Jump to content
Dogomania

baber :)

Members
  • Posts

    9
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • Website URL
    http://www.pinczer.pl
  • ICQ
    7432642

baber :)'s Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Pomóżcie wyciągnąć Hektorka ze schroniska, nie pozwólmy aby został tam do końca swych dni wytykany palcami przez ludzi, którzy nie znając, już dawno go zakwalifikowali do "nieadopcyjnych".

    Zajrzyjcie proszę

    http://www.dogomania.pl/threads/1849...bne-Toru%C5%84

  2. Dobre duszki dogo...pomozcie nam. Nie znamy sie na akcjach adopcyjnych, a domek jest pilnie poszukiwany bo psiak mieszka na kostce betonowej. Pomozcie....plis....
  3. [FONT=Times New Roman][SIZE=3]TEN CZWARTY... [/SIZE][/FONT] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/292/c1cfed91746e2e04med.jpg[/IMG][/URL] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Moja historia jest krótka...w sobotę zostałem wywalony z samochodu. Myślałem, ze to taka zabawa z moim panem, ale nie udało mi się dogonić jego samochodu...nawet ograniczniki prędkości nie zatrzymały mojego pana...nie wiem gdzie on się tak spieszył...[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][COLOR=black][FONT=Times New Roman]Położyłem się pod płotem pewnego domu gdzie zauważyłem pieski i kotki (chyba ich nie lubię), leże tam do dzisiaj, wychodzą do mnie takie fajne dzieci to się z nimi bawię. Jestem spokojny mimo, że młody. Nie uciekam, pilnuje swojej tymczasowej pani (szkoda, że nie mogę tu zostać...wiem, bo pani ma takie smutne oczy). Byłem z panią u weterynarza, niestety nie mam chipu, ani tatuażu, ale za to pan doktor wyleczył mój brzuszek. Martwię się, że mój pan po mnie nie przyjedzie, a pani mówi, że taki pan to nieszczęście i szuka mi [B]PRAWDZIWEGO CZŁOWIEKA[/B], który mnie pokocha... Pomóżcie mojej pani, bo chciałbym aby się uśmiechnęła....[/FONT][/COLOR][B][COLOR=black][FONT=Times New Roman]0-601-664-381[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Times New Roman]. [/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Times New Roman]Może się uda i zostanę dla kogoś Tym Pierwszym?? [/FONT][/COLOR][/SIZE]
  4. Rozumiem obawy i jestem za dalszym szukaniem domku dla Sarenki, poniewaz nie wiadomo kiedy p. Danusia moglaby przyjac sunie. Rozmowa z rodzina na razie odpada, poniewaz nie wiemy kto ostatecznie wyadoptuje nasza ulubienice. Zaproponowalam kandydature z Gdyni, poniewaz znam ta pania i wiem na co ja stac, niestety nie umiem przewidziec jak dalej los sie potoczy. Opowiem Wam jeszcze cos: jak kupowalam moja Dage, przyjechalam do Gdyni i moim oczom ukazali sie starsi panstwo majacy mloda suke zdecydowana, rzadzicielke do tego jeszcze miot maluchow. Chcialam kupic czarna sunie, ale panstwo zdecydowali sie ja sobie zostawic (mimo starszego juz wieku). Wrocilam wiec do Warszawy z rudym zlotkiem, ktore nazwalam Daga (nic lepszego mnie nie moglo spotkac :)). P. Danusia i P. Wlodzimierz wydali mi sie tak dobrymi ludzmi, ze utrzymuje z nimi kontakt do dzisiaj mimo, ze moja sunka juz od roku jest w pieknym psim niebie. Zmierzam do tego, ze posiadali przez ponad 10 lat dwie zywiolowe suki w tym jedna mozna nazwac delikatnie "wyjatkowo strozujaca", zdrowko roznie dopisywalo, a oni nigdy nie skarzyli sie na psiaki NIGDY. Pewnym ulatwieniem bylo to, ze dzieci Almy nie odziedziczyly po niej chrakteru, byly posluszne i kochajace...po prostu idealne pincze :) Ale co jak co zawsze to byly dwa dynamiczne pinczery na pokladzie. Pisze to wszystko dlatego, abyscie zrozumieli dlaczego pomyslalam o P. Danusi jako o potencjalnej wlascicielce Sarenki. Szukamy jednak dalej...bo nie wiadomo co naszej psiej panience jeszcze pisane :)
  5. [FONT='Times New Roman']Rozmawialam dzisiaj z p. Danusia. Jest troche smutna i osowiala, poniewaz miesiac temu odszedl jej maz, a teraz walczy o swoja pinczerke co nie zawsze jest latwe. Poinformowalam ja o Sarence i nie uslyszalam zadnego sprzeciwu, a wrecz przeciwnie. Niestety adopcja jest uzalezniona od czasu ,ktory od losu dostala Ana (psia staruszka). A teraz przedstawie wam sytuacje p. Danusi. Musimy byc swiadomi wszystkich jasnych i ciemnych stron. P. Danusia ma ok.76-78 lat trzyma sie dziarsko, jednak czasami ma tez slabsze dni, jednak jest jak najbardziej na chodzie. W przypadku jakiejs ciezkiej choroby lub ........ pieskiem ma zaopiekowac sie rodzina w Niemczech (syn i wnuczka 25 lat) Oczywiscie swoja pomoc oferuje i ja. Jeszcze jeden wazny szczegol to to, ze p. Danusia mieszka w Gdyni. I co Wy na to? [/FONT]
  6. Sila Sarenki jest w tym, ze jest u dobrych ludzi o do innych nie trafi... A jesli chodzi o Pana: - pieniazkow bym nie brala, z tego co widac osobnik je posiada i zaplata za koszty leczenia i utrzymania Sarenki nie bedzie dla niego zadna kara, a tylko moze wywolac koniecznosc zwrotu suni, - opisalabym Panu jak wyglada Sarenka i nie dawala zadnych nadziei ze bedzie piekna (dla nas ona jest piekna i bedzie, bo to pinczer, ale Pan potrzebuje psa na pokaz, a na to to ja jestem uczulona), mozna mu zasugerowac jakis trwaly niedorozwoj miesni na skutek przebytych traumatycznych doswiadczen. Moze to go zniecheci. Zorek tez mial kiedys pasowac babsztylowi do futra...rude futro rudy pies....brrrr...i co mieszka u mnie ponad 11 lat. - skoro Pan kocha zwierzeta niech lepiej skoncentruje sie na swoich barankach i kurkach...one przynajmniej nie uciekaja. Opisany przez Ewe przypadek pinczerki spod Lodzi, jest podobny, jej wlasciciel ma konie i ogrodnictwo i zaniedbanego pinczera i jedyne co w tym ma sens to to , ze pies za nim swiata nie widzi, mimo, ze nam warunki jego utrzymania wydaja sie nedzne. Ale generalnie powinien byc mu odebrany. Dlatego nie wydawajmy Sarenki znowu jej pierwotnemu wlascicielowi. On jej za bardzo nie szuka, a ona nawet jesliby go poznala to chyba nie chcemy dla niej znowu statusu psa pracujacego przy zwierzetach hodowlanych. Mam pewien pomysl na domek dla Sarenki ... starsza pania, ktora ma staruszke sredniaczke i chce nastepna jesli tylko przegra walke o swoja juz ponad 14 letnia sunie, co niestety moze sie zdazyc w kazdej chwili. Co Wy na to? Jak poznam Wasze zdanie bede rozmawiala z ta pania, znam ja od 15 lat i recze, ze sunia bedzie miala jak w masle...
  7. co widza oczy me...nie dosc, ze w lozku :) to jeszcze ta wystawowa postawa hihihi teraz juz nie mam zadnych watpliwosci Sarenka to rasowka na bank:loveu: i blizny juz jakos mniej widoczne...uff. Kochana Dea, Kochana Pani Jadzia, a dzieki nim Sarna kwitnie :) Ania i Wiara
  8. Witam! Dopiero dzisiaj moge wziac udzial w dyskusji. Ciesze sie, ze Sarenka juz ma sie o kogo troszczyc :) ale aby mogla sie cieszyc wolnoscia musi miec swoje kieszonkowe :) i tu moja prosba ...przeszukuje i przeszukuje i nie moge znalezc nr konta :) pomozcie i powtorzcie :) czekam z niecierpliwoscia... Pinczeromaniak
×
×
  • Create New...