Goriska

[quote name='Dobermania']Podasz mi, proszę, adresy e-mail do nich? Jak ja pytałam w sklepach internetowych, to mi odpisali, że te firmy "bardzo niech,ętnie dzielą się próbkami":crazyeye::angryy:! A przecież to dla nich reklama! :/[/QUOTE] [email][email protected][/email] RC [email][email protected][/email] GILPA [email][email protected][/email] PURINA [email][email protected][/email] BOSCH to jest link do wyprawki z eukanuby: [url=http://kit.eukanuba.com/html/eukanuba/imedia/main.php?useLanguage=pl]Eukanuba - Make a Good Dog Great[/url] ;)

To i tak nie to, co się działo, kiedy mój pies spotkał się z niedorozwiniętym "yorkiem" znajomej [według właścicielki to york :roll:]. Biegałam z psem po boisku sportowym, aż tu nagle przychodzi ta lalka, york spuszczony ze smyczy, z dzikim entuzjazmem zaczyna lecieć w stronę mai [mój pies]. I powiem teraz tylko tyle, że york skończył rozdygotany w krzakach, skoro chciał się bawić, to zabawa na całego :evil_lol: Jeszcze potem jako przykładnemu obywatelowi z psem na smyczy, dostało mi się, bo york był niedawno w psim SPA i pobrudził sobie sierść, a po drugie mogłam z "moim przerośniętym groźnym wilczurem" [tak ona nazywa husky] nie podchodzić, to jej pies by nie ucierpiał. :mad: poradziłam drogiej pani zainwestować w okulary, a swojemu niby yorkowi [nie żebym nie lubiła yorków, ale ten jest wyjątkowo upierdliwy i w dodatku nierasowy :shake:] kupić kaganiec. od tej pory się do mnie nie odzywa :roll::evil_lol:

ten komentarz śmieszny nie jest, bo się wtedy wkurzyłam. tak więc na WOŚPie w mojej szkole miałam występować z psem prezentując taniec z psem i różne sztuczki. wczoraj na spotkaniu przed imprezą usłyszałam od nauczycielki, że "żebym mogła występować z psem, maja musi mieć na sobie PRZEZ CAŁY CZAS kaganiec a godzinę przed występem powinnam jej podać dawkę leków uspakajających, bo jest to bardzo groźny pies". Powiedziała to na podstawie tego, co zobaczyła, gdy byłam z psem na spacerze [puściłam maje wolno, więc się wyszalała trochę] :angryy: zrezygnowałam, wyszłam z klasy trzaskając drzwiami. nikt mi nie będzie psa obrażał :mad:

ja dostałam próbki z Royal Canina, Gilpy, Puriny, Boscha. Jak pies był jeszcze szczeniakiem, zamówiłam sobie bezpłatny zestaw z Eukanuby [karma, książeczka o szczeniętach, kliker, kupon na karmę]. Wszystko bezpłatnie i szybko :cool3: Warto popytać w zoologicznych, co prawda nie wszyscy dają, ale większe sklepy próbek mają multum ;)

guardy już kupione, dzięki za pomoc :cool3:

maja i ares są śliczni :loveu: białe husky w ogóle są uroczee :evil_lol:

dziękuje za pomoc ;)

Mój problem polega na tym, że pies wraca ufajdany w błocie, odchodach itp. praktycznie po każdym spacerze, uniknąć się tego nie da, a psa [z tego co wiem] nie powinno się codzennie kąpać. W dodatku Maja, gdy wytarza się w psich bądź ludzkich odchodach, cuchnie jak szambiarka. Ma ktoś radę, jak zlikwidować okropny zapach i wszelskie zanieczyszczenia z sierści psa, żeby nie trzeba było go codziennie kąpać?

[quote name='vpassione']A jakie do tej pory miała szelki? Mogą być guardy, albo te zapinane u góry i pies z nich nie wyjdzie, ALE.. muszą być dobrze dopasowane. Poza tym może spróbuj z psiakiem ćwiczyć co nieco na linie. Ja wiem, że to szpic, ale wbrew pozorom da się z nimi coś robić :diabloti:[/QUOTE] firmy nie znam, bo to rodzice kupowali, ale były takie jak te: [url=http://allegro.pl/item508835857_szelki_dla_psa_z_mocnej_tasmy_producent.html]Szelki dla psa z mocnej taśmy. PRODUCENT (508835857) - Aukcje internetowe Allegro[/url] zastanawiałam się nad bardziej profesjonalnymi szelkami zaprzęgowymi, [url=http://allegro.pl/item511218573_szorki_szelki_typu_sleed_smycz_obroza.html]SZORKI, SZELKI typu SLEED ( smycz, obroża) (511218573) - Aukcje internetowe Allegro[/url] - takimi, tylko czy pies się z nich zdoła wydostać...

jest mi ktoś w stanie polecić jakieś dobre szelki dla huskiego, z których pies nie może samodzielnie się wydostać? mój pies ma ponadprzeciętny instynkt łowiecki i w mgnieniu oka potrafi wydostać się z takich zwykłych szelek, zaprze się, cofnie w tył i już jest wolna... aż boję się chodzić z nią na spacery, bo potem trudno ją złapać...

moja maja jak na razie dostała kości ze skóry wieprzowej i mięsne roladki. u mnie prawdziwe zakupy zaczynają się po świętach, kiedy po moich prezentach mam więcej funduszy. więc pies dostanie jeszcze frisbee, jakieś zabawki, nowe szelki i smakołyki :cool3:

[quote name='karjo2']Pytanie, jak dawno to sie zdarzylo. Na pewno, skoro jest ryzyko obciazenia padaczka, nie powinna byc rozmnazana. A ataki moga z wiekiem powrocic. Wszystko zalezy od tla, na jakim to sie zdarzylo, czy faktycznie to byly ataki epilepsji....[/QUOTE] suczka jest wysterylizowana. postawiłam jednak na swoim i niedługo jadę na badania. mam tylko nadzieję, że to nic poważnego...

[quote name='zaba14']Ja tylko delikatnie chce srostować, że nie kazdy stary pies jest zrównoważony... [/QUOTE] od reguły są wyjątki :) a z pracą przy starszym psie to prawda - wszelkie schorzenia, urazy, choroby, niemało wydatków, jeśli chodzi o leczenie. ja miałam psa [*] który jako staruszek zachorował na zapalenie spojówek, nie zaprzeczę, że wymagał szczególnej opieki. najodpowiedniejszy dla ciebie byłby więc dorosły pies, chociaż i tak wszystko zależy od tego, czy chcesz z tym psem uprawiać jakieś sporty, od charakteru psa i jego przeszłości.

jeśli nie zależy ci aż tak bardzo na wyglądzie psa, a chcesz pomóc, zaadoptuj psa, który ma niewielkie szanse na adopcję, np. ze względu na wiek lub wygląd. tak, jak ulv mówi - starsze psy są zrównoważone, spokojniejsze. osobiście polecam dorosłego psa z domu tymczasowego, pies jest ułożony, nauczony tych 'domowych sytuacji' itp. ale decyzja i tak od ciiebie zależy ;)

skoro jest temat o padaczce, chciałabym zadać pytanie. mojej mai kiedyś trafił się dziwny napad padaczki, jeszcze gdy była szczenięciem. w pewnym momencie upadła na ziemię i zaczęła się trzęść przez ok. minutę. zgłosiłam to weterynarzowi, ale on powiedział, że nie ma po co robić badań. pies miał atak jeszcze raz, jakieś 2-3 miesiące po pierwszym. Od tej pory nic się już nie zdarzyło. Ale ciągle dręczy mnie myśl że nie postawiłam na swoim, aby lekarz przebadał Maję. Waszym zdaniem powinnam wziąć psa na badania?

[quote name='Karmel']Sliczna jest:): a skad ta psinka jest? masz jeszcze jakies foteczki?[/QUOTE] kupiłam ją na giełdzie psów 3 lata temu. rodzice nie chcieli "przepłacać" na psa z hodowli ... nie mam więcej zdjęć, ale niedługo nowe zrobię.

[quote name='Karmel']Ahh te oczy:)[/QUOTE] właśnie w tych oczach się zakochałam jak wybierałam psa ;)

Moje psie szczęście.