Jump to content
Dogomania

awangardadob

Members
  • Posts

    15
  • Joined

  • Last visited

About awangardadob

  • Birthday 02/18/1985

Contact Methods

  • Website URL
    http://www.marekfryc.pl

Converted

  • Location
    śląsk
  • Interests
    kynologia

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

awangardadob's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='bziuk']przepraszam, konto faktycznie koleżanki szkolącej w tej szkole, juz zmieniłam- bo ja pisze , żeby kgb mnie nie złapało, nie zmienia to faktu , że w tym co napisałam jest wiele prawdy.:) i nie ma to nic związanego z tym, że ona tam szkoli i ze tez ma beagla:) szkoliłam u Jacka i jestem zadowolona, i myslę ze znalazło by sie duzo osób, które poparły by moje zdanie, ale nie tracą czasu na forum tylko faktycznie działają:) Myslę tez ze znalazlo by sie duzo osob zadowolonych ze szkolenia u Marka Fryca, tylko nie wiem po co wy sie tak unosicie:).[/QUOTE]\ cóż za zbieg okoliczności, małe niedopatrzenie, bywa..., faktu nie zmienia co do prawdy: [I] Prawdy są trzy: cała prawda, święta prawda i gówno prawda [/I](ks.J.Tischner) masz rację po co niektórzy się tak unoszą i z braku argumentów atakują personalnie np: "jesteś głupia..."", "zacznie pani używać mózgu", " nie ma pan władz umysłowych" itp itd
  2. [quote name='bziuk']jestem z Zabrza a studia skończyłam dosyć dawno.... ale czuje sie jak w prokuraturze wow...:) ale odjazd[/QUOTE] to informacje jakie znajdują się w profilu[B] bziuk[/B] [I]o mnie[/I] [URL]http://www.dogomania.pl/members/109068-bziuk[/URL]
  3. [quote name='bziuk'] PS. Lalunia - nie jestem przyajcółka, żoną, mężem, pracownikiem, itd Pana Jacka, tylko jego kursantką Pozdrawiam.[/QUOTE] [B]Informacje o bziuk[/B] Kim jestem?Studentka Biologii, [B]trenerka Wesołej Łapki[/B] SkądKatowice Zainteresowaniabiologia, psy, behawior, embriologia, histologia Zawódstudentka, trener
  4. Panie Gałuszka proszę o wyjaśnienie jakiej klasy mi brakuje. I po co ten krzyk, czyżby emocje wzięły górę? [IMG]http://www.dogomania.pl/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Napisał [B]awangardadob[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/showthread.php?p=16216296#post16216296"][IMG]http://www.dogomania.pl/images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL] ...tak powstaje dezinformacja.To zdanie świadczy o wiarygodności jego autora [quote name='Jacol123']To świadczy o pani braku klasy. I tylko tyle![/QUOTE]
  5. Lubisz czytać książki ?

    Teraz masz szansę zakupić książkę i pomóc TTB Szczecin !

    Zapraszam na bazarek na którym dostępnych jest AŻ 100 książek o różnej tematyce !

    http://www.dogomania.pl/threads/201261-KSI%C4%98GARENKA-99-r%C3%B3%C5%BCnych-ksi%C4%85%C5%BCek-w-niskich-cenach.-Na-TTBS-do-26.02.-godz.-22

    Zapraszam i pozdrawiam ! Blacky :smile:

  6. [quote name='Jacol123']To ma być cytowanie źródeł? Pani żartuje - HAHAHAAH![/QUOTE] Nic nie cytuję, gdzieś już było o czytaniu ze zrozumieniem... kolega/kursant/pracownik (niepotrzebne skreślić) udzieli informacji. Przecież jako [U]Jacek Gałuszka szkoleniowiec, behawiorysta Dipl. COAPE CABT (NOCN)[/U]-tzw.fachowiec zna Pan dorobek naukowy tych Panów. A może się mylę?
  7. [quote name='Jacol123'] Jak można przeciwstawiać poważną publikację popartą obszerną literaturą jaką jest książka J. O'Heare "agresywne zachowania u psów" jakimś pseudonaukowym teoryjkom budowanym ad hoc przez ludzi, którzy nie powołują się na żadne źródła naukowe poza własnym doświadczeniem? [/QUOTE] Własne doświadczenie dość istotna kwestia (cóż każdy ma inne priorytety), ale tu o teorii (łatwo,szybko). Garry Paterson pracuje na popędach jak również pisze o nich oraz Helmut Raiser. Inni "poważni" na których można się powołać: [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Konrad_Lorenz"]Konrad Lorenz[/URL], [URL="http://www.naukowy.pl/encyklopedia/Iwan_Paw%C5%82ow"]Iwan Pawłow[/URL],[URL="http://www.naukowy.pl/encyklopedia/Jerzy_Konorski"]J. Konorski[/URL] i [URL="http://www.naukowy.pl/encyklopedia/Jerzy_Konorski"]S. Miller[/URL]... W/w Panowie dostarczają naukowych argumentów którymi może pan panie Gałuszka podeprzeć swoje wypowiedzi.
  8. Na wstępie [quote name='Jacol123']To może uporządkujmy fakty. NIE napisałem tutaj żadnej odpowiedzi. Napisałem ją na forum szkoleniepsow fora pl gdzie umieściła go "awangardadob". Bez mojej wiedzy i zgody przekopiowała moją odpowiedź tutaj i zaczęła się jazda. [/QUOTE] Na w/w forum kopiowanie artykułów jest powszechne np: [URL]http://www.szkoleniepsow[/URL]. fora.pl/szkolenia-instruktorskie-i-specjalne,9/obrazliwe-stanowisko-zk-w-bydgoszczy,5591.html?sid=2a85b607600d23ab8e74843340d1127b bardzo ciekawe komentarze a poza tym [quote name='Jacol123']Każdy właściwie może sobie wklejać co chce i gdzie chce. [/QUOTE] i tyle ze wstępu [B][quote name='Jacol123'] Poza tym nikt nie zapytał pana Marka Fryca czy może wkleić jego artykuł na forum szkoleniepsow fora pl [/QUOTE] ...tak powstaje dezinformacja.To zdanie świadczy o wiarygodności jego autora.[/B]
  9. Pan Jacek G. bardzo się rozpisał na temat w/w artykułu [B]Negatywy pozytywu, pozytywy tradycji czyli „Mam psa, chciałbym go szkolić, co wybrać? Pozytywnie czy tradycyjnie?”[/B] [B]Nie ma pozytywnych i negatywnych metod…[/B] [INDENT][I][B]Cytat:[/B] Zatrważający jest fakt, że po wstępnym wywiadzie z reguły okazuje się, iż agresywny pies ukończył jeden lub kilka kursów posłuszeństwa, a właściciel korzystał z licznych porad udzielanych w formie nagrań audio-wideo. Filmy takie najczęściej oferowane są przez ludzi, którzy sami okrzyknęli się ekspertami z zakresu wychowania, szkolenia i behawioru psa. [/I] [/INDENT]Dla mnie równie zatrważający jest fakt, że aż nazbyt często mam do czynienia z psami, które stały się agresywne wobec swoich przewodników i członków rodziny, a w wywiadzie okazuje się, że były szkolone przez "treserów", którzy na początek ubrali im kolczatki i wymuszali uległość aby pokazać "kto rządzi". Tacy treserzy nie mają pojęcia o uzyskiwaniu zachowań, roli nagrody i kary i terroryzują psy powierzone ich opiece. Jedna z takich spraw - mam nadzieję - niebawem znajdzie finał w sądzie. [INDENT][I][B]Cytat:[/B] Okazuje się jednak, że jakość i efektywność szkolenia, wiedza trenera (i co się z tym wiąże – szacunek i zrozumienie psa) oraz doświadczenie w pracy z bardzo różnymi psami, a przede wszystkim ich właścicielami, najczęściej schodzą na drugi plan, ponieważ większość dyskusji dotyczy tylko jednego zagadnienia – metod stosowanych w danej psiej szkole. Modne ostatnio zwroty: „metoda wzmocnień pozytywnych” i „szkolenie pozytywne”, przeciwstawiane są pojęciu „tresury tradycyjnej”, co deprecjonuje pracę wielu osób zajmujących się szkoleniem psów. Słowo „tradycyjny” ma tu wydźwięk zdecydowanie pejoratywny, stając się niemalże synonimem słowa „negatywny”, czyli wykorzystujący przemoc i stosujący wyłącznie kary. [/I] [/INDENT]Takie podejście do tematu jest ustawianiem nieistniejącego przeciwnika do narożnika ringu po to aby go znokautować. Tylko, że przeciwnik nie istnieje. Więc boksuje się powietrze. Żaden normalny człowiek nie napisze, że w metodach tradycyjnych stosuje się "wyłącznie kary". To kompletna niedorzeczność. [INDENT][I][B]Cytat:[/B] Z punktu widzenia potencjalnego posiadacza psa najważniejsze jest, by jego pupil zachowywał się socjalnie, wykonywał podstawowe komendy, nie sprawiał kłopotów w domu ani na spacerach oraz był bezkonfliktowy w kontaktach z innymi psami. Zasadniczo chodzi o to, by bezproblemowo funkcjonował w środowisku człowieka. [/I] [/INDENT]Z tym stwierdzeniem nie sposób się nie zgodzić. [INDENT][I][B]Cytat:[/B][/I] [I][B] Pozytywny nie zawsze oznacza dobry. Tradycyjny nie ma nic wspólnego z negatywnym![/B][/I] [/INDENT]Ależ oczywiście! Pozytywne może być też wygaszenie P+ (Sory za złośliwość) [INDENT][I][B]Cytat:[/B] Jeśli rzeczywiście szkoleniowcom uznającym tylko jedną metodę szkolenia wydaje się, że zdobyli wiedzę absolutną w zakresie kynologii, należy zacząć powątpiewać w ich kompetencje! Jest bowiem wielką nieodpowiedzialnością i brakiem profesjonalizmu twierdzenie, że można wszystkie psy poddać tej samej „metodzie” i ona właśnie będzie tą skuteczną. [/I][/INDENT]Znowu muszę się zgodzić. Jednak obserwacja pokazuje, że to głównie "tradycyjni" szkoleniowcy mają aspiracje by uznawać, że wyłącznie ich podejście jest "jedynie słuszne". Jako argumenty podają pseudonaukowe wywody oparte na dawno skompromitowanej "teorii dominacji". A to już jest ideologia a nie rzeczowa, oparta na faktach argumentacja. [INDENT][I][B]Cytat:[/B] Nie chodzi o to, by stosować chorą zasadę „brak kary jest nagrodą”, jednocześnie jednak nie można na wstępie zanegować pracy z użyciem korekt. [/I] [/INDENT]Jednym z koniecznych warunków skutecznego stosowania wygaszenia jest konsekwencja. Jeśli wskutek zachowania nie pojawi się bodziec awersyjny zachowanie będzie trudne do wygaszenia, ponieważ uruchomiony zostanie mechanizm zmiennych proporcji nagradzania poprzez R-. Aż nazbyt wiele poważnych badań naukowych to potwierdza. [B] Mit korekty[/B] [INDENT][I][B]Cytat:[/B][/I] [I] Czasem można przeczytać także absurdy dotyczące np. kolczatek. Skrajnym przykładem takich nowatorskich tez jest stwierdzenie, iż ludzie pracujący na tego typu obroży osiągnęli mistrzostwo, bo używając bicia i kar potrafią zmusić psa do radości. Nic bardziej mylnego! Przecież żadnej istoty żywej nie da się przemocą zmusić do radości, do szczęścia. [/I] [/INDENT]Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie głosi takich poglądów, jak przytoczone przez Autora. Myślę, że jest to kolejny cios w próżnię. [INDENT][I][B]Cytat:[/B] Widuję psy, które na widok kolczatki podskakują radośnie. Dlaczego? Ponieważ kojarzy im się ona z samymi pozytywami: czasem spędzonym z człowiekiem, zabawą, treningiem czy też najzwyczajniej w świecie dlatego, że kolczatka często pełni funkcję zwykłej obroży i oznacza dla psa długi spacer. [/I] [/INDENT]Mój pies tak samo radośnie reaguje widząc, że biorę do ręki smycz i kliker. Czy to oznacza coś więcej niż fakt, że kojarzy te akcesoria z zapowiedzią przyjemnego spaceru i fajnej zabawy? Jednak w odróżnieniu od kolczatki kliker nigdy nie stanowi zapowiedzi możliwej awersji. [INDENT][I][B]Cytat:[/B] Zdarza mi się widywać radosne i uśmiechnięte psy w kolczatkach, spotykam też psy w halterach czy szelkach, całkowicie wyzute z wszelkich popędów, ze spuszczonym ogonem i pustym wzrokiem snujące się na smyczy za właścicielem. Przychodzi mi wówczas do głowy, że gdyby zamienić psa na pluszowego misia ze sklepu, nic by się w widoku takiej pary nie zmieniło. Prezentowałaby dalej taki sam brak kontaktu i komunikacji. I to właśnie w braku porozumienia i chęci kontaktu tkwi problem, a nie w tym, co pies ma aktualnie na szyi. [/I] [/INDENT]Znacznie częściej zdarza mi się widzieć zgaszone psy na kolczatkach niż na obrożach. Co więcej - znacznie częściej widzę psy szarpane przez swoich właścicieli, które robią wszystko by tego uniknąć. O czym to świadczy? każdy kij ma dwa końce. Moim zdaniem argumentowanie, że są radosne psy na kolczatkach i zgaszone na halterach oznacza tyle samo, co stwierdzenie, że są zgaszone psy na kolczatkach i radosne na halterach. [B] Bodziec [/B] [INDENT][I][B]Cytat:[/B] Podobnie niezrozumiałe, a wręcz wypaczające sens wszelakich ćwiczeń jest twierdzenie, iż używanie kolczatki powoduje odwrotny do zamierzonego efekt. [/I] [/INDENT]Prawdziwym problemem stosowania mocnej korekty jest zjawisko przeciwkontrolo opisane szczegółowo m.in.przez J.O'Heare (Agresywne zachowania u psów, str. 255) [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images43.fotosik.pl/564/29ae49d4982bcc36med.png[/IMG][/URL] [INDENT][I][B]Cytat:[/B] Pojawiły się niedawno próby udowadniania, że pies zacznie kojarzyć korektę kolczatką z otoczeniem, wskutek czego rozwinie reakcje lękowe na otoczenie. Zwolennicy tej tezy powołują się często na eksperyment z roku 1920, zwany Little Albert Experiment. (Chodzi o eksperyment naukowców z Uniwersytetu w Baltimore, przeprowadzony na 11-miesięcznym chłopcu. Celem było ustalenie, czy nasze lęki są wrodzone, czy też wyuczone). Taka sytuacja może wystąpić wyłącznie wtedy, gdy bodźca użyje osoba, która nie ma odpowiedniej wiedzy ani długoletniej praktyki w szkoleniu psów, dlatego tego typu korekty mogą stosować wyłącznie doświadczeni szkoleniowcy. [/I] [/INDENT]Z codziennego doświadczenia widać, że tego rodzaju bodźców używają zwykli właściciele psów, którzy na pewno nie mają odpowiedniego doświadczenia. Eksperyment z małym Albertem dotyczył przede wszystkim generalizacji bodźców awersyjnych. Biednemu dziecku wskutek eksperymentu wszystko co białe kojarzyło się z awersją (nie tylko biały szczur, ale też biały królik, białe prześcieradło i biały kitel). To właśnie pokazało, że bodźce awersyjne łatwo się generalizują. [INDENT][I][B]Cytat:[/B] Jeżeli więc bodźca awersyjnego użyje trener z odpowiednim doświadczeniem, pies skojarzyć, że niewłaściwe zachowanie skutkuje upomnieniem, a następująca po nim prawidłowa reakcja zapewnia natychmiastową nagrodę. Dzięki temu pies bardzo szybko orientuje się, co warto, a czego nie warto robić. Należy jednak podkreślić, że kolczatka jest narzędziem szkoleniowym, które wykorzystuje się do rozwiązywania konkretnych problemów. Dlatego po ich wyeliminowaniu trzeba zrezygnować z jej stosowania i zastąpić ją zwykłą obrożą. [/I] [/INDENT]Znowu zacytuję J O'Heare: [I]„Daj człowiekowi młotek, a wszystko stanie się gwoździem”. „Daj człowiekowi techniki awersyjne, a wszystko stanie się nierozwiązywalną, podbramkową i ostateczną sytuacją”.[/I] Treserzy (którzy trwają z uporem przy metodach jakich używało się wiele dziesiątków lat temu) bardzo często nadużywają bardzo silnych bodźców awersyjnych czyniąc z nich uniwersalne narzędzie, które ma zapewnić szybkie i niezawodne efekty. Bardzo często - niestety - efekt jaki uzyskują jest zupełnie inny od zamierzonego. [B]Konsekwencja jest podstawą wszelkiej nauki [/B] [INDENT][I][B]Cytat:[/B] W tym miejscu należy wrócić do kwestii komunikacji. Najważniejszym źródłem porozumienia pomiędzy człowiekiem i psem jest czytelna komunikacja. Kiedy będziemy dawać niepewne, nieczytelne i rozmyte sygnały, pozostanie nam jedynie wiara w cud. A cud się nie wydarzy, zatem warto wypracować dobry kontakt z psem. [/I] [/INDENT]To zdanie wydaje się absolutnie prawdziwe i stanowi fundament jakiegokolwiek szkolenia i porozumienia z psem. [INDENT][I][B]Cytat:[/B] Pies zamknięty „za karę” w odosobnieniu bardzo szybko zaakceptuje tę sytuację jako bardzo komfortową dla siebie, bowiem ma spokój, którego nie zazna, kiedy będziemy od niego wymagali posłuszeństwa. [/I] [/INDENT]Oczywiście, że tak się zdarza. jeśli do tego dochodzi, to znaczy, że pies otrzymał to, na czym mu zależało, a więc zamiast efektu karania uzyskaliśmy efekt wzmocnienia. [B]Komunikacja to podstawa [/B] [INDENT][I][B]Cytat:[/B] Pewną niekonsekwencją jest z jednej strony zupełnie logiczne stwierdzenie, że pies to nie człowiek i nie można go tak traktować, a z drugiej próba „karania” niepożądanych zachowań w sposób, który są w stanie zrozumieć jedynie ludzie. Pies jest najlepszym towarzyszem i przyjacielem człowieka, ale pozostaje zwierzęciem. Nie można przypisywać mu ludzkiego sposobu rozumowania i nie można od niego wymagać, by kojarzył fakty i wyciągał wnioski na podstawie dedukcji. Dlatego kary psychiczne, jak ignorowanie szukającego kontaktu psa, są bardzo bolesne dla zwierzęcia, bo niezrozumiałe. [/I] [/INDENT]Zdaje się, że Autorowi chodziło o zastosowanie negatywnego wygaszenia, czyli P-. Polega ono na odebraniu psy spodziewanej nagrody jako konsekwencji niepożądanego zachowania. Chyba nikt normalny nie rozumie tego jako izolację psa "za karę", czyli wysyłanie go w odosobnienie, żeby sobie przemyślał swoje postępowanie! P- stosuje się w dwóch postaciach: jako cenę reakcji i jako "time - out". Konsekwencja (cena) reakcji polega np. na tym, że gdy pies na mnie skacze to odbieram mu możliwość dalszej zabawy zabawką, którą dostaje wtedy, gdy przestaje skakać. A więc jest "odebranie" i "oddanie" jako konsekwencje niepożądanego i pożądanego zachowania. Time - out polega na zabraniu psa z danej sytuacji na chwilę (co jest dla niego dotkliwe), ale zaraz potem następuje "time - in", czyli wprowadzany psa w tę samą sytuację i dajemy kolejną szansę na nagrodę. To jest absolutnie zrozumiałe i sprawiedliwe wobec psa. Takie procedury są doskonale opisane przez behawiorystów i poparte licznymi badaniami. [INDENT][I][B]Cytat:[/B][/I] [I] Pies od wieków towarzyszył człowiekowi, potrafi być jego doskonałym partnerem, jednak by osiągnąć porozumienie z nim, my musimy nauczyć się go rozumieć, odczytywać jego mowę ciała, dowiedzieć się, co sprawia mu radość, co jest dla niego najlepszą nagrodą, przewidywać jego reakcje w różnych sytuacjach. Trzeba się również starać być stabilnym przewodnikiem, dającym jasne i zrozumiałe sygnały, w którym pies znajdzie oparcie, ale jednocześnie wymagającym przestrzegania ustalonych reguł. [/I] [/INDENT]Nie sposób się z tym nie zgodzić. Wiele tysięcy lat naszej wspólnej ewolucji spowodowało, że pies doskonale potrafi czytać mowę ciała człowieka, intonację głosu, intencje. Dlatego nawet ludzie nie zajmujący się szkoleniem psów mają całkiem nieźle wychowane i miłe psy. [INDENT][I][B]Cytat:[/B][/I] [I] Jeszcze raz powtórzę – nie ma jednej doskonałej metody szkolenia psa. [/I] [I] Wśród zwolenników stosowania danej metody bez trudu znajdziemy doskonałych szkoleniowców, mających doświadczenie, ogromną wiedzę, wyczucie oraz cierpliwość i serce dla psów, ale trafimy również na pozbawionych wyobraźni dyletantów. [/I] [/INDENT]To prawda. Znacznie jednak bardziej obawiam się dyletanta używającego kolczatki jak małpa brzytwy, niż dyletanta, który posługuje się klikerem. [INDENT][I][B]Cytat:[/B] Tak jak napisał Antoine de Saint-Exupéry: „Na zawsze pozostajesz odpowiedzialny za to, co oswoiłeś”. [/I] [/INDENT]Bardzo lubię ten cytat. Dla mnie jest on zawsze ważną wskazówką ilekroć staje przede mną konkretny człowiek, pies i problem. Moim zdaniem również szkolenie powinno być efektywne, etyczne i miłe dla psa i dla właściciela. Marek Fryc* Na koniec mojej odpowiedzi chciałbym podzielić się pewną refleksją. Mam przyjemność znać osobiście bardzo dobrych trenerów, którzy pracują rożnymi metodami. Ich podejście do psów i relacji z właścicielami budzi mój szacunek. Czasami zdarza się, że mówimy innym językiem, mamy inne podejście czy zrozumienie różnych zagadnień. Jednak moim zdaniem warto ze sobą rozmawiać i nawzajem pomagać sobie we wzajemnym zrozumieniu. Może powinniśmy - wzorem Sławka Kawki - zorganizować spotkanie, na którym moglibyśmy porozmawiać, potrenować z psami, podzielić się swoim doświadczeniem i podejściem? Czemu nie? Osobiście jestem zawsze otwarty na spotkanie z ludźmi, którym leży na sercu dobro psów i ich przewodników.
  10. Witam, Czy ktoś stosował ten lek u psa z Wobblerem (zespół chwiejności u psów-zmiany dot. odcinka szyjnego kręgosłupa)?
  11. Poniżej linki do artykułów prasowych [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cb8a1a9610f6a494.html]pies jak lekarz.jpg | awangardadob | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url] [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/449344aa348966f8.html]psia terapia 2001.jp...jpg | awangardadob | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url] [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba468894d975de78.html]terapeuta... 2001.jp...jpg | awangardadob | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url]
  12. Polskie Centrum Terapii z Udziałem Zwierząt jest projektem terapeutyczno-edukacyjnym prowadzonym wspólnie przez Zespół Szkół Specjalnych nr 4 w Sosnowcu, Międzynarodowej Szkoły Dogoterapii i Animal Events, organizacji zajmującej się m.in. prowadzeniem hipoterapii. W ramach działalności Centrum prowadzone są zajęcia w zakresie kyno, hipo i felinoterapii oraz szkolenia w tych obszarach. Centrum posiada rekomendację Urzędu Miasta w Sosnowcu, Wyższej Szkoły Administracji Wydziału Pedagogiki Specjalnej i Instytutu Edukacji Ustawicznej w Bielsku Białej. Główna siedziba Polskiego Centrum Terapii z Udziałem Zwierząt to Katowice ul. Oswobodzenia 1 (tel. 32 781 5005, pani Marta Zawadzka), zajęcia prowadzone są w Sosnowcu ul. Franciszkańska 5a (tel. 32 291 74 67, pani Iwona Durek-Sypek). Patronat nad działalnością Centrum sprawuje Grupa Szkoleniowa JESTEM, Katowice Oswobodzenia 1, [URL="http://www.jestem.edu.pl"]JESTEM - Studio Twórczych Osobowości - szkolenia, dogoterapia, szkolenia dla firm, szkolenia otwarte[/URL], e-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Polskie Centrum Terapii z Udziałem Zwierząt współpracuje m.in. z Dog Training Center Marek Fryc w Katowicach w zakresie przygotowania psów do pracy z ludźmi.
  13. Dużo w tym agresji, nienawiści a brak faktów jak na kynoterapeutę. Myślę, że konstruktywna rozmowa w cztery oczy z Panem Markiem lub Panem Wojtkiem pomogłaby zweryfikować Państwa opinie lub wnieś do tej dyskusji więcej faktów, a nie opierać się tylko na bezpodstawnym obrzucaniu błotem. A fakt, że ktoś zarabia na swojej wiedzy i doświadczeniu nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie. Bo kim bylibyśmy gdyby nie było takich ludzi? Chyba że są tacy, którzy wiedzę mają w genach lub wyssali ją z mlekiem matki.
×
×
  • Create New...