Jump to content
Dogomania

Justyna.Justa

Members
  • Posts

    145
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Justyna.Justa

  1. Hej Miśku[B] Niedobra Ciocia Justynka nie zaglądała do ciebie, należy jej się kara. Ale postanowiłam się poprawić i jestem z powrotem. Powiem Ci że dobrze masz u River , lepiej nie mogłeś trafić. Z ulicy na pałace, jak ty to wykombinowałeś?:evil_lol: Pozdrawiam Ciebie i twoją cudowną Panią i mam nadzieje że zobaczymy się niedługo ! [/B]
  2. [B]O kurcze tak dawno mnie nie było a tu takie wieści Ale czad , tak mi ten psiak wlazł w głowę , bo ja lubie takie duże bestie. Cieszę się bardzo. Fajnie jakby ta rodzinka dała znać co u psiaka Pozdrawiam! [/B]
  3. [B]Ojej jak przykro czytać takie żeczy. Może ona jest zła na to że bez przerwy w inne ręce jest oddawana. Ale to tak jes pies z psem się szybciej dogada niż suka z suką. To może potrwać dłużej. [/B]
  4. [B]Hej ! Bardzo dawno nie było mnie na dogo , ale już jestem i coś nie coś o Rudzi Wygląda na to że Rudzia zostanie u Cioci w Fajsławicach. Ma tam bardzo dobrą opiekę , jest wręcz rozpieszczana. Ma stałą opiekę weterynaryjną i z jej zdrowiem fizycznym i psychicznym jest już coraz lepiej. Także nie musicie się już martwić o nowy domek dla małej . Ona już znalazła swój domek. Pozdrawiam! A i jeszcze jak odwiedzę Ciocię to porobie małej zdjęcia i wrzuce na dogo. [/B]
  5. Hej Wczoraj Rudzia była na zdjęciu szwów Ma się bardzo dobrze. Ciocia mi mówiła że Rudzia bardzo lubi leżeć na kanapie. Ogólnie jest to suczka bardzo mądra , spokojna i grzeczna. Ma bardzo łagodny charakter jest taka delikatna Ale panicznie boi się jak ktoś na nią krzyknie . Jak byłam u Cioci parę dni temu , i Ona gryzła szwy to delikatnie ją upomniałam a ona się tak przestraszyła . Musiał ją ktoś bardzo źle traktować. Ona potrzebuje spokojnego domu, bez krzyku i nerwów. To dopiero 2 letni pies , ale widać po niej że wiele złego ją spotkało
  6. Hej ja nie miałam żadnych telefonów niestety w jej sprawie Ale się nie łamie , wiem że znajdzie domek bo jest śliczna i łagodna . Zrobiłam jej parę zdjęć, po sterylce prześlę je Anicie to wklei , bo ja niestety nadal nie potrafie tego robić.
  7. A co do jej charakteru Jest bardzo przytulaszcza, lubi leżeć na kolanach i się głaskać. Lubi też zabawy. Rudzia musiała być bita albo, często krzyczana i karcona. Jak się na nią krzyknie to strasznie się kuli i trzęsie. Ona potrzebuje ciepłego spokojnego i kochającego domu. Takiego gdzie nikt nie będzie na nią krzyczał nie będzie jej bił i poświęci jej czas na głaskanki.
  8. Cześć ! Właśnie przed chwilą odwiozłam Rudzie do Fajsławic , jest już po zabiegu sterylizacji. Mała zniosła to bardzo dobrze , szybko się wybudziła i dochodzi powoli do siebie. Była bardzo dzielna , powiem że jestem pod wrażeniem . Bałam się jak ona to zniesie, ale jest dobrze. Najbliższe dni będą teraz najważniejsze . Rudzia jest pod stałą opieką i obserwacją Cioci. Także mała jest już po zabiegu, i teraz czeka tylko na nowy domek.
  9. Hej Nevis nie wrócił do tej pory. Nie mam pojęcia co się z nim dzieje , i nie podoba mi się to. Nie wiem co robić , nie mam pojęcia. Nie wiem czy jest sens wywieszać ogłoszenia , bo to już trzy tygodnie jak go nie ma. Ale zrobię dziś i wywieszę , może akurat ktoś się zgłosi że go widział. Pozdrawiam!
  10. Hej Hej Dziś idę do weterynarza umówić Rudzie na sterylkę . Jak dobrze pujdzie , to jeszcze jutro przejdzie zabieg. I już wysterylizowana będzie czekała na nowego Pana Pozdrawiam!
  11. Dziękujemy za ogłoszenia. Teraz tylko czekamy na telefon od przyszłego Pana/nią.
  12. No niech wraca, proszę niech wróci . Cały czas o nim myślę gdzie on jest i co teraz robi.
  13. Znajdzie Pana to tylko kwestia czasu. Ja się o to nie martwie. Ważne , że już się nie błąka , głodna i narażona na niebezpieczeństwa.
  14. Maleńka będzie jeszcze w tym tygodniu , przywieziona do Krasnegostawu . Ciocia z powodów osobistych musi wracać do Lublina. Mała będzie za tydzień wysterylizowana. Ciocia da mi pieniążki na sterylkę i na karmę. Jest jej bardzo przykro , że nie może dłużej się nią zająć , ponieważ bardzo ją polubiła, ale z powodu kłopotów rodzinnych musi wracać do Lublina. Dlatego mała teraz zamieszka w Krasnymstawie u mnie jak się mój tato zgodzi. Będzie trudno Go przekonać , ale jak się nie uda to na czas jak nie wróci Nevis zamieszka na jego miejscu. Ale na pewno nie zostanie bez opieki. Mam nadzieje że już nie długo znajdzie domek. Pozdrawiam!
  15. Ok jestem za , tylko niech wróci Ja tak się strasznie się boję o niego . Czego on mi to robi , przecież ja mu tyle dałam i tak ko polubiłam. Ale do schroniska i tak by można było zadzwonić i zapytać .
  16. Cześć ! Mam bardzo przykrą wiadomość Nevis znowu uciekł i nie ma go już tydzień On mi bez przerwy ucieka. Nawet z kojca rozdarł jakimś cudem siatke i uciekł. On strasznie kocha wolność i ja nie mogę mu widocznie dać ile on potrzebuje. Nie wiem co robić , Ciocia jest zasmucona ponieważ też się do niego przyzwyczaiła. Są podejrzenia że Nevisek miał właściciela i to do niego wrócił. Ale nie wiem . Trzeba zadzwonić do schroniska w Zamościu i zapytać czy nie został tam przywieziony Nevisek . Proszę o waszą pomoc! Ja mu dawałam wszystko czego potrzebował. Dostawał jeść , pić , szczepienia , kupiłam mu obroże od pcheł i kleszczy , bawiłam się z nim wyprowadzałam , wykąpałam. A on mi uciekł. Jak ktoś ma kontakt ze schroniskiem to proszę niech zapyta , będę wdzięczna. Może jeszcze wróci , może gdzieś jakaś suczka ma cieczkę i się zakochał.
  17. Proszę przyjąć moje najszczersze przeprosiny ! Kiedy pisałam te niegrzeczności , to naprawdę byłam rozczarowana , ponieważ do Anity bez przerwy ktoś dzwoni mówi że weźmie a nie bierze i robi nam i tym psom tylko niepotrzebne nadzieje. A my walczymy o szczęście tych psów . I zależy nam żeby znajdowały domki ponieważ w ten sposób dają szanse innym psom które ratujemy . Cieszę się że Pani okazała się Inna i pomimo wahań wzięła Pani Imbirkę. Proszę zrozumieć moje zdenerwowanie i przyjąć moje przeprosiny. Ja nie jestem złą jędzą , ale za psy jestem gotowa zrobić wszystko . Stąd też moje oburzenie. Przepraszam bardzo i proszę się nie gniewać Pozdrawiam!
  18. Mój chłopak ma huskiego który jest już trzy lata u nich Jakieś 4 miesiące temu , do domu zawitał kolejny husky szczeniak. Baliśmy się jak Max zareaguje ale było wszystko w porządku. Najważniejsze to okazywać uczucia obu psom naraz. Nie wolno głaskać tylko tego nowego , tylko obydwa naraz ponieważ wtedy nie wystąpi zazdrość o właściciela Moim zdaniem trzeba pozostawić psiaki same i patrzeć na nie z ukrycia , ponieważ jak jest pan w pobliżu to wtedy zaczyna się walka o pana . Ale najważniejsze jest jak już napisałam , nie okazywać jednemu więcej miłości a drugiemu mniej . Musi być po równo. Pozdrawiam!
  19. Hej Anita i jak tam po wizycie u weta? Oj pomyliło mi się , to zapytanie miało pójść na priva do Anity Nie tu nacisnęłam. Sorki
  20. Michulcu podrzucam do góry twój wątek. Śliczny z Ciebie chłopak . Ciesze się że już nie musisz żyć w nędzy na ulicy. :loveu:Całuski
  21. Ta Pani jest jakaś nie poważna jak na swój wiek. Niech nie zawraca nam dupy , bo my i tak bez jej fochów mamy co robić. Niech sobie adoptuje Yorka i da sobie spokój . Także pozdrowienia dla Pani i żegnamy w takim razie. Jak się powiedziało A to trzeba umieć powiedzieć B. :cool1:Ludzie są dziwni! Dlatego wolę gadać z psami one przynajmniej są inteligentne i nie walą ściemy. :evil_lol:
  22. Na psy reaguje obojętnie jak na razie. Ona była kiedyś w ciąży wet powiedział , także miała styczność z natarczywymi psami dlatego nie reaguje jakoś strasznie emocjonalnie. Leży spokojne , jak pies podejdzie to obwąchają się i tyle. Ona ma tam aktualnie styczność z psami ponieważ u Cioci na podwórku są trzy psiaki i żadnych spięć nie ma. Tylko jak za bardzo któryś ją podchodzi i jest natarczywy to potrafi się odwarknąć. Poza tym mała jest strasznie wycieńczona , zmęczona i zrezygnowana. Jak byłam u niej w sobotę porobić fotosy to miała takie smutne oczy . Widać że było jej wszystko jedno , a jedyne czego jej potrzeba to święty spokój i dużo odpoczynku. Pomimo tego że ma 2 lata to wydaje mi się że wiele przeszła . Dlatego teraz trzeba jej pomóc na nowo wrócić do siebie , i odzyskać wiarę w to że teraz będzie już tylko lepiej i że będzie kochana i już nic złego jej nie spotka. Sterylkę planuję przeprowadzić za dwa tygodnie , jak podreperujemy jej stan fizyczny i psychiczny. Nowe zdjęcia Rudzi prześle jak tylko pojadę do niej z wizytą mam nadzieje że będzie już wyglądała i czuła się lepiej . Tak gdzieś za tydzień planuję ją odwiedzić. Na koty nie wiem jak reaguje , Tam jest jeden kot domownik ale nie pytałam czy ma z nim styczność .
  23. Hej Maleńka czuję się już coraz lepiej , odtrutka pomogła i powoli staje na nogi. Ciocia bardzo dobrze się nią opiekuje , ponieważ bardzo się nią przejeła. Mała zaczęła powoli jeść , śpi na tapczaniku w domku. A co do danych To wpisz imię Rudzia , kontakt do mnie : 721 306 105 jak to za mało to napisz mi jeszcze jakich danych Ci trzeba żeby ją ogłosić. Aktualnie przebywa w Fajsławicach woj. Lubelskie, po sterylce zostanie przewiezione do Krasnegostawu. Wiek Rudzi to 2 lata
  24. Nevisek wrócił wczoraj o 1 nad ranem. Obudził szczekaniem moją babcie , żeby go wpuściła na podwórze. To drań , on wraca jak zgłodnieje. Dzisiaj kupiłam mu obróżkę przeciw pchłom i kleszczom i był rano ze mną na spacerku na łąkach , kąpał się w rzeczce. Także już się nie martwcie Nevisek bezpieczny w domu. On jeszcze nie raz mi pewnie nawieje . To włuka taka , lubi takie wypady . Żył tak przez jakiś okres czasu i nie może się odzwyczaić.
  25. Holerka Nevisek mi nawiał na spacerze i już trzeci dzień go nie ma. To już nie pierwszy raz jak tak mi zrobił , ale wracał po 2 dniach . To jest włuka , nie może jeszcze zapomnieć o życiu na ulicy , i swobodnych hulankach. Mam nadzieje że jutro wróci. Same problemy ostatnimi czasy. Jak nie wróci to zaczynam go szukać. Niewdzięcznik. Zaszczepiłam go , wykąpałam odpchliłam , dałam preparat na kleszce. Chucham dmucham na niego , dostaje same pyszności a on mi nawiał.
×
×
  • Create New...