Jump to content
Dogomania

kosieczko

Members
  • Posts

    41
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Przemyśl

kosieczko's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Sunia z silnym lękiem separacyjnym!!! Potrzeba pomoc behawiorysty!!!! Dorzucisz złotówkę? Wspomożesz jakkolwiek? W kasie Blanki jest okrągłe zero.....

    http://www.dogomania.pl/threads/192538-Sunia-z-silnym-lękiem-separacyjnym!!!-Potrzeba-pomoc-behawiorysty!!!!-RADOM

  2. Z tego co widziałam na innym forum jest coś o Leosiu, jak to znajdę dam cynk.
  3. [quote name='Neczka']Kosieczko, przesyłam Ci na maila fotki Pudelka - Pompona :)[/quote] Poproszę od razu krótki opis pompona, w jakich okolicznościach znalazł się w schronisku, itp. Dzięki :lol:
  4. [quote name='becia66']Kosieczko cudownie..... :multi::multi::multi::multi:.....o jejku, jak sie ciesze....:multi::multi::multi: ale widac ludzie nie maja świedomości żeby psa w schronisku szukać.....:shake: Penie kupe takich bidoków w schronie siedzi co właściecieli ma, tylko nie umieja do siebie wrócić....:shake:.....tak jak jamniczka czy bokserka bo przecież one sa czyjeś..... Kosieczko, a może je by wystawić, kurcze mrozy idą , a one takie domowe bez podszerstka....:shake: Gliniaku nawet nie wiesz jak sie ciesze.....:loveu::loveu::loveu:[/quote] Becia66, chce wystawić w następnym numerze takie pieski, przychodzi mi do głowy pudelek, ale nie mam jego zdjęcia. Może ktoś mi podpowie jak szukać te najnowsze zdjęcia psiaków. Wchodzę na dogomanię tam na stonkę gdzie są nasze schroniskowe pieski, ale tych ostatnich psiaków nie ma....
  5. Właściciele Gliniaka to ludzie w podeszłym wieku i niestety nie zdawali sobie sprawy z tego, że piesek zagubiony może trafić do schroniska. Szukali w okolicy swojego zamieszkania, rozwieszali ogłoszenia, bardzo zależało im na tym żeby go odnaleźć, niestety nie wpadło im do głowy, że pies może zostać zawieziony przez straż miejską do weta a stamtąd do schroniska-nie znają tej procedury. Prawie się popłakali jak go zobaczyli, nie osądzajmy ich :cool3: Przed chwilą jeszcze pani gliniaka zadzwoniła, żeby podziękować i zapytać o odrobaczenie itd. Powiedziała, że Gliniak, chodzi za swoim panem i jest bardzo szczęśliwy :lol:
  6. Glina już jest u siebie w domku. Dziś ukazało się zdjęcie w gazetce i opis i zgłosił się właściciel Misia, bo tak naprawdę nazywa się ten psiak. Właściciele jak i Misiu są bardzo zadowoleni. Widziałam to na własne oczy :multi::multi::multi:
  7. Czarodziejką może nie jestem, ale pozostaje nadzieja, wielka nadzieja...
  8. Ta sprawa strasznie mną wstrząsnęła. Nie mogłam się pozbierać przez tydzień po obejrzeniu tego okrutnego filmu. Chciałabym być pod sądem kiedy będą się ważyły losy tych "ludzi", nie wiem czy dam radę, trochę daleko mieszkam, ale czuję że powinnam. Czy to będzie pierwsza rozprawa? Ile ludzie może przybyć, czy ktoś wie coś na ten temat? Jaką formę przybierze to nasze stawienie się pod sądem?
  9. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f105/podpalili-psa-filmowali-jak-kona-114681/index59.html"][/URL]To ważna informacja. Dzięki!!!!
  10. Tak się cieszę, że Judym znalazł domek :multi::multi::multi: Dzięki takim ludziom jak Ci którzy zaadoptowali Judymka, wszystko co robimy dla zwierzaków nabiera głębokiego sensu. Dziękuję Wam...
  11. Zgodnie z umową jutro ma się ukazać w gazecie zdjęcie i opis Agaty, mam nadzieję, że ktoś się nią zainteresuje. W tamtym tygodniu była Monia, niestety nie było zainteresowania, ale ja i tak mam nadzieję, że zarówno Monia jak i Agata znajdą domek. Trzymajcie kciuki również za Glinę bo i on będzie miał swoje 5 min.;)
  12. Fajny ten psiak, oby jak najszybciej znalazł domek!!!! Halcia czy są gdzieś fotki "ostatnich" piesków, jamnika, pekińczyka itd.?
  13. [quote name='becia66']Kosieczko mi też podaj na pw nr konta to ci przeleje 60 zł. Chyba że bedziesz jutro w schronisku to dam osobiście....:lol:[/quote] Nie wiem czy mail dotarł, więc podaję i tu na wszelki wypadek. Mój adres mailowy: [email][email protected][/email]
  14. Becia dzięki za pieniążki :lol: Mam nadzieję, że i tym razem ogłoszenia przyniosą taki efekt :cool3: Tak w ogóle dostałam maila od właścicielki Leosia: Witam.:) Leoś ma się dobrze.Dopiero powolutku dochodzi do siebie.Nie zmienialismy mu imienia,bo pewnie do tego juz sie przyzwyczail i nie chcemy mu namieszac w glowie:)W wieczór gdy mąż Go przywiózł do domu był bardzo przestraszony,ale mimo to dał sie spokojnie wykąpać:).Nic nie chciał jesc.Nie mogł sobie znaleść miejsca do spania,pomimo tego ze zrobilismy mu legowisko.Chodził po całym mieszkaniu i nie mogl sobie znalesc miejsca.Chyba całą noc nie spał.W koncu nad ranem zaspal w pustym łóżeczku naszego 3.5 letniego synka.Widac ze teskni za schroniskiem,za tymi kratami,ktore chyba nie sa przyjemne.Widac po tym iz w druga noc tez spal w tym pustym lozeczku.Mój mąż sie smieje ze mamy drugie dziecko w domu :-).Jest jeszcze nie ufny,mam nadzieje ze to sie zmieni :).Przy kazdym spacerze garnie sie do psów,nawet przez balkon szczeka jak zobaczy psa i co chwile biega pod drzwi jak by chcial wyjsc.Dopiero dzis zaczal cos troszke jesc,na poczatku nie byl chetny.Zaczal sie bawic:)... naciaga skarpetki,miśki i tak zaczepia zeby sie z nim bawic.Heh.. jak to pies:)..Prosi sie na pole,z tym nie ma problemu:)W pierwszy wieczór to chyba ze strachu obsikał mi szafke,ale pokazalam mu co zrobil zle i przy nastepnym razie prosil sie pod drzwiami zeby wyjsc na dwór:)Chyba jest zadowolony,chociaz w pierwszy dzien myslalam ze to iz znalazl sie u nas moze byc dla niego jakas kara:-/... nie jadl,chodzil taki smutny,widac bylo ze tesknil.Ale dzis juz moge powiedziec ze z dnia na dzien jest coraz to lepiej:).Z czasem odwiedzimy Was w schronisku,by zaspokoic ciekawosc.Zapewne bedziecie chcieli zobaczyc jak wyglada po czasie,czy faktycznie sie zmienil:).My jestesmy zadowoleni,jak rowniez nasz synek Sebastianek,ktory na poczatku troszke sie go bal.Ale juz jest lepiej.Mozna sie przyzwyczaic do nowego domownika:)
  15. Info od Ani -właścicielki Kenii. Witamy! Malutka jest suuuuper! bawimy sie, chodzimy na spacerki po podwórku (na smyczy oczywiscie), lubi tez spac śpioszek jeden :lol: a w nocy jest grzeczniutka, śpi aż do rana a najfajniejsze jest to że jak się obudzę to ona słyszy i idzie do mnie do łóżka, najpierw kładzie łapki na łóżku i patrzy a za chwile wskakuje i kładzie się obok :loveu: Byłam dzisiaj na uczelni (bo studiuję zaocznie) więc malutka została z moją mamą. Trochę się martwiłam jak to będzie bo ona jest strasznie przywiązana do mnie. Jak wróciłam to mama mówiła że drapała do drzwi jak wyszłam z domu i była trochę "obrażona" ale potem się bawiła z nią, była kilka razy na spacerku i jej przeszło. Za to jak wróciłam do domu to radość była niesamowita :multi: Fajniusi piesek i jakoś tak myślę że musiało się właśnie to wszystko tak potoczyć że jesteśmy razem! PS. Dorwała się wczoraj do moich włochatych kapci (bo wyglądają jak pieski hi hi), koty narazie wystraszone, ale jeden jest już na dobrej drodze żeby jakoś spróbować tolerować to "nowe zjawisko" w domu ;-) Czyli uczymy się wszyscy siebie nawzajem :lol:
×
×
  • Create New...