Ela.B

Moje psy z każdą wizytą na siłowni stają się coraz lżejsze. Banku z nimi jednak nie obrabuję, bo na ich widok ludzie reagują "ooo... jakie słodkie." A i jeszcze jedno... Mimo, że chodzę na siłownię jestem szczupłą kobietą, a nie przerosniętym facetem.

Moją sukę sędziowała na wystawie w Wilnie. Bardzo kulturalna i uprzejma osoba. Znała specyfikę mojej rasy czyli shar pei. Dokładnie ogląda psa, zwraca uwagę na sposób pokazania. Sprawdza całość uzębienia i język. Generalnie chętnie jeszcze raz ją odwiedzimy.

Na wystawie w Kielcach w 2010 roku spotkałam tą sędzinę. Wystawiała wtedy swoją shar peijkę. Są ludzie, którzy po prostu posiadają psy wystawowe jak ładne gadżety. Osoby mające często do czynienia z wystawami pewnie wiedzą o czym mówię. Są też tacy wystawcy, którzy naprawdę kochają swoje zwierzaki. Jest to widoczne w kontakcie jaki mają z nimi. Taką właśnie osoba jest ta sędzina. Jej suczka była wpatrzona w nią jak w obrazek. Trącała swoją łapkami o smakołyki i dostawała je. Na ringu oczywiście zaprezentowała bardzo profesjonalnie swoją sukę. Stałyśmy razem w klasie championów. Moja suczka dostała drugie miejsce, ale miło było obejrzeć tak dobrze zrobioną prezentację psa. Słyszałam dużo pozytywnych rzeczy o tej sędzinie, ale do tej pory nie maiłam okazji być u niej na ringu.

Wyruszamy w piątek po południu około 15 z Łodzi. Zostajemy do niedzieli. Mamy dwa wolne miejsca.

Najważniejsze jest karminie wysokiej jakości karmą. Jaki jest powód wypadania? Zmiana sierści? Alergia? Problemy hormonalne?

Dawno nie pisałam w wątku moje suni. Teraz jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch shar pejek. Simby i jej córeczki Kisi. Simba ukończyła w czerwcu Championat Polski. Jedak do tej pory nie wysłałam jeszcze dokumentów. Kisi debiutuje w Rzeszowie w klasie młodzieży. Simba będzie wystawiona w championach. W palnach na ten rok kończenie Championatu Litwy Simby oraz Interchampinatu. Dziękuję Dagro za sympatycznie życznia. Widziałam twoje zwierzaki. Są urocze.

Moja sunia odchowała już swoje maluchy i już nie karmi.

Telefonem pstrykam foki. Są bardzo kiepskiej jakości. To pamiątka dla mnie. :)

Małe biegają i nawet zaczynają zwiedzać coraz to nowe obszary mieszkania. Brak zdjęć jest spowodowany brakiem aparatu fotograficznego. Lustrzanka jest w tej chwili dla mnie za dużym wydatkiem, a na kompaktową cyfrówkę szkoda mi pieniędzy. Jedak ze względu na moją sympatię dla Ciebie Rekus, postaram się jak najszybciej zorganizwać sesję zdjęciową małym. :) Jestem też strasznie ciekawa co wyrośnie z Twojego grafitowego malucha, bo bardzo podobają mi się sharpki w tym kolorze. Pozdrawiam Ciebie i Twoje psiaki. :)

Witam Moja suka ma dużo pokarmu. Jeżeli jest jakimś maluchom potrzebna mamka, proszę o kontakt. Możemy zrobić chwilową adopcję. Podaję od razu kontakt 0 660 975 608

Pierwsze foty Podaję linka do pierwszych fotek małych. Link pewnie się zdezaktualizuje za jakiś czas, bo będę wprowadzała zmiany na stronie. [url]http://www.facebook.com/pages/Magic-Dog-Manor/318864400711?ref=search&sid=100000686390267.3031580398..1[/url]

Rekus jak to Tabasko się spisał? :) On miał parę minut przyjemności, a Simba wycisnęła z siebie maluchy! I w dodatku ciągle się nimi opiekuje. Na szczęście podoba jej się bycie mamą. Dwa małe są podobne do taty, a dwa do mamy. Robią pierwsze kroki i są absolutnie cudowne! No i wreszcie jestem babcią i to w tak młodym wieku. :)

Dziękuję wszystkim za miłe słowa i gratulacje. Rekus dzięki za zwrócenie uwagi na pomyłkę Już ją poprawiłam. Podaję link do pierwszych zdjęć małych [url]http://czarnysmok.deviantart.com/gallery/#Shar-Pei[/url] Na razie tylko 4 fotki, ale niedługo będzie więcej.

MAŁE TABASIE I MAŁA SIMBUSIA!!! We wtorek o godzinie 18.30 zaczął się poród a zakończył o 22. W rodzinie pojawiały się trzy pieski i jedna sunia. Mama, jej potomstwo czują się świetnie. A ja wczoraj się w końcu porządnie wyspałam! UFF. Maluchy cudowne, trudno oderwać oczy!!! :) :) :)

[quote name='ShP']Ale fajnie, będą małe Tabasie :multi:. Gratulujemy . Zgadzam się z Becią zapach się zmienia u nas wszyscy czuli, że Kimi inaczej pachnie. Co do pełnego pęcherza, to nasz wet też przed badaniem usg mówił aby Kimi się opiła. Pozdrawiamy :)[/QUOTE] Dzięki za miłe słowa. Tylko, że w wielu lecznicach twierdzą, że to nie jest konieczne. I bądź tu mądrym! Co rentgena, to wczoraj rozmawiałem z Panią, która prześwietlała mi ząb. W żadnym okresie ciąży, nie jest to bezpieczne. Może to zakończyć się na przykład ślepotą małych. Jest taka opinia, że można prześwietlić sukę, kiedy rozpoczyna się poród, aby wiedzieć ile będzie małych. Okazuję się, że to też nie jest bezpieczne metoda. Wolę zaufać osobę, która ma 20 lat doświadczania z rentgenem i zadnego interesu, aby wciskać mi kit.

Dlatego obawiam się rentgena. Skoro nie jest dobry dla kobiet w ciąży, to dlaczego miałby być inny dla suk w ciąży. Simba na 100% nie jest w urojonej. Przy normalnej ciąży suka ma wycieki śluzu z drug rodnych i zaczerwienione sutki. Poza tym widzę jak zmieniła się fizycznie i psychicznie. USG chciałabym zrobić, bo chcę usłyszeć bicia serduszek maluszków. Osłuchałam Simbę stetoskopom. Chyba udałmi się coś usłyszeć albko tylko tak strasznie chciałam usłyszeć.

[quote name='betka-sp']:multi::multi::multi: a USG robiliście??? :multi:........ile sie kluje maluszków??[/QUOTE] Chciałam zrobić USG i mieć pierwsze zdjęcia maluchów, ale... W Łodzi to prawdziwy koszmar. Kiedy pytałam czy mogą mi dać zdjęcia małych na płycie, to w części lecznic uzyskałam odpowiedź, że nie. W niektórych mogą wydrukować. (możliwość zrobienia nagrania zależy od nowoczesności aparatury, to wiem od znajomego lekarza) W jednej lecznicy uzyskałam informację, że mogą mi dać na pen driwie. Ok, to by mnie satysfakcjonowało. Tylko potem rozmowa z lekarzem mnie zniechęcała. Facet wmawiał mi, że suka nie powinna sikać przed USG, lepiej widać obraz w mokrym środowisku, tak jak u kobiety w ciąży. a jak się wysika, to może być potrzebna kroplówka. Zadzwoniłam do Kingi Nawrot z pytaniem czy kiedyś o tym słyszała. Odpowiedziała, że to nie ma znacznie czy suka się wysika czy nie. Ponieważ jestem osobą dokładną w kwestii mojej niuni, wiec popytam jeszcze trochę i faktycznie nie ma to znacznie. USG u tego weta kosztowało 70 złotych w innych leczeniach od 30 do 40. Poza tym robienie USG jest metodą nie pewną, bo suka zawsze może wchłonąć płody. Poza tym małe się przemieszczają i trudno jest określić dokładnie ile ich jest. Zastanawiam się czy nie zrobić jej po 50-tym dniu zdjęcia rentgenowskiego, bo wtedy można policzyć kręgosłupy i zobaczyć wielkość małych. Jest to o tyle dobre, że wiadomo czy są takiej samej wielkości i czy mogą wystąpić problemy przy porodzie. Ginekologia w Łodzi leży. Jedyny wet, który reklamuje się w Łodzi jako specjalista ginekolog, chyba tylko się tak reklamuje. Brak specjalisty, a przecież to w przypadku psów nie jest, aż tak skomplikowane!!!

Tatusiem jest Tabasko. Chcę zostawić sobie maleństwo z tego miotu. Simba jest już gruba. Wygląda przezabawnie.

Będą psie dzieci! Wszystko wskazuje na to, że moja sunia będzie mamą!

Rumunia Na Open Romania oraz Cupa Transilvaniei medale za BOB dawali dopiero na ringu honorowym. Nie dawali natomiast nic za zwycięstwo w klasie.

Shakira czyli po mojemu Simba na Międzynarodowej wystawie w Kielcach 15 listopada 2009 roku zajęła w klasie championów drugie miejsce, dostała srebrny medal oraz w porównaniu res. CACIB

Poszukaj może schroniska dla koni. I powiedz, że będziesz dawać pieniądze na jego utrzymanie, tylko aby dali miejsce.

Rozważałeś wizytę u psiego dermatologa? Może najlepiej skonsultować się ze specjalistą. Lepiej zapytaj weta, co jest w tym proszku. Powodzenia

Jeżeli jego szczeniaki mają rodowód, to zgłoś to do związku. Możesz też spróbować umieścić na allegro "konkurencyjne" ogłoszenie. Zatytułuj: uwaga oszust i napisz, co ten facet robi.

Witaj Źródła są różne, bo moja poprzednia suka miała problemy alergiczne. Między innymi przez złą ocenę sytuacji (weterynarz powiedział, że ma uczulenie na białko) suka nie wyrosła tak jak powinien rottweiler. Nie chciałam popełnić błędów żywieniowych w przypadku Simby. Jeżeli chodzi o informacje dotyczące przyswajanie mleka, to pytałam kilku weterynarzy, a także moją koleżkę, która studiowała weterynarię. Ona z kolei skonsultowała, to z jednym ze swoich profesorów. Nie znam nazwiska profesora. Zdarzyła mi też sytuacja, że weterynarz twierdził, że pies w ogóle mleka nie powinien pić. Ten sam lekarz mojej znajomej powiedział, że szczeniaki często łapią robaki i trzeba do dwóch lat podawać co miesiąc środki na od robaczywienie. jest mało wiarygodny jako ekspert od zwierząt. A jaki masz problem ze swoim psiakiem odnośnie mleka? Jest taki mit, że psy nie powinny pić mleka. Jest też mit, że suka powinna mieć szczeniaki choć raz w życiu Pozdrawiam