Jump to content
Dogomania

Temidium

Members
  • Posts

    41
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Temidium

  1. No właśnie STORAT działa w Rzeszowie - i tylko tam... :( Już tam dzwoniłam..
  2. Witajcie, Zainteresowałam się psim ratownictwem i od kilku dni szukam jakiegoś stowarzyszenia albo grupy poszukiwawczej działającej na terenie Warszawy. Znalazłam takowe w Trójmieście, Łodzi, Poznaniu, Rzeszowie, ale jeżeli chodzi o Warszawę - głucha cisza... Jedyne co udało mi się ustalić,to to że można wyszkolić psa na ratownika gruzowego w Państwowej Straży Pożarnej (OSP w Warszawie nie prowadzi tego typu szkoleń :(!) Będę wdzięczna za wszelkie informacje Pozdrawiam ea
  3. DZIĘKI!!! :multi: A czy zamawiałaś coś może z tej stronki? Zastanawiam się, czy one... śmierdzą...? Bo niekiedy w zoologicznych sprzedają takie bezzapachowe- mój pies nawet nie chce na nie patrzeć...
  4. Kiedyś przez przypadek natknęłam się w necie na sklep, gdzie sprzedawali tylko i wyłącznie suszone uszy, płucka, żwacze, penisy etc. Mieli potwornie bogaty asortyment! Niestety nie pamiętam nazwy sklepu i za nic nie mogę go znaleźć w necie :( Czy ktoś może kojarzy o co mi chodzi???
  5. Władczyni - a czy orientujesz się, czy istnieje coś takiego, jak testy na alergię u psów???
  6. Witajcie, Mój trufel ma aktualnie 3 i pół miesiąca i karmię go od początku ROAYLEM MAXI BABYDOG. Wszystko jest super oprócz tego, że młody ma łupież - wczoraj byłam u weta, który powiedział mi, że łupież ten spowodowany jest karmą, a konkretnie zbyt dużą zawartością w niej białka... Trufel oprócz tego, że ma łupież, często się drapie - vet powiedział, że właściwie wszystkie retrievery mają takie problemy jeżeli chodzi o ROYALA... Przytoczył historię laba, który przyszedł do niego cały w strupach i po odstawieniu royala wszystko wróciło do normy :roll: Czy ktoś z was miał takie problemy??? Czy ten łupież to faktycznie wina białka?? Czy powinnam zmienić karmę? A jeśli tak, to jaką polecacie? pozdrowienia
  7. a czym się różnią dry bedy hard od antyslip? Czy sztywność jest taka sama? I które lepiej kupić?
  8. [quote name='karjo2']Pozno bo pozno, ale odpowiem. Skoro nie bardzo mozecie z rodzina liczyc sie z wydatkami na leczenie psa, uciekacie sie do wydania chorego zwierzecia z domu, pod pretekstem dziecka wymagajacego "szczegolnej" opieki, to raczej moze to nie byc dobry pomysl? Nie oceniam Twoich warunkow, raczej przypominam brak reakcji na watek o wydaniu suni do adpocji na propozycje pomocy i pomysly forumowiczow. Tam raczej oczekiwalas, ze ktos wezmie sunie, zafunduje jej dosc kosztowna kuracje, [COLOR=Red]a jesli sie uda[COLOR=Black], wezmiecie psa z powrotem.... PS. Tu jest watek z Dogo [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/pilnie-poszukiwany-czy-ktos-przygarnie-goldenke-na-okres-chemioterapii-116488/[/URL] a jeszcze byl z ofertami pomocy na forum chloniakowym... I co, jesli nowemu psu sie przydarzy choroba, od prozaicznych ( tez szkodliwych dla dziecka) robali na powazniejszych konczac... [/COLOR][/COLOR][/quote] Już nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać, ale po przeczytaniu powyższego - zawrzało we mnie - ludzka głupota i zaślepienie nie zna granic. Pozwól, że parę rzeczy ci wyjaśnie - chociaż sądzę, że JUŻ wykazałaś się na tyle poważnym brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem, że tylko marnuje swój czas. Po pierwsze - gdzie niby twoim zdaniem mówiłam o tym, że chce żeby ktoś wziął psa z powodów finansowych i zafundował jej kurację?!!!!!!!!:angryy: Mieliśmy pieniądze na kurację - chcieliśmy ją przeprowadzić - szukałam kogoś kto WEŹMIE PSA NA OKRES KURACJI ZA KTÓRĄ [B]JA[/B] [B]ZAPŁACĘ[/B]. Oferowałam, że [B]ZAPŁACĘ TEŻ ZA OPIEKĘ.[/B] Naucz się CZYTAĆ, a jeżeli opornie ci to idzie, ZANIECHAJ TAKICH WYPOWIEDZI I OBRAŻANIA INNYCH. Po drugie - o JAKICH PROPOZYCJACH MÓWISZ?! O tym, że mam oddać 6 letnie dziecko na rok do dziadków, którzy sami potrzebują opieki?! Albo może o tym, że mam WYNAJĄĆ MIESZKANIE DLA PSA? Czy to jest POWAŻNE? Raczej ŚMIESZNE. Po trzecie - nie oddawałam psa "pod pretekstem" dziecka wymagającego specjalnej opieki!!! Nie masz pojęcia o mojej sytuacji, to po co pieprzysz od rzeczy?! Dlaczego mam się sugerować opiniami fanatycznych miłośników psów, którzy są gotowi mieszkać na ulicy byleby psom było dobrze, a nie kierować się opiniami specjalistów? I to tym bardziej - specjalistów NAWET POLECANYCH przez owych psich fanatyków?!! JEŻELI DOKTOR BEDNAROWICZ i DOKTOR JAGIELSKI powiedzieli, że przeprowadzanie CHEMII w domu gdzie mieszka 6 letnie dziecko - z epilepsją, po 7 operacjach i gdzie w rodzinie SĄ AKTUALNIE NOWOTOWORY - jest NIEODPOWIEDZIALNE i NALEŻY TEGO ZANIECHAĆ - to dlaczego miałabym się ich nie posłuchać?! Przecież to właśnie TYCH SPECJALISTÓW CAŁE FORUM CHŁONIAKOWE POLECAŁO?! MASZ - podobnie jak lwia część ludzi, którzy udzielali mi takich porad jak ty - ZERO WYOBRAŹNI. Tak jak napisała Ewa - jeśli kiedyś cię coś w życiu spotka, być może coś o wiele gorszego niż choroba psa - może wtedy odniesiesz się do innych ludzi i do życia właśnie z ODROBINĄ POKORY. Kocham psy, ale pies - to pies. I nic więcej. Nie będę stawiała na jednej szali zdrowia i życia psa oraz człowieka. Jeżeli ciebie stać na tego typu porównania to GRATULUJĘ i podziwiam, ale MOJA HIERARCHIA WARTOŚCI jest nieco inna i proszę to USZANOWAĆ. I wbrew twoim "troskom" wezmę nowego psa, stać mnie na niego, jak i na jego utrzymanie, ale podobnie jak przy decydowaniu się na dziecko pierwszą rzeczą o której się myśli NIE JEST JEGO EWENTUALNE UPOŚLEDZENIE, CZY INNE DYSFUNKCJE, tak samo(wiedząc jednakowoż o chorobach tej rasy) nie będę się teraz zastanawiać nad tym, czy mój nowy pies będzie śmiertelnie chory, czy też nie będzie. Jeszcze raz dziękuję za wszystkie "bardzo mądre rady" - gdybym miała do powiedzenia tyle co ty - po prostu bym ZAMILKŁA.
  9. [quote name='karjo2']Ooo, Temidium, a jak goldenka, co z nia? A jesli, tfu, sytuacja sie powtorzy, tym bardziej, ze jest w domu dziecko, ktoremu ponoc zwierzeta szkodza?[/quote] Temidka odeszła od nas 17 października. Do końca była kochana i bardzo dzielna. Nie rozumiem karjo, co znaczy,twoje stwierdzenie że w domu jest dziecko, któremu zwierzęta szkodzą, może mogłabyś wyrażać się jaśniej?
  10. Hej, Akurat jestem w temacie, bo sama się zastanawiałam nad sprowadzeniem szczeniaka zza granicy :) Osobiście nie korzystałam z pomocy związku kynologicznego, tylko szukałam hodowli w google, poza tym jest chyba parę stron - międzynarodowych baz hodowlanych. Np, coś takiego: [url=http://www.eurobreeder.com/]Dog Breeders and Kennels in Europe - eurobreeder.com[/url].
  11. Tak, spotkałyśmy się i to parę razy :) chodziłam tam swego czasu, ale nie mieszkam na osiedlu obok, tylko nieco dalej :D- w wesołej po drugiej stronie wisły. BYwałam na polach, żeby zapewnić psiakowi towarzystwo, ale później z braku czasu zaprzestałam tych wypadów, bo jednak trochę to daleko od nas :)
  12. oj.... Mój tata myślał, że tak będzie lepiej, że nie będą się nudzić, jak będą zostawać same w domu.... swoją drogą - Ewa - chyba Cię kiedyś spotkałam na Polach Mokotowskich - jesteś z warszawy, prawda? TO mogło być jakieś dwa lata temu, kiedy chodziłam tam z moją kochaną goldenką na spacery. Tak dzieciuch ze mnie był :) Zapamiętałam te szalone czarne diabły :)
  13. Dzięki wielkie za odpowiedź. Już się zarejestrowałam i czekam na aktywizację konta - mam nadzieję, że sdosyć szybko to nastąpi, bo nie widzę żadnych tematów oprócz tych "powitaniowych". Póki co, mam jednak pytanie, na które może ktoś będzie mógł mi odpowiedzieć tutaj. Musimy się tak naprawdę do jutra zdecydować czy bierzemy flatka z polskiej hodowli, która aktualnie ma szczeniaczki, czy może jedziemy po psiaka za granicę. Aha, no i po domowych rozmowach zdecydowaliśmy, że chcielibyśmy zapewnić psiakowi towarzystwo i może od razu wziąć dwa piesy. I stąd też zastanawiam się, czy np. w czechach flaty nie są tańsze? Tak jak sie dowiadywałam w Polsce to koszt rzędu 2,5 tysiąca, a jak jest za granicą? Może bardziej opłaca się po psiaka pojechać? pozdrawiam ewa
  14. Witajcie, Zastanawiamy się nad wzięciem flata, ale mam przy tym kilka pytań. Po pierwsze zastanawia mnie jak flat znosi samotność. Miałam goldenkę, która siedziała parę godzin sama, ale nie obiło się to na jej psychice. Ile wasze psiaki zostają same w domu? Po drugie czy flaty bardzo gubią sierść - u goldenów ten proces trwał od wiosny do jesieni i od jesieni do wiosny... Po trzecie mój tata wyczytał, że flaty potrzebują spokojnych właścicieli . U nas w rodzinie jest tego spokoju niewiele - tzn jesteśmy raczej bardzo aktywni i raczej bliżej nam do choleryków niż flegmatyków. DO tej pory flaty wydawały mi się idealnymi psami dla pozytywnie "trzepniętych" ludzi ... No i właściwie to tyle... z góry dzieki za pomoc ewa
  15. Weszłam własnie na strone kliniki - dr. Jagielski nie przyjmuje w dniach 4-19 lipca :( a czy wiesz cos o dr. Bednarowicz z Bialobrzeskiej- ona tez jest onkologiem...
  16. Witajcie, Z gory przepraszam jezeli powielam temat, jednakze nie mam czasu grzebac na forum i szukać podobnych tematów i odpowiedzi . Jestem z WARSZAWY i szukam pilnej pomocy dla mojej 4 letniej suczki rasy GOLDEN RETRIEVER, która prawdopodobnie ma chłoniaka stopnia 3-go. CO do szczegółów- znam ich niewiele- 1. 18.06 wyjechałam na trzy tygodnie na wakacje zostawiając psiaka z mamą i siostrą. Wtedy zdawało się, że Temi jest zdrowa, wyczułam na jej szyi na dzień przed wyjazdem dwie twarde gule( rownolegle), ale pomyslałam, ze pies sie przeziebil- nie miałam osobiscie czasu isc z nią do veta. (Do Polski- wrocilam dopiero dzisiaj- doslownie przed godzina) 2. Z tego co dowiedzialam sie pozniej smsowo- gule urosły, pies, zaczął chrapać w nocy, mocno sie slinic, po dwoch dniach (czyli ok 20.06) poszedl do veta na GAGARINA- dostala (ponoc) antybiotyk i sterydy, ale zalecono tez natychmiastowa chemie (zrobiono biopsje ale nie bylo wynikow, wiec nie wiem skad ta decyzja). NA chemie mama sie nie zdecydowala, z powodu mlodszej siostry/ vet ponoc powiedzial, ze pies jest "trujacy" dla malej podczas leczenia, z powodu wydzielania jakis substancji w slinie i odchodach. Ponoc leki odrobine pomogly, gule sie zmniejszyly. 3. Zrobiono biopsję (ponoc nadal nie ma wynikow), badania krwi i usg, a z tego ostatniego wlasnie wyszlo, ze to na 99% rak, chloniak 3 st. i stwierdzono, ze Temi ma maksymalnie 6 miesiecy :( 4. Temi dostala leki- ENCORTON prednisonum 10 mg i Endoxan 50mg, vit. E, ktore bierze juz tydzien. Wszystkie "ponoc" w poscie i ogolny brak wiekszych szczegoowych wynika z nieprzyjemniej atmodfery, ktora panuje w moim domu, moja matka- aktualnie poklocona ze wszystkimi- być może ubarwia szczegoly i nie udziela tez konkretnych informacji- dzis gdy wracalam, balam się wejsc do domu, myslalam, ze Temi bedzie ledwo zywa i umierajaca- tymczasaem przywital mnie jeszcze weselszy niz zazwyczaj psiak, o blyszczacych oczkach, siersci i tej samej (moze troche wiekszej) masie ciala. Na szyi jest wyczuwalna jeszcze 1 gula, ale juz w bardzo malym stopniu. I teraz moja wielka prosba o pomoc. CO robic? Dokad sie udac? Czy lekarz na ul. Gagarina jest dobrym wyborem? Czy mozna, jezeli to chloniak, operowac go a potem leczyc chemia? Jaka jest szansa, ze Temidka wyzdrowieje? Dzis koncza sie leki, wiec jutro chcialabym sie z nia udac do dobrego lekarza. Bardzo prosze o wasza szybką reakcje pozdrawiam bardzo serdecznie ewa i temida
×
×
  • Create New...