Jump to content
Dogomania

Dorra

Members
  • Posts

    10
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Dorra

  1. [quote name='EdiKris']Poszukuję informacji na temat próbek zapachowych wykorzystywanych przy szkoleniu psów do wykrywania zwłok. Czy ktoś z branży mógłby mi pomóc? ps.kostnica odpada z wiadomych względów[/QUOTE] Jakich informacji szukasz? Tu w Szewecji ćwiczymy na początkach tresury... tak jak już napisałam... na wyprodukowynych przez samych nas próbkach zapachowych. Po certyfikacji... albo tuż przed samą certifikacją... następuje współpraca z Policją i dużymi klinikami lekarskimi z możliwością otrzymania np tkanek, krwi itp jako próbki zapachowe. Dorra
  2. [quote name='EdiKris']Poszukuję informacji na temat próbek zapachowych wykorzystywanych przy szkoleniu psów do wykrywania zwłok. Czy ktoś z branży mógłby mi pomóc? ps.kostnica odpada z wiadomych względów[/QUOTE] Nie wiem czy zrozumiałam twoje pytanie... ale to można samemu "wyprodukować". Pozbieraj od danej osoby włosy, paznokcie skórkę od manikure i sfermentuj przez kilka tygodni z pleśnią i z zgnilizną. Dorra
  3. PS Poprawione wg twojej propozacji... ;) D.
  4. Asher! Dziękuję za pomoc w formułowaniu się... nawet wdzięcza jestem, bo to mnie tylko nauczy jak używać języka w piśmie i praktycznie. Dodałam ten PS dlatego że jeden z innych czytelników w tym wątku się przyczepił... ;) Dorra PS W tym co opisujesz to tłumaczę to że twój pies albo z urodzenia albo przez ciebie nauczony, kocha ciągnięcie. I to w tym przypadku będzie najlepszą nagrodą. To co ja poruszyłam w artykule to nagrody podczas nauczania podstaw nowego momentu i nagrody dla psów które nie mają wrodzonego ulubienia ciągnięcia i właściciele na całą siłę chcą by pies lubił się tak bawić jak oni sami chcą!
  5. Komentuję: [quote name='asher']No to jak nagradzać? Skoro nie "wybuchem" entuzjazmu, nie dynamicznie, to jak? [/QUOTE] Ja dzielę nagradzanie na tzw pierwszo- i drugorzędne nagradzanie. Pierwszorzędne nagradzanie nie powinno naruszyć koncentracji psa (drugorzędne to wzmocnienie tego pierwszego i tu zabawa może być intensywniejsza). Jak nagradzać i czym, to zależy od tego danego trenowanego momentu. Możliwości jest dużo... dla przykładu na zakończenie tropu, pierwszorzędnym nagrodzeniem może być miska jedzenia; przy oznaczeniu znalezionego aportu można usiąść przy psie i szeptać zachwycając się aportem, albo "bawić" się "pasterskimi" zabawami z psami które to lubią; aportowanie w treningu posłuszeństwa to socjalne "zobowiązanie" więc i nagroda powinna tu być socjalna... itp [QUOTE]I co oznacza wyrażenie z przedostatniego akapitu: "(...) i gdzie pies odbiera przynależnośc do nas...(...)"? [/QUOTE] Wytłumaczę przykładem... patrząc na filmy np o stadach lwów... co one robię po upolowaniu i najedzeniu się? Całe stado czyści się i "pieści" się wzajemnie, prawda? Tak więc po zakończeniu pracy-treningu stwórzcie u psa takie uczucia sadysfacji i przynależności do stada. [QUOTE]ps. no i jak ma się takie "wyciszone" szkolenie do... uczenia się psowatych w naturze?[/QUOTE] Napewno miałaś przypadki w domu kiedy twój pies nauczył się czegoś błyskawicznie pomimo że ty tego nie trenowałaś. Dojście do celu stanie się samą nagrodą. Dorra PS Napisałam odpowiedź bez możliwości retorycznej konsultacji, więc nie czepiajcie się nad moim językiem. Choć staram się bardzo, to brak mi opanowania języka polskiego.
  6. Komentuję: [quote name='Berek']No dobrze, ale sadzisz że to ma wiele z pytaniem o stres podczas zabawy?[/QUOTE] Nieszczęśliwie sformułowane... raczej tak: stres z powodu nieodpowiednich bodźców i z powodu zbyt pobudzonej i wybuchowej nagrody. [QUOTE]Raczej świadczy dość dobrze o wytrwalości psa...[/QUOTE] Jak definiujesz wytrwałość? Dla mnie wytrwałość to kondycja fizyczna i kondycja mentalna w znaczeniu koncentracja i celowe dążenie. To nie jest to samo co motywacja !!! [QUOTE]Pytanie, czy nie szukałby np. osiem tygodni :lol: gdyby go lepiej motywować... :lol: [/QUOTE] Pies szuka bardziej racjonalnie jak motywacja jest odpowiednia i dopasowana. Dorra
  7. [quote name='an1a'][B]Dorra [/B]ale psy szukające zaginionych nie idą sobie w las na miesiąc, mają cały czas kontakt z człowiekiem i on je motywuje. Nagrodą nie musi być cały czas zabawa, albo smakołyk, wystarczy pochwała. Zależy na którego psa co działa. A pies wyciszany jak w artykule moim zdaniem staje się nijaki - bo niby skąd ma mieć chęć do pracy? Pies pracuje dla czegoś - dla zabawki, dla smakołyka, dla właściciela (najczęściej).[/QUOTE] Jak to widać z waszych komentarzy to nie udało mi się przekazać poprawnie tematu. Sprostuję tylko parę rzeczy. Wyciszenie pracy przewodnika NIE OZNACZA braku intensywności w nagradzaniu... wręcz odwrotnie... pies musi odebrać nagrodzenie jako wartościowe. Jeśli chodzi o pracę poszukiwawczą w terenie to oczywiście że pies pracuje z przewodnikim. Idąc na akcję jestem w stanie utrzymać 12 godziń efektywnej roboty na dobę podczas kilku tygodni: każda godzina zawiera 40 min pracy i 20 odpoczynku (są upały to dzielę to na 10 min pracy 5 min odpoczynku), dalej liczę 6 godziń na sen, śniadanie i obiad. Jag mogę w tym tempie pracować tygodniami bez zmniejszonej motywacji u psa. Dorra
  8. [quote name='Berek'] Mnie np. to, co pokazywali nam Skandynawowie w dziedzinie posluszeństwa, np. święta Inki Sjosten, się kompletnie nie podobało. Chyba wolno miec inne upodobania estetyczno-merytoryczne? :lol:[/QUOTE] Inki S. to nie cała Szwecja! Dorra
  9. [quote name='Zarazah']Bez względu na zawartość merytoryczną tego artykułu, jedno jest pewne - autorom przydałaby się pomoc korektora tekstu.[/QUOTE] Powiec mi to czego niewiem, bo jestem tego świadoma że nie opanowywuję języka polskiego ... staram się jednak cały czas poprawiać mój sposób wyrażania. Problemem nie jest tylko moje opanowanie języka, ale również brak tej koniecznej terminologii. Bo z tego co wiem i obserwuję to etologia spów jest mało znana w Polsce. Do tego większość określeń i definicji nie jest używanych w Polsce w etologicznie poprawny sposób. D.
  10. [quote name='Berek']Bełkot. Część trenerów, w większości w Skandynawii, w ogóle jak ognia boi się pobudzenia u psów (BTW następuje też niestety ukierunkowanie hodowli w kierunku psów-owiec :evil_lol: - tyle że już psy slużbowe muszą sprowadzać z "dzikich" krajów, ciekawe czemu, he he) - O.K., kazdy szkoli jak chce i jak umie, ino zabawne jest konstuowanie piętrowych teorii jako alibi... :lol:[/QUOTE] Nie masz racji... "owcy" tu nie ma jako psów służbowych... wręcz przeciwnie. Gdybyś spotkał mojego huligana to jestem pewna że on byłby zbyt dużo nawet dla twojego smaku. Dopóki mi nie pokażesz polskich psów które potrafią np poszukiwać zaginionych 3-4 tygodnie non-stop bez nagrody i z dużą motywacją przez cały czas... to niestety nie odbiorę na poważnie twojej opini o potrzebie pobudzenia w treningu. Dorra
×
×
  • Create New...