2koty&1pies

Witam. Właśnie do Was zajrzałem. Przykre że Drumla znów musi szukać miejsca. Na koniach się nie znami i jedyne w czym mogę pomóc to ponieść wątek.

Mam nadzieje że kociarnia nie ucierpiała zbytnio i koty powoli wrócą do swoich misek ..... mam nadzieję że w komplecie. Życzę powodzenia w akcji odławiania kociaków z sąsiedztwa.

:multi: tzrymam kciuki, za resztę kociaków, aby szybko znalazły dom

Polecam pluszaki....

:klacz: :multi:

Czekamu na wieści o (prawdopodobnej) mamie ródzi (z domu misi) :)

Witam Naszą kicię Rózię (przybrana siostra Zuzi - ) wyleczyliśmy z grzybka za pomocą Orungalu - może to będzie skuteczne (Zastosowanie - Grzybice powierzchniowe i ustrojowe m.in. Grzybice przewodu pokarmowego) najlepiej zapytać weta. To sa kapsółki z duuużą ilością kuleczek - trzeba odliczyć/odsypać stosowną dawkę do wagi. W naszym przypadku po ok 20 dniach zniknęły wszystkie objawy. Trzymam Kciuki

Ciekawe jak tam Canarinios w nowym domu.... ;) Pozdrawiamy dużych - Izaury i Esmeraldy

Podnoszę do góry

Gama dalej w lecznicy czy już w Krakowie? Jak się miewa Gama? P.S. Do góry

Do góry kociaki

Trzymamy kciuki żeby wszystko było ok. zdrówko, nowy domek i bezstresowa zmiana otoczenia. Czekamy na relację z przeprowadzki i pierwsze zdjęcia. Pozdrowienia od Rózi (zd. Misia), Zuzi i Niny

Nie ma to jak polowanko na myszkę, Dobrze, że ciekawość wygrywa ze strachem

[SIZE=2]Wg Encyklopedii zawarty w Polcortolon10 [I]Triamcinolone acetonide[/I] występuje w leku o nazwie Kenalog40 w postaci iniekcji jednak stężenie jest większe. Może to da sie zastosować [/SIZE]

?? czyżby nowy domek nie mógł sie doczekać??? Pozdrawiam

:kociak::kociak::kociak: Wszystkiego najlepszego dla całego rodu kociego z okazji Międzynarodowego Dnia Kota :kociak::kociak::kociak:

:kociak::kociak::kociak: Wszystkiego najlepszego dla całego rodu kociego z okazji Międzynarodowego Dnia Kota :kociak::kociak::kociak:

:kociak::kociak::kociak: Wszystkiego najlepszego dla całego rodu kociego z okazji Międzynarodowego Dnia Kota :kociak::kociak::kociak:

:kociak::kociak::kociak: Wszystkiego najlepszego dla całego rodu kociego z okazji Międzynarodowego Dnia Kota :kociak::kociak::kociak:

Jak się mawa stara? Kiedy Gama w nowym domku? czekamy na wieści

Wszystkim niezdecydowanym zdecydowanie polecam dwupak:multi:. A było to tak. Gdy zrodziło się pragnienie aby z w naszym domy zamieszkał kociak miał to być jeden kociak, (w domu bowiem rezyduje od ponad 4 lat sunia szlachetnie urodzona ;), która to dosłownie wybrała nasz dom (psiama to moja żona :loveu:) wychodząc wprost na moje nogi spod samochodu w mroźny wigilijny wieczór). Założenie było jedno damy dom kotkowi który tego potrzebuje i tak się stało zamieszkała na stałe mała czarna kotka Zuzia (podziękowania dla Alfa_i_Zuzia z Dogomanii). Start miała trudny, ale dała radę (herpesvirus - zaatakował oczy) . Pies przyjął ją z należytą rezerwą :roll:, ale szybko oba zwierzaki przestały na siebie fukać i warczeć, zawiązała się psio kocia przyjaźń. Pomimo różnicy wagi (Nina (sunia) ważyła ponad 20 razy więcej niż wówczas Zuza) zaczęły się wspólne zabawy. Jednak czegoś w życiu Zuzy brakowało, potrafiła godzinami siedzieć na parapecie i patrzeć w dal, jak gdyby za czymś lub za kimś tęskniła. Tak więc kiedy się okazało że w DT u Grażyny (duże podziękowania dla Grażyna9915 i Kaja555 oraz całej rzeszy cioć i wujków którzy opiekowali się Misią ) jest panna Misia na wydaniu, nie wahaliśmy się, wiedząc już że to jest to za czym Zuzia tęskni - za kocim towarzystwem. Pomysł przygarnięcia Misi urodził się nawet wcześniej jednak z różnych przyczyn Misia zamieszkała z nami jako druga kotka w naszym domu. I tak misia stała się Rózia (w myśl zasady że to nasza córa nadaje imiona) Teraz żyją obie w naszym domu i świata poza sobą nie widzą. Razem śpią, razem się bawią, razem jedzą , razem chcą być miziane (choć Rózia to pieszczoch pierwszej klasy, a Zuza jest bardziej dzika), razem chorują i razem wspierają się w trudnych chwilach (pamiętam jak psiama jechała z Zuzą do weterynarza (był to jeden z pierwszych dni w naszym domu - Rózia weszła na transporter jakby chciała powiedzieć "nigdzie jej samej nie puszczę") tak więc razem jeżdżą również do weterynarza. Żyją z sobą od niewiele ponad miesiąca - a są z sobą bardzo zżyte, są dla siebie kimś więcej niż przyjaciółkami, są jak siostry, jak bliźniaczki (obie czarne tak że trzeba w oczy patrzeć żeby rozpoznać która to Zuzia a która Rózia) Tak więc gorąco polecam przygarnięcie dupaka razem, tym bardziej że są z sobą już zżyte.

Rózia (zd. Misia) pozdrawia swoje siostry z Kopalni :multi: Zuzia również pozdrawia siostry swojej "siostry" ;). Trzymamy kciuki za szybkie znalezienie wspólnego nowego domku...:bluepaw::bluepaw:

[quote name='weszka']Trwają rozmowy i narady bo Beethoven okazał się być nieco starszy niż na początku była mowa :roll:[/quote] Trzymam kciuki za wynik rozmów :thumbs:

[url=http://www.farmen.pl/index.php?p157,zywolapka-100x21x29]farmen.pl - sklep firmowy :: Żywołapka 100x21x29[/url]

Hop na górę i daj się poznać, Rózia (zd. Misia) ma "bliżniaczkę" do zabawy ty też znajdziesz....;)