :evil_lol: Był na kilku godzinnym spacerze dziś, na którym latał jak szalony, było też czesanie futra.. więcej nie wiem bo gadałam z Greven przez tel. w pracy i musiałam się "nagle rozłączyć" ;) Jak Ona nie da rady tu napisać to jutro zadzwonię raz jeszcze.. Aaa, Dt jest w Szczecinie. Baster mieszka w bloku, na parterze- choć on by pewnie wolał na samej górze bo było by więcej schodów do biegania :)
  20. Obiecane zdjęcia: [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/PICT8183m.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/PICT8182m.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/PICT8184m.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/PICT8185m.jpg[/IMG] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/PICT8187m.jpg[/IMG]
  21. [quote name='LAZY']Dobrze, ze Baster już na w DT. Cholernie drogo, ale bezpiecznie. Czy wiadomo jak on zachowuje się w domu???[/QUOTE] Nie jest źle, skoro p. Grzegorz nie złożył reklamacji ;) Potem opiszę, chyba że Greven będzie szybsza, bo teraz mnie się ciśnienie podniosło :angryy:
  22. [quote name='magdola']Na pewno jest w DT?????????[/QUOTE] Masz ku*wa jakieś wątpliwości! Sama go zawiozłam, nie oskarżaj mnie o kłamstwo.
  23. Nie lubię tych offów, ale szlag mnie trafia jak czytam co pisze Cudak! BTW, powód edycji literówka ;)- nawet tu kłamiesz, czytałam ten post ok 14, widzę, że wpadły Ci przez te godziny nowe pomysły i teksty do główki.. żenada.. [quote name='Cudak'][B]W taki, że zbierałaś deklaracje/kasę na sterylkę suki, która do ciebie nie dojechała?[/B][/QUOTE] Ale przecież to Ty pierwsza założyłaś ten wątek i to Ty zaczęłaś na to zbierać pieniądze :roll:. Bo jak widać Ty jesteś mistrzynią zbierania deklaracji PRZED. [quote name='Cudak']Liczyć potrafię, wiedziałam, że mnie wtedy oszukujesz, nawet p. Tomkowi było głupio, ale było minęło - fajnie, że już jesteśmy kwita.)[/QUOTE] To czemu żeś do razu Tomka nie zapytała, jeśli miałaś jakieś wątpliwości skoro przy tym był :roll: przecież jesteś taka wygadana i słowem się nie odezwałaś?? A teraz po roku robisz jakieś wypominki. Z resztą odważna to Ty jesteś tylko na forach. Bo pisać wszystko można i łatwo to przychodzi, a ludzie albo kupią albo nie. Tylko ciekawe dlaczego jak byłyśmy po Bastera to żeś się słowem nie odezwała i tak szybko się zmyłaś? Bałaś się czegoś? PRAWDY? Nie... lepiej obrzucić kogoś błotem na forum, niż wyjaśnić osobiście... Ja też Ci teraz mogę wypomnieć, że jak wiozłam budki dla kotów, to nawet żeś się nie spytała czy coś na paliwo potrzeba. Też Ci teraz mogę wyliczyć tak pięknie za wszystko, a moje auto pali 15l/100km z przyczepką ze 20l. Ty mądra zbierałaś przez net szafki na budki i nic więcej. To Ty zaczęłaś akcję z kotami i [I]to twoim psim obowiązkiem było się zainteresować[/I] żeby je przerobić i przewieść. Mój mąż siedział parę godzin żeby je przerobić, a potem je zawieść przy takiej pogodzie, gdzie człowiek o zdrowych zmysłach na drogi nie wyjeżdżał.. I nawet się nie zainteresowałaś ile kasy poszło na materiały, paliwo.. i tak bym nic nie wzięła bo było to dla kotów, ale nawet dziękuję nie usłyszeliśmy... Aaaaaa to te niczyje koty powinny nam podziękować!!! Ale nie pomagaliśmy tylko im, ale także Tobie, która chciałaś tym kotom pomóc... I ludzie też mają uczucia.. a Ty nas potraktowałaś.. szkoda gadać.. [quote name='Cudak'][B]Pomijając już to, ze trochę kasy na te koty zebrałaś.... i przepadła.[/B][/QUOTE] Co Ci znowu przepadło?? [quote name='Greven'] Boże, jak dobrze, ulżyło mi. Zapłacę za transport. [/quote] [quote name='Cudak'] Miałaś 80 zł wpłat? Bo potrzebne jest 50 zł (mój nr konta: 77 1140 2004 0000 3902 5846 7840) + ewentualnie 30zł dla Marty z miau[/quote] [quote name='Greven'] Ania prześle Ci pieniądze ze swojego konta, a ja jej oddam, gdy się spotkamy. [/quote] Ja wpłaciłam na twoje konto, a Greven mi oddała. A Ty żeś na miau zrobiła tak, że to Ty zapłaciłaś: [quote name='martaslupsk']Pieniazki na paliwo zadeklarowane:) dziekuję Cudak1 [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/1luvu.gif[/IMG][/quote] OBŁUDA! I chyba zapomniałaś, że przed wyjazdem zrobiłyśmy zakupy w Selgrosie, Sandra zapłaciła 260zł [quote name='Greven']W drodze do Stepnicy zatrzymaliśmy się w Selgrosie i zrobiliśmy zakupy za 260 zł.[/quote] [SIZE=1] cytaty z wątku o kotach z dogo i miau[/SIZE] [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/koty_Srepnica/PICT6830.jpg[/IMG] [B] Nie wiem czy było więcej wpłat. Najprawdopodobniej nie, choć mogę się mylić.[/B] ;) [quote name='Cudak']Jeśli widziałaś privy wysłane do A.R.S.[/quote] Przecież już raz pisałam, że nie widziała. Sugerujesz, że kłamię czy to tylko tak dla podkręcenia twoich kłamstw. Tylko ciekawe dlaczego dopisałaś w PW [B]"Tylko nic nie mów Sandrze, że do Ciebie pisałam"[/B] Już wtedy przegotowywałaś się do tej intrygi? A może jeszcze wcześniej?? Pisałaś mi, że Sandra nie odbiera od Ciebie telefonów. Od Sandry wiedziałam, że nie dzwoniłaś- kłamiesz. Jeśli chodzi o Bastera to nie rozumiem tej makaronowej afery :shake: Był najpierw u Greven jadł suche, wczoraj jadł suche- karmiłam go. Dziś DT mówi, że pies nie ma z tym problemu. TYLKO U CIEBIE NIE CHCIAŁ. [quote name='Cudak']Na szczęście są jeszcze uczciwe Fundacje, którym można zaufać ;) [/quote] Taaa.. tylko jak poprosiłam tą fundację z miau o nr konta, dostałam na PW, prywatny numer konta, "bo tak będzie szybciej" ;) Wiem Cudak, że jesteś dobra w biciu takiej piany, pamiętam jak się kłóciłaś z Fazą jakieś pół roku temu i to jak publicznie napisałaś, że cieszysz się, że złamała nogę, bo jej się należało.. :roll: zazdroszczę, że masz na to tyle czasu i energii.. I wszyscy tu się użalają nad kobietą w ciąży, a mnie dziwi, że to właśnie ona, nosząca pod sercem nowe życie jest zdolna do takich kłamstw, intryg i ma w sobie tyle nienawiści.. smutne.
  24. [SIZE=1]Nie wiem, co sobie ubzdurałaś, ale cokolwiek by to nie było - UDOWODNIJ. Pokaż te privy z dogo z plotami.[/SIZE] [SIZE=1] Ludzi na wątek ściągałam, kiedy on powstawał.[/SIZE] [SIZE=1] Na Twoją prośbę zresztą i zanim jeszcze pies przyjechał. Nie wiem w jaki sposób zadziałałam na twoją niekorzyść? [B]W taki, że zbierałaś deklaracje/kasę na sterylkę suki, która do ciebie nie dojechała? [/B]Która z tych osób cię nie lubi? [B]Hesia[/B][/SIZE] [SIZE=1], która wpłaciła ci 100 zł na rzekomą sterylkę suki i które przekazała na Bastera? [URL]http://www.dogomania.pl/members/4519-hesia[/URL][/SIZE] [SIZE=1] - masz, mój wpis w Jej profilu z zaproszeniem do wątku Bastera, z dn 27.03. br - popatrz sobie po innych profilach, u kogo są wpisy ode mnie, bo nie mam czasu szukać i wskaż, kto cię nie lubi z osób ściągniętych przeze mnie na wątek :evil_lol: Wiem, że Faza cię nie lubi, ale jej linku nie wysłałam - była tu już wcześniej, czytała wątek, trafiła tu przez czyjś banerek z wątku szczeniaków Andrzeja i nawet zastanawiała się nad adopcją Bastera, ale ze względu na posiadany przez siebie drób i koty oraz sprzeciw Rodziny nie proponowała ci tego.[/SIZE] [SIZE=1] Zacytuj proszę moje kłamstwa - nie wyprę się żadnego słowa, które tu padło.[/SIZE] [SIZE=1] Udzielałaś się na innych forach, miałaś dostęp do internetu - jaki więc problem zajrzeć na dogo?[/SIZE] [SIZE=1] Byłaś obrażona na dogo, bo nawaliłaś ze ślepym Mietkiem, a później z Enigmą i dostałaś zjoby, musiałaś odpocząć?[/SIZE] [SIZE=1] Mnie możesz mieć w doopie, ale jeśli uważasz, że to co zrobiłaś z Basterem jest w porządku - to wybacz, ale moim zdaniem nie powinnaś zajmować się zwierzakami.[/SIZE] [SIZE=1] A może masz do mnie tak ogromne zaufanie, że nie musiałaś kontrolować/pytać o psa? [/SIZE] [SIZE=1] Też mogłam go olać, a ty przejechałaś się już nie raz na osobach, którym powierzałaś zwierzaki, więc powinnaś być teraz bardziej ostrożna. (Może, gdybyś to ty ucierpiała, a nie one, wyciągnęłabyś jakieś wnioski...a tak jak zwykle zrobiłaś z siebie ofiarę i zapomniałaś.) Wytatuuj sobie na czole słowo "OFIARA", wstaw swoje zdjęcie w avatar i nie będziesz musiała ciągle od nowa jej z siebie robić.[/SIZE] [SIZE=1] Zostawiłaś mi na działce psa przywiązanego łańcuchem do drzewa, nie sięgającego do budy, rzuciłaś mu tylko trochę mięsa na jeden posiłek i miałaś w doopie to, czy będę miała go czym karmić, czy ktoś dostawi mu budę, czy ktoś będzie go odplątywał, kiedy się zaplącze, będzie brał choćby na krótki spacer, dolewał wodę...[/SIZE] [SIZE=1] Pomijając już to, że pies miał zostać tylko na jedną noc, a był u mnie 13 dni i nie obchodziło cię to, czy nie mam na ten czas innych planów, czy ma się kto nim zajmować i czy z psem wszystko ok. Na moją wiadomość, że pies nie rusza suchej karmy, już któryś dzień kolei, odpowiedziałaś: "Nie chce, niech nie żre. U mnie też robił sobie głodówki".[/SIZE] [SIZE=1] Ugotowałam mu mięso z makaronem - rzucił się na to, więc raczej głodówki sobie nie robił... I od tamtej pory jadł już u mnie tylko mięso gotowane lub z puszki z ugotowanym makaronem. Załatwienie sterylizacji obiecywałaś już w styczniu/lutym. Kiedy przyszła na nie pora - zrobiło się wystarczająco ciepło, a kocice miały już brzuchy do ziemi i przywiozłam klatki-pułapki ze Szczecina przestałaś się do mnie odzywać - olewałaś maile, smsy, wiadomości na gg i w wątku kotów na twoim forum. Nie odbierałaś też telefonów.[/SIZE] [SIZE=1] Poprosiłam twoich znajomych o pomoc (A.R.S. i myszę) - okazało się, że jeszcze nic nie jest załatwione i że nie jest pewne na 100% czy w ogóle się to uda! W międzyczasie jedna z kocic się okociła, a ja załatwiłam sterylki gdzie indziej i pojechało tam 5 pierwszych kotów.[/SIZE] [SIZE=1] Wtedy też obudziłaś się - zaczęłaś do mnie pisać, nalegać, żeby wozić koty tam, gdzie jednak tobie w końcu udało się załatwić - po to tylko, żeby teraz się wychwalać, jak pomogłaś. Wiedziałam, że robisz to na pokaz, ale dobro kotów było dla mnie ważniejsze, tym bardziej, że posypał się transport, a ty obiecywałaś przewozić koty, więc przystałam na twoją propozycję.[/SIZE] [SIZE=1] Gdyby tamten transport się nie posypał, nie chciałabym cię już wtedy widzieć na oczy, po tym co mi zafundowałaś. W Stepnicy, po koty byłaś 2 razy.[/SIZE] [SIZE=1] W jedną stronę jest ok 60 km * 2 = 120 km (w obie strony)[/SIZE] [SIZE=1] Byłaś 2 razy, więc pomnożymy to jeszcze przez 2. Wychodzi 240 km, ale zaokrąglimy ci to do 250 km, bo ty lubisz zaokrąglać swoje wydatki. Wg raportów spalania, twoje auto powinno palić na trasie 6.4 l do 9 l (nie wiem jaką masz pojemność silnika?), więc policzymy ci w zaokrągleniu te 9 litrów na 100 km.[/SIZE] [SIZE=1] 9 l * 4,50 zł= 40,50 zł na 100 km, czyli na 250 km wychodzi 101,25 zł (maksymalnie).[/SIZE] [SIZE=1] Na jeden przejazd 50,62 zł. Ty chciałaś 150 zł, czyli 75 zł za jeden przejazd. [/SIZE] [SIZE=1] Dostałaś 100 zł, bo akurat tyle pieniędzy miała przy sobie osoba, która miała zwracać za paliwo, przy czym skutecznie zniechęciłaś ją do dalszego finansowania transportu kotów na sterylki! [B]Mogę dorzucić od siebie brakujące 1,25 zł , które to miałaś dołożyć z własnej kieszeni [/B][/SIZE] [SIZE=1]:D (choć kwoty liczone są w zaokrągleniu i wątpię, żeby aż tyle ci wyszło) Ale naprawdę przesadziłaś z tą kwotą, albo zwyczajnie chciałaś sobie zarobić, a mowa była o zwrocie za paliwo, nie za utracony przez ciebie czas, papranie się w gównach, czy za co tam sobie policzyłaś...[/SIZE] [SIZE=1] TŻ Tysiek, który również był w Stepnicy 2 razy, za jeden przewóz kotów policzył sobie za paliwo 25 zł, więc w sumie wyszło mu 50 zł - u ciebie 150 zł. [/SIZE] [SIZE=1] Wniosek narzuca się sam i naprawdę śmieszna jesteś, że jeszcze użalasz się na forach, że musiałaś dokładać do paliwa. Dziękuję, że przechowałaś je w garażu przez weekend, oraz później jeszcze przez jedną noc. [/SIZE] [SIZE=1] Tyle, że chyba, gdzieś po drodze zapomniałaś, że są to bezdomne koty i zaczęłaś traktować je jak moje prywatne :roll: Zrobiłaś to dla nich, nie dla mnie, więc dziękuję w ich imieniu - zresztą dziękowałam już ogólnie, na ich wątku - czego jeszcze oczekujesz? Dyplomik ci wydrukować, żebyś mogła go sobie powiesić na łóżeczkiem i wmawiać sobie, jaka jesteś wspaniała? Biedna, niedoceniona, niedowartościowana Greven... ...bo też ty nawaliłaś - zepsuło ci się auto i nie miałaś jak dowieźć kotów ze swojego garażu do lecznicy.[/SIZE] [SIZE=1] Dziwne, żebym to ja załatwiała nie znając dokładnego adresu przebywania kotów oraz twojego rozkładu dnia (pomijając już twoją tendencję do nieodbierania telefonów) - pomijając już to, że kontakt z tobą już wtedy był trudny, bo miałaś już dość kotów, myślałaś że ta pokazówka będzie łatwiejsza i że nie będziesz musiała się poświęcać w żaden sposób.. a tu trzeba było rączki pobrudzić, żeby kotom posprzątać... Musisz się nauczyć, ze zwierzakom (tym bezdomnym) pomaga się bezinteresownie i czasem jeszcze trzeba ponieść jakieś koszty, za które nikt ci grosza nie zwróci, a i dziękuję nie usłyszysz, bo mówić nie potrafią.[/SIZE] [SIZE=1] I tu jak wyżej - miałam organizować transport kotów z lecznicy do ciebie, nie wiedząc gdzie dokładnie mają jechać? Nie wiedząc, gdzie w danej chwili jesteś i czy jeśli kogoś udałoby mi się załatwić odbierzesz tel i akurat będziesz miała czas na odbiór kotów?[/SIZE] [SIZE=1] To ty byłaś na miejscu nie ja, to ty mieszkasz w Szczecinie i masz tam znajomych. Oczekiwałaś, że będę szukała pomocy na forach internetowych i pośredniczyła w transporcie na te kilka km? Dlaczego nie pomyślałaś o tym rano, kiedy koty jechały do lecznicy? Zresztą próbowałam na forach, pytałam na pw - ale niestety wiadomości zostały odczytane dopiero wieczorem, bo wyobraź sobie, że niektórzy ludzie pracują i nie mają wtedy dostępu do internetu/nie zaglądają na fora.[/SIZE] [SIZE=1] Wiedziałaś wtedy, że transport nie jest jeszcze załatwiony. [/SIZE] [SIZE=1] Ty wzięłaś bezdomne, wolnożyjące koty z miejsca ich bytowania i tobie zepsuło się auto. Twoim psim obowiązkiem było załatwienie im powrotnego transportu.[/SIZE] [SIZE=1] Swoją drogą - nie wiedziałam w jakich warunkach przebywają koty i do kiedy trzeba je odebrać, bo nie informowałaś mnie o tym. Myślałam, więc że wszystko jest z nimi w porządku i że jakoś to wszystko zorganizowałaś będąc na miejscu.[/SIZE] [SIZE=1] Szkoda, ze nie wspomnisz o tym, że złapane w środę koty, które obiecywałaś zabrać na drugi dzień rano - zabrałaś dopiero w piątek pod wieczór. Też siedziały w ciasnych klatkach, a ja musiałam się tłumaczyć za ciebie pracownikom, bo koty darły się jak głupie i szalały w tych klatkach, rozbijały sobie nosy do krwi i do końca nie było wiadomo, czy po nie przyjedziesz... Ludzie zaglądali do portu i pytali, co się dzieje (Szkoda, że nie zaglądali zimą, kiedy głodne, chore koty zamarzały przy 20 st mrozach, tyle, że one umierały w ciszy...a te które tyle na ciebie czekały wydzierały się w tych klatkach najgłośniej, jak potrafiły, jakby były obdzierane ze skóry...)[/SIZE] [SIZE=1] Klatki wystawowe załatwiłam ja, ty tylko przewiozłaś je kilka km z Dąbia na Słoneczne, dokąd po nie przyjechałam. Z jednej strony żałuję, że nie pojechałam po nie prosto do Dąbia - nie miałabyś mi co wypominać, ale z drugiej - to ty pokwitowałaś ich odbiór (z czego BARDZO się cieszę, bo jeśli "przepadną" - a są to klatki z wypożyczalni, ty będziesz za to odpowiadać) i mam nadzieję, że nie będziesz robiła teraz problemów z ich zwrotem, o ile uda mi się zorganizować dla nich transport, od ciebie do Dąbia? Bo niestety są potrzebne "na wczoraj", a że nie ty je załatwiałaś (czym się teraz przechwalasz), to ja się muszę tłumaczyć, dlaczego jeszcze nie zostały zwrócone.[/SIZE] [SIZE=1] Zapakowałaś je tylko raz - potem na parkingu pomogli nam panowie ze straży miejskiej, na miejscu rozpakowałam je sama, jakoś w plecach mi nie trzeszczało, mimo, ze faktycznie ciężkie - kilkanaście kg jedna, a było ich 4.[/SIZE] [SIZE=1] Nie wiem dokąd dowoziłaś łapki, bo to ja po nie przyjechałam [/SIZE] [SIZE=1];)..... a faktycznie - przewiozłaś jedną na terenie Szczecina, chyba nie zapomniałam wtedy podziękować? (No to jesteśmy kwita, bo chyba przepłaciłam za transport Horki - a raczej zapłaciłam przy okazji za odwiezienie twojego kuca do Wieńkowa, prawda? [/SIZE] [SIZE=1];) Liczyć potrafię, wiedziałam, że mnie wtedy oszukujesz, nawet p. Tomkowi było głupio, ale było minęło - fajnie, że już jesteśmy kwita.) Na własne życzenie.[/SIZE] [SIZE=1] [B]Pomijając już to, ze trochę kasy na te koty zebrałaś.... i przepadła.[/B][/SIZE] [SIZE=1] Więc nakładów nie poniosłaś, a raczej jeszcze sobie na nich zarobiłaś i naprawdę żałosne jest teraz twoje skomlenie o kasę, którą to podobno wyłożyłaś z własnej kieszeni... Jeśli widziałaś privy wysłane do A.R.S. lub myszy, to wiesz, że było to jeszcze [/SIZE] [SIZE=1][U]zanim[/U] załatwiłaś te sterylki i chciałam wtedy dowiedzieć się, czy w ogóle coś załatwiasz, bo ty unikałaś kontaktu, co wskazywało na to, że jednak nic nie załatwiłaś. Zanim wysłałam privy do Dziewczyn - pytałam jeszcze na twoim forum, kilka razy, co też olewałaś, aż w końcu odpowiedziałaś, bardzo lakonicznie i sytuacja nadal nie była jasna - bo po moich pytaniach, co ze sterylkami, napisałaś, że wszystkiego ci się odechciało. O tym pisałam już tu na wątku. Nie trzeba było robić z tego tajemnicy, tak jak w przypadku obiecywanych przez ciebie sterylek [/SIZE] [SIZE=1]:lol: ale dla porządku - udowodnij i pokaż te privy ze słowami, które umieściłaś w cudzysłowie. Chętnie poczytam. Zostałam postawiona przed faktem dokonanym. Za pół godz miałaś być u mnie i kazałaś mi coś zorganizować dla psa na JEDNĄ NOC. Nie miałam gdzie go zostawić, o czym wiedziałaś (za niskie ogrodzenie na podwórku + koty). [/SIZE] [SIZE=1] Jedyne wyjście to była to była działka, bo wiadomo, że w pół godziny nie załatwiłabym mu żadnego DT... Na działce tylko buda - bez kojca, bez łańcucha, więc po drodze kupiłaś łańcuch. Reszta jest opisana wcześniej, nie będę się powtarzać. Potem jeszcze na weekend, bo zgodziłaś się zabrać jeszcze jedną partię kotów. Nie wiesz, czy się zakończyła, czy nie zakończyła i nie musisz wiedzieć. Chyba, że chcesz pomóc?[/SIZE] [SIZE=1] Tylko skąd wziąć sponsora... bo twoje ceny za pomoc bardzo zawyżone ;) i bardzo zniechęcają. Nie obiecałaś zorganizować transportu najszybciej jak się da - tylko odp, że przecież wiem, że masz zepsute auto. Nie znałam twoich planów. Nie wiedziałam, czy masz zamiar je naprawiać (później doczytałam na miau, że kupujesz nowe...). Nie wiedziałam, ile to potrwa. Napisałam o tym na jego wątku i poprosiłam o pomoc w jego ewentualnym transporcie, co bardzo cię wtedy zbulwersowało - mogłabyś wyjaśnić dlaczego?[/SIZE] [SIZE=1] Krętactwa? [/SIZE] [SIZE=1] U mnie suche spróbował tylko na początku, później nie ruszał - dlaczego miałam go głodzić, skoro inne żarcie zjadał z apetytem? Jaki miałabym mieć interes w kłamaniu, że nie je suchego? Zarobiłam coś na tym? Raczej straciłam, bo te kilka zł musiałam wydać na mięso i puszki, zamiast rzucić mu suche, które akurat miałam i którego nie musiałabym kupować. To, że ty masz talent do pisania bajek i na tym zarabiasz, nie oznacza, że wszyscy w ten sposób działają. Nie mierz wszystkich swoją miarą - nie wszyscy ludzie pomagający zwierzakom mają w tym jakiś interes, jak ty. Na szczęście są jeszcze uczciwe Fundacje, którym można zaufać ;)[/SIZE] [SIZE=1] Na pobyt psa w hoteliku. Zwykle deklaracje zbiera się zanim umieści się w nim psa, żeby było pewne, że kasa będzie. [/SIZE] [SIZE=1] Widocznie w tym wypadku nie było takiej potrzeby.[/SIZE][/QUOTE][SIZE=1] [/SIZE] [SIZE=1]Bo znowu coś zmieni...[/SIZE]
  25. Baster został dziś zawieziony do domowego DT. Cena 20zł/dzień (bez karmy). Zapłacona została symboliczna zaliczka 100zł i zostawione 10kg karmy. Gdyby ktokolwiek chciał wspomóc deklaracją lub jednorazową wpłatą nr konta jest w pierwszym poście i tam też będzie rozliczenie. Mam na swoim aparacie dosłownie parę zdjęć, jutro wstawię.
×
×
  • Create New...