Jump to content
Dogomania

Lusia

Members
  • Posts

    7
  • Joined

  • Last visited

Lusia's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. :loveu:Lusia:loveu: (moja pekinka) nie miała łatwego startu. Urodziła sie co prawda jako pierwsza razem z sześciorgiem rodzieństwa. Niestety pierwszej doby nie przeżyło 4 z siedmu szczeniaków. Pozostała 3 czyli moja Lusia i jej bracia nie cieszyli sie zbyt długo rodzicami bo kilka dni potem ktoś wykradł z działki właścicieli ich rodziców. 2 tygodnie po tym wydarzeniu my byliśy w tamtych stronach i gdy tylko dowiedzieliśmy sie o tamtych pekińczykach postanowiliśmy odwiedzić właścicieli! Po rozmowie z właścicielami postanowiliśmy że, kupimy wówczas 4 tygodniową Lusie. Właściciele sie zgodzili bo byli już ''zmęczeni'' ciagłym wstawaniem i pilnowaniem małych szczeniąt(a po drugie szczeniaki były już wystawione na aukcji). I od tamtego dnia mamy Luśkę w domu.:loveu:
  2. Zauważyłam, że ludzie, którzy nie mają rodowodowych piesków są w większości jakby odpychani, źle traktowani(bardzo często:placz:!!) przez resztę urzytkowników tego forum.:placz: A skąd się wzięły nierodowodowe pieski wszystkich ras? Przez to, że niekompetentny hodowca dopuśćił do tego, aby jego suka była pokryta przez psa innej rasy. Czy nie mam racji?! Każdy chciałby mieć szczenięta choć raz w domu i widzieć jak sie chowają, bawią razem:multi:. Więc wina leży po obydwu stronach naszej gdzie nie mamy papierów na psiaki, i waszej bo dopuśćiliście do tego. Cała wina nigdy nie leży po jednej stronie, tak samo jak kij ma dwa końce tak jest i w tym przypadku! Wystarczyło by aby każda ze stron pilnowała piesków a było by praktycznie po problemie. A teraz może zrozumiecie, że my którzy nie mam piesków z papierami borykamy się również z wieloma problemami. Mogę tu podać przykład swój (na dodatek). Lusia (moja pekinka) nie miała łatwego startu. Urodziła sie co prawda jako pierwsza razem z sześciorgiem rodzieństwa. Niestety pierwszej doby nie przeżyło 4 z siedmu szczeniaków. Pozostała 3 czyli moja Lusia i jej bracia nie cieszyli sie zbyt długo rodzicami bo kilka dni potem ktoś wykradł z działki właścicieli ich rodziców. 2 tygodnie po tym wydarzeniu my byliśy w tamtych stronach i gdy tylko dowiedzieliśmy sie o tamtych pekińczykach postanowiliśmy odwiedzić właścicieli! Po rozmowie z właścicielami postanowiliśmy że, kupimy wówczas 4 tygodniową Lusie. Właściciele sie zgodzili bo byli już ''zmęczeni'' ciagłym wstawaniem i pilnowaniem małych szczeniąt(a po drugie szczeniaki były już wystawione na aukcji). I od tamtego dnia mamy Luśkę w domu. (Chcieliśmy wziąść Pekińczyka ze schroniska, ale widocznie mieliśmy pomóc Luśce.) Takich osób jak ja jest więcej niż myślicie. Ale tak samo jak wy kochamy swoje pieski:loveu:. Nie wszyscy są złymi ludźmi. A poza tym domyślam się, że [B]niektórzy[/B] myślą, że tylko te osoby, które nie mają "oryginalnych" piesków źle je traktują, bo taniej je kupili. Ale to nie prawda, są :mad:zwyrodnialcy:angryy: po jednej i po drugiej stronie kija;) Nie chciałabym żeby ktoś poczuł się urażony ale nie potrafię być "spychana na margines" tylko przez to, że nie mam tyle pieniędzy co inni!!! My tak jakby płacimy za wasze "grzeszki" ale nikt z nas nie narzeka tak głośno na was jak wy naciskacie czasem nawet krzyczycie, obrażacie nas.
  3. [LEFT] [COLOR=Navy][B][SIZE=2]Pekińczyki są psami niezależnymi i nieufnymi wobec obcych, choć są swojemu opiekunowi wiernie oddane. Lubią spokój i raczej nie nadają się dla hałaśliwych i energicznych dzieci. W kontaktach z większymi psami, zaatakowane, potrafią walczyć w swej obronie, zaliczane są do psów odważnych i walecznych. [/SIZE][/B][/COLOR][COLOR=Navy][B]Mały pekińczyk to prawdziwy arystokrata w każdym calu, od stóp do głów. Przez kilkanaście stuleci psy te były przez ludzi czczone i podziwiane, nic więc dziwnego, że przywykły do składania im hołdów. Nigdy nie próbujcie go lekceważyć czy obchodzić się z nim grubiańsko - macie przecież do czynienia z prawdziwą psią osobowością, która pragnie być traktowana tak, jak na to zasługuje. Pekińczyk, który odda komuś swoje serce, będzie trwał przy swej decyzji do końca swoich dni. Równie wytrwały jest i w pamiętaniu urazy; dawny mieszkaniec pałaców cesarskich i królewskich potrafi gniewać się godzinami, a wyrządzonej mu krzywdy nie zapomni i po latach. Bywa bardzo zmienny w swych humorach, ale zawsze demonstruje swemu panu czy pani, jak bardzo ich kocha, spoglądając z grzeczną, ale oziębłą obojętnością na całą resztę świata (w tym też i na inne psy). [/B] [B][SIZE=2]Ten pełen godności pies o wspaniałej przeszłości nie okazuje zaufania byle komu! Pekińczyk wymaga czasu, by przekonać się do człowieka - ale raz ofiarowaną przyjaźń dotrzyma do końca życia. [/SIZE][/B][/COLOR][/LEFT]
  4. "[quote name='oktawia6']podejrzewam znając życie że swoją Pekinkę nabyłaś od pseudohodowcy:shake:bardzo niedobrze" To nie tak. Faktycznie Lusia nie ma rodowodu ale to nie znaczy, że mam jej nie kochać! Nie stety:-( rodowodowy pekińczyk z dobrej hodowli jest bardzo drogi a mnie nie stać na wydatek kilku tysięcy na pieska. Odkąd pamiętam zawsze chciałam mieć pekińczyka więc dostałam. Sunia [U][B]NIE[/B][/U] będzie miała szczeniąt, jest przyjaciółką wszystkich domowników a nie "przedmiotem do robienia pieniedzy". Nie karzdy traktuje swoich przyjaciół w sposób niegodziwy. Nie mogła bym pozwolić na to żeby coś sie stało Lusi przy porodzie czy żeby szczenięta trzeba było uśpić bo coś jest z nimi nie tak. I nie chcem podtrzymywać tego co robią ludzie bez serca! nie pozwole żeby ktoś kupił odemnie szczenaka a potem bezmyślnie je mnożył zapełniając schroniska:angryy:. Dlatego od samego początku wiedzieliśmy z rodzinka, że sunia szczeniat miec nie będzie! Na tym portalu szukam pomocy, bo ludzie dalej podążają za stereotypami i mnie straszą. Ciągle słysze, że to na pewno wredne, nie dobre, myślą, że kilku miesięczny szczeniak będzie wszystkie komędy rozumiał. Śmieją sie jak uczymy jej czegoś nowego bo bardzo powoli nam to idzie. Ale bez względu na to jak jest nasza Lusa zwasze będzie naza i zawsze będiemy ja kochać:loveu:, taką jaką jest!
  5. Dziękuje za pomoc i chciałabym się jeszcze zapytać o taki szczegół, bo wszyscy mnie straszą że sunia będzie wredna, nieposłuszna, i że prawdopodobnie wypadną jej oczy. Czytałam o tym ale jednak nadal nie wiem czym to jest spowodowane wypadanie gałek ocznych że nie wszystkim psom wypadają. Czy ktoś miał z tym styczność i wie czym jest to spowodowane? Czy każdy pekińczyk jest z natury wredny?(Bo mi się wydaje że to już zależy od wychowania,właściciela.)
  6. Mam problem.Miesiąc temu kupiłam sukę pekińczyka, teraz ma 5 miesięcy. Bardzo szybko nauczyła sie chodzić na smyczy ale gdy tylko ją spuszczę od razu ucieka, nie do innega psa tylko od tak ucieka. Mam też problem z karmieniem jej. Warzy prawie 5kg ale jej nie da sie nakarmić. (Np. sypie kotce jeść sunia już biegnie do miski i i sama je tak szybko że nie nadąrzam podbiec i zabrać psu tej miski, bo ona już zje wszystko! A potem dostaje takiej okropnej czkawki, weterynarz mówi że to normalne u szczeniaków ale mnie niepokji taka czkawka.). Mam też pytanie czy to nomalne że sunia chrapie bardzo głośno? Czy mogłabym też prosić o polecenie jakiś ciekawych książek na temat wychowania, odżywiania,pielęgnacji pekińczyków? Z góry wszystkim dziękuje za pomoc!
  7. Ludzie mają prawo głosu i je wykorzystują. tyle sie mówi o tolerancji ale jak ja mam spokojnie patrzeć jak mordują np. w śmieciarce nikomu nic winnego psa lub kota? Ja nie moge się uspokoić tak mi się ręce ze zdenerwowania i bulu trzesa. co morzemy zrobić żeby tego już nie było?
×
×
  • Create New...