Jump to content
Dogomania

Mieszo

Members
  • Posts

    8
  • Joined

  • Last visited

Mieszo's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Witam ;-) Mam na imię Mieszko (taaak tak, to nie żart), obecnie mieszkam w Katowicach. Długi czas myślałem o wolontariacie w katowickim schornisku, jednak tryb mojej pracy nie pozwalał mi się za to zabrać. Teraz jednak, z powodu pewnych zmian i przełomów w życiu chcę się tego podjąć. W listopadzie pochowałem swojego psiaka który towarzyszył nam ponad 15 lat (sumptem, Nero miał około 18!), pogodziłem się z tym, chociaż będąc w marketach gdy widze promocję karmy dla psiaka - automatycznie wkładam ją do wózka... Ale o czym tu mówić, to nie ten temat ;-) Prosiłbym którąś z użytkowniczek/użytkowników którzy działają w wolontariacie o kontakt via mail bądź GG: 4200952. Chcę zadać kilka pytań, a może raczej rozwiać kilka wątpliwości. Pozdrawiam was serdecznie! M.
  2. Mieszo

    Wodobrzusze

    Chefrenek - w Dąbrowie możliwe że i pani doktor coś mówiła o diagnozie Weny, ale ja nie miałem do tego głowy, bo już wtedy wiedziałem jak się to skończy. Z tego co sobie przypominam, ona tylko potwierdziła wodobrzusze, chciała wykonac badania, jednak nie chcieliśmy bardzo cierpiącej Weny na świecie przetrzymywac na siłę, znów jej kłuc. Ponad dwa tygodnie, jakoś to już sobie uświadomiliśmy, jednak pierwsze 3-4 dni były potworne. Świadomośc że Wena ciągle jest obok dużo daje. I do każdego, kogo psiak jest w podobnym stanie, w którym była Wesia - mimo iż to bardzo ciężka sprawa, największy ból przez jaki można przejśc - czasem to właśnie DLA DOBRA PSIAKA należy podjąc decyzję o pozwoleniu przejścia mu do psiego nieba. Bo jasne, moglibyśmy przywieźc Wenę do domu i patrzec jak cierpi - ale nam byłoby dużo lepiej, bo by była. Jednak psiak, który nie ma już możliwości spac, ciężko oddycha, a każda noc jest dla niego męczarnią (nie może się obrócic, napic wody, przenieśc z miejsca na miejsce) ma tylko jedno życzenie - jak najszybciej iśc tam, gdzie nie boli i nie cierpi; a tym lepiej, jeżeli odejdzie w miłości i blisko kochających go właścicieli. Przepraszam za tę refleksję, ale dla mnie to stale świeży temat, a i pewna wskazówka dla tych, którzy mimo starań nie moga nic już zrobic. Wenuska, jeżeli to czytasz to wiedz, że bardzo za tobą tęsknimy, ale jednoczeście świadomośc że jesteś blisko daje nam dużo. Do zobaczenia kochaniutka !
  3. Mieszo

    Wodobrzusze

    Do ogólnej informacji: Wena odeszła w zeszły czwartek, 8 listopada. Mogła ciągle byc z nami, ale tylko jako "roślinka". Wenuska robiła już pod siebie, nie mogła wstac, miała zapadnięte oczy, ropę w oczkach i wydzielinę ropną z noska. Męczyła się, nie mogła wstac. Pojechaliśmy do kliniki w Dąbrowie Górniczej (Molicki), gdzie pani doktor obejrzawszy Wenę powiedziała nam, że oczywiście możemy ją próbowac ratowac, zrobic badania krwi, ale patrząc na jej stan i długośc trwania choroby - będzie to walka z wiatrakami. Doszliśmy z rodzicami do wniosku, że Wenuska - zawsze żywy psiak, który bał się kotów, ganiał za kaczkami, właziła na stół i zawsze wszędzie jej było pełno - w takim stanie się męczy. Nie mogła się ruszac, nie trawiła pokarmów, wymiotowała wodą po jej wypiciu. Doszliśmy do wniosku - choc to strasznie bolało - że Wenuska musi zasnąc. Pani doktor sama powiedziała, już po podjętej przez nas decyzji - że to najlepszy wybór dla Weny. Chciałem podziękowac pani doktor za to, w jaki sposób to wszystko przeprowadziła. Znam doktorów, którzy by powiedzieli - USYPIAĆ PSA, STAN FATALNY, NIE MA CO RATOWAĆ, bezpardonowo i bez troski o zwierzaka. Teraz Weśki chociaż nie boli, i czuję, że gdyby mogła mówic, poprosiła by nas o możliwośc snu. Mimoza, a jak twoja sunia?
  4. Mieszo

    Wodobrzusze

    Do wodobrzusza doszły drgawki przy oddychaniu, wydzielina z nosa i zapalenie spojówek, katar. Są to objawy nosówki - jest 21:30 i dopiero teraz usłyszałem katar, wpisałem w net i niby się zgadza z nosówką, ale nic wet nie stwierdził bo jeszcze u niego z tym nowym objawem nie byliśmy. Teraz sprawa - czy nosówka jest w jakikolwiek sposób powiązana z wodobrzuszem?
  5. Mieszo

    Wodobrzusze

    Wena ma lepsze i gorsze dni. Raz upada na przednie łapy, ale raz trzyma się normalnie, jak za dawnych lat. Po schodach jej trudno wleźc, jest ospała, ale się trzyma. Lekarz mówił tydzień - miesiąc. Tydzień minął wczoraj - więc jeden etap za nami. Teraz tylko 3 tygodnie i okaże się, że lekarz się mylił ;) Żyjemy z dnia na dzień, bo wiemy że Wena ma silny organizm. Może byc ok, cuda się zdarzają. Badania najprawdopodobniej odbędą się jutro lub w sobotę - wybieramy się z tatą i Veną do kliniki w Zabrzu lub Dąbrowie Górniczej. Pzdr.
  6. Mieszo

    Wodobrzusze

    Prowitamina, wielkie dzięki za odpowiedź! Co do umiejscowienia tematu - wiem, przepraszam, ale pisałem to zaledwie godzinę po wizycie u weta, byłem nieco zszokowany i było mi wszystko jedno gdzie umieszczę temat (byleby w dziale "Weterynaria"). Odpowiadam na twoje pytania: 1) Płynu nie badano, lekarz podszedł, opukał ją palcami z dwóch stron i stwierdził wodobrzusze. 2) Venus ma 7 lat, można rzecz kundelek (ojciec owczarek niemiecki), ale każdy Vet określa ją jako owczarka niemieckiego. Tak ma też wpisane w książeczce. Lat około 8. 3) Objawy występują od czerwca/lipca. Zaczęła tracic na wadze, częste wymioty - treśc pokarmowa, żółc, zdarzała się rzadka kupka. Z czasem wymioty ustały. Potem znów wróciły. I znów ustały, w ostatnim czasie wogóle nie wymiotowała. Co do kup - były albo rzadkie, albo normalne - suche, ale nienaturalnej wielkości jak na 40 kilową Wenus (obecnie waży 26, dochodziło do 23...). Od niedawna gdy biorę ją na dwór, to zaraz po zejściu ze schodów i przejściu 10-20 metrów serce dośc szybko bije. Ale Vena jest żywotna, dzisiaj skakała za kamieniem jak za czasów, gdy była w pełni zdrowa. Ma apetyt, pragnienie. Czasem zdarzy się jej beknąc. W domu jednak często śpi, jest jakby to powiedziec - leniwa. Domyślam się też, że ten płyn który się w niej zebrał - jest go bardzo dużo, poniewaz gdy ją dzisiaj podnosiłem na ręce, była wyraźnie cięższa. Gdy kucała do sikania, ściągnęło ją do ziemi, a ciężar był tak duży że aż trzęsła się jej łapa - ale wytrzymała, ustała i się wysiusiała ;) A gdy skakała po kamien, to raz ściągnęło ją w dół.
  7. Mieszo

    Wodobrzusze

    niech ktoś coś odpisze, może są jakieś sposoby, może komuś się udało...
  8. Mieszo

    Wodobrzusze

    Czego jest objawem? Co oznacza? Wróciłem od weta, powiedział "marskośc wątroby" - miesiac życia, może łiużej Powiedzcie mi co mam robic? jest ratunek? BŁAGAM!!
×
×
  • Create New...