Jump to content
Dogomania

bulibulinka22

Members
  • Posts

    10
  • Joined

  • Last visited

bulibulinka22's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [FONT=Verdana][SIZE=2]Czym jest śmierć? Odejściem, cierpieniem, a może zapomnieniem... Nie zapomnieniem nie, ale bólem na pewno, nawet wtedy, gdy odchodzi zwierzę. Czy istnieje przeczucie śmierci? Tak. Nie tylko człowiek, ale i pies przeczuwa własną śmierć. [/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][FONT=Verdana]Mój Bulinek oszedł 3 stycznia 2008 r. Miał 11,8 lat. Nie dowiozłam go do weterynarza. W taksówce spojrzł mi w oczy i już go nie było, serduszko stanęło.[/FONT][/FONT] [FONT=Verdana][FONT=Verdana][FONT=Verdana]Buli odszedł na drugą stronę tęczy. Dobrze, że poczekał na mnie i zdążyłam pożegnać się z nim. Jednak to głębokie i smutne spojrzenie wiernych, psich oczu jest nie do zapomnienia. [/FONT][FONT=Verdana][FONT=Verdana]Ciągle widzę te oczy i nie mogę pozbyć się łez, to tak boli. Pies to sama szczerość i pawdziwa przyjaźń, taka jakiej nie spotyka się wśród ludzi.[/FONT][/FONT] [FONT=Verdana][FONT=Verdana][IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2008/1/7/th_1199728690-8371015.jpg[/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2008/1/7/th_1199728689-6748000.jpg[/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2008/1/7/th_1199728688-5116264.jpg[/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2008/2/2/th_1201984847-3925762.jpg[/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2008/2/2/th_1201984848-1601459.jpg[/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2008/1/7/th_1199728689-2135806.jpg[/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2008/2/2/th_1201984849-3960470.jpg[/IMG][/FONT] [/FONT][/FONT][/FONT]
  2. Mój Bulinek oszedł 3 stycznia. Miał 11,8 lat. Nie dowiozłam go do weterynarza. W taksówce spojrzł mi w oczy i już go nie było, serduszko stanęło. Ciągle widzę te oczy i nie mogę pozbyć się łez, to tak boli. Pies to sama szczerość i pawdziwa przyjaźń, taka jakiej nie spotyka się wśród ludzi. Pozdrawiam. [url]http://www.dogomania.pl/gallery/350/39/889.html[/url]
  3. Dziękuję za słowa otuchy, ale tak trudno pogodzić się z tym. Buli pokonał 14 miesięczy paraliż, kiedy to weterynarz chciał go uśpić. Dzięki pomocy bioenergoterapeutki pani Uli wrócił do sprawności i wesoło biegał jeszcze prawie 3 lata - zadziwiając wszystkich dookoła. Wykończyły chyba go sylestrowe strzały i gdy przyszłam z pracy 3 stycznia do domu zobaczyłam, że pociąga tylnimi nóżkami. Myślałam, że to wraca paraliż. W 10 minut byłam w taxi. A on popatrzył mi w oczy westchnął i już go nie było, serduszko stanęło, nie udało mi się go uratować. Miał 11,8 lat. Dom bez niego taki pusty i smutny.
  4. [FONT='Times New Roman']Czym jest śmierć? Odejściem, cierpieniem, a może zapomnieniem... Nie zapomnieniem nie, ale bólem na pewno, nawet wtedy, gdy odchodzi zwierzę. Czy istnieje przeczucie śmierci? Tak. Nie tylko człowiek, ale i pies przeczuwa własną śmierć. Buli wczoraj odszedł na drugą stronę tęczy. Dobrze, że poczekał na mnie i zdążyłam pożegnać się z nim. To głębokie, wierne i smutne spojrzenie psich oczu jest nie do zapomnienia.[/FONT]
  5. [FONT=Times New Roman]Czym jest śmierć? Odejściem, cierpieniem, a może zapomnieniem... Nie zapomnieniem nie, ale bólem na pewno, nawet wtedy, gdy odchodzi zwierzę. Czy istnieje przeczucie śmierci? Tak. Nie tylko człowiek, ale i pies przeczuwa własną śmierć. Buli odszedł na drugą stronę tęczy. Dobrze, że poczekał na mnie i zdążyłam pożegnać się z nim. Jednak to głębokie i smutne spojrzenie wiernych, psich oczu jest nie do zapomnienia.[/FONT]
  6. Zgadzam się, że w 90% charakter psa kształtuje wychowanie i cechy osobowe jego pana lub pani, a 10% to cechy indywidualne charakteru psa, które pozostają niezmienne.:Dog_run:
  7. Super fotki. Widać, że psiaki zadowolone. Pozdrawiam, a mój Buli ze zdjęcia obok merda ogonkiem.
  8. Super fotki. Widać, że psiaki też zadowolone. Pozdrawiam, a mój Buli na zdjęciu obok merda ogonkiem.
  9. Mój Buli też skakał, ale do czasu. Wystarczyło potknięcie i przesunął się mu dysk. Po pierwszym przeciwzapalnym zastrzyku było dobrze, a po drugim psa sparaliżowało w ciągu 10 minut na 14 miesięcy. Wydałam majątek, ale weterynarz tylko zaszkodził, a nie pomógł. Chodziłam z "foczką" na spacery, masowałam i szczypałam tylne nogi. Byłam nawet u bioenergoterapeutki. Jest efekt Bulinek chodzi i biega, ale po schodach jeszcze nie wejdzie. Mój dzielny pies pokonał choróbsko i mimo iż ma już 10,5 lat jest wesoły i bardzo ruchliwy, jakby nadrabiał stracony czas.
  10. A ja jestem nową Dogomaniaczką z Gdyni i muszę powiedzieć, że wszystkie inne strony Internetowe poszły teraz w odstawkę. Oj jak późno, muszę kończyć i wyjść na spacer z moim ogonkiem. Zwykle chodzę o 19, ale dzisiaj było tyle wystrzałów, że mój psiak nawet nie myślał o spacerze. Może teraz uda mi się go namówić. :dog:
  11. Mój pies też z każdym rokiem staje się bardziej lękliwy. Trzy, cztery dni przed Sylwestrem daję mu 2 razy dziennie po łyżeczce Melisalu (syrop), jest słodki, więc pije go ze smakiem. W samym dniu to 5 razy. Ostatnia łyżeczka ok. 22. Buli staje się senny i trochę mniej się trzęsie. Może nie jest to super sposób, ale zawsze trochę pomoże psiakowi. Jeszcze jedno, najlepiej po 20 w Sylwestra już z psem nie wchodzić aż do rana, a w czasie nasilonych wystrzałów zostawić go w tym miejscu, które sam uzna za bezpieczne. Szczęścia w Nowym Roku dla czytelników Dogomanii i ich psaków! :dog:
×
×
  • Create New...