Jump to content
Dogomania

kanna

Members
  • Posts

    2390
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kanna

  1. Uwielbiam cytować takie listy.............:evil_lol: [FONT=Georgia][COLOR=red] Magi pięknie chodzi po schodach, mamy w Ząbkowicach taką kładkę - wiadukt, nad torami kolejowymi. Pamiętam, jak ośmielałam swojego wilczura Niuśka, zeby zechciał za mną wejść, Magi wszedł jakby robił to od zawsze. Taki bystrzacha. Pobił też rekord Kuby w piciu mleka: Kuba wypijał ok 1 litra na raz, Magi zawzięcie wysączył 1,5l. Ale obaj panowie wyżłowie podzielają/li tą samą pasję do robienia psikusów. Wczoraj przerabialiśmy z Bogdanem wejście do kojca dla Magnusa. Magi siedział opodal i leniwie nam się przyglądał, w pewnej chwili potrzebowaliśmy coś ponowie przemierzyć, ale nie mogliśmy znaleźć miarki, oczywiście nigdzie jej nie znaleźliśmy..kochany podejrzany z miną niewiniątka dalej mnie zaczepiał, przynosił piłkę...Wytłumaczenie nasuwa się samo - potraktował miarkę jak zabawkę, tzn.porwał ją i zakopał. Jak bardzo brakowało mi takich chwil!!!! Idziemy dziś nad jezioro zobaczyć łabędzie. Uściski i pozdrowienia Jolka i Magnus[/COLOR][/FONT]
  2. "Magnes" ma się świetnie.....zaczynam byc spokojna :)........chłopak nam czaruje-Panią, Pana , zaprzyjażnione dzieci z sąsiedztwa i weterynarzy, którzy orzekli , że poza "jajkami" to mu niczego nie brakuje..zdrów :) śmiga biedaczysko ciągle na spacery bo ma wage za dużą ( 42 kg) do końca roku ma mieć ich 40....zabawki nadal zakopuje... marzą mi się zdjęcia.....
  3. [quote name='tanitka']ale to są łzy szczęścia, jak się domyślam!![/QUOTE] tak... Magi cały dzień lata po ogrodzie pod czujnym okiem Pani..je pije itd.....był już na spacerze w lesie, dziś w mieście i na łące ( na długiej lince oczywista) dom to dla niego zadziwiające miejsce do wąchania.....temu nie ma końca....zostawiony natomiast w kojcu drze się w niebogłosy... Pana przywitał serdecznie..cwaniak położył mu łeb na kolanach....i ...kupił..... jedyne dziwaczne zachowanie to zakopywanie swoich wszystkich zabawek ....w czym rzecz ? radźta...ukochana piłeczka już gdzieś spoczywa w ogrodzie....Panią to niepokoi......właśnie wertuje książki na temat...
  4. margaret masz co chciałaś....właśnie walczę z łzami....dostałam na komórkę foto Magiego...
  5. jestem Wam ciotki bardzo wdzięczna... Tobie Ati w szczególności....za wytrwałość...
  6. [quote name='margaret']no myślałam własnie że ze szczęścia będziesz płakać! o tęsknocie za Magim nie wspomnę:) od całusów się zaczęło więc wszystko wróży wielką miłość a jak ktoś pozwala utytłanemu psu wsiąść do auta kwitując to rozbawieniem to ja jestem megaspokojna[/QUOTE] nie, nie moge plakać margaret......za każdym razem kiedy wyjeżdżam z hotelu zostawiając podopiecznego samego w kojcu jest mi przykro , to że nie mogę tam być często, jest mi przykro...kiedy patrzę na moje psy zaraz mi myśli zwracają się ku tym , które samotnie czekają na krztynę szczęścia losu.....dziś Magi nie tęskni....nie został sam ze swoją miłością ....dziś ma ciepło kochanej dłoni.....jutro wstanie i obudzi się nie będąc już sam.... ma taką cichą modlitwę , że już do końca życia.....
  7. Wcale nie płacze tylko szczęśliwa jak jasna cholera :).....Magnus ma swoją kanapę , swój kojczyk, swoje własne spacery i swoją własną prywatną PANIĄ!!! Pani zjawiła sie punktualnie, godzinę zabrało nam pożegnanie lub powitanie wspólne na łąkach...niestety nie uniknęłiśmy bajorka i Magnus do samochodu wsiadł mokry i "wyciorany"..jak się dobrze domyślacie wzbudziło to tylko smiech u nowej Pani, która kompletnie ani nie przejęła się stanem swojego samochodu ani upodobaniami Magnusa do błotnych bajorek.. podpisaliśmy umowę i......pojechał.....Pani do mnie już dzwoniła...Magnus szaleje po ogrodzie...na razie na wszelki wypadek z doczepioną długą linką.... relację będę zdawać na bierząco...umówiłam się z Panią , ze na wszelki wypadek to ja się zjawię u nich dopiero za jakiś msc...Magnus musi się zżyć z nową sytuacją i nową Panią, tak abym stała się dla niego tylko miłym wspomnieniem....w razie czego poprosimy ciotkę ares..... a z dobrych omenów to powiem Wam kochane ciotki, że Magi wsiadając do samochodu dał buziaka swojej nowej Pani...mnie nigdy nie dał....
  8. z Panią umówione jesteśmy na 10 rano....właśnie przed chwilką dzwoniła...
  9. Ostatnia noc na starych śmieciach......jutro o tej porze Magnus powinien wygrzewać swoje tłuściutkie już u siebie :)
  10. no po prostu wstyd...40 km ode mnie....nie ma usprawiedliwienia....szafot? eksmisja Magnusa wstępnie na środę przed południem....potem możecie mnie ściąć;)
  11. [quote name='malawaszka']nooo i tu muszę sprostować haha bo zawsze na wyjazdach poza region pojawiało się to - Dąbrowa to Zagłębie :evil_lol: ale się cieszę! Magnumek tyle się naczekał![/QUOTE] nadal nie kumam :oops:ale kładę nacisk na "porządni"....:evil_lol:
  12. Cudny dzień , po prostu cudny.....gratulacje ....( do waszej grupy szczęśliwych psów dołączcie mojego starszego pana, któremu od roku szukalyśmy domu)....
  13. [quote name='malawaszka']cudne wieści!!!! i to do Dąbrowy Górniczej - miasta gdzie się urodziłam i wychowałam :lol:[/QUOTE] co tylko potwierdza,że Ślązoki to cholernie porządne ludziska:)
  14. wizyta u Magnusa była przyjemnością zarówno dla mnie jak i dla "nowej pani"...Magnus dziś pokazał wszystko co potrafi....oszczekiwał psy....ciągnął niemiłosiernie na smyczy..ogłuchł... za to pięknie siadał wyrywając z ręki smaczki ....po prostu szalał....nieraz widziaałm co potrafi ale dziś przeszedł sam siebie...nic to jednak nie zraziło przyszłej właścicielki....pani miala owczarka a teraz pożegnała 11 wyżełka...charakterny był jak Magnus ponoć " toćka w toćkę"... na początku tyg. żegnamy się z Wieliczką....( Magi będzie teraz mieszkał 40 km ode mnie) co oznacza że kontaktu nie stracimy :)
  15. [FONT=Times New Roman][B][SIZE=7][COLOR=red]Pakujemy [/COLOR][/SIZE][/B][/FONT][COLOR=red][SIZE=7][FONT=Times New Roman][B]Magnusa ![/B][/FONT][/SIZE][/COLOR]
  16. [quote name='margaret']uffffff, jeden krok do przodu, cholerka tylko to czekanie to dla ludzi o nadprzeciętnej cierpliwości :) aleś ty tajemnicza kanna, ale może tak trzeba, a wiesz jakim tropem potencjalny domek dotarł?[/QUOTE] kurcze znowu nie dopytałam... tajemnicza nie jestem tylko tak bardzo bym chciala by "wyszło"....przepraszam domek z ogrodem ....poprzedni psiak mieszkał gdzie chciał......Magnus bedzie miał dostęp do domu..podczas pracy pani bedzie czekał na nią w kojcu....popołudniowe spacery zapewnione...... no i pytanie czy się polubią?.....Pani w rozmowie ciepła, miła....takie wrażenie również miała Małgosia , która przeprowadzała wizytę... Małgosia zreszta miała bardzo trudne zadanie bo dostała dyrektywy , jakby miała tam własnego psa oddać.....dałaby :)
  17. wizyta wstępnie na tak :)...w sobotę Pani przyjedzie poznać Magiego jeśli wszystko pójdzie gładko to na początku przyszłego tyg. powinniśmy" mieć go z głowy".....:evil_lol:
  18. [quote name='margaret']no to nic nie zapytam, ani hu hu :thumbs: Dominika - to na pewno nie Roxy;), popatrz na jej szczerą mordkę, na pewno ją ktoś wrabia :cool3::cool3::cool3:[/QUOTE] ja również nie wierzę aby pies o tak niewinnej fizjonomii miał coś na sumieniu......krasnale, gnomy i myszy ją "wrabiają"..ot co..
  19. ciotki kochane...mamy zamówione spotkanie przedadopcyjne dla Magnusa.....bardzo możliwe , że już jutro.....żeby nie zapeszać nie mówcie nikomu;).....
  20. [quote name='Soema']Komuś wpadł w oko Lordzio... Pan chciał psa z rodowodem... został uświadomiony.. Ma niby w sobotę przyjechać. Jak naście innych osób miało. Ale może....[/QUOTE] hm..pojęcia o rasie Pan nie ma ale może serce ma?...
  21. pod moją nieobecnośc tyle się wydarzyło .....ciotki kochane....jutro zajrzę do Hoteliku......wydarzenie na FB super...zaraz spraszamy... DZIĘKUJĘ .....
×
×
  • Create New...