Jump to content
Dogomania

Agnieszka Co.

Members
  • Posts

    3120
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Agnieszka Co.

  1. Jola - szczęśliwej podróży! Po powrocie zapraszamy na herbatkę.
  2. Kastracja nie jest drogim zabiegiem (ok 50zł), ale bardzo korzystnie zmienia zachowanie psa. Efekt widoczny już po około dwóch tygodniach (przynajmniej z moim tak było). Pies staje się spokojniejszy, bardziej domowy. Jeśli chodzi o jego lęk i wynikającą z niego agresję to trzeba tak postępować aby obcy kojarzyli mu się z czymś przyjemnym ( najlepiej ze smakołykami). Nie poddawaj się.
  3. No suuuper, że mogłam go znowu zobaczyć! Ogromna zmiana w porównaniu do zdjęć z okresu świąt (str 10 tego tematu). Jest taki zadowolony:). Kawał dobrej roboty.
  4. [quote name='kiwi']pompon siada jak normalny pies!!! przersta l sie interesowac noga, rozrabia i ciagle chce biegac widac ogromna ulge, ta noga musiała go bardzo bolec jest troche niezadowolony ze nie mieszka w domu, tylko w kanciapie i wczoraj poprzestawiał meble i zabarykadował drzwi od srodka krzesłem :lol: ciagle chce biegac a najbardziej widac to ze siada jak normaly pies, zginajac noge :) taka jestem szczesliwa, wierze, ze jeszcze pompon bedzie biegał :)[/quote] Wspaniałe wieści :loveu: :multi: Mam nadzieję, że nie rozniesie mi domu :lol: bo chyba ma ogromne pokłady niespożytkowanej przez tak długi czas energii.
  5. [quote name='kiwi']Pompon kosztował krakowska kase tylko 85 złotych, które jak narazie ja zalożyłam :) Paulus robił troche zdęć , pewnie wstawi niedługo[/quote] Ja mogę dołożyć to co brakuje (zrobię sobie taki prezent na moje zbliżające się imieniny) :lol: Bardzo proszę o te zdjęcia!
  6. [quote name='Dobcia']Nie, moje nie są ze schroniska.[/quote] Pytam, bo jak brałam mojego Dyzia ze schroniska, to była tam śliczna dobermanka.:crazyeye:
  7. Niezmiernie się cieszę! Też bym chyba ząbki pokazywała, jak bym była w takim stanie:) Czekam na zdjęcia...
  8. Będziemy trzymać! Dajcie znać jak tylko coś będzie wiadomo.
  9. Dobcia - czy masz pieska z Żywieckiego schroniska?
  10. Dziękuję bardzo za powitanie na forum i dobre zaopiniowanie przez Jolę. Mam nadzieję, że nie zawiodę ani Was, ani Pompona. Ciągle myślę o jutrzejszym dniu i żałuję, że z powodu odległości nie mogę się włączyć "do akcji".
  11. [quote name='Hund']wiem, że w Żywcu ma powstać nowe schronisko ale kiedy to będzie?? patrząc na przykład Bielska to można się spodziewać prawdziwego schroniska za jakieś 10lat. Witaj Pinczerka i Gizmo, ja również chętnie się spotkam.[/quote] Witam. Ja jestem z Żywca. Artykułu co prawda nie czytałam ale w ubiegłym roku rozmawiałam z kierowniczką. Nowe schronisko ma powstać na Kabatach (okolice elektrowni) i ma to być schronisko z prawdziwego zdarzenia, z osobnymi działami dla psów, kotów, szczeniąt. Przewiduje się też utworzenie hoteliku dla zwierząt. W miejscu starego schroniska ma przebiegać droga łącząca nowy most na Sole z Górą Bułgarowską i drogą na Kraków. Budowa nie jest odległym planem, z tego co wiem budowa nowej drogi niedługo ruszy. Nasze dotychczasowe schronisko nie prezentuje się super- 1 nieduży budynek i drewniane kojce. Jednak wiele się u nas robi dla zwierząt. Pani kierowniczka współpracuje z wieloma organizacjami także z RSPCA, psy są szczepione, sterylizowane, czipowane. Ja adoptowałam psa z naszego schroniska 5,5 lat temu - zostałam bardzo miło przyjęta, mogłam obejrzeć wszystkie psy, udzielono mi wielu istotnych informacji. Właściciel adoptowanego psa może liczyć na darmowe porady weterynaryjne do końca roku w którym dokonano adopcji i jest zwolniony z podatku od posiadania psa przez rok.
  12. Witam Właśnie przed chwilą napisałam długi post, który zniknął, bo mnie w międzyczasie wylogowało. Więc teraz będzie trochę w skrócie. To ja jestem tą osobą która ma wziąć do siebie Pompona. Zupełnie przez przypadek trafiłam na jego aukcję na allegro, i choć nie planowałam drugiego psa w domu to nie mogłam przestać myśleć o jego ciężkim losie. Po rozmowie z mężem postanowiliśmy zaoferować naszą pomoc, gdyby Pompon nadal szukał domu. Skontaktowałam się z Panią Dominiką, która przekazała mi informacje o Pomponie. Dzisiaj była u nas Pani Jola z przedadopcyjną wizytą. Przy herbatce, miło rozmawiałyśmy o zwierzakach. Od Pani Joli dowiedziałam się o tym forum. Ogromnie byłam zaskoczona, gdy znalazłam tu cały temat poświęcony Pomponowi i tyle ludzi chcących pomagać takim biedactwom. Mam nadzieję, że po poniedziałkowej operacji skończą się wreszcie cierpienia tego psiaka i znajdzie u nas przytulny kąt. Niezależnie od tego czy uda się uratować jego nogę, czy będzie musiała zostać amputowana czekamy z niecierpliwością na jego przybycie. Serdecznie Wam dziękuję, za Waszą troskę o Pompona, a szczególne pozdrowienia i podziękowania proszę przekazać Pani, u której Pompon teraz mieszka.
×
×
  • Create New...