Jump to content
Dogomania

marguerite

Members
  • Posts

    11
  • Joined

  • Last visited

About marguerite

  • Birthday 12/21/1959

Contact Methods

  • Skype
    marguerite5551

Converted

  • Biography
    kobietą kochającą zwierzęta, dzieci, udzielająca pomocy słabszym, troskliwa, uczciwa, opiekuń
  • Location
    Radom
  • Interests
    historia i kultura Brytyjska, literatura brytyjska i troche amerykanskiej, szydełkowanie
  • Occupation
    anglistka jak na razie...

marguerite's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. :diabloti:Ten czlowiek-czyli BESTIA LUDZKA to kat, zadalabym ten sam cios- OBLANIE KWAESM; tylko przed tym trzyma mnie kosciol i Nasz Byly Ojciec Swiety, kt. przebaczyl swojemu katowi; czy ten pisek jeszcze widzi, czy jest skazany na slepote
  2. od jakiegoś czasu mam przy sobie 6letniego skundlowanego sznaucera, bronię go przed adopcją (tam gdzie był -był niechciany);lubi mnie ma kąt, miskę i długie spacerki; nie mam zdjęcia gdyż boi się aparatu i nożyczek też. Jest bardzo zarośnięty i ma dłuuugą sierść nawet na donośnie noszonym ogonie!!! Chcę go zaprowadzić do fryzjera dla psów i nie wiem jak go obciąć;myślę,że trochę sierści trzeba zostawić gdyż nie jest małym sznaucerkiem; już raz obciełam mu grzywkę(czego nie może mi zapomnieć), ale odrosła i znów nie widać mu oczu. Czy macie propozycje obcięcia, aby nie wyglądał głupio. Nazywa się joggi-tj miś joggi.
  3. brakuje mi słów, aby wyrazić współczucie dla biednego ZAKATOWANEGO zwierzaka; to są konsekwencje wolności jaką daje NOWA SZKOŁA. zbyt dużo praw dla uczniów, a za mało obowiązków i poczucia odpowiedzialności. Za tym idzie prawo, kt. nie karze za mordercze czyny. Podam przykład z 'innej beczki', gdy wracałam do domu i wysiadłam wieczorem z autobusu dwóch nastolatków(też gimnazjum) rzucało pigułami śnieżnymi najpierw w ludzi, potem autobus, potem do środka autobusu czyniąc sobie rozrywkę. Na przystaku była starsza Pani, bała się odezwać. Szłam do domu i zwróciłam im uwagę, reakcja była taka,że 'odszczekali swoje' i dobrze, że mnie nie zaatakowali. Ludzie boją się młodzieży, a tak nie może być dalej!!! :wallbash:
  4. jest to sliczne imie, a ta piękna sunia powinna napisac: ***mam tylko jedno oczko, lecz widzę nim doskonale ludzi o Wielkim Sercu, moje serduszko bije tylko dla nich i czekam w schronisku w Radomiu na jednego z tych, którzy podarują mi ciepły DOM, abym nigdy nie poczuła strachu, głodu i zimna.*** PS. chciałabym zostać jej wirtualnym opiekunem:multi::multi::multi:
  5. mam niewiele pieniędzy, ale podzielę się nimi z biednymi psiakami zniszczonymi przez człowieka, tj jedyny sposób w jaki mogę pomóc narazie; myślę , że najbardziej potrzebuje tej pomocy Itii, jeśli jest inny piesek bardzo potrzebujący to napiszcie jaki. Chciałabym zostać virtualnym opiekunem.:-(:-(:-(
  6. Gdy moja sunieczka odeszla w grudniu tuz przed sylwestrem, nie wiedzialam co robic; bardzo chcialam ja pochowac, aby miala plyte i abym mogla jej przynosic kwiaty z dzialki; musialam wykopac dolek w lesie, a w zasadz:-(:-(ie wykopala go corka, a ja plakalam nad swoja sunia i nie chcialam jej oddac, chcialam , aby jeszcze zyla; byla mi bardzo wierna i duzo razem przezylysmy, najbardziej brakuje mi wspolnych spacerkow; niechaj powstana cmentarze dla pieskow, kt. byly naszymi przyjacielami zawsze i tych , kt nie doznaly milosci od czlowieka:-(
  7. i oczywiście wygląda to przepięknie, mam taką gilotynkę i jak moje kotki widzą ją w ręku panicznie uciekają, biorę kotkę między kolana-w przeciwnym razie jestem podrapana do krwi i pogryziona,ostatnio,aż się rozpłakałam tak je wycałuję i wygłaszczę jedzą lepiej ode mnie..i taaaka wdzięcznośc. Zazwyczaj na drugi dzień im przebaczam i kocham je dalej; są dla mnie jak małe dzieci. Jedna kotka czarno-biała śpi na mojej kołdrze. Gdy żyła jamniczka, kotka spaóła w nocy na kołdrze, a Sarka moja sunia za moimi plecami, jak była malutka to w środku, w nogach, potem była poduszka, a w następnej kolejności za plecami-było nam dobrzeee.... Jamniczka sama ścierała sobie pazurki, ale córka ma mopsiczkę w innym mieszkaniu i ładnie obcina jej pazurki- ona jest ładnie wytresowana i nawet 'daje jej piątkę'też pływa jak moja Sarka gdy żyła i trzymała się dobrze. to są wspomnienia świetnych lat.
  8. Mogę się zaopiekować suńką; mam w domu dwie kotki; z poprzednią sunią SARKĄ dobrze sobie radziły, a jedna nawet przy niej spała; mogę dać jej domek tymczasowy, ale chętnie wziełabym ją do siebie. Czekam na odpowiedź. Moja sunia miała charakterek!!! Lubiła spacery, kopać dołki, zawsze pomagała mi kopać piasek dla kotków, razem też pochowałyśmy biednego ptaka. PS. Jestem z Radomia :oops:
  9. biedny piesek, winna jest ta BESTIA LUDZKA, która wyrzuciła go z pociągu i to w reklamówce; mojego pieska nie wyrzuciłam nawet już nieżyjącego, został godnie pochowany w dwóch prześcieradłach z nowiutką obrożą; niemówiąc o tym,że został wycałowany nawet po śmierci. za życia zniszczył drzwi, trzy dywany zostały wyrzucone, ale nie żywe stworzenie. ****************************************************** Przy okazji napiszę też o innym przypadku jeszcze przed wzięciem jamniczki. Pisek już był zamówiony, a ty wieczorem moje córki chodzące wtedy do III i IV klasy przyniosły ze śmietnika małego szczeniaczka z .. pępowiną piszczącego w śmietniku przy bloku lecz nie moim. myśleliśmy wtedy,ze trudno będą dwa. Pisek był karmiony przez butelkę ze smoczkiem. Już miał otworzyć oczy za dwa dni gdy dostał nosówki i zdechł. Miał śliczne pudełko z napisem wyłożone ubrankami po dzieciach. Było gorąco i w nocy był obok balkonu, nie przeżył. Płakaliśmy po nim dwa tygodnie, szkoda,że to maleńkie bijące serduszko zamilkło na zawsze. JAK MOŻNA BYŁO wyrzucić żywego pieska do śmietnika???? Nie mogę tego zrozumieć do tej pory!!! Inny przypadek -w mojej klatce kilka lat temu sąsiad chodzący co niedzelę do kościoła kopał jamniczkę sąsiadki, gdyż na niego szczekała,złorzecząc jej, żeby krew ją zalała; jamniczka już dawno zmarła, ale nie odzywam się do niego, kiedyś go ugryzł pies; uważam,że pies wyczuwa złych ludzi z daleka. ****************************************************** Cieszę się,że są młodzi ludzie ratujący zwierzaki za każdą cenę- to dzięki WAM te zwierzęta mają szanse na życie, jeśli będzie dla nich lepsze, niech będzie choć przez krótką chwilę... Jestem duszą z WAMI, gdybym mogła pomóc wirtualnie przy opisach czy czymś takim...czekam na wiadomość.:eggface::eggface::eggface:
  10. żal serce ściska widząc tak piękne psisko w schronisku; a może już znalazł swój dom??? niedawno odszeszła moja sunia Sarka 14 i 1/2 lat za tęczowy Most -byłyśmy razem do końca-wycierałam zmoczone podłogi gdyż pies już nie trzymał, ale nie dałam do uśpienia, odcierpiałam zmoczony tapczan; odeszła cichutko ze starości; zostały mi dwie kotki-też przygarnięte. Gdyby przypadkiem jamniczek jeszcze nie znalazł domu prawdziwego bez klatki-czekam na odpowiedź po e-mailem: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] SERCE za SERCE ...:placz::placz::placz:
×
×
  • Create New...