Jump to content
Dogomania

agabytom

Members
  • Posts

    369
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by agabytom

  1. W stanie jest dobrym,tylko potwornie zaniedbany,no i ma odgryzione uszko. Ale okazuje się,że to łagodne ciele nie może zostać tak od razu oddane do adopcji,bo może być agresywne. :shake: Jakoś nie widać u niego agresji.... Kochana ciapa,bez cienia złości,wobec ludzi czy innych psów...
  2. No,ciekawe,czy pani dotrzyma słowa ze zdjęciami... odrobinka inicjatywy i ta historia może się skończyć zupełnie inaczej...
  3. Tak to właśnie zawsze jest... Biedne psisko,nikomu nie potrzebne... Może jakieś fotki by pomogły??
  4. niestety,nie wiadomo. Generalnie jak "pan"twierdzi,taki już się przybłąkał półtora roku temu. Oczywiście "wylizać" musiał się sam. Całe to tłumaczenie do mnie jakoś nie przemawia. Dzisiaj martwię się,jak spędzi noc.Całkiem sam,bez Małej,w schroniskowej budzie. Wyć mi się chce,jak pomyśle. I biedny Murzynek na obserwacji.Zamknięty sam,ze swoim strachem.
  5. W Bytomskim,ale kontaktować można się ze mną,ponieważ podejmujemy ostateczne decyzje z Panem Antonim. Telefon jak coś,podam na prv.
  6. Kochani :loveu::loveu::loveu::loveu: Pierwsze dobre wieści;] Mała ma już domek;] Więcej informacji jutro;] Wiem tylko,że wzięła ją pani z Tarnowskich Gór,która zakochała się w niej od pierwszego wejrzenia.Zajmuje się kotami i miała sunie staruszke,która niestety odeszła;] Jej miejsce zajęła nasza Mała;] Powodzenia Malutka;] Mam nadzieje,że teraz spotka Cię tylko dobro i miłość,a wszystkie troski odejdą w zapomnienie;]
  7. Jeszcze jedno zdjęcie [IMG]http://toled.pl/psy%20009.jpg[/IMG] Na dachu... Sara,koło niej Rambo i leży obok Mała...
  8. Tak,Wszystkie niestety. Uważam jednak,że w najgorszej sytuacji jest Murzyn. Jest sam na obserwacji,musiał się rozstać z resztą,jest dziki i jest kundelkiem. On potrzebuje najbardziej pomocy:placz:
  9. Dziękuje;] I oczywiście "fantastyczna piątka" też;] Łapka,faktycznie strasznie zaogniona. Rambo taki przyszedł pokaleczony... Trzeba być naprawdę wyjątkowym człowiekiem,że tyle biednych ,przerażonych i pokaleczonych zwierząt przychodzi pod brame i prosi o przygarnięcie..... Nawet brak połowy nosa i górnej wargi nie skłonił "pana" do wizyty u weterynarza....
  10. Dziękuje Ra_dunia !!! ;] Śliczny banerek;]
  11. Dzięki,ale to przede wszystkim zasługa Pana Antoniego;] A tu Borysek;] [IMG]http://images44.fotosik.pl/211/b9bc89b4e22aad3bmed.jpg[/IMG] W tle jego "buda"
  12. Tego nie wiadomo,właściciel mówi,że włożyła łape pod brame i jakiś pies z zewnątrz ją pogryzł. Powiedział również:ma już tak 2 miesiące,wyliże się. łapkę na szczęście raczej uda się uratować. Sunia jest cierpliwa,znosi dzielnie zakładanie opatrunków,zastrzyki i inne zabiegi.Dostaje również jedzenie!!! I nie jest to kasza z bułką i deszczówką,więc są szanse,że również przytyje.
  13. Dwa dni temu Fundacja Lex Animal z Bytomia,z moim skromnym udziałem,odebrała 5 psiaków. Ciężko powiedzieć,jakie straszne rzeczy działy się za blaszanym płotem posesji w Bytomiu. Cała piątka wychudzona i wystraszona została zabrana,a raczej oddana przez "kochającego" właściciela,który "z dobrego serca" przygarnął je do siebie. Nie drgnęła mu nawet powieka. Cztery psiaczki trafiły do Bytomskiego schroniska,jeden,w najgorszym stanie jest u mnie. Chciała bym je Wam przedstawić Sara,psiak,który jest u mnie na DT. Starsza sunia,około 8 lat,mądra i cudowna.Jej zachowanie wskazuje wyraźnie,że była w domu. Pewnie w bardzo dobrym i kochającym.Sunia zna doskonale zasady panujące w normalnym świecie.Nie zmieniło tego więzienie na dachu. Nie raz na pewno podróżowała samochodem.Siada grzecznie z przodu i patrzy przez okienko. Nie załatwia się również w domu.Budzi w nocy cudownym lizaniem po twarzy,po czym staje pod drzwiami wyjściowymi i czeka. [IMG]http://toled.pl/psy%20004.jpg[/IMG] Odebraliśmy ją w takim stanie.Na zdjęciu nie widać,ale jest bardzo chuda ,no i była nie raz,nie dwa mamą. Przyjacielem jej niedoli był Rambo.Psiak około 4-5 cio letni. Cudownie sympatyczny,paskudnie oszpecony.Kiedy byliśmy tam dzień,przed odebraniem psiaków podszedł do mnie,kucnęłam przy nim.Polizał mnie po twarzy i czułam jego oddech jednej dziurki w nosie. Jaka jest jego historia?NIe wiadomo... [IMG]http://images40.fotosik.pl/207/2f045911bbd12c00.jpg[/IMG] Jest łagodny i towarzyski.Przybiega merdając ogonkiem. Jest też niesamowicie troskliwy względem suni ,która mimo rocznego wieku,nie miała nawet imienia.Nazwaliśmy ją Mała.Jest to córka Sary i najprawdopodobniej jednego z odebranych psów. Pare razy widzieliśmy,jak podchodził do Małej i czule lizał ją po pyszczku. Tak,psiaki dla Małej ,to byli jedyni przyjaciele.W blaszanym pomieszczeniu,w którym prawdopodobnie psy spały Mała miała wykopaną jame pod kawałkiem blachy. Mieliśmy problem z wyciągnięciem jej z tamtąd.Teraz Mała jesw schronisku i widać,że powoli zaczyna ufać ludziom. Zaczyna podchodzić...Na metr wprawdzie,ale powoli się przełamuje.Jest w jednym kojcu z Rambo,więc ma ze sobą troskliwego przyjaciela. [IMG]http://toled.pl/psy001.jpg[/IMG] Po lewej własnie na dachu stoi Mała. Obok niej psiak,którym jak do tej pory nikt się nawet nie zainteresował. Również musieliśmy nadać mu imię.Murzyn niestety jest na obserwacji,ponieważ ze strachu ugryzł pracownika schroniska. Jest równie przerażony jak Mała. Na pewno,za serce zapłaci sercem.O nim jednak wiem najmniej.Poza widocznym strachem i bólem,psiak jest wielką tajemnicą. Z "kojca" na posesji zabraliśmy również mieszańca kaukaza. Łagodne ciele,z odgryzionym ,zaropiałym uszkiem. kojec,był to kawałek błotnistego terenu,z "budą ",czyli 4 deski i słoma . Psiak jest brudny i skołtuniony.Kiedy ktoś podchodzi do jego kojca,zaraz podstawia się do głaskania. Zdjęcie wrzuce później. Mam prośbę,o banerki!!
  14. Kochane Ciesze się,że nikt nie ma mi za złe. Naprawde sytuacja była dramatyczna. To Sarcia,która jest u mnie.Łapę prawdopodobnie da się uratować. [IMG]http://toled.pl/psy%20004.jpg[/IMG] To najbardziej oszpecony Rambo.Kochany i przyjazny psiaczek z wielkim smutkiem w oczach. [IMG]http://img180.imageshack.us/img180/6159/obraz018p.jpg[/IMG] Kolejna dwójka,szczeniak i Murzyn.Wystraszone i dzikie psiaki.Szczeniak dzisiaj już pójdzie prawdopodobnie do adopcji. [IMG]http://toled.pl/psy001.jpg[/IMG] Więc rozumiecie,że nie mogłam inaczej:placz: Nadziejko,jestem z Tobą całym sercem Tu link do wątku,żeby Nadzi nie zaśmiecać. [url]http://www.dogomania.pl/forum/f1166/borys-rambo-sara-murzyn-mala-148433/#post13120201[/url]
  15. [B][FONT=Arial][COLOR=#000000][URL="http://www.przystanocalenie.pl/pies_okruszek03.jpg"] [IMG]http://www.przystanocalenie.pl/pies_okruszek03s.jpg[/IMG][/URL]W ub. tygodniu wspólnie ze Strażą Miejską uczestniczyliśmy w interwencji podczas której, właścicielce odebrane zostały dwa zagłodzone psy i odwiezione do jednego ze śląskich schronisk. Ponieważ zwierzęta były w bardzo złej kondycji i los ich nie jest nam obojętny postanowiliśmy zakupić dla nich specjalistyczną karmę i odwiedzić je. Po przywitaniu się z psiakami i rozpakowaniu prezentów zostaliśmy oprowadzeni po schronisku. I już na samym początku zatrzymaliśmy się przy drugim kojcu, w którym było kilka małych piesków, a jeden z nich szczególnie zwracał na siebie uwagę, chociaż nie reagował na człowieka - leżał zwinięty w kłębek, zrezygnowany, smutny, trząsł się z zimna lub ze strachu... No cóż - łzy stanęły nam w oczach, popatrzyliśmy na siebie i zdecydowaliśmy, że pojedzie z nami do Przystani... gdy go zobaczycie kochani na zdjęciu zrozumiecie, jak trudno przejść obojętnie obok takiej maleńkiej, smutnej, starej biedy... Całą drogę w samochodzie przespał owinięty w kocyk i wtulony w nasze kolana. Nazwaliśmy go OKRUSZEK. Według wstępnych oględzin weterynaryjnych wiadomo, że piesek jest bardzo stary - ma kilkanaście lat, waży zaledwie 2,9 kg. Została pobrana krew na badania, podano mu również kroplówkę, gdyż nie chce sam jeść ani pić, a jutro ma mieć robione Usg i wtedy będziemy już coś więcej wiedzieć o jego stanie zdrowia - ale na tę chwilę wygląda to bardzo źle. W Przystani cały czas leży okryty kocykiem - znalazł sobie miejsce przy ciepłym kaloryferze i tam chce leżeć. Okruszek jest przesympatycznym pieskiem - tak bardzo chcielibyśmy, aby jego stan się poprawił i żeby na starość doświadczył lepszego życia. Kto zgotował mu taki los i na starość oddał go w takie miejsce? na to pytanie chyba nigdy nie otrzymamy odpowiedzi - w schronisku przebywa już od pewnego czasu. Z całego serca prosimy o pomoc na leczenie tego przesympatycznego, malutkiego psiego staruszka, a za wszelkie wpłaty na konto 91 1050 1399 1000 0023 3387 5579 z dopiskiem "Na Okruszka" bardzo serdecznie dziękujemy.[/COLOR][/FONT][/B] [B][FONT=Arial][COLOR=#000000][URL="http://www.przystanocalenie.pl/pies_okruszek01.jpg"] [IMG]http://www.przystanocalenie.pl/pies_okruszek01s.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.przystanocalenie.pl/pies_okruszek02.jpg"] [IMG]http://www.przystanocalenie.pl/pies_okruszek02s.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.przystanocalenie.pl/pies_okruszek04.jpg"] [IMG]http://www.przystanocalenie.pl/pies_okruszek04s.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.przystanocalenie.pl/pies_okruszek05.jpg"] [IMG]http://www.przystanocalenie.pl/pies_okruszek05s.jpg[/IMG][/URL][/COLOR][/FONT][/B] apel ze strony [URL="http://www.przystanocalenie.pl/kpdz_index_pl.html"]Komitet Pomocy dla Zwierząt[/URL]
  16. Właśnie otrzymałam taką wiadomość;] FRANIA DZIEKUJE PIEKNIE ZA ZYCIE [IMG]http://images43.fotosik.pl/210/75885f9a26cbc88fmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images46.fotosik.pl/210/2bd3594c3edb4b83.jpg[/IMG] [IMG]http://images44.fotosik.pl/210/e0c5a88e84c58a55med.jpg[/IMG] [IMG]http://images40.fotosik.pl/206/ab17db3a7b8538d5.jpg[/IMG] Dziękuje wszystkim,którzy pomogli Frani!!! Jesteście wielcy;]
  17. więc najświeższe wieści o Kassi ze strony [URL]http://www.przystanocalenie.pl/kpdz_index_pl.html[/URL] [IMG]http://www.przystanocalenie.pl/pies_kassi01s.jpg[/IMG] [B][FONT=Arial] Niedawno pisaliśmy o Baxi, suni owczarka niemieckiego porzuconej w lesie- dla niej pomoc nadeszła za późno, nie udało nam siię uratować jej, mimo ratowania jej życia odeszła. Tydzień temu do Przystani Ocalenie trafiła kolejna suka rasy owczarek niemiecki, porzucona prawie dokładnie w tym samym miejscu, w którym porzucono Baxi- przypadek to czy zbieg okoliczności, a może celowe działanie?! Sunia jest podobnie jak Baxi wyniszczona, słaba, zagłodzona, ma liczne rany i otarcia na skórze, stan jej ogólnie określony jest przez weterynarza jako zły. Podobnie jak Baxi wielokrotnie rodziła- o czym świadczy wygląd jej podbrzusza. Pierwszy raz zobaczyliśmy ją już w sierpniu i próbowaliśmy złapać, ale ze względu na okropny strach i nieufność uciekała panicznie na widok człowieka. Dlatego złapanie jej było prawie niemożliwe, jednak od tego czasu razem z sąsiadami wystawialiśmy jej w pobliżu naszego pastwiska jedzenie i czekaliśmy na dogodny moment, który pozwoli ją złapać aby jej pomóc. W jednym miejscu widzieliśmy wygniecioną trawę co może świadczyć o tym, że sunia tam nocowała, jednak zawsze na widok człowieka zdążyła uciec. W tej chwili jest już w Przystani- w przeciwieństwie do Baxi tak strasznie boi się ludzi- w momencie kiedy podchodzi się do niej sika pod siebie i chowa się głęboko w budzie, tam czuje się pewnie. Zastanawiamy się co złego wyrządził jej człowiek, że z takim panicznym strachem reaguje na niego. Posiada w uchu tatuaż ale jeszcze nie udało nam się ustalić jej właściciela- jednak pracujemy nad tym i w tej chwili mamy już pierwsze dane. Nie znamy jej rodowodowego imienia, dlatego nazwaliśmy ją KASSI. Podobnie jak Baxi ma guza na listwie mlecznej, ale mniejszego i jest prawdopodobnie szczenna. Jeszcze nie robiliśmy jej dokładniejszych badań, np. badań krwi ponieważ bardzo się boi chcieliśmy ją oswoić troszkę i weterynarz oglądał ją na miejscu, ale w tym tygodniu udamy się z nią do kliniki. Kassi potrzebuje Państwa pomocy! Jest w bardzo złym stanie psychicznym i fizycznym, chcemy jej pomóc, przywrócić piękny, dumny wygląd owczarka niemieckiego, przywrócić ufność do człowieka i chęć współpracy z nim, przywrócić zdrowie- prosimy o wsparcie i wierzymy, że nie zostawicie tej skrzywdzonej suni bez pomocy. Wszelkie datki na pomoc dla Kassi prosimy kierować na numer konta 91 1050 1399 1000 0023 3387 5579 z dopiskiem- "Dla Kassi" [/FONT][/B] [B][FONT=Arial] [URL="http://www.przystanocalenie.pl/pies_kassi02.jpg"] [IMG]http://www.przystanocalenie.pl/pies_kassi02s.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.przystanocalenie.pl/pies_kassi03.jpg"] [IMG]http://www.przystanocalenie.pl/pies_kassi03s.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.przystanocalenie.pl/pies_kassi04.jpg"] [IMG]http://www.przystanocalenie.pl/pies_kassi04s.jpg[/IMG][/URL][/FONT][/B] Więc pomoc nadal potrzebna!!
  18. pozwolę sobie odezwać się;] Więc dt u mnie oczywiście będzie bezpłatny,nawet nie wiedziałam,że są inne. Co do cennych przedmiotów,to mam prośbę,jak jakieś znajdziecie,dajcie mi proszę znać:lol: Moje perskie dywany,też gdzieś poznikały;] Generalnie jest tak,cały mój dom jest bardziej dla zwierząt niż dla ludzi. Jak coś zniszczy,to trudno,płakać nie będe,bo bym musiała siedzieć i wyć ;)
  19. Mam wiadomości;;] Sunia zamieszkała w Przystani Ocalenie. Czuje się dobrze i wszystko jest w porządku;] Jak tylko zdobęde zdjęcie,albo nowe informacje dam znać;] :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:
  20. Przepraszam,że dopiero dzisiaj Więc historia Frani zakończona pozytywnie!!! Pieniążki są już również na transport;] Udało się;] Jak tylko pojawi się info na stronie Przystani,dam znać;] :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:
  21. Straszne!!! Porzucony w kąt jak stara rzecz! Mam nadzieje,że szybciutko znajdzie domek!!! W góre!!
  22. Dokładne informacje na temat Frani podam w poniedziałek :lol:
  23. Sunia,z tego co mi wiadomo jest w najpiękniejszym miejscu na ziemi;] W "Przystani Ocalenie;]
×
×
  • Create New...