Jump to content
Dogomania

Ziutka

Members
  • Posts

    34327
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    7

Everything posted by Ziutka

  1. [quote name='Cajus JB'] Może by założyć wspólny wątek fundacyjny i tam ostro ruszyć ze wsparciem finansowym?[/QUOTE] Taki właśnie mamy zamiar :) Myślę, że lada dzień będzie taki wątek :)
  2. "Moja" Księżniczka :loveu: Martuś - upasłaś ją :mad: :diabloti: Złożyłyśmy już sobie życzenia przez telefon ale jeszcze raz też życzę wszystkiego NAJ w Nowym Roku :lol:
  3. [quote name='obraczus87']Tak, ale poczejamy na osoby z Fundacji, aby wypowiedziały się na ten temat ;)[/QUOTE] Się wypowiadam, że dobrze cioteczko piszesz :) Dziękuje, że czuwasz :)
  4. [quote name='medor']już wysłane[/QUOTE] Ale pusty mail... Nie ma zdjęć niestety :(
  5. [quote name='malibo57'] Ziutka, Ty go bierzesz pod buta?[/QUOTE] noo próbuję... Jutro się tam wybieram...
  6. [quote name='Anna_33'] przepraszam, ktora z Was byla osobiscie u Pana?[/QUOTE] Aniu u pana byłam ja i Luka. Pan jest niziutki i bardzo szczupły. Myślę, że wzrost jakieś 1.65 to GÓRA! I ubrania o małym rozmiarze...tylko nie umiem na oko powiedzieć jaki numer buta ;) [quote name='Anna_33'] Rozumiem, ze z rzeczy budowlanych potrzebujemy siatke, slupki i cement? I kilku Panow :-)?[/QUOTE] Tak jest :):):)
  7. [quote name='medor']cioteczki ogromna prośba mam zdjęcia swojego kawalera ale nie wiem jak je wstawić może mogłabym którejś przesłać żeby wstawiła niedużo ich jest bo zaledwie 4 będę bardzo wdzięczna[/QUOTE] Poproszę na maila : [email][email protected][/email]
  8. [quote name='kinga-kinia']Kurcze trzeba jakoś pomóc.Ja wpłacę jakiś grosik na Fundacje Nero bo paczkę poczta nieźle skasuje.[/QUOTE] Dziękuje Kinia, że zajrzałaś :)
  9. Doszły wpłaty od : Natasza79 15,- Barbara N. 15,- serdecznie dziękujemy :)
  10. Podaję numer konta : [B]Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt NERO [/B][B]ul. Kochanowskiego 37/12[/B] [B]96-500 Sochaczew [/B][B]Numer konta : 75 1140 2004 0000 3102 5949 3364 z dopiskiem " dla pana Antoniego " Lukasek - wklej proszę nr. konta w pierwszy post Bardzo wszystkim dziękujemy za wszelką pomoc rzeczową i finansową! [/B]
  11. [quote name='sonikowa']To jest ten chory pies? I gdzie on teraz jest?[/QUOTE] Tak, to chory psiak - dałyśmy mu na imię Marcel. Jest w tej chwili w hotelu "Mokry Nosek" u Dharmy z dogo. Zabrałyśmy jeszcze szczeniaczka - Bercik (zaraz będą jego fotki na wątku) maluch ma dużą przepuklinę, dzisiaj został odrobaczony i odpchlony, za jakieś 14 dni zostanie zaszczepiony na wirusówki i potem zobimy mu zabieg wycięcia przepukliny. Marcel dzisiaj miał pobraną krew, został odrobaczony i odpchlony i dostał kroplówki. Jutro jedziemy na kolejne kroplówki i będą wyniki krwi - wstawię tutaj na wątek. Panu Antoniemu jest potrzebne wszystko. Zakupiłyśmy dzisiaj dla pana jedzenie i zawiozłyśmy 40 kilo eukanuby.
  12. Tomku...kłaniam się w pas za wszystko co zrobiłeś z TZ-tką dla Inki... Jesteście wielcy, dziękuje Wam po stokroć :)
  13. [quote name='malibo57'] Jak przebiegi?[/QUOTE] Czekamy Małgoś na jakieś wieści od Gallegro ;)
  14. [quote name='malibo57']Zapytam nieśmiało, co ze "spadkiem" po Ince?[/QUOTE] Tomek miał przesłać zdjęcia do zainteresowanych ludzi i czekamy...
  15. [quote name='gonia66']Czy to jest ten schron z ktorego udalo mi sie znaleźć domek dla barusia??[/QUOTE] Tak Gosiu, to ten schron... A z Asiamm w zupełności się zgadzam
  16. [quote name='gonia66']KUrcze....no wiadomo- to sie zdarza..tylko nie wiem dlaczego nikt tu nic nie napisal???Sunia miala swoj watek...jakos pierwszy raz sie z tym spotkalam, dlatego tak sie dziwie...:([/QUOTE] Goniu w tym schronie tak właśnie jest, że żadnych info się nie dowiesz :( Wątek został założony jeszcze wtedy jak miałyśmy z Luką wstęp do schronu a teraz nie chcą o nas słyszeć niestety...
  17. [quote name='asiamm']sama czy uśpili? [/QUOTE] To chyba była babeszjoza o ile pamiętam z tego z co mi Lukasek mówiła...
  18. Byłyśmy dzisiaj z Lulu u lekarza, rany się goją :) Ogólnie mała czuje się dobrze - nie ma gorączki i jest radosna pomimo tego co przeszła :( Lekarz przepisał nam maść na szybsze gojenie się ran i zobaczymy jak dalej się będzie goiło... Lulu pozdrawia wszystkie cioteczki :) Lukasku uzupełnij pierwszy post z wpłatami dla Lulu :) Serdecznie dziękujemy wszystkim darczyńcom, którzy wspierają naszą maliznę.
  19. [quote name='gallegro'] Podeślij proszę kilka fotek, to prześlę zainteresowanemu. W razie wstępnej akceptacji, przekażę kontakt.[/QUOTE] Tomku, chodzi nam o naszą Uzę :) [url]http://www.nero.egonet.pl/?306,uza[/url]
  20. Wieści od pani Kasi : Przepraszam, że się tak długo nie odzywałam, ale ja zaraz na drugi dzień napisałam do Pani maila, tylko że w adresie zgubiłam jedną literkę i dopiero dzisiaj przyszła do mnie wiadomość, że mój list nie został doręczony. A teraz napiszę parę słów o Nanie.Jest po prostu cudowna, taki kochany aniołek do przytulania i całowania. Jest bardzo spokojna, grzecznie czeka, kiedy zostaje sama w domu. Kupiłam jej wygodne posłanko, w którym śpi i wcale nie chce spać w łóżku. Ona w ogóle woli leżeć na podłodze niż na fotelu. Jak jest śpiąca, to sama idzie do drugiego pokoju i tam sobie leży. Nana poznała już swojego nowego kolegę - Atosa. Atos w pierwszej chwili oniemiał, a w drugiej bez pamięci się zakochał. Niestety Nana nie podziela jego entuzjazmu i pozostaje obojetna. Nanka poznała również moją świnkę morską. Co chwila chodziła ją zaczepiać, ale raczej nie miała pokojowych zamiarów. Co do kotów, to jest mały problem, ale myślę że z czasem się to wszystko unormuje. Kocura Nana mija obojętnie, ale kotki nie może znieść w domu. Atakuje ją, warczy i szczeka.Kotka cały czas siedzi w kuchni pod stołem, bo tam Nana nie może jej dostać. Już kilka razy doszło do starcia, ale ja interweniują, bo boję się bezpośredniej konfrontacji. Uważam jednak, że z czasem kotka jej spowszednieje i się po prostu do niej przyzwyczai. Z jedzeniem Nana nie ma kłopotu, ale suchej karmy za bardzo nie lubi. Ładnie chodzi na smyczy, jest czyściutka, załatwia się na dworze. Poza tym widać, że niewiele uwagi poświęcono jej w życiu, bo nie umie się bawić zabawkami i nie zna podstawowych słów, ale to już jest pole do popisu dla nas, żeby nauczyć ją podstawowych komend. Podsumowując mogę stwierdzić, że jest to piesek taki, jakiego sobie wymarzyłyśmy - cichutki, spokojny i grzeczny. Jeśli będzie Pani kiedyś w Skierniewicach, to oczywiście serdecznie zapraszamy do odwiedzenia Nany. Zresztą będziemy w kontakcie, bo będę pisać co u Nany.
  21. [quote name='malibo57'] Ale zawalił sie transport i pies nie dojechał na diagnostykę do ortopedy. Załamka:( To była jedyna okazja [/QUOTE] Dojechał...dojechał, odbyła się wizyta...
×
×
  • Create New...