Jump to content
Dogomania

**Villemo**

Members
  • Posts

    360
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by **Villemo**

  1. Mam problem z aparatem:angryy: ale pracuję nad tym:roll:

    No to tak.Dzieci od 15 w domu-zalizane,zamiziane na amen;)Nora dzielnie warowała pod nogami córy jak oglądała bajeczki.Pomęczyła miśka,pospała-hałasy,tupoty i dzikie okrzyki na nią nie działają-normalnie cud nie pies!
    NIC nie gryzie,wogóle nie wykazuje zapędów niszczycielskich,była juz sama w domu przez godzine i chyba spała bo kanapa ciepła była;)
    Siura niestety w pokoju ale usprawiedliwiam ja tym,że w domu nie mieszkała.Jak ją przyłapałam to się skulila i probowała się gdzieś schować,chyba wie,że nie mozna ale jeszcze nie umie zasygnalizować.

    Jutro wet.Obawiam sie ,że czeka nas leczenie.Nora utyka na nogę,ma zaczerwienione spojówki,i coś jak...katar(?).Psy mają katar?Delikatnie jej sie coś sączy z nochala ale nie cały czas.Jak śpi to jakby chrapała,nie wiem czy bulle tak mają czy to przez ten nosek...
    W każdym razie jutro wet.
    I popracuję nad zdjęciami;)

  2. Ona średnio wie co to zabawa.Raczej skupia się na zalizywaniu na śmierć(jak to przystało na psa morderce;)).
    Rzucałam jej piłkę ale dopiero po chwili zaskoczyła o co mi chodzi:)
    Dałam jej tez miśka do zamordowania ale ona zwaliła sie z nim na kanapę i śpi:)
    Koniecznie musze z nią do weta iść ale jeszcze dziś jej odpuściłam stresu.I tak ślicznie się zachowuje w obcym domu.Wogole nie widac po niej zdenerwowania czy strachu...

  3. Bardzo wszystkim dziękuję:)
    Sunia jest cudowna!Spała w nogach łóżka-nie mogła uwierzyć,że ją tam zaprosiłam:)Z 5 razy cofała się zanim wlazła:)
    Dzieci były rano w domu.Super je przyjeła,wylizała nawet po stopach;)
    Narazie wszystko jest ok i myślę,że tak już zostanie:)

    Z tym degeneratą kłóciłam się z 30 min.Poprostu oddał mi psa.Dałam mu 30zł za "smycz".Tzn ten oskubany pasek:/
    Niech mu tyłem wyjdzie te 30zł...
    Przypadkiem usłyszałam jego rozmowę o tym odstrzale suki i sie wtrąciłam.Powiedział,że sprzeda mi ją za uwaga! 300zł...Bo to rasowiec jest!-powiedział.100% amstaff,jej ojciec to taaki brytan-i tu wskazał okolice swojego uda:razz:
    Zreszta juz nieważne...Nora jest bezpieczna,szczęśliwa...
    Trzymajcie za nas kciuki:)

  4. Dzieci były u teściowej jak ją zabierałam i zdecydowalam,że tam zostaną do jutra.Chciałam zobaczyć jak ona się zachowywac będzie w domu.Kupiłam jej karmę jakieś dziadowskie chappi z żabki(późno było;))-najpierw dałam jej troche z ręki,delikatnie brała,wyjadła z miski szybciorem ksztusząc się,chyba nie jadała "suchego".Pozwoliła zabrac miske na dokładkę.
    Śpi małpa teraz koło mnie i pierdzi co chwilę:crazyeye:

  5. [quote name='Vectra']zaraz , zaraz - czemu twierdzisz , że ten pies was zje ?

    dam ci radę , jeśli czujesz że się boisz tego psa , bo masz fobie medialną , bo to TTB
    ODDAJ JĄ , bo nie nadajesz się na przewodnika dla takiego psa ... takie pies potrzebuje osoby której może zaufać - a pies nie zaufa osobie która się go boi ....

    Mam 4 ttb (terriery typu bull)[/quote]

    Fobii medialnej chyba nie mam skoro ją zabrałam.Po prostu nie wiem jak sukę obserwować,nie wiem na co zwracać uwagę.Jak do teraz po kilkunastu godz razem jest ok.Ona jest otwarta,łazi za mną,ładuje się na kolana itp:)Mam obawy bo to OBCY PIES.W dodatku nie pudelek;)
    Nie wiem czy ona dzieci widziała w życiu,oby ten rozgardiasz nie był dla niej szokiem.Jutro stercie:)
    Napisałam juz też na bullowatym:)
    Trzymajcie kciuki:)
    Aha,z większych miast mam blisko Wałbrzych,Jelenią Górę,Świdnicę.Znacie kogoś?

  6. Dzięki:)Już sama świadomość że choć wirtualnie ktoś ze mną jest dodaje otuchy:)
    Sunia ładnie chodzi na smyczy(jeśli ten pasek do spodni z karabińczykiem można nazwać smyczą;)) trochę ciągnie ale chwilami...
    Co do szkolenia to u mnie nie ma szans:(W małym miasteczku mieszkam,musze zająć się tym sama...
    Ja się boję o dzieci.One nie są upierdliwe do zwierząt,nie wkładają palców do oczu itp ale wiadomu jak jutro przyjdą to będzie głośno,będą biegać itp.Martwię się,że ona się zdenerwuje i coś jej odpali...

  7. Wklejam swoją prośbę jeszcze tutaj(jest już ten temat na "wszystko o psach").Prosze modów o wyrozumiałość.Bardzo prosze o pomoc...

    Nawet nie wiem od czego zacząć...
    Przytargałam dziś do domu psa-niby jak amstaff wygląda,trochę staffika-ogólnie bull:smile:
    Facet chciał go ustrzelić ze śrutu w lesie bo nie ma cieczki a on darmozjada trzymał nie będzie!To wziełam cholerstwo do domu,dzieci do teściowej wyprowadzilam bo sama sie obawiam...
    I teraz Was prosze o pomoc.Nie wiem co mam z tym fantem zrobić...Obawiam sie suki trochę choć jest bardzo miziasta,wylizała mnie w samochodzie.Nie wykazuje żadnych objawów agresji,raz tylko warczała ale to chyba do siebie(szarpała za smycz a ja nie wiedziałam co zrobić i krzyknęłam kilkakrotnie NIE i puściła).Ale ten jej wzrok gdy patrzy na mnie po prostu mnie przeszywa.Zdążyła mi juz zasiurać podłogę i pożreć całą małą paczkę karmy.Bez problemu dała sobie zajżeć w paszczę,uszy.Ma trochę otarć na ciele i leciutko utyka.
    Wiem że była trzymana w kojcu na dworze,chyba była bita bo jak gwałtownie sie porusze to się kuli...
    Prosze poradźcie co ja mam z nią zrobić.Jak ją obserwować żeby nikomu nie stała się krzywda,mam dwoje dzieci.Co i ile jej dawać jeść...
    Nie chcę jej chyba oddawać,raczej mogłaby zostać ale totalnie nie wiem jak postępować z dorosłym psem tego typu(ma ok rok)
    Zadzwoniłam do takiego kolegi mojego m,który ma amstaffa coby sie poradzic-powiedział,że chętnie ją weźmie ale ja jej nie oddam bo może on je dopuszczać będzie...Zresztą poradził mi żeby ją karmić naszymi obiadami więc chyba nie jest najogólniej mówiąc mądry:/
    Śpi teraz suczydło na mojej kanapie,nawet nie mam nic przygotowanego dla niej,żednego koca misek nic...Jutro idziemy do weta pobadać sie i zaszczepić-już się boję jak ona zareaguje czy nas obiu nie zeżre;-)
    Dodam,że w przyszły wekeend miałam jechać po szczeniaka od weronki a tu taki psikus.

  8. Nawet nie wiem od czego zacząć...
    Przytargałam dziś do domu psa-niby jak amstaff wygląda,trochę staffika-ogólnie bull:)
    Facet chciał go ustrzelić ze śrutu w lesie bo nie ma cieczki a on darmozjada trzymał nie będzie!To wziełam cholerstwo do domu,dzieci do teściowej wyprowadzilam bo sama sie obawiam...
    I teraz Was prosze o pomoc.Nie wiem co mam z tym fantem zrobić...Obawiam sie suki trochę choć jest bardzo miziasta,wylizała mnie w samochodzie.Nie wykazuje żadnych objawów agresji,raz tylko warczała ale to chyba do siebie(szarpała za smycz a ja nie wiedziałam co zrobić i krzyknęłam kilkakrotnie NIE i puściła).Ale ten jej wzrok gdy patrzy na mnie po prostu mnie przeszywa.Zdążyła mi juz zasiurać podłogę i pożreć całą małą paczkę karmy.Bez problemu dała sobie zajżeć w paszczę,uszy.Ma trochę otarć na ciele i leciutko utyka.
    Wiem że była trzymana w kojcu na dworze,chyba była bita bo jak gwałtownie sie porusze to się kuli...
    Prosze poradźcie co ja mam z nią zrobić.Jak ją obserwować żeby nikomu nie stała się krzywda,mam dwoje dzieci.Co i ile jej dawać jeść...
    Nie chcę jej chyba oddawać,raczej mogłaby zostać ale totalnie nie wiem jak postępować z dorosłym psem tego typu(ma ok rok)
    Zadzwoniłam do takiego kolegi mojego m,który ma amstaffa coby sie poradzic-powiedział,że chętnie ją weźmie ale ja jej nie oddam bo może on je dopuszczać będzie...Zresztą poradził mi żeby ją karmić naszymi obiadami więc chyba nie jest najogólniej mówiąc mądry:/
    Śpi teraz suczydło na mojej kanapie,nawet nie mam nic przygotowanego dla niej,żednego koca misek nic...Jutro idziemy do weta pobadać sie i zaszczepić-już się boję jak ona zareaguje czy nas obiu nie zeżre;)
    Dodam,że w przyszły wekeend miałam jechać po szczeniaka od weronki a tu taki psikus.

  9. A ja szukam i szukam...:)
    Na początku skłanialiśmy się ku średniakowi ale moja miłośc do molosów zwycięża:)Poza tym mojego męża zazwyczaj nie ma w domu więc obrońca pilnie poszukiwany(najchętniej tylko z wyglągu;)).
    Mieszkam na parterze,60m2,ruch zapewniony,dzieci są-to tak po krótce:)
    I ewentualnie jaki koszt trzeba przewidzieć(karmy) na dużego psa.
    Aha..pn-pt byłby sam przez 8h ewentualnie zapewnię opiekę na jeden spacer w tym czasie.

  10. Shiba inu też fajny psiak bynajmniej z opisu rasy:)
    Sandro- Shi-tzu zupełnie nie dla mnie,nie podobają mi się takie pieski malutkie;).Dog-wspaniały;moje marzenie ale nie mam warunków na takiego wielgusa:)
    Szukam psa z charakterem ale jednocześnie nie mającego skłonności do agresji.Najbardziej przemawiają do mnie duże rasy ale nie skrzywdzę psa przez moją próżność-mamy "tylko" dwu pokojowe mieszkanie.I jak jz wspomniałam pracujemy-więc nie może to być np labrador,dog niemiecki czy seter(te najbardziej mi się podobają) bo nie jestem w stanie zapewnić takiemu odpowiednich warunków...

  11. [quote name='wiska'][B]Po pierwsze wbrew pozorom koty gorzej niz psy znosza dluzsza samotnosc[/B]!,po drugie kazdy pies bedzie zle znosil samotnosc,dlatego jezeli masz mozliwosc to polecam kupno albo drugiego psa albo kota,co do rasy to polecalabym taka co potrzebuje poprostu mniej ruchu np pekinczyki[/quote]

    Ale takie maluchy kompletnie nam nie pasują...:oops:
    Dwa psy też raczej odpadają.Nie stac nas na kupno dwóch psów za powiedzmy 4000:)

  12. Witam się:)Zalogowałam się na forum(polecono mi) aby tu doradzić się w sprawie wyboru psa dla naszej rodziny.
    Sytuacja ma się tak,że pracujemy...Więc przez 8 godzin nie ma nikogo w domu.Mogę ustawić tak,żeby moja młoda sąsiadka brała naszego psa na spacer raz w czasie naszej nieobecności.
    Gdzieś zasłyszałam,że Chow-chow jest psem bardziej "kocim" z usposobienia i lepiej znosi nieobecność właścicieli niż inne rasy.Czy to prawda?Marzymy o psie ale musimy pracować:))Oczywiście zapewniam jeden długi spacer dziennie1-2 godz plus oczywiście 2,3 takie "na siku".Co myślicie?

×
×
  • Create New...