Moj Panczonek odszedł13 grudnia na niewydolność nerek. Nie pozwolil mi sie dlugo cieszyc swoim oryginalnym i uroczym towarystwem, bo zaledwie 10 miesiecy. Został wziety ze schroniska jak zdrowy pies, a badanie krwi a potem USG pokazaly niewydolnosc w fazie 3, czyli prawie końcówka...
Mam do oddania lekarstwa oraz moge sluzyc rada, bo przeszlam razem z nim ta trudna droge....W sprawie lekarstw prosze o kontakt :
[email protected]
Bardzo wiele z Panczonkiem zawdzięczamy dr Nesce - Suszyńskiej z Wawy. Dzięki niej jak na ten stan zył dlugo i w komforcie (poza ostatnim tygodniem, gdy juz sie zaczal gorzej czuć). Okazła sie bardzo profesjoinalnym i emapatycznym lekarzem. Jesli ktoś jeszcze nie wie, chcociąz pewnie opiekunowie zwierzków nerkowych znaja dr Neskę - dr Neska jest nefrologiem i ma naprawde ogromną wiedzę, ludzie z calej polski do niej przyjezdzają. Potrafila ogarnąc rożne aspekty tej choroby, nie tylko nerki ale tez ukald pokarmowy, krązenia, ktore tez cierpia z powodu niewydolnosci. I bardzo zwracła uwage na psychike psa...