Jump to content
Dogomania

toyota

Members
  • Posts

    8312
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Posts posted by toyota

  1. [quote name='czarnykapturek']Dziekuje ci bardzo [B]Nietoperzyk[/B], bo wlasnie to wszystko mialam na mysli, ale chyba nie umiem tego ubrac w slowa. Pisalam juz niejednokrotnie, ze dla Sary sama kolczatka jest sygnalem do "nie ciagnij". Jest na luzie zawieszona, bo nie uzywam jej do szkolenia, wisi i juz. Sara ma ja w glowie. Marta zreszta tez. Ciagle jestesmy w fazie nauki, jak panowac nad psem, co robic zebysmy mogli zyc razem w zgodzie, w stadzie.
    Co od obrozy elektrycznej, nie probowalam, balabym sie ze to za duzy bodziec, niby Cesar Millan sprawdzal ja na sobie, ale jakos nie mam zaufania, mimo ze widuje psy w takim opancerzeniu (mieszkam w Hiszpanii).[/QUOTE]

    O'k, ważne, że z psem pracujecie :happy1:. Jeśli pies jest niedługo u Was i miałby się wyrwać i wpaść pod koła, to już lepiej niech ma kolczatkę ;). Jednak wypróbujecie kiedyś tam obrożę zaciskową, pies się nie powinien wysunąć jak z obroży zwykłej. Wiadomo, że na początku trzeba wyczuć psa, jakie ma skłonności, możliwości i zapędy ;). Niektóre psy to i z szelek się potrafią wywinąć w sekundę.

    Casara Milana można oglądać tylko jako ciekawostkę. To bardziej show telewizyjne, zbyt mało tam wiedzy, jego metody są krytykowane przez uznanych szkoleniowców. Np. przewracanie psa na bok, gdy jest nakręcony, może się bardzo źle skończyć.

    Jest taki dział na dogo "indeks ksiąg nakazanych" ( i też zakazanych) warto coś z tego poczytać, na pewno poradniki Zofii Mrzewińskiej to bardzo dobra lektura.

  2. Jak sądzisz, dlaczego więc Twoje psy nie ciągną na kolczatce ? Widocznie to musi być duży ból, skoro nie ciągną, tyko chodzą, jak twierdzisz, na luźnej smyczy, a na obroży już nie. A nie można po prostu nauczyć psa chodzić na obroży ? Jeśli chcesz, by pies ciągnął w określonych sytuacjach (np. sanki, dogtrekking itp.), to można wykorzystać do tego szelki. Pies uczy się, że na obroży ma chodzić normalnie, a na szelkach ma ciągnąć (szczególnie rasy do tego predysponowane jak husky).
    Buldog francuski na kolcach to już byłoby znęcanie się.

    Jeszcze dodam, że w Skandynawii i Szwajcarii używanie kolczatek zostało zabronione prawem jako niehumanitarne. Nie twierdzę, że jestem za takimi radykalnymi rozwiązaniami, ale powinno dać do myślenia...

    Nie jestem Twoim wrogiem, po prostu namawiam do zmiany na lepsze. Ja też ciągle się uczę jak postępować z psami, zwłaszcza , że niewiele jest dobrej literatury na temat jak postępować z psami jak ma się ich więcej. Ubolewam, że byłam takim głupim przewodnikiem dla mojego pierwszego psa, chociaż ukończyłam z nim szkolenie PT w czołówce, ale metody szkoleniowe -pożal się Boże :(.


    A czy próbowaliście tego buldoga na szelki brać ? Czasem skutkuje już sama zamiana obroży na szelki. Mam jeden taki "przypadek " w domu. Pyza na obroży ciągnęła jak szalona, charczała, im więcej dusiła się, tym bardziej rwała do przodu, a jak zamieniłam na szelki to duża poprawa. Mam wrażenie, że ta obroża ją denerwowała i wtedy jeszcze bardziej ciągnęła. Natomiast szelki nie sprawiały dyskomfortu, więc pomimo, że nie umiała chodzić na smyczy, całkiem nieźle jej to szło, nie denerwowała się i nie ciągnęła jak szalona. Pyza ma ADHD i wychowała się na wsi, nie znała smyczy, więc początki były trudne.

    Ps. Nick już poprawiłam, jakoś tak odruchowo napisałam osobno, sorry.

  3. [quote name='czarnykapturek']Jak pisalam wyzej, nie uzywamy kolczatek do tresury, nie mam zamiaru zakladac ich ciasno za uszami, zeby pies czul bol jak pociagnie.[/QUOTE]

    [quote name='LadyS']Ja odniose się tylko do zaznaczonego fragmentu. Kolczatka, która jest luźno założona, spełnia funkcję korali, ozdoby i niczego więcej. Kolczatka ma być założona tak, aby trzymać się tuż za uszami psa, więc luźne założenie to wyklucza.[/QUOTE]


    Właśnie o to chodzi, że czarnykapturek nie wie do czego służy kolczatka. Poza tym luźno założona też sprawia ból, tylko że niemal ciągły (jeśli pies nie umie chodzić na luźnej smyczy). Jest to ból, do którego pies się przyzwyczaja, jednak rozsądny właściciel oszczędzi psu takich doznań.

    Natomiast kolczatka powinna być stosowana jako narzędzie szkoleniowe i chwilowy bodziec. Stosowana prawidłowo przynosi efekty i nie jest jedynie jak piszesz "koralami".


    Czarnykapturku, może zajrzyj tutaj: [URL]https://www.facebook.com/StopKolczatkom/info[/URL]


    Są już nawet kampanie społeczne, żeby to uświadomić ludziom. Tutaj Michał Piróg wraz ze szkoleniowcami wypowiadają się przeciwko używaniu kolczatek jako zwykłych obroży:

    [IMG]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t31.0-8/919684_10153190188200604_660650943_o.jpg[/IMG]

  4. Chodzi o to że pies bawiąc się z drugim, który ma kolczatkę na szyi może sobie wyłamać np. ząb. Niestety dawno temu doberman ułamał kieł mojemu collie właśnie kolczatką. Uważam, że należy mieć na uwadze również bezpieczeństwo innych psów, a nie tylko myśleć o sobie. Człowiek uczy się na błędach. Ja byłam wówczas nastolatką i miałam za mało wyobraźni, a nikt mi nie powiedział, żeby uważać na coś takiego.

    To nie ma znaczenia, że kolce są od środka, kolczatka jest przecież luźno założona. Poza tym nie chodzi tylko o kolce, ale metalowe ruchome segmenty, w które może się pies zaczepić.

    Widuję też psy w kolczatkach odwróconych na zewnątrz i też ludzi nie widzą w tym nic złego i puszczają takie psy do zabawy z innymi. Przecież pies nie powie, że dostał kolcami po pysku, dopóki nie straci oka, dopóty ludzie nie ogarną, że to nie jest nic przyjemnego.

  5. Nie wiem jak jest u Was, ale w razie czego napiszę- psy nie powinny się bawić z kolczatkami na szyi, może to skończyć się jakimś urazem.

    Ja nigdy nie pozwoliłabym mojemu psu bawić się z drugim, który ma kolczatkę na szyi.

    Zajrzyj na wątek z akcesoriami, może spodobają Ci się pięknie ubrane psy i porzucisz jednak te kolce, bo to ani ładne, ani bezpieczne, i wcale dobrze nie świadczy o właścicielu ;): [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/148725-Obroże-szelki-smycze-vol-2?p=22399228#post22399228[/URL]
    Pomijając oczywiście aspekt szkoleniowy, ale wtedy kolczatkę zakłada się jak napisała evel ciasno za uszami i razem z obrożą i używa w określonych sytuacjach.

    Jak widzę psa z kolcami zamiast obroży, to mam przekonanie, że właściciel nie ma zbyt dużej wiedzy o psach i traktuje swojego psa jak idiotę...

  6. Poprawka w pisowni-Pillkan, są to hormony żeńskie, jak pies je przyjmuje to mu spada popęd na krótki czas. Są w formie jakby cukierków. Jednak nie ryzykowałabym pozostawiania psa z suką w cieczce. Awaryjnie jednak mogą się przydać, jak pies nie może się uspokoić i robi demolkę w domu, wyje, głoduje itp. Nie wiem czy Pillkan jest jeszcze dostępny.

  7. Nie może być tak, że to Sara karci Martę. Od karania, wydawania poleceń itp. jest człowiek. Także nie można pozwalać na takie zachowanie. Zaczęłabym od tego, żeby trochę obniżyć pozycję Sary, w ten sposób, że dostaje michę z jedzeniem jako druga po Marcie. Należy dać jej odczuć, że to Marta jest ważniejsza, np. pierwsza ma zakładaną obrożę i smycz jak idziecie na spacer. Psy to nie dzieci, żeby je traktować równo jak bliźniaki. Ja mam 11 psów, jak bym miała niby traktować je na równi i wszystkie jednocześnie, żeby nie były zazdrosne ;) ? To ja decyduję i faworyzuję kogo chcę (a więc najmniejszego, najsłabszego i najstarszego), a reszta musi się temu podporządkować. Moje psy są również przygarnięte.

  8. Mój to samo wyczyniał, w dodatku nic nie chciał jeść, wygryzał też dziury w kocykach, legowiskach, a nawet w moich ubraniach (brałam suczkę na ręce), wszędzie gdzie było czuć zapach "cieczkowy". Psy były oddzielone w osobnych pokojach, ale to i tak wielka męka dla psa i dla domowników.
    Po kastracji jest święty spokój. Akurat ta suczka nie mogła być wysterylizowana. Wszystkie pozostałe są wysterylizowane.

    Pilkan stosowałam dla innego psa (OP), który był wystawowy, nie mieliśmy wówczas żadnej suki, ale pies dostawał "amoku" jak suka sąsiadów miała cieczkę, nic nie jadł, wył całymi dniami itd. Pilkan pomagał, ale działał dopiero po ok. 3 dniach.

  9. [quote name='WHWT']Znalazłam fajne adresówki. Są strasznie drogie. Nie znalazłam żadnej opini, jestem ciekawa czy są warte swojej ceny. Może ktoś taką miał?
    [URL]http://www.sklep.zwierzaczek-wroclaw.pl/kategoria/akcesoria/grawerowane-przywieszki[/URL][/QUOTE]


    Widziałam te adresówki na wystawie w Sopocie. Podobały mi się- rzeczywiście "dopieszczone". Producent uwzględnił też wielkość poszczególnych ras i np. nowofunland był znacznie większy od chiuhuahuy. Niestety nie mogłam sobie pozwolić na taki wydatek, ale może jeszcze kiedyś ;).

  10. Wiem, że stronę mają kiepską...Myślę, że sama powinnaś zadzwonić do hodowli, bo nie ma to jak bezpośrednia rozmowa ;). Konkretnie wypytasz o te sprawy, które są dla Ciebie najważniejsze. Ja mogę ręczyć za uczciwość tej hodowli, bo przyglądam się jej już 15 lat i podoba mi się podejście, zaangażowanie i to, że nie hodują dla kasy. Co do szkoleń i użytkowości, to hodowczyni mówiła coś tam o swoich "ruskach" i bouvierach, ale ponieważ kupiłam podhalana, to nie wgłębiałam się w temat i jednym uchem słuchałam, a drugim wypuszczałam ;).

    A jakie umaszczenie Ci się podoba ?


    Tutaj zdjęcia z tegorocznej wystawy:

    [IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/t1.0-9/10612736_750580615004021_2722562023657581838_n.jpg[/IMG]

    [IMG]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/l/t1.0-9/1621906_750582155003867_4040629815308987741_n.jpg[/IMG]



    Mój podhalan był po matce Zw. Świata i trochę pozbieraliśmy medali na wystawach. Już nie wspomnę o jego psychice, dla mnie ideał psa.
    Gdybym nie nazbierała sobie kundelków z ulicy, to bym kupiła tam kolejnego podhalana :cool3:.

  11. A u nas pullery są codziennie :):

    [IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t34.0-12/10583271_749783148417101_760132869_n.jpg?oh=7f90ca1e30b56fd30aa78241656f32e5&oe=53F8DE8C&__gda__=1408799313_dfeb3ab99effdc591cd10a9532ab23cc[/IMG]


    [IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t34.0-12/10554936_749783151750434_424532275_n.jpg?oh=3a33b6f2488c07322b3a0fb207d594d3&oe=53F89270&__gda__=1408815407_cd8b69f9c5020483f5fdc904446bb139[/IMG]

×
×
  • Create New...