[quote name='Aleksandra59'] nie bardzo chcę ją stresować spacerami. Dobrze wiesz, że w lecznicy Vivunia ma dobrą opiekę[/quote]
Tak, tak. Ja dawno już nie miałam do czynienia z mamusiami i nie pomyślałam, że przecież Viva ma dziecko i może nie mieć teraz ochoty na dodatkowe spacery. Widziałam ją jeszcze przed porodem. Na każde powiedziane do niej słowo reagowała merdaniem ogona i gdyby nie smycz na której była uwiązana, przybiegłaby do głaskania. Bardzo sympatyczna sunia. W tej lecznicy przez 2 tyg był Farcik, suczka z ulicy po wypadku, z objawami neurologicznymi, obrzękiem mózgu i ostrożnym rokowaniem, a jednak udało się lekarzom ją uratować. Odwiedzałyśmy Farcika z koleżanką w miarę możliwości i mamy takie same odczucia - dobra opieka i życzliwa atmosfera dla zwierząt i ludzi.
Odezwałam się tak na wszelki wypadek ;)