Jump to content
Dogomania

Marek222

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

Marek222's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. W pierwszy dzień juz je zabrałem poza teren. I chodziły obok siebie normalnie, ale bez przyjaznych gestów. Dżina teraz warczy jak o nia mała sie ociera, ale nie zostawiamy ich samych we dwie jeszcze zawsze ktos jest w poblizu. Dżina zaakceptowała ja jako cos co zostaje na stałe. Ale wprowadziła hierarchie, a mała(Zira) wie jak juz sie zachowac przy dorosłej, troche sie jej boi ale widac że chce sie zbliżyc. Ogólnie już jest w porzadku. A Dżina nie miała kontaktów szczególnych ze szczeniakami, jedynie jak idzie z kimś na spacer to spotyka inne psy, ale staramy się aby nie doprowadzac jej do innych psów bo w okolicy jest największa. Mojego poprzedniego psa starszego od niej nie lubiła, ale szanowała póki tamta była silniejsza. A jak juz pisałem kupiliśmy ją jak miała 8 miesięcy i podejrzewam ze w hodowli musiała sie nie lubic z innymi szczeniakami.
  2. Już minął drugi dzień. Jest lepiej, duży pies toleruje młodszego. Widać że niechce go skrzywdzic, ale nadal nie pozwala sie jej do siebie zbliżyc. Mała bardzo chce podejść do Dziny(czołgajac sie, skradając itp.), która na to nie pozwoli.
  3. jestem właścicielem Owczarka Środkowoazjatyckiego(Dżina, 9 lat). Jest to suka, duża, ale dobrze wychowana. Przyprowadziłem ją do domu kiedy miała 8 miesięcy, czyli juz nie taki szczeniak, pochodz z hodowli z Czech. I tu zaczyna się problem, ponieważ miałem juz dorosłego psa Doga de Bordeux(Demi, też suka), która już wczesniej zaakceptowała jednego pieska(azjata, który niestety zmarł). Młody Azjata wkraczający na teren Doga chciał rządzić, poniewaz w hodowli od małego to robił. Stosunek Demi do Dżiny mozna okreslic jako neutralny. Demi zmarła 4 misiące temu(miała 11 lat). Muszę dodać, że Dżina nigdy nie miała swoich małych. Dzisiaj moi rodzice przywieźli, małego szczeniaczka(Azjata, suka, 10 tygodni). Trzymana w wyśmienitach warunkach, u nas też tak będzie, ale pojawił się problem. Dżina( dorosła) warczy na szczeniaczka, on chce podejsc, a Dzina warczy. Przy nas kiedy mała leży spokojnie, Dzina udaje że ona nie istnieje, jednak kiedy sie poruszy, to znowu szczerzenie kłów. Mam serdeczną proźbę i pytanie czy duży pies zaakceptuje młodego? I czy nie skarci małego śmiertlenie kiedy będzi próbował podejsc? (jeżeli wogóle da się to przewidziec). Co robić? Za odpowiedź z góry dziękuje
×
×
  • Create New...