Jump to content
Dogomania

Naja

Members
  • Posts

    12
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Stalowa Wola

Naja's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Dziekuje wszystkim, sa chwile w zyciu ze slow brak dlatego ciezko cos napisac... rude jest moje serce takie jak moja malenka Trzymam kciuki za wszytkich walczacych oby wam sie udalo. a_faber- mojej psiuni podskorne wlewy nic nie dawaly, tylko dozylne, ale pewnie nie ma regoly.
  2. dzis odeszla Najka moje najukochansze malenstwo...
  3. Witam, na poczatek dziekuje wszytkim za wsparcie i za to ze pamietacie o nas:) nie pisałam bo sily nie mialam, znow bylo zle ale twardo uparlam sie na te kroplowki, niestety w sobote wieczorem wenflon nie wytrzymal. Psiunia lezala znow bezsilna.W niedziele wet chcial podpiac kolejny ale nie bylo juz gdzie wiec kuracja przymusowo wstrzymana. Zaskakujace jednak zaczelo byc to ze zaczol wracac jej jakikolwiek apetyt, dziwne bo nic innego nie chce jest tylko pasztet i to z jednej firmy :) ale cos tam zjada w koncu. I kolejne zaskoczenie bo nagle wczoraj wieczorem wstala wyszla na balkon zaczela biegac i dzis podobnie przez caly dzien, jestem zaskoczona , nie chce zapeszac, boje sie ze to tylko chilowe, ale zastanawiem sie bo przeciez to juz nie dzieki kroplowkom bo otatnia byla podana w sobote nad ranem( a moze nie mam pojecia). Dzis jak poszlam do weta i powiedzialam mu jak ona sie zachowuje sam sie zdziwil, ale powiedzial mi ze 2 dni temu podal jej taki lek ze mogl teraz zadzialac. Zaczelam dopytywac powiedzial ze ona moze miec bebeszjoze od kleszcza, ale ona chyba w zyciu kleszcza nie miala bynajmniej ja o tym nie wiem, a mieszkam w bloku i psiunia chodzi tylko pod blok na spacerki. Sama nie wiem co mam o tym myslec, on juz chyba sam nie wie, ale powiedzial ze skoro tak ona sie miewa to nie bedziemy teraz podpinac kroplowek tylko damy lapkom odpoczac, dal jej jakis zastrzyk tylko. Jutro mielismy robic badanie krwi ale jeszcze nie wiem czy bedzie. Wlasciewie jestem totalnie zdezorientowana, zdaje sobie sprwe ze stan jest caly czas powazny ale juz teraz to nie wiem co jej tak na prawde jest, poprawa jest widoczna, ale ciekawe na jak dlugo. Sylwia- ciesze sie ze Misiek ma sie dobrze, wyniki bez zmian to chyba w tym przypadku dobre wiesci :) mam pytanie jak czesto robisz mu teraz badania? Pozdrawiam wszytkich i jeszcze raz dziekuje za dobre slowa
  4. Chcialam napisac wczoraj, ale nie bylam w stanie... Robilismy kolejne badanie krwi w niedziel mocznik byl 140 wczoraj znow 290 kreatynina 2.0 (czyli spadala bo byla 2,5), hematokryt zle nie pamietam ile, reszty wynikow tez nie pamietam Psiuni sie pogorszylo rokowania sa zle wet delikatnie zasugerowal oczywiste wyjscie w takiej sytuacji moja samolubna milosc do niej nie pozwala jej odejsc, pozwolic na to by nie bylo jej juz obok mnie nie wiem co robic , czy to co robie to dobre czy zle... zdecydowalam sie na kolejna probe ktorej szansy powodzenia sa nikle- kolejne kroplowki... nieprzespana noc czuwania przy kroplowce co dalej...? tak bardzo ja kocham...
  5. I jescze tutaj sobie zajrzyj [url]http://www.animal.waw.pl/normy.pdf[/url]
  6. tu cos jest [url]http://www.vetmozga.com/artykuly/badania-lab.php[/url] i jeszcze : BIOCHEMIA: Mocznik 3,3-8,9 mmol/l Kreatynina 88-159 mikro mol/l Kwas moczowy <24 mikro mol/l Amoniak<32 mikro mol/l GOT ( Aspat) 5-50 U/l GPT (Alat) 9-70 U/l gama-GT 1-12 U/l GLDH 1-10 U/l FA (fosfataza alkaliczna) 20-155 U/l Białko całkowite 48-66 g/l albuminy 31-41 g/l globuliny 25-30 g/l Bilirubina całkowita 0-3,4 mikro mol/l bilirubina bezpośrednia0-0,3 mikro mol/l Diastaza (amylaza)388-1730 U/l Lipaza 268-1769 U/l Trójglicerydy 0,2-1,3 mmol/l Glukoza 3,7-5,8 (6,7) mmol/l Cholesterol 3,3-9,3 mmol/l Na 140-153 mmol/l K 3,76-5,22 mmol/l Cl 106-119 mmol/l Ca 2,25-3,0 mmol/l Mg 0,7-1,19 mmol/l P nieorg 1,35-2,87 mmol/l RKZ; ph 7,35-7,45 BE -2 do +2 mmol/l BB 44-48 mmol/l pCO2 32-46 mmHg pO2 74-108 mmHg Ca+2 1,15-1,55 mmol/l Osmolalność 290-313 mOsm/kg A moj wet wcale sie nie wkurza mowi ze to dobry pomysl , jak cos wymysle i ze mozna sprobowac, dokladnie mi tlumaczy na czym co polega pewnie polowy nie rozumiem ale cos tam w glowie zostaje :)
  7. Wlanie za wasza rada dzis zapytalam weta o podskorne, i o dziwo on dobrze reaguje na wszytskie moje pomysly. Powiedzial mi ze on osobiscie nie jest pewny czy to na pewno bedzie tak dzialac jak dozylne w sensie wyplukiwania i ze jest to specyficzne przy jakichs tam schozeniach, nie pamietam dokladnie, przy mocznicy nie jest to ksiazkowe ale slyszal o takich praktykach i powiedzial ze ze wzgledu na jej serducho i to ze na przednich lapkach nie ma sie juz gdzie wkloc to mozna sprobowac. Ja sama w tym momencie sie przerazilam bo pomyslalam sobie ze nigdy w zyciu nikomu igly nie wbijalam. No ale skoro to ma pomoc... On pokazal mi jak to sie robi podal jej 2 strzykawki plynu, ale on powiedzial zebym wbijala to na ozebrowaniu czyli troszeczke nizej niz lopatki. Bylam strasznie zdenerwowana bardziej niz psiunia ale wbilam jej 2 razy zrobily sie takie bulwy o ktorych pisala Sylwia ale niby jest ok i nawet placzu nie bylo a u weta zawsze lament. Zaraz kolejne podejcie :) Sylwia dla mnie to zaskakujace ze twoj Misiek ma taki poziom i sie dobrze czuje , moja wygladala jak detka i czerne mysli juz mi do glowy przychodzily. Ale teraz juz jest lepiej i mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej bo psiunia prawie normalna juz ale bez wigoru i troche ospala. No i jesc za bardzo nie chce ale moze powolutku, zreszta kupki nie bylo juz chyba tydzien ale z czego jak prawie nic nie jadla. [U]Sylwia [/U]- a jaki Misiek mial ostatnio mocznik?
  8. Moj wet nie proponowal mi podskornych a ja nie wiem czy bym umiala to sama podpiac bo moja Najeczka w lcznicy sama nie zostania, taka z niej mala paskuda ze weta by zjadla jak by mnie nie bylo. Ipakityne staram sie jej podawac o ile to tylko mozliwe. Dzis dobre wiadomosci, boje sie tak pisac ze dobre bo boje sie ze sie zmieni ale chyba wyniki mowia za siebie. Okazalo sie ze wczesniejsze wyniki byly : mocznik 280 , kreatynina 3,2 ( a nie jak mi powiedzial mocznik 140 , mowil wtedy z pamieci cos mu sie pokopalo,) ten poziom wytlumacza jej stan. Ale dzis bylo robione kolejne badanie i po 4 dniach leczenia mocznik 145 , kreatynina 2,5. Moze wyniki nie sa rewelacyjne jeszcze jest duzo do zbicia ale na pewno juz nizsze. Psiunia wczoraj wieczorem poczula sie troche lepiej zaczela sama chodzic, nawet troche zjadla i do dzis nie zwymiotowala, pije wiecej ale daje jej czesto w malych ilosciach zeby nie wymiotowala, widac po niej poprawe, ale to jeszcz nie jest normalny stan. Nadal troche kaszle a wlasciewie to tak jakby ja cos podduszalo. Dzis o 5 rano miala atak dusznosci, po kilkunastu minutach jej przeszlo. Dzis dostalam jakies tabletki na poprawienie kondycji serca jednak niestety nie wiem jakie poniewaz wet wyciol 4 z opakowania i mi dal. Ja sie jednak bardzo ciesze bo teraz jest jakas szansa i mam nadzieje ze ta tendencja sie utrzyma!!! Dzis nie robil jej wiecej badan bo psiunia raczyla nam oddac zaledwie kilka kropel krwi do badania, ma tak poklote lapki ze nie ma jak pobrac. Ale lapki sie zgoja byle tylko ogolny stan sie poprawial. Jutro bede poszukiwac tego jedzonka dla niej dzis w niedziele nic nie zdzialam. Od jutra rowniez znow kroplowki ... zapytam o te podskorne. O zmianie weta na razie nie mysle poniewaz z tego co wiem ten jest w moim miescie chyba najleprzy. Znam takich ktorzy by juz dawno spisali Najke na straty... Dziekuje wam za informacje i "dobre slowo". Biedne nasze psuninki ale dobrze ze maja nas... a my ich... SylwiaN- jak twoj Misek dal rade to mam nadzieje ze i moja wezmie sie w garsc :) POZDRAWIAM !!!
  9. Niestety moja psiunia nie chce jesc wcale, ostatni raz jadla 2 dni temu troche mieska, ale czesc z tego zwymiotowala nie wiem czy wszytko. Renalu dostac nie moge nigdzie podobno jest strajk w Eukanubie, ale czy to prawda to nie wiem. Proboje jej cos dawac jesc ale nic nie chce, zreszta malo pije a jak sie napije to po jakims czasie wymiotuje zolcia z woda. Potasu nie dostaje nie wiem czy powinna czy nie... Dzis nie podpielam jej nawet kroplowki bo dlugo kaszlala, chyba serduszko, wiec dalam jej odpoczac, ale nie wiem co dalej bedzie . Marze o wielkiej poprawie powrocie apetytu ...
  10. Witam, kroplowki podaje dozylnie. Wet podobno robil jej cala biochemie krwi, ale co mu powychodzilo to szczegolown nie znam. Tyle co mi sam powiedzial. Niby wydaje mi sie ze to dobry wet ale wczoraj zapytalam go o Ipakitine o ktorej czytalam na tym forum i nagle on sobie przypomnial ze ma takie cos na polce i ze to swietny pomysl. Szczeze wydaje mi sie ze powinni byli to wczesniej rozpoznac ze to nerki. Ja bardzo dokladnie opisywalam wszytkie objawy, a oni bladzili i szpikowali ja jakimis antybiotykami. Teraz kiedy sama troche zorientowalam sie w temacie wydaje mi sie ze to bylo od poczatku jasne. Dzis mialo byc badanie krwi ale prawdopodobnie bedzie jutro ( decyzja weta). Moja psiunia niby troszke lepiej ale boje sie mowic o jakiejs poprawie bo tak naprawde to jeszcze nic nie wiadomo. Od wczoraj jakby troche silniejsza, ale niestety nie chce nic jesc, pije tez malutko. Nadal pojawiaja sie drzenia ale nie tak czesto jak kilka dni temu wtedy wcale nie ustepowaly. [url]http://www.vetserwis.pl/pnn_pies_2.html[/url] Na tej stronie pisze o drzeniu miesni. Jest to opisane w III fazie ( przedostatniej) i dokladnie tak zachowuje sie moj piesek od kilku dni, problemy ze staniem itd. tylko tyle ze biegunki nie ma bo nic nie chce zjesc. Dzis zaczela kaszlec, mam nadzieje ze to przejsciowe.
  11. Dziekuje za wsparcie. Wiem ze keratynina tez jest podwyzszona ale niesety nie wiem jak bardzo. Dzis zaczelam sie cieszyc ale chyba przedwczesnie. Psiunia wstala rano sama ze spanka poszla napic sie wody i czekala na spacerek, troche sil odzskala bardzo sie cieszylam bo od 4 dni nie chodzila wcale. Potrafila dzis nawet zawarczec na sasiada, wczesniej bylo je wszytko obojetne. No ale zaraz jak tylko podpielam jej kroplowke zaczely sie wymioty. Zolc z woda, i znow telepanie. Nastepnie dusznosci, serduszko na pewno jest mocno obciazone po tych kroplowkach, na tak malego pieska 1 litr plynu dziennie to duzo. Dzwonilam do wet. i powiedzial zeby na razie odstawic kroplowki bo moze byc przewodniona, po poludniu kolejne zastrzyki , a chyba jutro badanie krwi. Moje obawy na razie wcale nie maleja. Zaczynam sie zastanawiac co potem... Nie wiem co bedzie jak wyniki beda zle ! ..... Boje sie ze wet nie da jej juz rzadnych szans.... Nigdy nie zdawalam sobie sprawy ze chore nerki to taka tragedia, dla mnie teraz to wlasciwie walka o zycie... Trzymam kciuki za inne psiuncinki . Aniu bardzo mi przykro z powodu Milvuni
  12. Witam wszytkich walczacych z chorymi nerkami , niestety rowniez od niedawna naleze do tego grona z czego wcale sie nie ciesze. Moja sunia ma 11 lat, od 2 tyg zaczelo sie z nia zle dziac, wymioty biegunka( bardzo smierdzaca) duzo pila juz od jakiegos czasu ale nie podejrzewalam w tym nic zlego. Samopoczucie pieska pogarszalo sie, w koncu wzielam ja do wet. standardowe badania , przy okazji ekg, chore serduszko, pierwsze badanie krwi wskazalo na zapalenie watroby, lekaz twierdzil ze to wtorne wiec szukal powodu, mojej psiuni wcale sie nie poleprzalo, na domiar zlego w trakcie tego wszytkiego polknela jakims cudem opakowanie plastikowe po serku topinym z metalowym zaciskiem na koncu. Zrobilismy przeswietlenie, okazalo sie ze w zoladku jest przedmiot, zostala zaplanowana opracja aby go wyciagnac, cale szczescie tuz przed operacja wyzucila z siebie ten woreczek, wiec operacja zostala odwolana. Ale psiunia dalej nie czula sie dobrze wrecz przeciwnie , zaczela gwaltonie slabnac, drgawki, brak apetytu calkowity. Powtorzylismy badanie krwi mocznik wyszedl 140, poprzednie badanie bylo w granicach normy. Od tego momentu podaje jej kroplowki w domu oraz furosemid, dzis mija 2 dzien od kiedy dostaje kroplowki, nie widac znaczacej poprawy, dalej jest apatyczne i nie chodzi. Wlasciewie nie wiem co dalej... za 2 dni mam powtorzyc badanie krwi ale jesli sie nie poprawi to nie wiem.... Jestem zalamana, serce mi peka jak patrze na moja Naje jak lezy i nie ma nawet sily wstac, a zawsze byla taka pelna zycia nikt nie wierzyl ze ma prawie 11 lat bo zachowywala sie jak rozbawiony szczeniak. Pozdrawiam wszystkich
×
×
  • Create New...