O jejciu... nie ma takich słów które dokładnie określiły by to co teraz czuje i jak bardzo ci współczuje... ;( przeszytałam o twoim psie i już od około 10 minut płacze. Tak mi cholernie przykro! i cieżko. Powiedziałaś że twoja córka ma 10 lat. ja mam 12 a 2 lata temu czyli jak ja miałam 10 lat odszedł mój pierwszy ukochany 11 letni pies. ja miałam 10 a on 11 lat tak go kochałąm to było moje całezycie. on o wszytskim wiedział to był mój przyjaciel.tak wiec gdy odszedł (nie wiedziałam tego ale to sie dziwnie ztało) gdy odszedł przez 5 dni zpałam z jego ulubioną zabawą i smyczą,,, jak ja go kochałam i nadal kocham tagrze wiem co moze czuć twoje dziecko. Teraz mam 14 miesiecznego psa i nie wiem jak bym wytrzymałą gdyby za około 4 miesiecy miał umrzeć.
Mam nadzieje ze wszytskie psy które przeszły przez teczowy most bawia sie teraz w najlepsze i sa szczesliwe. ;( Bede płakała jeszcze chyba z godzinke.