Jump to content
Dogomania

Tequilla69

Members
  • Posts

    8
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Tequilla69

  1. Na ludzi i zwierzęta dosyć pozytywnie To znaczy nie za bardzo chce dawac sie głaskac obcym,ale po chwili przełamuje nieufność i juz wesoło merda ogonem i chce rozdawac całusy Do psów podchodzi z lekkim dystansem,zjeżony,ale zaraz juz zaprasza do zabawy. Został pare razy dosyc ostro obszczekany przez dorosłe psy,ale nie wywołało to u niego znamion agresji Głośne dzwięki to róznie Od zainteresowania i szczekania ,po nagły przestrach W zaleznosci tego jaki to dzwięk Nie znał odgłosu elektrycznej maszynki do mięsa,odkurzacza. Boi sie cieżkiego sprzętu typu koparka,śmieciarka Obchodzi wtedy bokiem i chowa sie za mnie Nowe miejsca chętnie odwiedza.Wpadł do mieszkania znajomych i zaraz obwąchał wszystkiekonty Nie boi sie nowych miejsc,wody Raz został sam 15 minut,nie zrobił nic Za drugim razem powyrywał guziki z obicia drzwi wyjsciowych. Skakał łapami.Tak samo zrobił,kiedy mąż z synem wyszli,a on chciał za nimi. Własciwie to ja jestem cały czas w domu i jezeli wychodze to z nim,ale musi nauczyc sie zostawac sam W publicznych miejsach jest niekłopotliwy Tyle,że ciągnie do piesków. Cały czas odnosze wrażenie,ze to nie 8 ,a 6 miesięczny szczeniak Taki sie zachowuje.
  2. Pies nie został zakupiony od hodowcy,ale od osób,które go wczesniej od niego nabyły. Został odkupiony Wychodzimy z nim od godziny 8 co dwie az do 22. Dwa długie spacery po godzinie,półtora a reszte po 20-30 minut Bawimy sie z nim na dworze,nagradzamy To nie jest mój pierwszy pies,wiec metodę smakołyków mam przerobioną Ale ten psiaczek jest wyjątkowo uparty i krnąbrny W domu zawołany przychodzi,ale na dworze jeżeli zainteresuje go inny pies-leci na złamanie karku i zapomnij o tym,że reaguje na cokolwiek Właściwie to cały czas chodzi na długiej lince,bo strach spuścić Zdaje sobie sprawe,że na jego zachowanie miały wpływ zaniedbania poprzednich włacicieli Ewidentnie widac braki emocjonalne Stad tez pytanie-jak mądrze je niwelować? Poprzedni pies nie sprawiał takich kłopotów Fakt,że była to dziewczynka,a nie uparty chłopczyk,ale ponoć reguły nie ma Dziękuje za linki
  3. Witam serdecznie Odświeżam wątek i prosze o rade. Miesiąc temu nabyłam psa Jest to American Staffordshire Terrier. W chwili obecnej ma 8 miesięcy,w momencie zakupu miał 7.Odkupiłam go od osób,które nie radziły sobie z nim Małe dziecko,praca,pies przez 8 godzin był w domu sam.Początkowo był z jednym z domowników,ale pózniej dziewczyna wróciła do pracy i zwierzak przez 2 miesiące całe dnie spędzał sam Ponoć sikał sporadycznie,ale radzono zwinąc mi dywany. Niestety problem nie zanikł, wręcz się nasilił. Mimo,że ja nie pracuje,wychodze z nim,zajmuje sie nim -leje w domu i zdarza mu sie zrobić i coś więcej. Potrafi wrócić ze spaceru i po 20 minutach walnąć na dywanie mokrą niespodziankę. W ciągu dnia wyprowadzamy go co dwie godziny Całe noce przesypia bez problemu.Za to w dzien-masakra Gdzie stanie -tam sie załatwi Nie ma opcji pod drzwiami,czy na balkonie. Jestem bezsilna W ogóle mam wrażenie,ze pies jest znerwicowany,zestresowany Nie toleruje zamkniętych drzwi.Wszystkie czynnosci łazienkowe muszą sie odbywac przy uchylonych choćby,bo inaczej drapie,skamle,piszczy Asystuje przy wszystkim i nie zostanie sam w pokoju nawet na chwile Raz zostawiłam go samego w domu,wróciłam i okładzina drzwiowa obdarta U poprzednich własicieli robił tak samo Najgorsze jest to,ze niespecjalnie sygnalizuje potrzebe wyjscia.Generalnie jest żywiołowy. Biega po mieszkaniu,nie sposób wyłapać kiedy chce wyjsc. Najdziwniejszy jest sam moment wołania go na spacer. Ucieka wtedy na swoje legowisko.Jakby sie bał,nie chciał opuszczac domu Tylko ze mną ochoczo udaje sie na przedpokój. Zdarza mu sie sikac do legowiska,załatwiac grubszymi potrzebami Wymiotować W porównaniu z zachowaniem z przed miesiaca i tak jest spora poprawa w zachowaniu, gdyż jest mniej dziki,oszalały Widziałam jak zachowywał sie u poprzednich właścicieli.Istny armagedon U mnie nieco sie wyciszył,ale daleko mu to spokojnosci Ja wiem,że to jeszcze szczenię.Duże,ale glupiutkie Nie potrafi za bardzo chodzić na smyczy,szarpie,ucieka,nie wraca. Jest przyjazny wobec innych zwierząt i ludzi,ale nieufny,nie pozwoli sie pogłaskać,odsuwa głowę. Nie jest to mój pierwszy pies tej rasy Poprzednio miałam suczkę.Bardzo szybko nauczyła sie czystosci. Ten diabełek natomiast doprowadza nas do łez,bo jest slicznym,przylepnym psiakiem,ale niestety problematycznym. Bede bardzo wdzieczna za wszelkie porady i wskazówki
  4. [quote name='haker11']Dlaczego nikt nie zagląda do Fałdki??!!:mad: :mad: Niech no Ewusek wróci z urlopu!:evil_lol:[/quote] Ja zagladam do Faldeczki.Czekam na nowe fotki dziewczynki i ciesze sie,ze ma sie coraz lepiej;)
  5. :lol: Cieszy mnie ze Brendzie juz lepiej.Sledze jej losy od czasów cegielek na Allegro.Duuuuuzo zdrowia dla piesiulki.Lece zajrzec do kolejnej mojej ulubienicy-Faldki;)
  6. Cieszy mnie,ze Faldce juz lepiej.Bardzo kibicuje tej przemilej dziewczynce.Jestem zaszokowana cena wystawiona przez SSGW:shake: za leczenia pieska.Ciekawa jestem,czy wszyscy kupujacy cegielke na rzecz Faldzi-wplacili pieniazki..Lece teraz na Allegro do Brendy...tez kobita potrzebuje pomocy..:-(
  7. Tak,oczywiscie.Tylko,zeby niebylo tak-ze na Allegro to wyrywni-a jak przychodzi do placenia-to nie ma.Lepiej wplacic 10 zeta,niz kupic cegielke za 100 i pokazac fige.Bardzo mnie poruszyla historia Faldki i dlatego tak mocno trzymam kciuki za jej wyzdrowienie i nowy dom:happy1:
  8. Bardzo uwaznie sledze na Allegro aukcje cegielek na rzecz Faldki(sama sie dolozylam,chodz niestety skromnie):placz: .W sumie dosyc duzo poszlo tych cegielek-wiec dlaczego tak malo jest pieniazków na koncie...Jakos im to wplacanie opornie idzie...:-( A dziewczynka jest w duzej potrzebie.
×
×
  • Create New...