dla mnie głupotą jest omawianie problemu psa na dogo i słuchać tysiąc przeróżnych opinii od ludzi, którzy myślą, że coś wiedzą. Zamiast od razu udać się do specjalisty, np. do Joanny Irackiej u której miałam przyjemność mieć seminaria. Seminaria u Gałuszki mnie ominęły, z powodu choroby, ale wszyscy pozostali są nim zachwyceni. Może jego osoba jest chwytem marketingowym, może nikomu nie pomógł, może wydał książki o niczym, może robi karierę w UK nie wiadomo dlaczego, nie wiem, nie znam prawdy, dlatego pytam "specjalistów" na dogo i widzę, że słabe te opinie. Za każdą z osobna dziękuję. Szkoda tylko, że nie wszystkie są rozwinięte. Czy uważają, że to wyrzucenie pieniędzy w błoto, bo słyszał od koleżanki przyjaciela, że Gałuszka im nie pomógł, czy stwierdzili sami po filmikach, że jest on beznadziejny, bo nie radzi sobie z psami agresywnymi.