Jump to content
Dogomania

iwona&CAR

Members
  • Posts

    970
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by iwona&CAR

  1. [quote name='zuzolandia']IWONA ;-) maly off ihihih a gdziez CAR sie w tym sniegu wytarzał?[/quote] W goracej Australii ha ha... mamy nawet Gory Sniezne, z najwyzsza Gora Kosciuszki 2228 m. Tam jest sezon narciarski. Mniej sniegu i trzeba trafic kolo Sydney ,1300m p.p.m. - tam sie Car wytarzal :lol: [quote]superasne foty ;-) [/quote] Dzieki :-) [quote]a teraz pytanie mniej wiecej tematowe ...czy CTR kopiowalo sie rowniezz uszy?[/quote] Nie , na szczescie ! A ogonow wsrod Czarnych Terierow przybywa, coraz wiecej cieszy sie nimi - cieszy mnie to. Z tymi ogonami sa piekne,a jak pieknie nimi machaja :lol: W Ameryce zaczely sie tez powoli ogony pokazywac, jeszcze idzie opornie ale poczatki sa.
  2. [quote name='"lutomskak"']ja tez zawsze moge powiedziec ,ze jestem wetem i jestem przeciwna kopiowaniu..........:smile:-tylko co to zmieni.........to beda slowa a w tym przypadku nie zawsze oznacza od slow do czynow.......[/quote] No i tu trudno sie z Toba nie zgodzic :( Juz Jaskowi o tym napisalam ......;) [B][I]Z tego, iż ktos o cnotach rozprawia, nie można wnosić, że sam cnoty posiadł."[/I][/B] Konfucjusz
  3. [quote name='Marta i Wika']Oczywiście że ogon jest częścią kręgosłupa. Jak chodziłam do podstawówki, to uczyli tego w czwartej klasie. Co do Iwony i Cara bez ogonka. A nie przychodzi Wam do głowy, że ludzie z czasem mogą zmieniać swoje poglądy, postawy? Czy mało jest właścicieli psów z pseudohodowli, którzy obecnie aktywnie promują zasadę R=R? Mało jest ludzi, którzy rozmnożyli swoją sukę bez sensu, a teraz propagują sterylki i kastracje? Albo takich, którzy szkolili psy - nawet zawodowo! - na kolczatkach czy łańcuszkach, a potem odkryli metody pozytywne i obecnie kolczatki by nie dotknęli? To są często szkoleniowcy światowej sławy. Ja szanuję ludzi, którzy dostosowują swoje poglądy i postawę do aktualnej wiedzy, którzy potrafią się zmienić, kiedy uświadomią sobie pewne sprawy, kiedy je przemyślą, przedyskutują z innymi, uznając ich argumenty. Wolę to niż bezsensowne i uparte trwanie przy swoim, kiedy świat dookoła, wiedza, wrażliwość się zmienia.[/quote] [B]TO JEST TO O CZYM JUZ PISALAM ALE NIE UMIALAM TAK PIEKNIE NAPISAC JAK TY MARTO :-)[/B] Dodam jeszcze ze nie bylo moim zyczeniem miec psa bez ogona , ale jak sie juz tak stalo , to dlatego pisze czym jest ogon dla psa. Nigdy po Owczarkach na ten problem nie umialabym tak spojrzec. To samo z dysplazja , nie znalam tego problemu. Poznalam i o dziwo poznalam dokladnie jak ten problem jest przez hodowcow lekcewazony.:-(
  4. [quote name='lutomskak'] dolaczam do pytanie-skad przyjechal Twoj pies-jesli to nie tajemnica.....[/quote] Alez oczywiscie ze nie tajemnica , wreszcie konkretne pytanie. z Queensland. Rowniez odpowiadam na wczesniejsze pytanie o pokazanie mojej gwiazdy. OTO MOJA GWIAZDA NAJPIEKNIEJSZA NA SWIECIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! [URL]http://www.czarnyterier.eu/viewtopic.php?t=10&start=0[/URL] A tu u weta : [URL]http://www.czarnyterier.eu/viewtopic.php?t=196&start=0[/URL]
  5. [quote name='lutomskak']i wiesz co jeszcze Iwono-jesli dla Ciebie wykladnikiem fachowosci lekarza wterynerii jest jego stanowisko w kwestii kopiowania to chyba pozostaje mi tylko zyczyc ci ...wesolych swiat i duzo szczescia ,a jednoczesnie zapewnic-ze jeszcze naprawde malo wiesz o weterynariii-ale-wszystko przed Toba-to zapewne nie ostatni Twoj pies ,wiec........:) :) :)[/quote] Dla mnie jest wykladnikiem, bo nie tylko ja uwazam kopiowanie za nieetyczne , nie mam zaufania do nieetycznych lekarzy. Zauwaz ze znajdziesz takich jak maxxel co dla nich najlepszy wet to taki co kopiuje bo on ma najlepsze doswiadczenie w leczeniu:crazyeye: Tak ze sie nie przejmuj , glowa do gory :lol: A za Zyczenia Ci dziekuje i rowniez zycze WESOLYCH SWIAT !
  6. [quote name='"maxxel"'] Przy obecnej nagonce malo ktory wet jawnie powie,ze kopiowanie jest cacy,mimo,ze jeszcze jakis czas temu sam ten zabieg wykonywal.[/quote] Czyzbys ten watek tlumaczyl ???;) [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=101085[/URL]
  7. [quote name='"maxxel"'] Uwazam weta ktory zajmuje trzezwe stanowisko w sprawie.Przy obecnej nagonce malo ktory wet jawnie powie,ze kopiowanie jest cacy,mimo,ze jeszcze jakis czas temu sam ten zabieg wykonywal.No chyba ,ze Ty masz kontakt z sama mlodziezowka,ktora byc moze ma poglady jakwyzej..[/quote] Dlaczego zmieniasz temat ? napisales ze weci ktorzy nie kopiuja nie maja doswiadczenia w leczeniu :crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye: Czyzby to byla mlodziezowka ????? "(badania prowadzone przez badaczy [B]Wydziału Medycyny i Chirurgii Zwierząt Domowych [/B]Uniwersytetu w Queensland) [B]potwierdzają, że szczeniak poddawany amputacji ogona cierpi."[/B] Wiesz ilu wetow w roznym wieku i jak dlugo walczylo w Australii o zaprzestaniu kopiowania ogona ? Tylko co kto decydowal sie na takie zabiegi to wet z Bozej Laski co musial na chleb zarobic,lub nieetyczny. Rozne daty zakazow byly w roznych stanach. Car za szybko urodzil sie o dwa m-ce , mial by prawnie ogon. W calej Australii w koncu z data 1 kwietnia 2004 powstala ustawa o zakazie kopiowania ogona. NO I CO DALEJ UWAZASZ ZE WET KTORY NIE KOPIUJE NIE MA DOSWIADCZENIA W LECZENIU ????:crazyeye:
  8. [quote name='maxxel'] [B]...a ja wrecz przeciwnie.Wet ktory dokonuje(lub przeprowadzal..) kopiowania,jest wetem doswiadczonym.Nie kazdy wet opanowal ta sztuke:lol:Prawdopodobnie nieuzasadniona sterylka by Ci juz nie przeszkadzala..[/B][/quote] Uwazasz ze wet ktory nie popiera kopiowania jest wetem niedoswiadczonym :crazyeye: Zauwaz napisalam nie popiera !!! No to wg Ciebie u nas weci sa doniczego bo chyba nie kopiujac uszu juz 30 lat nie maja doswiadczeniaw leczeniu ?:crazyeye: Cos takiego dawno nie czytalam. Uwazam weta ktory popiera kopiowanie za nieetycznego (nie tylko ja) i zdecydowanie mialabym watpliwosci co do leczenia mojego psa.
  9. [quote name='lutomskak']ani o tym-ze olalas kwestie zaglodzonego psa [/quote]:offtopic: Dyskusja lutomskak nie jest niczym innym jak biciem piany , nic do dyskusji nie wnosi, ataki na moja osobe co mnie nie przeszkadza, nie ma nic do rzeczy czy posiadam psa bez ogona wazne jaki mam stosunek do tego problemu. Mnie nie obchodzi co kto robil wazne jaki ma terazniejsze spojrzenie na ta sprawe przypominam o czym piszemy w tym watku , nie rozmydlajmy go : [B][SIZE=5]Dlaczego pies ma i powinien mieć ogon? [/SIZE][SIZE=2]-Kręgi ogonowe są u psa integralną i naturalną [U]częścią kręgosłupa[/U]([/SIZE][/B][SIZE=2]tak samo jak kręgi szyjne,piersiowe,lędzwiowe i krzyżowe) [B]-Wszystkie-z ponad trzydziestu żyjących w naturze gatunków z rodziny psów(Canidae) -[U]posiadają ogon [/U]-Dzięki balansowaniu ogonem pies może łatwiej [U]zachować równowagę[/U] podczas biegu i zwrotów oraz w trakcie przechodzenia przez wąskie powierzchnie -Ogon pełni bardzo ważna rolę w [U]wyrażaniu emocji[/U] oraz [U]komunikowaniu się[/U] z innymi osobnikami,w tym także z człowiekiem.Wyróżnia się kilkanaście rozmaitych pozycji i ruchów ogonem,które są wyrazem sygnałów przekazywanych przez psa.Za pomocą ogona pies wyraża m.in.zainteresowanie,lek,uległość,dominację,ag resję,niepewność,radość i podekscytowanie [SIZE=3]Obcinając kilkudniowemu szczeniakowi ogon okaleczasz go i upośledzasz na cale życie;fizycznie-gdyż jest to naturalna,potrzebna część ciała (psiego kręgosłupa);psychicznie-gdyż ma on wtedy znacznie ograniczone możliwości przekazywania emocji i prawidłowego komunikowania się. Nie traktuj będącego pod twoją opieka zwierzęcia jak żywopłotu,który można docinać według własnego widzimisię i potrzeb! Żadne dostatecznie ważne powody nie usprawiedliwiają również przycinania psom uszu.Nie służy to niczemu,być może poza urzeczywistnieniem szkodliwych wizji człowieka.Czy ktokolwiek chciałby,żeby jego małżowiny uszne zostały zmienione w sterczące strzępy?Oczywiście,że nie. Kilkumiesięczny,ufny szczeniak poddawany tej operacji,nawet przy całkowitym znieczuleniu,z pewnością tez nie. [SIZE=4]Nie okaleczajmy zwierząt ingerując w instrumentalny sposób w ich naturę. Nie amputujmy zdrowym zwierzętom części ciała. TRAKTUJMY PSY JAK NAJLEPSZYCH TOWARZYSZY CZŁOWIEKA,A NIE JAK RZECZ LUB TOWAR. [/SIZE][/SIZE][/B][SIZE=3][SIZE=4][SIZE=2]ulotka przeciw kopiowaniu 1,do pobrania na [URL]http://empatia.pl/plik/64.jpg[/URL][/SIZE] [/SIZE][/SIZE][B][SIZE=3][/SIZE][/B][/SIZE]
  10. [quote name='lutomskak']pozwol ,ze nie bede z Toba dyskutowac na temat wrazliwosci......:evil_lol: ktos -kto pisze ze tylko dwie godziny w klatce w samolocie i ze bylo oko-nie jest dla mnie zadnym wykladnikiem osoby wrazliwej......-ani kims od kogo moglabym sie jej uczyc......:loveu:[/quote] pozwol ,ze nie bede z Toba dyskutowac na temat wrazliwosci......:evil_lol: ktos -kto pisze ze obciecie ogona psa nie boli i jest mu w zyciu niepotrzebny ze jest ok-nie jest dla mnie zadnym wykladnikiem osoby wrazliwej......-ani kims od kogo moglabym sie jej uczyc......:loveu: [b]ZAPEWNIAM ZE SWOJEGO PSA BYM NIE LECZYLA U TAKIEGO WETA KTORY POPIERA KOPIOWANIE - MIALABYM BRAK ZAUFANIA !!!!!!!![/b]
  11. [SIZE=3]„Ciąć czy nie ciąć” cz.II [/SIZE][COLOR=black][FONT=Verdana]-[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana][B][SIZE=2]Małgorzata Szmurło lekarz weterynarii,[/SIZE][/B][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] międzynarodowy sędzia kynologiczny(MS)[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]MS: Cięcie uszu to zabieg przeprowadzony w narkozie. [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Niesie ze sobą takie samo ryzyko jak każda inna operacja, [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]z czego właściciel powinien zdawać sobie sprawę. [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Ponadto [B]rana obejmując praktycznie całą pozostałą część ucha, gojąc się, [/B][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana][B]wymaga zaangażowania sił całego rosnącego organizmu,[/B] boli, swędzi. [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana][B]Jeśli nasz pies poważnie skaleczy się np. na boku,[/B][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana][B] biegniemy do lekarza i bardzo naszemu podopiecznemu współczujemy, [/B][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana][B]że tak cierpi, bo konieczne było założenie kilku szwów.[/B] [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Dlaczego takich uczuć ma w nas nie wzbudzić świadome odcięcie części ucha, które jest bardzo wrażliwe?[/FONT][/COLOR]
  12. [quote name='lutomskak']to cos Ci powiem teraz-potraktuj moje wszystkie wypowiedzi w tym watku-jak wypowiedzi lekarza weterynarii-bo tak sie sklada,ze nim jestem......:lol: jesli chcesz podwazyc to stwierdzenie-probuj-jesli zas napiszesz ,ze moje wypowiedzi nie sa wiazace -bo cos tam-trudno-wolno Ci...... [URL="http://www.sznaucer.eu"]www.sznaucer.eu[/URL] -tu masz informacje na moj temat-zeby nie byc goloslowna......[/quote] No to swietnie , to dlaczego jeszcze nic nie napisalas w temacie otwartym na ten temat dla wetow. Udowodnij ze tamci nie maja racji i na jakiej podstawie tak piszesz. A przedewszystkim radze z nimi sie skontaktowac i im napisac oficjalnie ze pisza i udawadniaja bzdury . Mnie wystarczy moje sumienie i moja wrazliwosc , nie musi mnie nikt przekonywac.
  13. [quote name='"Artur Dobrzynski"'][B][SIZE=2]Byłem przeciwnikiem obcinania uszu i ogonów od poczatku swojej pracy zawodowej i nigdy tego nie ukrywałem. Wręcz przeciwnie propagowałem swój pogląd zarówno wśród Kolegów Lekarzy i wśród Czytelników miesięcznika "Mój pies". Pierwszy tekst na ten temat ukazał się kilkanaście lat temu pod tytułem "Ciąć, czy nie ciąć?". Dopiero jednak zapis w Ustawie o ochronie zwierząt : "[FONT=Times New Roman][FONT=Verdana][SIZE=2]Zabiegi lekarsko-weterynaryjne na zwierzętach są dopuszczalne dla ratowania ich życia lub zdrowia oraz dla koniecznego ograniczenia populacji i mogą być przeprowadzane wyłącznie przez osoby uprawnione".... umozliwił mi konstruktywną rozmowę z Rzecznikiem Odpowiedzialnośći Zawodowej Izby lekarsko-Weterynaryjnej, której wynikiem było uznanie obcinana uszu i ogonów za czynność sprzeczną w zapisie Ustawy. Zabieg ten w żaden sposób przcież nie ratuje życia, ani zdrowia a jeszcze bardziej nie ma nic wspólnego z ograniczeniem populacji. Niestety dopiero kilka lat poźniej Krajowy Lekarz Weterynarii podzielił to stanowisko. [COLOR=red]W dniu dzisiejszym mam nadzieję, że nikt nie ma wątpliwości, że wykonywanie tego zabiegu jest zabronione i grozi odpowiedzialnością karną.[/COLOR] Poza tym niektóre kraje nie wpuszczają do siebie psów z obietymi uszami i ogonami.[/SIZE][/FONT][/FONT][/SIZE][/B][/quote] Czekam na wypowiedzi .Narazie tylko cytaty weterynarzy.
  14. [quote name='Czarne Gwiazdy']Czy na prawdę nie można sie zastosować do prośby z pierwszego posta tylko czepiać przecinków? Dyskusję można prowadzić tutaj: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=9016655[/URL] Wierzę, że umiecie czytać.[/quote] Lutomskak nie umie :evil_lol:
  15. [quote name='lutomskak']a co do bolesnosci zabiegu kopiowania(kurtyzacji ogona-jak wolisz)-u szczeniecia i wypowiedzi wetow na ten temat-byly tu juz przytaczane wielokrotnie[/quote] Byly cytaty te ktore powstawialam i teraz czekam na podwazenie tego, wetow nie znalazlam ani jednego :crazyeye: Bo chyba nie bede powaznie traktowac nicki , kazdy moze byc tak wetem.;)
  16. [quote name='lutomskak']swoimi ostatnimi postami-udowodnilas ,ze do hodowcy-jeszcze Ci troche brakuje-:loveu:[/quote] Wreszcie napisalas cos madrego! Moja naiwnosc doprowadzila do tego ze mam co mam :( Nigdy nie posadzalam do czego jest zdolny hodowca , zawsze uwazalam ze hodowca kocha i jest odpowiedzialny za to co wyprodukowal. Kazdy hodowca to milosnik zwierzat ,tak naiwnie myslalam :( To Car mi pokazal kim potrafia byc niektorzy hodowcy. Zapomnialas jeszcze dopisac to co juz od paru hodowcow uslyszalam ze to ja doprowadzilam Cara do takiego stanu - nozki mu powykrecalam.:shake: Dziewczyno ja nigdy hodowca nie bylam i nie jestem i nigdy nim nie zostane. Nigdy zadnego mojego szczeniaka bym nie oddala nikomu bo nikt by nie spelnil tego co ja oczekuje od przyszlego wlasciciela. Radze ze zrozumieniem moje posty poczytac.
  17. [quote name='lutomskak']nie wierze w to-ze kupujac je-nie ogladala zdjec [/quote] Bylo juz na ten temat tu napisane jak hodowcy robia zdjecia miotu. Jakos zawsze tak ustawiaja by tych ogonow poobcinanych nie bylo widac ;) Uciecie ogona udowodniono ze jest bolesne . Moze tym sposobem nie boli ? tez tylko hodowca zapewnia o bezbolesnosci zabiegu. Jakos nie widze wypowiedzi wetow na ten temat. [quote]Jedna hodowczyni przekonywała mnie, ze jest bezbolesny i tani sposób na pozbycie się ogonków. Ona zawiązywała szczeniętom gumeczki na ogonach, które stopniowo "bezboleśnie" obumierały i odpadały:angryy: :mad: . Pamiętam, że zażądała wtedy ode mnie pieniędzy za krycie, bo kto jej kupi szczeniaka z ogonem.[/quote]
  18. [quote name='lutomskak']Moze zamiast pisac ,ze ja sie uchylam,ze pisze belkotliwie-trzeba bylo napisac-"nie chce mi sie z Toba gadac....":diabloti:[/quote] Nie nie chce tylko sensu nie ma skoro prostych zdan napisanych nie rozumiesz ;) W tym samym czasie z innymi co mieli watpliwosci rozmawialam , no ale z nimi nie byl czas zmarnowany . [quote name='"lutomskak"']tym bardziej ,ze taka podroz trwa .............dosyc dlugo[/quote] co dla Ciebie jest dlugo a co krotko ? Moj piesek do mnie lecial 1000 km DWIE GODZINY :lol: Chyba to ze nie ma ogona i i zadano mu bol przy pozbywaniu sie go jednak byl wiekszy stres psychiczny i fizyczny niz dwie godziny w klatce. Ale i tak to za trudne bys ten problem zrozumiala i umiala porownac .
  19. [quote name='lutomskak']Po prostu-chiala miec to szczenie i nie wierze w to-ze kupujac je-nie ogladala zdjec i nie wiedziala ,ze pies ma obciety ogon......-to proste ,jasne i przejrzyste-zakladajac ,ze jest hodowca a nie amatorem wystawca ( tacy rzadko sprowadzaja psy zza oceanu)-zgadzasz sie ze mna?:crazyeye:[/quote] Zgadzam sie :evil_lol: Wiesz chyba komu sie przytakuje ;) [quote name='"Jasiek"']Napierw wmawiasz że Twój Car ma na zdjeciu podkulony ogon a potem zamieszczasz masę zdjeć gdzie wyrażnie widać że ogon jest kopiowany.:lol::lol::lol::lol::lol::lol:Czy mam rozumieć że amputacja nastapiła kiedy pies osiągnął dojrzałość????[/quote] Z tym tez sie zgadzam :evil_lol:
  20. [quote name='Karmi']Nie przeżył, więc była afera. Przeżywają więc nie ma o czym mówić :angryy:[/quote] Chyba nie uwazasz bym psa do paczki wsadzila,:crazyeye: przezywalam i juz mi wystarczyla podroz samolotem .
  21. [quote name='niceravik'] Z USA wiadomo, samolot, specjalna klatka, może być. Ale w kraju????????????????[/quote] W kraju tez samolotem , u mnie lecial piesek 1000km. [quote]Albo ja czegoś nie rozumiem?[/quote] Nie dziwie sie, Napisalam : [quote]A to ciekawe wg Ciebie mialam psa odeslac bo moja prosbe hodowca nie spelnil ? [/quote] [quote name='"MARS"']A to psa się pocztą kupuje?[/quote] A ja to okreslenie "poczta "wzielam za ogolne. [quote]W lecie była cała afera, bo jakiś kretyn odesłał szczeniaka w paczce i piesek nie przeżył.[/quote] Tak tylko na to kretyn hodowca wiedzac ze jest w paczce piesek odsylal nie chcial paczki przyjac , tak zrobil trzy razy.Gdyby z miejca przyjal piesek by przezyl:-(
  22. [quote name='Jasiek']' Weci różne rzeczy piszą i niekoniecznie jest to zgodne z prawdą a niektórzy hodowcy cierpią na mitomanię połączoną z hipokryzją.Zapewne z takim masz doczynienia.[/quote] Ja mam do czynienia z kilkoma hodowcami , na co Ty cierpisz VanJasiu to cale srodowisko czarnych wie. [quote name='"Jasiek"'] [I]Matko święta kto Ci takich głupot naopowiadał.Na jakiego żywca.Szczenięta są miejscowo znieczulane i to nie byle jakim środkiem znieczulajacym.Wet ktory to robi bez znieczulenia to nie wet to najzwyklejszy konował[/quote][/I] [I]Advocates for Animals [FONT=Verdana][SIZE=2]10 Queensferry Street[/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2]Edinburgh[/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2]Scotland EH2 4PG[/SIZE][/FONT] [SIZE=2][B][FONT=Verdana]1.[/FONT][/B][B][FONT=Verdana]Procedura cięcia ogonów[/FONT][/B][/SIZE] [FONT=Verdana][SIZE=2].[/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2][B]Nie używa się zazwyczaj anestezy ani nawet środków uśmierzających ból.[/B] [/SIZE][/FONT][/I] [I]Cos duzo wg Ciebie VanJasiek wetow to konowalow jest .[/I]
  23. [quote name='Jasiek'] Napierw wmawiasz że Twój Car ma na zdjeciu podkulony ogon a potem zamieszczasz masę zdjeć gdzie wyrażnie widać że ogon jest kopiowany.:lol::lol::lol::lol::lol::lol:Czy mam rozumieć że amputacja nastapiła kiedy pies osiągnął dojrzałość????[/quote } Twoja sprawa co sobie myslisz Van Jasiu. Juz wszystkie moje posty pozmieniales ? [quote]Gdzie ja napisałem że posiadam Czarnego Teriera???To Ty mi to uślnie wmawiasz zamieszczajac zdjecie jakiegoś gościa z ogromnym futrzakiem informując że to JASIEK w roli hendlera:evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol:.[/quote] No niestety Van Jasiu na tym zdjeciu to tylko hendlerem,:lol: Twoj ten pies to on juz nie jest. A nowy nabytek niech zgadne, z ogonkiem jest - zgadlam ?????
  24. [b]GABINET WETERYNARYJNY ANITA HENRYKA ZIELONKA . Kraków.[/b] Wstawila artykul pod tytulem : [b]Obcinanie ogonów - czy to boli? [/b] "............... Z przebadanej grupy 50 szczeniąt na Uniwersytecie Q. w Australii każde z nich wydało głośny pisk bólu w momencie amputacji. Jednak w ciągu kilku minut większość się uspokoiła, nie okazując reakcji stresowych. Wg wielu hodowców to że szczenię szybko się uspokaja świadczy o tym, że zabieg ten nie jest zbyt bolesny. W ciągu 15 ,minut po zabiegu szczenięta albo zabierały się do ssania pokarmu, albo zasypiały u boku matki. Jedzenie po doświadczeniu bólu związane jest z mechanizmem przetrwania, pożywienie to spora dawka energii, która pomaga lepiej sobie poradzić z przeżyciem traumatycznym. Jak wynika z badań sama czynności ssania uwalnia prawdopodobnie endorfiny - hormony działające podobnie jak morfina (działanie przeciwbólowe). Prawdopodobne jest więc, iż ssanie u szczeniaków, po obcięciu ogonów, jest argumentem za tym, iż odczuwają ból i podejmują działania by go zminimalizować. [b] Musimy również pamiętać, że okazywanie przez psy objawów bólu jest o wiele mniejsze niż ból odczuwany, gdyż wśród drapieżników jest to ochroną przed sprowokowaniem ataku. " [/b] Opracował: GW, na podstawie: "Tajemnice psiego umysłu" Stanley Coren. [URL]http://wetdoktor.pl/content/view/50/41/[/URL] Ps .Teraz czekam , ktory wet sie wypowie zaprzeczajac temu.;):lol:
  25. (badania prowadzone przez badaczy [b]Wydziału Medycyny i Chirurgii Zwierząt Domowych [/b]Uniwersytetu w Queensland) [b]potwierdzają, że szczeniak poddawany amputacji ogona cierpi. [/b] [FONT=Verdana]Raport badaczy stwierdza:[/FONT] [FONT=Verdana][I]Wszystkie szczenięta przejawiały silny niepokój podczas procedury. Relatywnie stałe, ciche odgłosy (wokalizacja) podczas przygotowań do zabiegu zmieniały się dramatycznie podczas samego ciecia; wzrastała ich siła, głośność i zmieniały się w ostre, gwałtowne dźwięki. Intensywność wokalizacji nieco malała (niemniej pozostawała zdecydowanie wyższa niż przed samym zabiegiem) aby wzmóc się gwałtownie podczas zakładania szwów. [/I][/FONT] [I]Średnia ilość krzyków wydanych podczas amputacji wynosiła 24 (u poszczególnych osobników od 5 do 33). Średnia ilość skowytów podczas zabiegu: 18 (2-46). Wszystkie szczenięta krwawiły po zabiegu.[/I] [FONT=Verdana](...)[/FONT] Źródło oryginału: [URL="http://www.advocatesforanimals.org.uk/pdf/Whythetail-dockingofdogsshouldbeprohibited.pdf"]http://www.advocatesforanimals.org.u...prohibited.pdf[/URL]
×
×
  • Create New...