Jump to content
Dogomania

Cichociemna

Members
  • Posts

    108
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Cichociemna

  1. Jak ją zobaczysz w kagańcu mordercy to się popłaczesz :D
  2. I tak mnie natchnęło, że daję kolejną porcję fotek Misi :) robione dziś, podczas lenistwa po południu :] [IMG]http://images26.fotosik.pl/139/a9f15b5b94a5db81med.jpg[/IMG] [IMG]http://images25.fotosik.pl/138/fe0e8fe52a015252med.jpg[/IMG] [IMG]http://images28.fotosik.pl/140/ac6e2f8a2c558284med.jpg[/IMG] oto moje cudowne MALEŃSTWO :)
  3. Powracamy po dłuższej przerwie, zaopatrzone w telefon z lepsiejszym aparatem i pokazujemy się znów. Misia dorosła już, ma "mądre spojrzenie" :lol:, ale nie przeszkadza jej to w szczeniakowaniu, demolowaniu i innych przyjemnych czynnościach :) [IMG]http://images29.fotosik.pl/139/a5444bc1cc12317fmed.jpg[/IMG] Zimowy spacerek [IMG]http://images25.fotosik.pl/138/db0fd1c3ee6a0402med.jpg[/IMG] [IMG]http://images24.fotosik.pl/140/91cbc499f1e6665dmed.jpg[/IMG] No i strojenie minek :) [IMG]http://images28.fotosik.pl/139/405547deabf7434emed.jpg[/IMG]
  4. Jak wzięłam moją Miśkę ( miała niecałe 4 miesiące ) to też panicznie bała się schodów. Załatwiliśmy to jednak szybko, na początku dając smakołyki na następne schodki ( zapomniała o strachu ;) ) a potem .. przy pomocy psa koleżanki, którego Miśka wręcz uwielbiała. Gdy zauważyła, że ten psiak potrafi zejść/wejść normalnie po schodach, to poszła za nim :) i tak udało nam się z tym wygrać. Dasz sobie radę, działaj teraz, jak psiak jest młody, bo później może być trudniej...
  5. Nie wiem, czy już to było, bo całego topiku nie przejrzałam, ale ja widziałam tabliczkę: "Jeśli ja Cię nie zagryzę, to mój właściciel Cię zastrzeli" :smhair2::lol::lol: spodobało mi się, chociaż trochę mało edukacyjne to jest :D
  6. Jejku jak ona wyrosła :D a jaka jest szczęśliwa :) ten podniesiony ogonek.. Widać że trafiła do wspaniałych ludzi :) :multi:
  7. Mam podobny problem. Miśka ma 12 miesięcy i w nocy jest bardzo strachliwa :P szczeka na śmietniki, worki itepe. Ale powoli jej przechodzi. Najgorsza jest "nagła" agresja, bo u niej akurat można ją niby przewidzieć. Kiedy zbliża się ktoś, kogo nie zna, a cokolwiek do mnie mówi, to ona albo siada, albo się kładzie, a potem skacze i kłapie zębami. I nie wiem dlaczego :shake: Ale nie jest to zachowanie notoryczne! Czasem potrafi sobie normalnie koło mnie usiąść i być spokojną, a czasem nie. I nie zawsze zależy to od zachowania człowieka - częściej od jej humorków :evil_lol: to samo dotyczy jej zachowania wobec innych psów - chociaż z tym jest połowiczny problem, bo chociaż z daleka drze się w niebogłosy i skacze ( ale nie jest to ujadanie ) to kiedy ( o ile się uda, raz tak zrobiłam ) podejdzie się bliżej i Miśka obwącha obcego psa, to chce się z nim bawić! Przez pewien czas była agresywna w stosunku do MAŁYCH psów ( sama jest wielkości samca DONka ) ale powoli jej przeszło.. Myślę, że było to spowodowane tym, że chciała się z takim maluchem kiedyś bawić, a on się na nią rzucił.. :roll: no ale chyba już o tym zapomniała ;) Najgorzej jest z tym jej dziwnym atakiem. Bo tak, wiem kiedy chce się rzucić, bo wpatruje się wtedy w tą osobę/psa z uporem maniaka :P ale dlaczego robi to tylko czasem? Moje wnioski są takie: robi to najczęściej, kiedy nie jest wybiegana, więc to przejaw za dużej ilości energii. Ale czy słusznie myślę?
  8. Przecudna sunia.. naprawdę.. jak to jest, że nie znalazła domku? Z takim umaszczeniem .. hopsiaj, niech ktoś Cię zauważy!!
  9. Więc wracamy po długiej nieobecności ;) cierpimy na brak aparatu, dlatego wszystkie zdjęcia są robione komórką. Misia trochę już urosła, ma 8 miesięcy i broi, straszy i ogólnie robi wszystko co powinien robić nie do końca dorosły pies :razz: [IMG]http://images27.fotosik.pl/20/84ba4395e5c82b35.jpg[/IMG] Tutaj małe przypomnienie jak potwór wyglądał gdy miał prawie 5 miesięcy :) [IMG]http://images26.fotosik.pl/20/e4cd9a5caf187fa8med.jpg[/IMG] Ze swoim cudownym spojrzeniem wyleguje się na łóżku :) stan wielkościowy obecny ;) [IMG]http://images27.fotosik.pl/20/e9e40b2183fc625emed.jpg[/IMG] Coś ciekawego działo się za oknem .. [IMG]http://images27.fotosik.pl/20/559e05ddfcdbae7bmed.jpg[/IMG] A tutaj głodzilla wyleguje się na kocykach.. nie tylko swoich :cool3: Jakość zdjęć taka jaka niestety jest, ale to przez telefon.. Pozdrawiamy!
  10. Matko co za cudo!! Ona na pewno nie zagrzeje tutaj długo miejsca :loveu:
  11. Jak to? Przecież czuła się lepiej.. :-(:-( Ech.. niech jej będzie lepiej, tam za Tęczowym Mostem.. :placz: [*]
  12. No Syneczku, dochodź do siebie i szukaj domku :) !! Która mamuśka chce kochanego synka? :razz:
  13. Dziękuję wam za porady! Przeniosłam Misi miskę na stołeczek ( aby nie musiała się schylać ), nie pozwalam jej biegać po jedzonku, dostaje mniejsze porcje.. i już dawno nie wymiotowała :) Dziękuję jeszcze raz!
  14. Jak to, nikt nie chce słodziaka do domu? :razz: Hop na pierwszą stronkę!!
  15. Trzymam kciuki za Budrysię! Podnosimy szczeniaczki!:loveu:
  16. Podnoszę szczeniorki! :) Prosimy o domki pełne miłości!
  17. Tak, hopajcie kluseczki na górę! Cioteczki, która ma talent, może jakieś bannerki by się przydały? Trzeba szczeniaki rozgłośnić jak tylko się da! No kto chce malutką kulkę radości?:razz:
  18. Oj.. widzę temat dla mnie .. bo ostatnio też spotkałam się z dziwną tresurą. Facet podobno tresuje psy policyjne. Ok, ok. Na pierwszym spotkaniu było równaj itp z lekkim szarpnięciem.. No ok, mogłam to znieść. Miśka ma 5 miesięcy, dlatego dla niej tresura jest jednak trochę męcząca. No ale ok, pierwsze spotkanie było na spokojnie ( pomijając fakt, że dwa inne, roczne psy miały - jeden kolczatkę, drugi łańcuszek zaciskowy :mad: ) Na ostatnim szkoleniu, na którym wyczułam jaki Misia ma humor ( bardziej leniwo-zabawowy niż szkoleniowy ) nie zawsze chciała się słuchać, zwłaszcza podczas rutynowych ćwiczeń. Pan treser wziął ją za smycz, gdy któryś raz nie chciała się słuchać ( chociaż ja bym powolutku, dając jej czas na odpoczynek, zrobiła co miała zrobić ) zaczął ją szarpać, naciskać na zad - a ja znam mojego osiołka, z nią NIC siłą się nie zyska. No i w końcu jak chciał ją złapać pisnęła i o mało go nie dziabła :evil_lol: dobrze mu tak. Byłam zła na to, jak ją szarpie, jak chce się drzeć.. zauważyłam, że to, jak ja ją tresuję ( za pomocą patyka, przysmaka ) daje świetne efekty, za to gdy do czegoś się ją przymusza - ona nie będzie tego robić, kładzie się i "protestuje" Dlatego stwierdziłam, że rezygnuję, wolę jej sama poświęcić czas i cierpliwością i sercem coś zyskać. A skoro 5 miesięczny pies przybiega na zawołanie ( nie zawsze ;) ), aportuje, czasem przynosi aport, rzadko ciągnie na smyczy, siada, leży, prawie daje łapkę.. to chyba dobrze mi idzie, prawda? Pozdrawiam i także przestrzegam przed drastycznymi, popularnymi metodami.. brr!
  19. Trzymamy mocno kciuki.. zobaczysz, jak ona już Cię pokocha, to nigdy nie przestanie.. :) Uda wam się! A my czekamy na dalsze wieści.
  20. Dołączam się do poszukiwań! Kto chce słodką kluskę radości do domu? :razz:
×
×
  • Create New...