Jump to content
Dogomania

Rosamunda

Members
  • Posts

    28
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Rosamunda

  1. Zrobiłam parę fotek, zainteresowanych zapraszam na stronę: [url]http://picasaweb.google.com/113915882003487134319/WystawaLegnickiePole2010RoznePsy#[/url] Pozdrawiam
  2. [quote name='vikiii']pyt 1. - jak ktoś ma hodowlę (niezależnie od rasy) i myśli tylko o kasie to to nie mija się z celem ..... jego celem jest kasa a nie dobro rasy, psów itd Potem właśnie z takich hodowli możesz kupić za śmieszne pieniądze 8 letnią sunię.... pyt.2 Ci "hodowcy" najczęściej nie są przeciw pseudo. Ja choć nie uważam się za "hodowcę" (nie lubię tego określenia bo kojarzy mi się z klatkami, zero serca i sentymentów...) to odpowiem Ci na to pytanie. Mam 2 sunie - matkę i córkę. Jak ciężko się "wybić" - kwestia co uważasz za "wybicie"? Ja wystawiam sunie kiedy mi pasuje, kiedy mam czas.... itd Nie zwracam uwagi na to co zdobędą - lubię wystawy i jak mam okazję to jadę. Ja mam sunię z mało znanej hodowli, była wystawiana tylko 5x razy w kl. młodzieży - zawsze doskonała, zawsze wybrana do finałowych lokat i zdobyła 2 brązowe medale, 1 złoty i ma tyt.Zwyc. Młodzieży Jej córka (dopiero zaczynamy zabawę w wystawy) - w kl szczeniąt - 1lokata i tyt. Najlepsze Szczenię w rasie. Kolejne 2 wystawy (w kl młodz) - 4 lokata, potem 2 i srebrny medal a ostatnia wystawa - Leszno Międzynarodowa - też z 17 suń wybrana do finałowej 6. A co do sprzedaży szczeniąt... właśnie mam miot. Moje maluchy nie są tanie - uważam że krycie było przemyślane (nie kryłam suni psem "sąsiada") jechałam do rep 300km,badania suni przed kryciem, koszt krycia, podróż, hotel - itd to duże koszy .... Urodziły się 4 maluchy - w piątek skończą 7 tyg i.... gdyby to 4 były by same sunie .... - wszystkie byłyby zarezerwowane (miałam rezerwacje na 3 zanim pokryłam moją suczkę) a tak jak na dzień dzisiejszy mam wolnego 1 chłopca (choć mam już na niego 2 potencjalnych właścicieli - do niedzieli mam otrzymać wiadomość czy się decydują na maluszka)... A ponadto ja przed podjęciem decyzji o sprzedaży najpierw staram się "prześwietlić" przyszłych właścicieli. Jak mi coś nie gra - odmawiam rezerwację..... W obecnym przesycie yorków na rynku moje podejście do sprzedaży niektórym wyda się na pewno dziwne, ale ja też jestem dziwna. Muszę mieć pewność że maluchy trafią do dobrych domków a nie do rozmnażalni.... Z obecnego miotu maluchy jadą na wszystkie strony Polski - tylko 1 przyszły właściciel był obejrzeć psiaki (100km) , reszta to 300, 400km ale.... ja dostałam na meila zdjęcia przyszłych właścicieli, ich domów itd Ja im co tydzień przesyłam zdjęcia maluchów i opisuję ich rozwój. Ponadto przesłałam im 3stronicową umowę żeby po przyjeździe nie było jakichkolwiek wątpliwości co do moich obostrzeń pod względem choćby krycia, czy odsprzedaży mojego malucha.[/QUOTE] Ja też chcę być taka dziwna jak ty:lol: Dziękuję za odpowiedz szczególnie tobie bo to co napisałaś jest pełne optymizmu, znaczy że jest jeszcze miejsce dla prawdziwych hodowców i to że Yorki jednak nie zaginą w gąszczu tych wszystkich które sprzedawane są na masówkę czy na Allegro, czy na innym portalu. Gratuluję i dziękuję.
  3. [quote name='pa-ttti']dokładnie, puchary można na bazarze kupić.....takich ogłoszeń o sprzedaży psów "porodowodowych" jest sporo, bo jak już ktoś napisał-żeby szczenięta były rodowodowe to rodzice muszą mieć wystawy a nie tylko rodowód. a inna sprawa, pewnie o to Ci chodzi-wiele hodowli puszcza lewe mioty, w końcu suka może mieć raz w roku szczenięta, to co tam, pokryjemy ją 2 razy i poprostu jeden miot puścimy bezpapierowy....ja nie wiem jak tak można robić. najlepiej wybierz sobie hodowlę z której chcesz kupić yorka i zrób jej "próbę": zadzwoń i powiedź że chcesz kupić psa na kolanka, bez rodowodu bo C inp niepotrzebny, i wtedy zobaczysz która hodowla się zgodzi, a która Cię wyśmieje. od tej co wyśmieje śmiało kupuj szczeniaka:) Teraz kupić dobrego yorka jest trudno. ja na szczęście kupowałam moje psiaki ze znajomych hodowli, także miałam pewność.[/QUOTE] Wy chyba nie zrozumieliście co ja mam na myśli, mi nie o to chodzi jak sprawdzić wiarygodność hodowli, mi nawet nie o to chodzi, że są takie szczeniaki, ja nie mogę tylko zrozumieć dwóch spraw 1) Jak można wsadzić tyle wysiłku w hodowanie psa, wystawy, pielęgnacja itd, a potem kryć taką suczkę na lewy miot, przecież to się mija z celem! 2) Jak można tak bardzo być przeciw pseudo będąc samymi pseudo! Od razu zaznaczam ja nie chcę powiedzieć że na tym forum są tacy hodfcy, ja chcę tylko poruszyć ten temat ze względu na to aby dowiedzieć się od was co o tym myślicie! Jeszcze jedno, są tu osoby na tym forum które hodowlą zajmują się od niedawna? Jeśli tak, to proszę napisać jak wam jest ciężko wybić się na wystawach, jak wam jest ciężko sprzedać nawet najpiękniejsze szczenięta (bo przecież klient powie: Pani na Allegro po rodowodowych medalistach jest piesek za 700 zł. a Pani tu jakieś 2000 tys.?) O to mi chodzi a nie o to jak wyczuć hodowce, na to,to ja mam sposoby. Wychowanie Yorka takiego który na wystawach na prawdę zdobywa medale to jest ciężka praca i koszt. To jest bardzo trudna hodowla, jak to znajoma weterynarz powiedziała - nie mogła się Pani zakochać w innej rasie (łatwiejszej), no kurde nie mogłam! Ale znów jak widzę że koło d... robią sobie same hodowle to mnie jasny szlak trafia.
  4. [quote name='agasc'](numer 1065358730) Ojciec medalista...czyli...wystawiany:([/QUOTE] No właśnie!
  5. Dziękuję za lekcje, ale ja o tym wiem, tylko że w tych ogłoszeniach są suczki na tle pucharów i medali, to co ? Nie były wystawiane? To jest bzdura, zadzwoń sobie pod te ogłoszenia, to są normalne hodowlane psy, tylko że mioty lewe.
  6. Witajcie, postanowiłam się podzielić z wami moimi refleksjami po ostatnim pobycie na wystawie, piszę to dlatego w tym wątku ponieważ ma to też coś wspólnego z Allegro. Widziałam na wystawie piękne Yorki, bardzo mi się podoba ta rasa już od wielu lat i ciągle myślę o kupnie Yorka ale rodowodowego na wystawy. Przyjechałam do domu no i włączyłam Allegro (tak zobaczyć ceny, yorki itd), to co zobaczyłam mnie przeraziło, już pomijając fakt że Yorków jest po prostu cała masa, pomijając też fakt, że tych bez papierów jest bardzo dużo, to najgorsze co mnie poruszyło to, to że tak wiele hodowli rodowodowych sprzedaje psy bez papierów. Zobaczcie np: [URL="http://www.allegro.pl/item1065041848_super_miniaturki_york_yorki_porodowodow.html"][/URL] to nie jest jedyny taki przykład tego są całe masy. Nie rozumiem takiego postępowania, normalnie to wielkie oburzenie na sprzedaż Yorków bez papierów, krytyka tych co hodują Yorki bez papierów, a to co? Jak ja mam kupić psa z papierami jak dzieją się takie rzeczy, każdy hodowca wie ile kosztuje utrzymanie, wystawy, pielęgnacja takiego Yorkasa, każdy hodowca (normalny) hoduje po to te psy żeby polepszyć rasę, aby z jego hodowli wychodziły coraz lepsze psy. a tu sprzedaż na Allegro szczeniąt po rodowodowych rodzicach? Przecież to jest zakazane nawet przez związek o co tu chodzi? Głupie pytanie - o kasę? Bo jak tu sprzedać szczeniaka za dobrą cenę jak hodowle bez rodowodu mają szczeniaki bardzo ładne (czasem nawet ładniejsze od rodowodowych) a skąd je mają ? Bo kupili właśnie od takich ludzi suczki. Ludzi którzy na co dzień są przeciwni pseudohodowlą, ale wystawiają kryją swoje suczki (nad którymi się tyle napracowali) i sprzedają do pseud. Normalnie jestem oburzona. :angryy::angryy:[IMG]http://www.qtl.co.il/img/copy.png[/IMG][URL="http://www.google.com/search?q=http://www.allegro.pl/item1065041848_super_miniaturki_york_yorki_porodowodow.html"][IMG]http://www.google.com/favicon.ico[/IMG][/URL][IMG]http://www.qtl.co.il/img/trans.png[/IMG]
  7. [URL]http://www.allegro.pl/item975086435_sprzedam_york_pies_dlugowlosy_piekny_wiek_5l.html[/URL] [URL="http://www.allegro.pl/item975086435_sprzedam_york_pies_dlugowlosy_piekny_wiek_5l.html"]:angryy:[/URL] Czy potrzebujecie do tego komentarza?
  8. Biegunki i drapanie. Biegunka jest czasem zmieszana z krwią.
  9. [quote name='karita']Witam Moja 4-o letnia Olivka miała trzy dni temu cięcie cesarskie . Mama i maluchy po zabiegu czuły się dobrze. Dostała antybiotyk,lekip/bólowe i oxytocynę. W dniu zabiegu (po nim) maluchy były karmione z butelki ponieważ mama nie miała pokarmu,na drugi dzień było trochę lepiej - chłopiec w zasadzie wchłania tyle pokarmu od mamy ile mu trzeba natomiast dziewczynka chyba nie.Spadła na wadze ze 110 g na 98g a to już 3 doba życia.Dokarmiam ją butelką ale : 1. mama ma pokarm 2. mała chyba się rozleniwia i nie chce jej się wysilać 3. boję się większego spadku wagi. Co robić ?[/QUOTE] A ssie jak jej dajesz butelkę? Jak ją przystawiasz do cyca to chce ciągnąć czy nie? Wsadź mały palec do buźki i zobacz czy ci go będzie ssała?
  10. Witam , piszę w tym temacie ponieważ jestem zainteresowana Yorkiem Biewerem, kiedyś chciałabym sobie takiego sprawić ale za nim to zrobię to chcę się parę rzeczy dowiedzieć. Zauważyłam że większość tych Yorków, jest jakby to powiedzieć nie bardzo urodziwych, mają przede wszystkim dość duże uszy, i długie nosy. Druga sprawa to taka: - jak to jest, czasem w miotach rodzą się całe białe lub całe czarne. Od czego to zależy? Znów jak obserwuję ogłoszenia w Niemczech to tam rodzi się więcej łaciatych. Dla mnie Biewer powinien być jak "krowa". Widziałam na niemieckich ogłoszeniach, złote całe czyli takie jednokolorowe tez się tam zdarzają! Co o tym myślicie?
  11. Jak coś wiem to się dzielę swoimi informacjami. Ostatnio byłam u weta z podobnych powodów jak wasze. A że mam super weta, to pobrała próbkę kału do analizy i co znalazła pani doktor? Włosogłówkę!!! Szok, takie paskudztwo! Dowiedziałam się że takie dziwolągi są dlatego że źle odrobaczamy swoje psy. Żeby dobrze psa odrobaczyć trzeba wpierw wiedzieć co on ma w sobie. Na zasadzie idziemy do weta, wet odrobacza pierwszym z brzegu preparatem nigdy nie mamy pewności że piesek jest dobrze odrobaczony. Polecam gorąco badać kupki swoich pupili. Pozdrawiam
  12. [quote name='MałaMi']Witam, Mam do Was pytanie dotyczące odporności na choroby u yorków. Słyszałam, że to bardzo delikatne piesk i chciałabym wiedziec jak to ma się do rzeczywistości. Nie chciałabym aby mój pies chorował, ale chciała bym żeby była to rasa miniaturowa a yorki bardzo mi sie podobają. Wiem, że każdy pies narażony jest na choroby i że na to nie ma reguły, ale czytając poszczególne opisy, zauważyłam, że lista chorób na które dana rasa jest podatna jest zróżnicowana u poszczególnych psów także tych miniaturowych. Z góry dziękuje za odpowiedz Ola[/QUOTE] Kupując psa musisz zwrócić szczególną uwagę na to czy on jest zdrowy, w swoim życiu widziałam już Yorki chyba we wszystkich wariantach, myślę że nie ma to większego znaczenia czy piesek jest mały czy duży, bo widziałam już małego Yorka tak ok. 1,20 kg zdrowego jak ryba i dużego chorego. Choć muszę przyznać że te naprawdę bardzo malutkie są często faktycznie skarłowaciałe i chorowite. Jednak skarłowaciałość idzie też poznać, te Yorki mają często wyłupiaste oczy, krzywy wygięty w pałąk kręgosłup, czasem są osowiałe a czasem nadpobudliwe, mają niezarośnięte ciemiączka, wystarczy wejść na neta i poszukać trochę na ten temat. Ale tak ogólnie, to nie wiem czy można powiedzieć że Yorki są bardzo delikatne? Większość ras ma swoje choroby, i można mieć też chorowitego owczarka. Kupując szczeniaka, poproś hodowcę o przegląd u weterynarza, (najlepiej dobrego), spisz umowę, w niej pisze że piesek jest wolny od wad genetycznych, no i jest zdrowy. Co prawda to też nie jest w 100 % pewne że ci taki piesek nigdy nie zachoruje, bo mam wrażenie że czasem tak ludzie myślą, ale jest to jakaś gwarancja że piesek jest choć na dzień w którym go kupujesz zdrowy. Może masz kogoś to zna się choć trochę na tych psach to poproś aby jechał zobaczyć z tobą szczeniaka. W każdym bądź razie, jest parę takich przesłanek o tym gdzie nie kupuje się psa, i o tym jak trochę poczytasz to forum to na pewno się dowiesz. Pozdrawiam
  13. [quote name='katarina77']Ja też mam yorka tej większej rasy...niestety teraz lezy w klinice juz od 2 dni poniewaz sparalizowalo go zanikl mu wech nie trzyma tez juz kupy i siusiu...wszystko zaczelo sie od zwyklego krecenia sie w koolko...jezdzilismy z nim do neurologa ten stweizil ze nie ma sensu meczyc pieska i jezdzic z nim na tomografie glowy, tak tez mu zaufalismy...niestety 3 dni temu dostal silnych atakow padaczkowych wiec zawiezlismy go do kliniki i tam zapadl w spiaczke i obudzil sie dopiero wczoraj wieczorem , niestety nie moze juz wstac...Lekarze nie daja mu nadzieji i mowia ze niewiedza co to jest ale ze takie cos zdarza sie tylko u yorkow i nie ma na to lekarstwa . Bedzie prawdopodbnie uspiony;(...Apeluje wiec do wlascicieli tych cudownych czworonogow!! jesli zauwazycie niepokojace objawy u swoich czworonogow nie lekcewazcnie tego i odrazu podejmijcie odpowiednie kroki!![/QUOTE] Współczucia :placz:
  14. Przecież to co ma ta suczka na szyi wyrywa jej włosy!!! :( Boże jaka bidula:(
  15. Witam, nie wiem czy w dobrym miejscu piszę ale chciałam wam coś pokazać. Na Alegratce jest ogłoszenie nr. 2505557 , zobaczcie co ta suczka ma na szyi, czy mi się wydaje czy to jest łańcuch???? Wstawiłabym zdjęcie ale nie wiem czy mogę?
  16. [URL="http://elka.fm//content/view/34934/434/"]http://elka.fm//content/view/34934/434/ [/URL]
  17. I masz rację. To jest zabawa. Ale założę się że niektórzy bawią się tam lepiej jak ty. Dla mnie jest tam jak za komuny. Najbardziej denerwuje mnie fakt że sędziowie hodują jakąś rasę a potem są sędziami w tej rasie. Co on czy ona ma powiedzieć tej wystawczyni która wystawia kupionego u niego psa - o bardzo przepraszam ale pani piesek jednak nie zasługuje na lokatową pozycję? :mad:
  18. Żeby nikt mnie źle nie zrozumiał "niewidomy" w przenośni. Bo oczywiście nikomu nie życzę takiego zakupu "Yorka"
  19. :shock:Ale takiego to chyba niewidomy musiałby kupić.
  20. [quote name='Juta']A ja się nie zgodzę z tym, że nie ważne jak pies jest wychowany bo da się go wychować . BZDURA! Ja wrobiłam się w 3 dorosłe grzywacze i każdego dnia pluję sobie w brodę, że - będąc "starym wyjadaczem" - dałam się wrobić jak naiwne dziecko i zgodziłam się je przyjąć bo mi się ich szkoda zrobiło i były "takie słodkie". Choć miało być to tylko na chwilę, czyli kilkudniowy DT w moim domu. A teraz minął już 3 rok jak się z nimi morduję i - niestety - coraz częściej myślę aby się ostatecznie wyzwolić od tej mordęgi, gdyż kastracja nie wniosła tyle ile miałam nadzieję, że wniesie. Pamiętaj, że nikt nie pozbywa się "kury znoszącej złote jajka". I zapewniam Cię, że choćbyś nie wiem jak się starała i nie wiem z jakich porad i specjalistów korzystała to jak nabędziesz psa "psychicznego" to będziesz miała "krzyż Pański" a Twoje życie stanie się udręką. Poza tym miej na uwadze, że grzywaczowi o wadliwej psychice nie będzie przeszkadzało, że masz dziecko czy sukę. Pojawi się w związku z tym kolejny problem - dominacja lub nawet agresja. A wierz mi, grzywacz jest bardzo krnąbrny i uparty w swoich działaniach. Branie dorosłego psa jest ok, bo każdy zasługuje na druga szansę, ale pod wyłącznym warunkiem, że pies jest psychicznie na TIP-TOP! Każdy, powtarzam KAŻDY dorosły pies z tzw. "drugiej ręki" ma już swoją ukształtowaną przez poprzedniego właściciela czy przez życie psychikę. I choćby ktoś bił się w piersi i zapewniał, że piesek jest cacy - czego Ci serdecznie życzę i nie neguję tegoż konkretnego psa - to tak na prawdę przekonasz się o tym sama dopiero po fakcie.[/quote] W sumie pomimo tego co napisałam prędzej - to zgadzam się z Tobą. Faktycznie nikt nie sprzedaje kury.... Dlatego też jednak zrezygnowałam z tego pomysłu.
  21. Dodam jeszcze tylko że Ty masz naprawdę piękne psy. ŚLICZNE!!!! :multi:
  22. [quote name='duszek01']brak mi slow tylko jedno napisze:cool1: Dziewczyno czy ty nie masz swojego typu Yorka:crazyeye:Wiesz bo ja mam i kupujac patrze czy dany szczeniak spelnia moje wymagania ,nie wazne z jakiej Hodowli:diabloti: W zyciu bym nie kupila szczeniaka ktory nie jest w moim typie tylko dlatego ze ma przydomek np. Bakarat:shake:[/quote] Kochana forum służy do wygłaszania WŁASNYCH opinii. Nie zawsze musimy się z nimi zgadzać. Ja myślę że twoja nie jest zła. W sumie to nawet masz rację. Tylko zależy do czego bym tego pieska kupowała, bo jeśli dla siebie - no to zgadzam się z tobą w 100%. Ale jeśli miałby to być piesek który ma jeździć po wystawach i zajmować lokatowe pozycje no to niestety nie mogę się z tobą zgodzić. :placz:
  23. Powiem wam co hamuje ludzi przed robieniem hodowlanki i wystawianiem psów. Gdybym dziś kupowała Yorka (ale nie tylko) zwróciłabym uwagę przede wszystkim na to z jakiej on jest hodowli - dopiero później interesowałabym się jego wyglądem. Pewnie niektórzy już wiedzą o co mi chodzi. Ale taka jest prawda.
  24. [quote name='Berek']Z całym szacunkiem, czy psow w takim typie nie zaobserwujemy na pierwszym-lepszym ringu yorków? :evil_lol: Prawda jest taka, że rasa jest niewyrównana, mimo jej liczebności i dużej popularności (a może właśnie dlatego). I wśród tych z najczystszym pochodzeniem możemy zobaczyć i male, i duże, i jasne, i ciemne, długie i bardziej w kwadracie, z prawidlowym włosem (to coraz większa rzadkość niestety) i z rozmaitymi aberracjami jeślic chodzi o gatunek siersci, i tak dalej, i tak dalej... :cool3: Rozbawia mnie kiedy zaczynamy z namaszczeniem mowić "ooo, proszę, pies bez rodowodu, od razu widać" - tak, jakby wszystkie rodowodowe yorki były idealnie wzorcowe. :lol: Własnie ta moda szkodzi - bo w sumie zrobienie hodowlanki to nie taka sztuka (niestety...) i wśród rodowodowych pieskow rozmnaża się takie ktore wcale nie są idealne. Abstra***ąc od skandalicznych ogłoszeń "reproduktor champion kilo dwieście" - chucherko jakimś cudem zrobiło championat i z problemu robi się nagle zaleta. A ludziska tacy już sa, że lubią ekstrema - jak pies duży, to najlepiej żeby był ogroooomny (i potem mamy kaukazy niemal nie mogace się poruszać, rottki z dysplazją i inne takie) a jak mały, to żeby się miescił w filiżance... :shake: Więc kwestia wyglądu czy "zgodności z wzorcem" to nie tylko domena osob rozmnazajacych poza Związkiem. Sporo, oj sporo kamyczkow do hodowlanego ogrodka ZK można by też wrzucić...[/quote] Święte słowa!!!
×
×
  • Create New...