Jump to content
Dogomania

SheAnn

Members
  • Posts

    13
  • Joined

  • Last visited

SheAnn's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='Chefrenek']SheAnn a co to za piesek, że ma takie długie uszy?[/quote] Spanielek :loveu: [B]cockermanka:[/B] mam tu w pobliżu giełdę zoologiczną, gdzie prawdopodobnie coś takiego znajdę. Nie wiem tylko, kiedy tam zajrzę, bo szlag mnie trafia, gdy widzę tych pseudohodowców trzymających zwierzaki na zimnie bez choćby dziurawego koca :angryy: [B]moon_light: :hmmmm: [/B]jakie uszy ma Twój piesek?
  2. Dziękuję za propozycję. Jak będę w pobliżu sklepu zoologicznego, to się za tym porozglądam. Dziś związywałam uszy frotką (50 razy w ciągu 5 minutowego spaceru), czym wzbudziłam nie lada zachwyt u sąsiadów :p Jak ktoś ma jeszcze jakiś pomysł, to zapraszam ;)
  3. Witam ponownie, "zainspirowana" dzisiejszym porannym spacerkiem z pieskiem postanowiłam założyć ten oto wątek. Pytanie jest takie: co robić z psimi uszami, które zamiatają wszystko, co napotkają na swojej drodze? Trawa nie dość, że mokra, to od początku do końca usiana psimi kupami. Chyba nie muszę pisać, czym taki jednorazowy spacer się kończy :cool1: Próbowałam delikatnie związywać uchole frotką, ale jest to wyjście na najwyżej 0,5 minuty. Nie widzi mi się również prania ich po każdym wyjściu na zewnątrz, gdyż przy takiej częstotliwości wychodzenia mogłoby to się źle skończyć. Macie może jakieś inne pomysły, rozwiązania? Pozdrawiam.
  4. Jutro minie tydzień odkąd psiak jest u mnie w domu. Z utrzymywaniem czystości nie ma problemu - sygnalizuje każdą potrzebę. Tylko pobudkę mam o 6 niemal każdego dnia :p Ogólnie jest ok, tylko czasami robi się niegrzeczny i nie słucha. Jest jeszcze młody, więc mu odbija, ale muszę jakoś go uczyć posłuszeństwa, żeby później nie było "po ptokach" ;) Największy problem mamy z kotem - nie mogą się porozumieć. Ale każdego dnia widzę małe postępy, więc może coś jeszcze z tego będzie. Dzięki za zainteresowanie :-)
  5. Dzięki za słowa pocieszenia :Rose: Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. Póki co, najważniejsze, żeby pies przestał szczekać na kota i za nim ganiać. Reszta się jakoś sama poukłada... Ca Eivissenc: wspaniały zwierzyniec. Moja jamniczka też świetnie się dogadywała z moim pierwszym kociakiem - wspólne spanie itd. Pierwsze zdjęcie wymiata ;)
  6. [quote name='lolka75']witam serdecznie!! I ja wtrace sie w sprawe bo mnie taka integracja czeka juz calkiem niedlugo. Za dwa tygodnie przyjezdza do nas sunia prawie 3miesieczna, a w domu mieszka juz z nami kotka 8mio letnia. Jesli chodzi o kotki stosunek do psow to ja wlasnie opiekuje sie labradorem przyjaciol i kotka wielce obrazona przeniosla sie do sypialni gdzie piesek nie ma wjazdu. Przez pierwszy dzien nic nie jadla bo miala focha...ale juz wcina. Tylko pieska dalej nie toleruje. Ten piesek odjedzie a przyjedzie sliczna biala kulka i boje sie zeby nasza przemadrzala kocica nie drapnela malej w oczko:nerwy: . Ale Wasze posty troche mnie uspokajaja....taka przyjazn jest mozliwa tylko trzeba dac jej wiecej czasu;)[/quote] Wydaje mi się, że ze szczeniakiem nie będzie aż takiego problemu jak z obecnym psiakiem. Szczeniaczek będzie mniejszy, więc choćby dlatego kotka nie powinna odczuwać większego zagrożenia. Zapewne ustawi sobie pieska i wszystko będzie ok. Zazdroszczę takiej sytuacji... U mnie w dalszym ciągu wygląda to, delikatnie mówiąc, nieciekawie... :placz: Próbuję przytrzymywać psa, ale gdy tylko kot się oddala, zwykle w biegu niestety, pies leci za nim jak szalony, a ja nie mam siły, aby go zatrzymać. Przysmaki w obecności kota też nie robią na nim większego wrażenia. Kot w ogóle nie jest nowym nabytkiem zainteresowany. Przez cały dzień chowa się na strychu i schodzi tylko wtedy, gdy musi. No i w 99% przypadków kończy się to gonitwą psa za wystraszonym kotem. Wczoraj psiak dostał od niego 3 razy po łebku, bo za bardzo niuchał. Wystraszył się tego strasznie, więc teraz jeszcze bardziej szczeka na kota. Być może jest za wcześnie i ich oswojenie się ze sobą wymaga czasu, ale zdołowałam się tym wszystkim bardzo...
  7. Dziękuję za odpowiedzi. Nie wiem, czy kot przyzwyczai się do psa i przestanie przed nim uciekać. Zaczynam coraz częściej myśleć, że być może popełniłam błąd przyprowadzając do domu takiego dużego psa. Już sama nie wiem. Jestem pewna, że gdybym wzięła szczeniaczka, nie byłoby takiego problemu. Tym bardziej dobija mnie fakt, że jest to cocker spaniel, a psy tej rasy podobno są bardzo zaborcze i zazdrosne.
  8. [quote name='SheAnn']podbijam wątek bo znalazłam się właśnie w takiej sytuacji... Piesek ma ok. 9, 10 miesięcy, został wzięty ze schroniska, gdzie reagował na koty bez agresji. Rasa - cocker spaniel (nie wiem czy to istotne). Kot: 6-letni kocurek, od małego wychowywany w obecności dorosłej jamniczki. Problem polega na tym, że psiak, gdy tylko wypatrzy kota (a właściwie zwykle tylko jego ogon ;)), zaczyna go gonić, a później, jak kociak ucieknie, długo głośno szczeka. Myślę, że pies chciałby tylko powąchać kota i ewentualnie zacząć się z nim bawić - sądząc po doświadczeniach w schronie, nie ma zamiaru zrobić kotkowi krzywdy. Co tu zrobić, aby pies tak nie szczekał - głos ma naprawdę donośny i nie ukrywam, że bywa to irytujące nietyle dla mnie, co dla pozostałych domowników... Czy w tej sytuacji powinnam zaaranżować jakiś "meeting" :razz:, żeby pies zobaczył z kim ma do czynienia? Oczywiście przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności... Bardzo proszę o odpowiedź :roll:[/quote] nikt więcej nie odpowie...? Dziś kot zachowuje się wzorowo - pozwala się powąchać i nie ucieka, ale ten mały łobuziak zaczyna na niego szczekać i w łeb bierze cała akcja zapoznawcza... Dlaczego pies reaguje w ten sposób? Boi się kota, czy chce się z nim bawić...? Ja już sama nie wiem...:???:
  9. podbijam wątek bo znalazłam się właśnie w takiej sytuacji... Piesek ma ok. 9, 10 miesięcy, został wzięty ze schroniska, gdzie reagował na koty bez agresji. Rasa - cocker spaniel (nie wiem czy to istotne). Kot: 6-letni kocurek, od małego wychowywany w obecności dorosłej jamniczki. Problem polega na tym, że psiak, gdy tylko wypatrzy kota (a właściwie zwykle tylko jego ogon ;)), zaczyna go gonić, a później, jak kociak ucieknie, długo głośno szczeka. Myślę, że pies chciałby tylko powąchać kota i ewentualnie zacząć się z nim bawić - sądząc po doświadczeniach w schronie, nie ma zamiaru zrobić kotkowi krzywdy. Co tu zrobić, aby pies tak nie szczekał - głos ma naprawdę donośny i nie ukrywam, że bywa to irytujące nietyle dla mnie, co dla pozostałych domowników... Czy w tej sytuacji powinnam zaaranżować jakiś "meeting" :razz:, żeby pies zobaczył z kim ma do czynienia? Oczywiście przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności... Bardzo proszę o odpowiedź :roll:
  10. [quote name='ulvhedinn']Hmmm. ja z doświadczenia wolę psy dorosłe, lub nawet starsze, właśnie ze względu na uczenie. Jeszcze raz: weź pod uwagę, że większość psów w schronie była psami domowymi. I jest spora szansa, że trafi Ci się zwierzak, mający już podstawy wychowania. A szczeniak cóż... był w MP taki ładny wierszyk: "ZNISZCZENIAK"... ;)[/quote] Dokładnie, dlatego też nie chcę mieć pieska od małego małego ;). No i chyba znalazłam złoty środek - opisany przeze mnie piesek ma ok. 9, 10 m-cy (jednak nie 8 ) i jest dobrze ułożony. Do schronu trafił stosunkowo niedawno. Podobno słucha się itd. Zobaczymy co z tego okaże się prawdą, a co nie bo psina na 99% zamieszka u mnie pod koniec przyszłego tygodnia.
  11. Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Wczoraj wróciła osoba, do której należało ostateczne podjęcie decyzji, a raczej wyrażenie zgody na adopcję wybranego przeze mnie pieska. I niestety. Warunek jest jeden - zwierzak musi mieć góra 6 m-cy. I koniec tematu. Ja jednak się nie poddaję - mam na oku 8-miesięcznego pieska, ze schroniska oczywiście. Teraz czekam tylko na wiadomość, czy psiak nie ma awersji do kotów. Trzymajcie kciuki, żeby było ok!
  12. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Napewno przed adopcją pojadę do schroniska i porozmawiam z kimś na temat wybranego pieska. Oprócz obaw dotyczących wychowania dochodzi strach o to, jak sunia zachowa się na widok mojego 6-letniego kotka. Boże, jaką ja bym chciała mieć pewność, że wszystko będzie dobrze...
  13. Witam, dopiero niedawno odkryłam dogomanię, więc proszę o wyrozumiałość, jeśli podobny wątek już się pojawił, lub napisałam na niewłaściwym forum. Otóż mój problem wygląda następująco: zdecydowałam się na adopcję pieska ze schroniska. Upatrzyłam sobie około 2-letnią sunię, która przebywa w schronie niecały rok. I tu pojawia się moje pytanie: czy uda mi się wychować, jakby nie patrzeć dorosłego już pieska, na dodatek ze schroniska, pod kątem utrzymywania czystości w domu? :confused:
×
×
  • Create New...