Jump to content
Dogomania

kosieczko

Members
  • Posts

    41
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kosieczko

  1. Z tego co widziałam na innym forum jest coś o Leosiu, jak to znajdę dam cynk.
  2. [quote name='Neczka']Kosieczko, przesyłam Ci na maila fotki Pudelka - Pompona :)[/quote] Poproszę od razu krótki opis pompona, w jakich okolicznościach znalazł się w schronisku, itp. Dzięki :lol:
  3. [quote name='becia66']Kosieczko cudownie..... :multi::multi::multi::multi:.....o jejku, jak sie ciesze....:multi::multi::multi: ale widac ludzie nie maja świedomości żeby psa w schronisku szukać.....:shake: Penie kupe takich bidoków w schronie siedzi co właściecieli ma, tylko nie umieja do siebie wrócić....:shake:.....tak jak jamniczka czy bokserka bo przecież one sa czyjeś..... Kosieczko, a może je by wystawić, kurcze mrozy idą , a one takie domowe bez podszerstka....:shake: Gliniaku nawet nie wiesz jak sie ciesze.....:loveu::loveu::loveu:[/quote] Becia66, chce wystawić w następnym numerze takie pieski, przychodzi mi do głowy pudelek, ale nie mam jego zdjęcia. Może ktoś mi podpowie jak szukać te najnowsze zdjęcia psiaków. Wchodzę na dogomanię tam na stonkę gdzie są nasze schroniskowe pieski, ale tych ostatnich psiaków nie ma....
  4. Właściciele Gliniaka to ludzie w podeszłym wieku i niestety nie zdawali sobie sprawy z tego, że piesek zagubiony może trafić do schroniska. Szukali w okolicy swojego zamieszkania, rozwieszali ogłoszenia, bardzo zależało im na tym żeby go odnaleźć, niestety nie wpadło im do głowy, że pies może zostać zawieziony przez straż miejską do weta a stamtąd do schroniska-nie znają tej procedury. Prawie się popłakali jak go zobaczyli, nie osądzajmy ich :cool3: Przed chwilą jeszcze pani gliniaka zadzwoniła, żeby podziękować i zapytać o odrobaczenie itd. Powiedziała, że Gliniak, chodzi za swoim panem i jest bardzo szczęśliwy :lol:
  5. Glina już jest u siebie w domku. Dziś ukazało się zdjęcie w gazetce i opis i zgłosił się właściciel Misia, bo tak naprawdę nazywa się ten psiak. Właściciele jak i Misiu są bardzo zadowoleni. Widziałam to na własne oczy :multi::multi::multi:
  6. Czarodziejką może nie jestem, ale pozostaje nadzieja, wielka nadzieja...
  7. Ta sprawa strasznie mną wstrząsnęła. Nie mogłam się pozbierać przez tydzień po obejrzeniu tego okrutnego filmu. Chciałabym być pod sądem kiedy będą się ważyły losy tych "ludzi", nie wiem czy dam radę, trochę daleko mieszkam, ale czuję że powinnam. Czy to będzie pierwsza rozprawa? Ile ludzie może przybyć, czy ktoś wie coś na ten temat? Jaką formę przybierze to nasze stawienie się pod sądem?
  8. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f105/podpalili-psa-filmowali-jak-kona-114681/index59.html"][/URL]To ważna informacja. Dzięki!!!!
  9. Tak się cieszę, że Judym znalazł domek :multi::multi::multi: Dzięki takim ludziom jak Ci którzy zaadoptowali Judymka, wszystko co robimy dla zwierzaków nabiera głębokiego sensu. Dziękuję Wam...
  10. Zgodnie z umową jutro ma się ukazać w gazecie zdjęcie i opis Agaty, mam nadzieję, że ktoś się nią zainteresuje. W tamtym tygodniu była Monia, niestety nie było zainteresowania, ale ja i tak mam nadzieję, że zarówno Monia jak i Agata znajdą domek. Trzymajcie kciuki również za Glinę bo i on będzie miał swoje 5 min.;)
  11. Fajny ten psiak, oby jak najszybciej znalazł domek!!!! Halcia czy są gdzieś fotki "ostatnich" piesków, jamnika, pekińczyka itd.?
  12. [quote name='becia66']Kosieczko mi też podaj na pw nr konta to ci przeleje 60 zł. Chyba że bedziesz jutro w schronisku to dam osobiście....:lol:[/quote] Nie wiem czy mail dotarł, więc podaję i tu na wszelki wypadek. Mój adres mailowy: [email][email protected][/email]
  13. Becia dzięki za pieniążki :lol: Mam nadzieję, że i tym razem ogłoszenia przyniosą taki efekt :cool3: Tak w ogóle dostałam maila od właścicielki Leosia: Witam.:) Leoś ma się dobrze.Dopiero powolutku dochodzi do siebie.Nie zmienialismy mu imienia,bo pewnie do tego juz sie przyzwyczail i nie chcemy mu namieszac w glowie:)W wieczór gdy mąż Go przywiózł do domu był bardzo przestraszony,ale mimo to dał sie spokojnie wykąpać:).Nic nie chciał jesc.Nie mogł sobie znaleść miejsca do spania,pomimo tego ze zrobilismy mu legowisko.Chodził po całym mieszkaniu i nie mogl sobie znalesc miejsca.Chyba całą noc nie spał.W koncu nad ranem zaspal w pustym łóżeczku naszego 3.5 letniego synka.Widac ze teskni za schroniskiem,za tymi kratami,ktore chyba nie sa przyjemne.Widac po tym iz w druga noc tez spal w tym pustym lozeczku.Mój mąż sie smieje ze mamy drugie dziecko w domu :-).Jest jeszcze nie ufny,mam nadzieje ze to sie zmieni :).Przy kazdym spacerze garnie sie do psów,nawet przez balkon szczeka jak zobaczy psa i co chwile biega pod drzwi jak by chcial wyjsc.Dopiero dzis zaczal cos troszke jesc,na poczatku nie byl chetny.Zaczal sie bawic:)... naciaga skarpetki,miśki i tak zaczepia zeby sie z nim bawic.Heh.. jak to pies:)..Prosi sie na pole,z tym nie ma problemu:)W pierwszy wieczór to chyba ze strachu obsikał mi szafke,ale pokazalam mu co zrobil zle i przy nastepnym razie prosil sie pod drzwiami zeby wyjsc na dwór:)Chyba jest zadowolony,chociaz w pierwszy dzien myslalam ze to iz znalazl sie u nas moze byc dla niego jakas kara:-/... nie jadl,chodzil taki smutny,widac bylo ze tesknil.Ale dzis juz moge powiedziec ze z dnia na dzien jest coraz to lepiej:).Z czasem odwiedzimy Was w schronisku,by zaspokoic ciekawosc.Zapewne bedziecie chcieli zobaczyc jak wyglada po czasie,czy faktycznie sie zmienil:).My jestesmy zadowoleni,jak rowniez nasz synek Sebastianek,ktory na poczatku troszke sie go bal.Ale juz jest lepiej.Mozna sie przyzwyczaic do nowego domownika:)
  14. Info od Ani -właścicielki Kenii. Witamy! Malutka jest suuuuper! bawimy sie, chodzimy na spacerki po podwórku (na smyczy oczywiscie), lubi tez spac śpioszek jeden :lol: a w nocy jest grzeczniutka, śpi aż do rana a najfajniejsze jest to że jak się obudzę to ona słyszy i idzie do mnie do łóżka, najpierw kładzie łapki na łóżku i patrzy a za chwile wskakuje i kładzie się obok :loveu: Byłam dzisiaj na uczelni (bo studiuję zaocznie) więc malutka została z moją mamą. Trochę się martwiłam jak to będzie bo ona jest strasznie przywiązana do mnie. Jak wróciłam to mama mówiła że drapała do drzwi jak wyszłam z domu i była trochę "obrażona" ale potem się bawiła z nią, była kilka razy na spacerku i jej przeszło. Za to jak wróciłam do domu to radość była niesamowita :multi: Fajniusi piesek i jakoś tak myślę że musiało się właśnie to wszystko tak potoczyć że jesteśmy razem! PS. Dorwała się wczoraj do moich włochatych kapci (bo wyglądają jak pieski hi hi), koty narazie wystraszone, ale jeden jest już na dobrej drodze żeby jakoś spróbować tolerować to "nowe zjawisko" w domu ;-) Czyli uczymy się wszyscy siebie nawzajem :lol:
  15. Ogłaszanie piesków w gazecie dało rezultat taki, że ok. 5 piesków znalazło dom, tj. dużo jak na cztery dni. To jest dla mnie i dla Was wielka radość:multi: Proszę osoby chętne do wspomożenia tej akcji, mam na myśli choć małą pomoc finansową. Do tej pory sfinansowałam wszystko z własnej kieszeni, chciałam spróbować, szczerze mówiąc nie spodziewałam się takiego rezultatu. Teraz widzę, że zdecydowanie warto kontynuować tę akcję. Jeżeli ktoś jest chętny pomóc proszę o jakieś info... W grę wchodzą tak symboliczne kwoty jak 5, 10 zł
  16. [quote name='Neczka']Kosieczko ogłasza psiaki w Życiu Przemyskim. Jak widać dobrze idzie, więc trzeba kontynuować :roll: Z tym, że te ogłoszenia kosztują. Będzie trzeba pomyśleć nad jakimś allegro bądź zbiórką na te ogłoszenia, bo przecież Kosieczko nie może wiecznie dawać ze swojej kieszeni...[/quote] Neczka sorki, że nie odpowiedziałam na wiadomość, nie znalazłam czasu... Ledwo nadążam z pisaniem o zaadoptowanych szczęściarzach, a wiem że trzymacie kciuki. Jeśli chodzi o zbiórkę, to rzeczywiście przydałby się o tym pomyśleć, jak widać ogłoszenia przynoszą efekty, a koszt 1 ogłoszenia to w granicach 20 zł, więc to nie jest dużo, ale dla jednej osoby regularne ogłaszanie się to już jest wydatek :oops:
  17. Dostałam smsa od właścicieli Leosia i póki co są bardzo zadowoleni :cool3:
  18. Szpileczko jeśli chodzi o szczeniaki... to jasne że klikałam na fotkę, ale nie widziałam tam tych szczeniaków o które pytałam, dziś jeszcze nie sprawdzałam, zaraz sprawdzę!!!! Może się mylę ;)
  19. Kenia wylądowała na wsi pod Przemyślem, będzie mieszkała z dwiema paniami i dwoma kotkami. Byłam w tym domu, osobiście odwiozłam dziewczyny, wdepnęłam do domku i mam bardzo pozytywne wrażenia. Obie Panie wrażliwe na zwierzaki. Czego Kenii więcej trzeba, miłość, ciepło, jedzonko i ogródek do biegania:multi: Jestem o nią spokojna!!!!!!
  20. Leon od dziś w nowym domku, mam nadzieję, że już na stałe :cool3: Teraz już wszystko w rękach psiaka i małżeństwa, które Leonka zaadoptowało. Jestem dobrej myśli i trzymam kciuki :lol:
  21. Na razie nie mam w planie fotek, ale z czasem, może da się coś zrobić. To są moi znajomi, ale się nie odwiedzamy, śpiewamy razem w chórze :evil_lol: Nie chce im zawracać głowy z fotkami, oni nie zdają sobie sprawy z tego jak walka w necie toczy się o każdego psiaka.
  22. [quote name='becia66']Silvane czy Sybille - tez tam wielka różnica.....:eviltong::evil_lol:...nie bądżcie ciotki takie upierdliwe....:eviltong::evil_lol:[/quote] Jeżeli chodzi o Silvane to nie mogę znaleźć jej fotki, jeżeli jakaś pani chciał adoptować małą mi to zaproponujcie jej Silvane, nie ma co zwlekać!!!!!
  23. Z ostatniej chwili, Nutka (mała mi) jest bardzo szczęśliwa w nowym domku, a jej właściciele są szczęśliwi razem z nią. Podobno Nutka jest bardzo grzeczna i wdzięczna, chodzi krok w krok za swoim nowym panem. Słowem: rewelacja!!! Za tych ludzi daje gwarancję :lol:
×
×
  • Create New...