Jump to content
Dogomania

BajkaB

Members
  • Posts

    1728
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by BajkaB

  1. Cieszę sie niesamowicie,ze Nero ma domek.To chyba było przeznaczenie..Kiedy Pan Ryszard zadzwonił po raz pierwszy,chciał tylko suczke On-ke.Wraz z żoną jeszcze opłakiwali poprzednia sunie,choc minęło 3 lata.Kiedy zadzwonili po raz drugi,z zapytaniem o ON-ke chyba Bóg mnie natchnał,zeby im zaproponowac Nera..I chyba musiałam byc dośc przekonywujaca skoro,Państwo zadecydowali,ze chcą go adoptowac..W dodatku wogóle go nie widzieli,nawet na fotkach Wiem,ze Nero będzie miał dom marzeń.To małżeństwo bezdzietne,w średnim wieku,raj dla psa.Co prawda mam obawy,ze przy charakterze Nera,za jakiś czas bedzie panował w domu jak władca absolutny.No cóz..nalezy mu sie. Pani Tereso,ogromne podziekowanie za serce,troske,opiekę,za wszystko.Jest Pani Aniołem i zawsze będę to powtarzać. Mam nadzieję,ze jeszcze niejednokrotnie przyjdzie nam razem współpracować i ratować psiaki. Dziękuję Julii i Piotrowi za przywiezienie Nera do domku. Dziękuję Wszystkim,którzy wspomagali,interesowali sie,kibicowali Nerusiowi. A teraz to juz będa tylko dobre wiadomosci,taka mam nadzieję I tak sie zastanawiam,który z dwóch naszych podopiecznych ze zmasakrowanymi łapkami-Emir czy Nero będzie nam dostarczał więcej ,,radosnych,, opowieści.Bo charakterki podobne,wiek mniej wiecej jednakowy,a ,,pomysły,, zaskakujące:evil_lol:
  2. Cierpliwośc jest cnota,nie wiesz?:evil_lol: Poczekajcie do wieczora,Julia na pewno napisze i jakieś fotki da.
  3. Coś mi tam ćwierka za uszkiem,ze Nero sie pakuje do domku....:siara::bigcool:
  4. Wieści coraz lepsze,wiec chyba czas zacząć szukanie potencjalnych domków dla maluszków
  5. Faktycznie Mikołaj był u rodzinki Rudej..Przyniósł domki dla wszystkich jej dzieci!! Maluszki maja świetne ,kochajace rodziny.Teraz tylko mamusia czeka na kogoś kto ja pokocha
  6. Julka,widzę ze musimy koniecznie ułozyć plan wizyt,bo aż mi serce rośnie jak czytam takie opowieści.Właściwie to przeszkod nie ma,tylko jedna:jakas kaska musi na paliwo byc,bo niestety autko jest takie uparte,ze nie chce jeździc bez paliwa
  7. No teraz to juz taka jestem ciekawa,ze musze koniecznie wizytę złozyc..Tylko musze poczekac na kaske jakąs zeby i autko nakarmic i Nerusiowi cos podrzucic
  8. Cioteczkom ketuni i matamacie dziękujemy za wsparcie dla Szarusi.Wpłynęło 400zł! Potrzebujemy jeszcze 100zł na opłacenie rachunków ,no i coś na ząbek.Szarusia teraz potrzebuje witaminek i lepszego jedzonka. Odpowiadam tez na pytanie,bo w zamieszaniu zapomniałam.Tak,sterylka została wykonana,usunięto tez guzy,które Szarusia miała na grzbiecie i przy ogonie.Macica była w guzach,były tez zmienione jajniki.Właścicie to jeszcze troche i mielibyśmy ropomacicze.Psi Anioł czuwał jednak nad Szarka..No i oczywiscie niezastąpiona Ala. Kto jeszcze wspomoze sunie grosikiem?Baaardzo prosimy!
  9. Takie domki,jak maja dzieci Nelly i Ares marzą mi sie dla kazdego psiaka. Opiekunowie dbaja o nie i troszczą sie jak o własne dzieci(momentami odnosze wrazenie,ze nawet bardziej:evil_lol:) Ot choćby sytuacja z dnia dzisiejszego.Nemo miał wyznaczony termin szczepienia.Wizyte umówiłam na 12.Przed godzina 11 dzwoni do mnie Pani Iza,opiekunka Nemusia z informacja,ze właśnie wychodza juz z kliniki.I zaraz następna informacja.Otóz Nemuś rano zrobił brzydka kupe(tu nastąpił szczegółowy opis owej kupy),poza tym nie chciał jeśc i był jakby osowiały.Pani Iza naturalnie nie mogła dotrwac do wizyty i pognała juz wcześniej Wetka zapewniła,ze naprawde nic mu nie jest,być moze ponownie trzeba go odrobaczyc,ale Pani Iza i tak była niespokojna.Nemo juz podskakuje wesoło i wszystko jest dobrze. Gdyby tak wszystkie psiaki były tak kochane..
  10. Szarusia ma sie coraz lepiej.Jest jeszcze słaba,ale widać,ze cieszy sie z powrotu do domku.Dzisiaj dostała zastrzyki i kolejne leki na następne dni.Dostała tez leki na poprawę morfologii,bo niestety obraz krwi jest kiepski. Szarusia zyskała tez..wielbiciela!Doktor Kloryga zakochał sie w niej całym sercem.Stwierdził,ze gdyby nie to,ze ma swoja sunie o trzech łapkach,to od razu adoptowałby Szarusie.Wygłaskał ja dzisiaj,wyściskał i wypiescił na całego.I wcale sie nie dziwie,bo Szarusia to psiak o wspaniałym charakterze.Pogodna,spokojna,wdzięczna,po prostu anioł nie psiak. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/159/4eab6809f34e8181med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/159/78f1a795c91c9dcfmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/159/f2b6d9f530712da3med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/159/3e4d58b6552fa1bfmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/159/acd7cf7b6ec8d2d4med.jpg[/IMG][/URL]
  11. [quote name='J_ulia']Powiedz kiedy :) , a będę gotowa ;)[/QUOTE] W kazdej chwili,tylko przygotuj ocieplacz i termos ,bo ogrzewanie dalej nie działa
  12. Pani Tereso,podziwiam i Panią i wspaniałe poczucie humoru i ogromniaste serce.Oj widze,ze trzeba mi sie wybrac do was z zaopatrzeniem i lekami.Musze tylko uzgodnić wcześniej pewne rzeczy. Julka,jedziemy?
  13. [quote name='Tebusa'][B]BajkoB[/B] chyba nie dostałaś maila ode mnie. Cały czas czekam na zwrot kosztów poniesionych na Nektarynkę.[/QUOTE] Bardzo przepraszam,mamy takie dramaty,ze nie miałam czasu odpisac. Wiem,ze czekasz i niestety jeszcze musze prosić o cierpliwosc.Nie tylko Ty czekasz,mamy puste konto,a zadłużenia spore u weterynarzy.Prosimy,apelujemy,ale niestety,w tej chwili prawie zadnych wpływów.Sami z własnej kieszeni kupujemy juz karme dla naszych podopiecznych,bo inaczej nie miałyby co jeśc. Na pewno zwrócimy pieniażi,bo zawsze zwracamy,ale niestety,Fundacja utrzymuje sie wyłacznie z datków,a te zależa tylko od ludzi dobrej woli
  14. Amiś odszedł dzis za Tęczowy Most..I ja i Ala byłyśmy przy nim do końca,do ostatniego tchnienia był głaskany i ciepłym słowem wspierany..Ala łykała łzy,widać jak bardzo się z nim zyła. Otulony różówym kocykiem w serduszka spoczął obok naszego Stefanka w ogrodzie Ali.. Będzie zawsze blisko nas..
  15. Udało sie opanowac krwotok,stan Szarusi jest niezły.Doktor pozwolił nam ja zabrac do domu pod warunkiem,ze jutro znowu przyjedziemy na wizyte i zastrzyki.Szarusia bardzo tęskniłą,nie chciała jeśc,była smutna.Jak tylko nas zobaczyłą mało jej sie ogonek nie urwał,radosc w jej oczach była niesamowita.Została zabezpieczona fartuszkiem i mocnymi lekami,równiez przeciwbólowymi.Dostaje Poltram retard w tabletkach.W domku połozyła sie,ale tez i zjadła w końcu cos. Ala musi pilnowac,zeby tylko wyszła siku,kupke i do domku.Gdyby cokolwiek sie działo,natychmiast mamy z nia jechac do kliniki. Bardzo sie denerwuje,zeby wszystko było dobrze.
  16. Nie potrafie powiedziec ile,fakty sa takie,ze mamy dosłownie puste konto.Wiem tez ze kupno krwi w przypadku transfuzji jest bardzo kosztowne.Pamietam,ze kiedy kupowałam krew dla mojego Brajla 2 lata temu,to za jednostke płaciłam ponad 200zł.. Jestem zdołowana okropnie,ten rok zaczał sie samymi psimi dramatami
  17. Krwi było multum,ale mówic szczerze byłam taka zestresowana,ze nie miałam siły zrobic zdjec
  18. Jestem załamana.Wróciłam niedawno z kliniki.:placz: SZARUSIA WALCZY O ZYCIE!!! Jest źle,bardzo źle,a nawet dramatycznie! Szarusia przesżła dzisiaj zabieg.Okazał sie byc bardzo,bardzo skomplikowany.Macica była w guzach ,jajniki w cystach.Nie to jednak okazało sie najgorsze. Wystapił krwotok.Szarusia cały czas krwawi.Ma bardzo słaba krzepliwosc krwi i mimo morderczej walki krwotok nie ustępuje. Została w klinice,a wet razem z nia.Będzie przy niej czuwał ,obserwował i robił wszystko aby jej pomóć. Nie jest to klinika całodobowa,ale doktor Kloryga bardzo sie martwi,dlatego zostawił Szarusie pod swoja opieka. Leki wykupiłałm w aptece i dostarczyłam niedawno.Najprawdopodobniej bedzie konieczna transfuzja krwi. I tu mamy kolejny problem:nie mamy kompletnie pieniedzy.Ostatnio mieliśmy i mamy tak ciezko chore psy,ze praktycznie ich leczenie pochłonęło wszystkie zasoby. Błagamy! Pomózcie Szarusi!Ona walczy o zycie!Nie damy rady bez pomocy finansowej!:placz:
  19. i[quote name='Talcott']Pampersy czynią cuda domku hooop1[/QUOTE] Pod warunkiem,ze po wydaniu kilkuset złotych na leki,jeszcze komuś starczy na papmersy..A jeśc Amiś tez lubi
  20. A ja włąsnie ide w odwiedziny do ,,mojego,, Nema..Jakieś nowinki będa i foteczki oczywiście
×
×
  • Create New...