Jump to content
Dogomania

Dani&Gini

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Warszawa/Zabrze
  • Occupation
    kosmetyczka

Dani&Gini's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Energia która napędza życiem każdą istotę ,w momencie jej smierci nie moze zniknąć we wszechświecie - jest to po prostu niemożliwe. I obojętnie jak nazwiemy to miejsce gdzie ona ulatuje, czy niebem czy nie ,gdzies takie miejsce jest, tylko nikt nie wie gdzie. Nam łatwiej i lepiej jest sobie wyobrazić ,ze nasz ukochany pies po smierci bryka w psim niebie, po niebiańskiej łące albo jeszcze lepiej ,że kiedyś w jednym niebie dla wszystkich stworzeń będzie na nas czekał. A ja sobie wymyśliłam,ze ewolucja występuje też w duszach. I zwierzęta po smierci przechodzą następne wcielenia i awansują co raz to wyżej (tak zresztą jak my) by w ktorymś momencie stać się człowiekiem i w pełni świadomości dązyć do doskonałości by kiedyś połączyć się z Bogiem- i to wg.mnie jest szczyt osiągnięcia duszy ludzkiej(he,he może wymysliłam jakąś własną religie) I myśle sobie, patrząc na Ginę,że to ostatnie jej zwierzęce wcielenie. Teraz po smierci będzie człowiekiem bo inaczej byłoby to niesprawiedliwe. I jeszcze opowiem Wam anegdotkę z życia mojego syna ,jak to w 2 kl.szk.podst. na lekcji religii ksiądz opowiadał o niebie i piekle ,no i że oczywiście trzeba być bardzo dobrym zeby sie dostac do nieba bo w innym przypadku to czeka piekło :evil_lol:. I miedzy innymi powiedział,ze niebo jest tylko dla ludzi, na co moje dzieko pyta się, a co ze zwierzętami w takim razie? A ksiądz na to ,że w niebie nie ma miejsca dla zwierząt. I wtedy moje dziecko wstało i powiedziało- to ja nie chcę iść wcale do takiego nieba w ktorym nie ma miejsca dla mojej papugi!! :lol: He,he po mamusi to ma :p PS. Orzech ! Brakuje mi Ciebie!! :))
  2. 1) Wieczor. Ogladam telewizje. Zwykle Łaciata lezy obok mnie ale kątem oka widzę,ze siedzi w przedpokoju z nochalem zwroconym w stronę kuchni. Wołam ją, ona nie reaguje. Popatrzyła tylko na mnie i siedzi dalej. Ide do kuchni i nic nie widze. Siadam i ją wołam, ona nic. Uszy czujne, nochal w stronę kuchni, skupione psie spojrzenie. Wstaję i idę do kuchni. Nic nie widzę ale pies mnie obserwuje. Pytam się -Gina ,o co chodzi? -a ona podbiega do kuchenki gazowej. Nie dokręciłam kurka z gazu.. 2) Wieczor. 19.30. Pies spi. Nagle zrywa się z posłania i zaczyna biegać od drzwi do pokoju,z pokoju do drzwi, na balkon znowu do drzwi.Zaczyna skamleć,widzę ,ze jest przerażona. Cały czas biega,zaczyna wyć. Uświadamiam sobie ,że nie wrócił jeszcze moj syn. Panika psa zaczyna mi się jakby udzielać. Uspokajam psa ale bardziej uspokajam tym siebie. Nie ma mojego dziecka a powinnno już być. No i ten pies...Za chwile telefon z policji. Syn pobity,okradziony,jest na komisariacie.. Przykład nr.1 Całkowicie do wytłumaczenia. Obcy zapach zaniepokoił psa. Łaciata jak mogła tak mi pokazała ,że coś jest nie tak. Przykład nr.2 Niewytłumaczalny dla mnie bo Gina nigdy wczesniej ani nigdy pozniej tak się nie zachowywała.Może właśnie telepatycznie ,w innej przestrzeni poczuła strach i ból mojego dziecka. Kocham mojego psa bardzo. Za jej nos,za brązowe oczy i jej mądre spojrzenie.Nawet kocham ją za każdy milimetr jej łaciatego sierściucha liniejącego cały rok i kocham ją za jej białe włosy na moich ciemnych ciuchach, czarne włosy na białych ciuchach i tricolorowe włosy na wszystkich ciuchach.:multi:Teraz konczy 10 lat i widze ,że się starzeje. Ma 3 guzy, siweją jej uszka i już sie boję tego dnia kiedy będę musiała zadecydować o jej życiu i śmierci, choć modle się o to by odeszła jak najpóżniej ze starości na moich rękach. Na pewno jej wtedy powiem,choć nie zrozumie moich słow ale zrozumie moje myśli ,że przezyłam przy niej piękne chwile i dziękuję jej za każdą z nich i ze do konca moich dni będzie w moim sercu. Jest i będzie psem mojego życia.
  3. Z ogromną przyjemnością przeczytałam ten wątek. Od wielu lat interesuję się psychologią zwierząt i moim marzeniem było zostać weterynarzem pracującym ze wszystkimi zwierzakami ale jestem kosmetyczką he,he.Nie należę też do osób które uczłowieczają zwierzęta bo to nie o to chodzi. One są inne i my jesteśmy inni ,więc nie ma tu co się porównywac i upodabniać. Uważam,ze mam ogromne doswiadczenie ze zwierzakami róznego gatunku i wymiarów ale oczywiście pierwsze miejsce w moim sercu zajmuje moja łaciata Gina-beagielka. Dzięki temu ,że obie obserwujemy swoje zachowania od 10 lat znamy się na wylot, niemalze aż do kości. Ona wie wszystko o mnie, ja o niej. Ona wie,w co ubieram się na łąki a w co do pracy.Smiem twierdzić,że nawet umie liczyć do siedmiu :cool3: bo jak jest siedem czyli niedziela to wie ,ze pojdziemy na dłuuugachny spacer do lasu. Mamy swoje rytuały i tak jest od 10 lat. Masz racje Orzech ,że pies działa pod wpływem instynktu i wie,że jak otwierasz lodowkę to najprawdopodobnie coś mu się dostanie no bo w koncu ma nochal i wie,ze tam jest jedzonko. Zgadzam się z Tobą ze wszystkim i szanuję Twoje zdanie odnośnie św.Mikołaja, którego ja akurat lubie ,nawet bardzo. :lol: Ale mozesz mi wierzyć ,że wiele razy doświadczyłam takiego czary mary i nie uważam ,że jezeli Ty tego nie doświadczyłes to Twoje psy są głupie. Wcale nie. Może nie było takiej sytuacji w Waszym współistnieniu żeby one mogły Ci to pokazać..Ja napiszę Ci dwa przykłady,jeden behawioralnie wytłumaczalny a drugi nie.
  4. He,he Orzech mimo tego ,że jestes realistą i twardo stąpasz po ziemi musisz wiedzieć ,ze nie wszystkie rzeczy można zmierzyć ,,szkiełkiem i okiem". Dobrze ,że widzisz świat taki jaki jest ale zawsze jest ale.. Całe zycie mam psy a żyję już kawałek czasu i muszę Ci powiedzieć ,ze czasem ich zachowanie jest niezwykłe i jesli tego nie doświadczyłeś to szkoda, ale myślę ,że jeszcze masz okazję by za sprawą Twojego pupila zmieniło się Twoje realne spojrzenie. Czasem trzeba patrzeć serduchem.. Psy są naprawde zaczarowane. Nie wszystkie ale niektóre na pewno..
  5. Kiedyś gdzieś przeczytałam ,że psy ktore są bardzo związane emocjonalnie ze swoim opiekunem nawet, jak są bardzo chore nie chcą umierać ,żeby opiekunowi nie robić przykrośći. Podobno wtedy trzeba powiedzieć takiemu psiakowi ,ze moze spokojne odejść do psiego nieba i że bardzo się go kocha...:-(
×
×
  • Create New...