Jump to content
Dogomania

Ilka21

Members
  • Posts

    3213
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Ilka21

  1. Arisa śliczne psiaki.A Sticz na zdjęciu język pokazuje:loveu:
  2. Moja załatwiała się tam gdzie trzeba chyb tylko u Ajcki bo umnie lubi raz na pieluchę(bo gazety zjadała) a raz gdzie popadnie a kupę dzisiaj zreobiła sekundę przed przyjściem koleżanki,która w nią wlazła.:angryy: Zdążyłam tylko powiedzieć"Masz kapcie bo teraz u mnie można w coś wdepnąć" no i...:mad: A jedyne co zauważyłam,że jak siedzi=śpi na łóżku to się przebudza na siusiu i schodzi na podłogę:loveu: .Jak chce mieć święty spokój to kładę ją na łóżku i jakby rozbawiona nie była to zassypia-wie,że w łóżku to się śpi;) .A i jeszcze rozróżnia,że ona na łózko może tylko w dzień a w nocy śpi u siebie:loveu:
  3. no chyba tak,też coś czuję,że to dopiero początek... Obie mamy katar i w związku z tym ja jestem osłabiona i ona też powinna(tak wynika z jej temp.) ale jest wręcz przeciwnie.Na szczęście jest już jej pora i po dobranocce a więc zasypia:lol: .Właśnie Toffi zdemolował łóżko-uwielbia wchodzić pod kołdrę i ją zrzucać z łóżka:mad:
  4. A tak wygl;ądają moje dwa tyłeczki.Namawiają sie co tu by spsocić [IMG]http://images22.fotosik.pl/2/216f98ec01dd67b6.jpg[/IMG]
  5. no to Ress mamy zabawnie obydwie z naszymi małpami:evil_lol: .Mam też niszczyciela tylko w wersji pp.Najbardziej smakują jej moje ciuchy zciągane z fotela a najbardziej biustonosz wieczorkiem na kolację:mad: :mad: .Psoci w oczach a jak mówię zostaw to tym bardziej-charakterek to ma tylko nie wiem po kim bo mama spokojna;)
  6. wiesz co ja czegoś takiego nie słyszałam.Ja mojej małej Molly obcinam a Toffi biega po kostce więc sam sobie ściera ale jak na mój gust są to jakieś brednie.Biorąc logicznie to pies jak ma za długie pazury to mu się źle chodzi i zaczyna łapiki stawiać źle co prowadzi do różnych złych rzeczy...no ale cóż mogę się mylić,niech wypowiedzą się jeszcze bardziej doświadczeni
  7. a co myślicie żeby do czesania kupić taką szczotkę [URL]http://onlineshop.germapol.pl/sklep,2282,,,03,,pl-pln,343068,0.html[/URL] zamiastt Berniny albo oprócz,wydaje mis ię zę jest podobna do tej [URL]http://www.1allsystems.pl/Product.asp?CategoryID=DBF108DE-AA0A-4275-B2C8-9EC90704B590&ProductID=B73A83AF-DC12-4708-B189-AE78ACF0B609[/URL] a tańsza.Czy lepiej tą All system
  8. Powiem ci ,że podczas takiego kursu można się wiele dowiedzieć i usystematyzować swoją wiedzę tylko trzeba chcieć.I na prawdę można się nauczyć podstaw szkolenia-wiem bo sama to zrobiłam ale oczywiście interesowałam się tym wcześniej.Myślę,że nie powinno być tak,że jak dogoterapia się usystematyzuje to dogoterapeuci pracujący już nie będą tego mogli robić-to by było śmieszne.Zgadzam się,że jest bałagan ale zakładając ten temat nie chodziło o to co kto myśli,że to nie usystematyzowane i wogóle blee tylko żeby się nie dzielić i nie uznawać wyższości kynoterapii nad dogoterapią bo to jedno i to samo tylko,że dogo jest starsze.I ktoś przywłaszczył sobi osiągnięcia dogoterapii i nazwał to kynoterapią a zwykli ludzie mają mętlik w głowach a jeżeli chodzi o usestymatyzowanie to chyba nam wszystkim zależy ale to musi być zrobione z głową i przemyślane a nie bo mam wizję swojego chorego planu i chore ambicje . "Spotykamy się i bawimy" jest też ważne ale to co tu mogą być ludzie nie wykształceni?Przecież Te spotkania i zabawy to tak naprawdę to samo pod względem ćwiczeń co dogoterapia tylko nie dokumentowane i tu też zakładamy sobie jakieś cele.To nie jest,że zajęcia same się prowadzą-bynajmniej my tak do tej pory robiłyśmy i z definicji wynika to samo co napisałam. A myślę,że samo wyższe nie wystarcz i trzeba mieć skończony kurs dogoterapii,na którym poznajemy noie tylko człowieka ale i psa(jego psychikę ,jak go szkolić i dobrze współpracwać) bo człowiek i pies to jeden zespół.A na kursach też są przeprowadzane egzaminy końcowe zarówno zdaje je człowiek i pies,i może się zdażyć że jedno nie zda.
  9. czy on spał na siedząco?czy mi tylko tak się wydaje? Wygląda ekstra;)
  10. no właśnie nie zamierzam to zrobić ale chciałabym aby zobaczył ktoś jego zachowanie przed kastracją i mi powiedział co mogę z tym dalej robić,bo przecież odrazu po kastracji to tak mu nie przejdzie-jeśli wogóle to coś pomoże to potrwa trochę czasu.A on wcześniej tzn,do pół roku to napewno takich rzeczy nie robił bo spotykał się z innymi psami i się z nimi bawił.Z tymi co poznał wcześniej bawi się do tej pory bez problemów.Jest jeden bigiel,którego poznał już w tej fazie "rzucania się" i nie próbował go na dzień dobry zjeść tylko odrazu się z nim bawił ale w związku z tym,że to jest pies to czasami próbuje mu manto spuścić ale to żadko.
  11. powiem tak mam kilka problemów: 1.Hera,którą chcę oddać ale być może jak udałoby się zmienić jej zachowanie to byśmy ją zostawili,bo nie lubimy oddawać psów-kochamy ją mimo jej zachowań.Ona ma 2lata, mieszaniec(albo bernardyna,doga albo tosa inu),agresywna do innych zwierząt nawet tych z którymi się wychowywała. 2.mój grzywacz,14 miesięcy,pies,nie akceptuje wszystkich innych psów,prawdopodobnioe się ich boi więc atakuje(daje niewielkie sygnały ostrzegawcze jak pies mimo to podchodzi to atakuje szczekając histerycznie,cofając się i podkulając ogon lub jak widzi inne psy np.na ulicy to ujada,napręża się i chce atakować) więc też może to być testosteron. Do ludzi jak najbardziej przyjaźnmie nastawiony.Np. malamuta mojej koleżanki nie akceptuje mimo to że ma 3miesiące i 2 tyg a grzywaczkę 3 miesięczną po niewielkich scesjach pokochał i się cały czas bawią.Mam wrażenie,że on nie lubi psów,które same do niego podchodzą woli psy które go olewają.Po dłuższym czasie do większości się przekonuje.
  12. no to tu cię zmartwię bo znam ośrodki gdzie osoby bez przygotowania pedagogicznego prowadzą zajęcia ale oczywiście przy pomocy nauczyciela danej placówki.W zwiąku z tym,że nie jest uregulowane to wszystko pod okiem nauczyciela z danej placówki,który wie co chce osiągnąć przychodzą wolontariusze i pomagają temu nauczycielowi to osiągnąć. Co do wyższości jednych kursów nad drugimi to co niektórzy mówią,że tylko i wyłącznie po ich kursach można pracować z dziećmi i psami-choć nie mają do tego prawa,już o tym pisałam.Niektórzy prawo do decydowania o psach i ludziach,którzy mogą pracować w dogoterapii sobie przywłaszczają i próbują to przeforsować za wszelką cenę.
  13. Potrzebuję dobrego behawiorysty z Warszawy,bo mam problem z psem.Bardzo proszę o namiary jakby ktoś miał kogoś godnego polecenia.
  14. a zapomniałam..a propo przygotowania psa to jeżeli pies wykazuje odpowiednie predyspozycje to jednym z elementów jest jego wprowadzanie w tok zajęć mimo,że nie posiada do końca uprawnień.Choć posłuszeństwo musi być w jakim stopniu opanowane.Przecież taki pies uczy się poprzez przebywanie w różnych warunkach i sytuacjach. Nie wiem jak tam się to odbywało ale takie jest moje zdanie.Obecnie jak już pisałam ja chodzę na kurs dogoterapii i na każdym zjeżdzie są zajęcia z psami,uczymy się ich szkolić i patrzymy jak się zachowują w róznych sytuacjach co jest potem oceniane. Jak sama zwróciłaś uwagę na to że najważniejsze są osoby którym pomagamy i zakładając ten wątek Mortiki o to chodziło.
  15. Elu nie wiem gdzie Ty byłaś :crazyeye: ale w Fundacji gdzie ja jestem nie ma takich rzeczy,nie ma dawania pieniędzy z rąk do rąk a nawet za zwrot kosztów się nie robi tylko za darmo,dopiero pierwszy raz kilka dni temu poprosiłam o dopłatę do dojazdów bo nie jestem z Wawy. A jeżeli trafiła się taka Fundacja to nie uogulniaj do całego PZD. Tu nie chodzi nikomu o same nazewnoictwo bo co zmieniając z dogo- na kyno- to coś poprawi? Chodzi o to że PTK chce zniszczyć PZD. Oczywiście nie wszędzie dogoterapia jest na wysokim poziomie i nie wszędzie osoby mają wykształcenie ale się szkolą,są Fundacje które przeprowadzają szkolenia.Np. ja mam wykształcenie pedagogiczne ale uczęszczam na taki kurs.Jeżeli nie podobało ci się działanie tamtej Fundacji to trzebabyło próbować to zmienić-ja próbuję bo nie wszystko mi się podoba i mówię o tym głośno,moje pomysły i Mortiki(bo działamy razem i zgadzamy się ze sobą przeważnie) są akceptowane i zachodzą zmiany.Nie należy tworzyć nowych zwiąków bo tamte nam się nie podobają albo chcemy forsować swoje nie zawsze dobre pomysły za wszelką cenę,trzeba się liczyć ze zdaniem innych.A powtórzę jeszcze raz nie ma tak,że jest "coś" co wszyst5kim się podoba,każdy z nas jest inny i ma inne pomysły-dialog czyni cudra;)
  16. widzicie to te moje pytania nie takie głupie,bo i inni się doszkalają:lol: [B]Ress[/B] i [B]Miniaga [/B]dzięki wielkie,zaraz będę zamawiać ten grzebień i szczotkę,którą mi poleciłyście a tamte wyrzucam w kąt lub oddam komuś kto ma kudłacza.Dzięki za pomoc.
  17. no to powidzmy,że grzebień rzucam w kąt :lol: ale teraz tak czy szczotkę tą Berniny stosuje się zamiennie z tym grzebieniem co mi linka dałaś?I co z pudlówką?Może to głupie pytania ale dla mnie bardzo istotne-musicie mi wybaczyć:loveu:
  18. Też słyszałam pozytywne opinie o Bio Gromie a sama miałam próbkę ich Super Creamu i mi przypadł do gustu ale nie wiem jak pozostałe. A na temat ISb to tu jest sporo pozytywnych opini no to teraz albo Bio Groom albo ISB-trudna decyzja:lol:
  19. dzięki za linki.Co do sprzętu to ja posiadam pudlówkę-nie wiem jakiej firmy ale jest wygodna i dobrze rozczesuje-nie wiem czy nie Trixie,grzebień to na pewno mam Trixie z obrotowymi zębami.To co mam zmienić ten sprzęt czy zostawiać.A jeszcze słyszałam o szczotce Berniny,podobno też fajna. A może macie link na jakąś fajną i sprawdzoną prostownicę bo ja znalazłam taką ale nie wiem czy jest dobra [URL]http://onlineshop.germapol.pl/sklep,2282,,,03,,pl-pln,342375,0.html[/URL] a zapomnialam teraz tak jak się tego sprzętu właściwie używa bo słyszałam,że pudlówka to tylko do łapek a grzebień albo szczotka ta Berniny albo inna z metalowymi zębami to po co,kiedy i gdzie ;)
  20. Stoje przed wyborem kosmetyków dla Molly i Toffika i mam problem:placz: Mimo to,że rozmawiałam już z niektórymi dogomaniakami to i tak nie wiem co wybrać.Zastanawiam się nad Bio Groomem,ISB,Vulpes - czy moglibyście się ze mną podzielić swoimi doświadczeniami, jak oceniacie poszczególne firmy,którą uważacie za lepszą od której.Wiem że każdemu psuje co innego no ale muszę od czegoś zacząć, skłaniałabym się głównie na Bio Groom albo Vulpes ale nie wiem(rozsterka:shake: )A może jednemu kupię to a drugiemu to i porównam:cool1: Co mi radzicie???
  21. fajna niunia:loveu: super popatrzeć na wypielęgnowanego yorka a nie selerka ulicznego:lol:
  22. No Toffi na szczęście to kupy ani innych rzeczy z dworu to nie zjada....no chyba,że któryś z kotów mu myszkę albo szczurka przyniesie to wtedy on to lubi wziąć w pyszczek-no ale gdzieś wyczytałam,że to wkońcu psy na szczury:lol: Natomiast butów to zjadł mi tyle par,że głowa mała-teraz mu trochę pszeszło a i uwielbia rwać papierki w drobny maczek i jak mam w koszu za pełno no to on mi przypomina,że czas wynieść śmieci bo jak nie to połowa będzie na podłodze:mad: A i przy Molly cofnął mi się w rozwoju bo zaczął obgryzać te same rzeczy co ona,a przecież to ona miała się uczyć od niego nie obgryzywania i wszystkich dobrych rzeczy które on potrafi:placz: no bo złych to nie chcę żeby się uczyła:eviltong: Jednym słowem mam dom wariatów:lol:
  23. [B]Dudek[/B] tłumaczyłaś troszkę zawile ale zrozumiałam;) potem się jescze sędziego na Wyścigach Psich Zaprzęgów dopytałam--była taka miła i fajna babka.Ja jestem jak najbardziej za spacerm grzywek.Zróbmy to na Polach tam jest dużo psów a niedługo będziemy tam z Molly i Toffikiem jeździć.Tylko poczekajcie z tym spacerem aż Molly będzie po szczepieniu.;) Co do zjadania psów to mój Toffi zachowuje się jak wkurzony amstaf,znajomi mówią na niego killer.Ja jego psychiki nie kumam ale potrafi psa polubić na pierwszy rzut.Napewno lubi beagle(Zuze i Batiara) ale mam problem bo nie może się przekonać do szczeniaka malamuta-kochanej Skya.Jest dziwny czasami chce zjeść czasami nie:mad: A jak wychodzimy na spacer to słychać nas wszędzie bo przecież każdego psa trzeba obszczekać-wtedy się wstydzę:oops: .A sąsiedzi to mają go już serdecznie dosyć-dobrze że Molly ma zachrypnięty szczek,bo drugiego jazgota to by nie znieśli.Z tego co tu napisaliście to wychodzi,że grzywki takie bywają a ja tu się zadręczałam,że ja głupia popełniłam ze 100 błędów dlatego on taki.Mam nadzieję że Molly pod tym względem będzie inna:cool1: Ale i tak go kocham:loveu: -to jest ten urok grzywek ps.Toffi robi kupę w pozycji sikania przy drzewku co mnie wkurza bo już z 10 razy musieliśmy się wracać i prać tył:mad:
  24. [B]Agama [/B]ale jakby był czarny to nie słyszałabym od mamy:"Ilona,o Boże jaki on czarny,łap go szybko!!!!":lol: i odetchnełabym psychicznie,że po kapieli będzie czysty przez dłużej niż 8h:shake: ale i tak go kocham:loveu: teraz będą 2 brudasy:eviltong: A ja myślałam,że moja Molly to jakaś dziwna bo kupy próbuje zjeść i jak ma ochotę ją zrobić to próbuje wejść jak najwyżej a najlepiej oprzeć tyłek o ścianę:cool1:
×
×
  • Create New...