Dzień dobry,
Nie mieliśmy pojęcia, że nasz cudowny pies ma swój pamiętnik w internecie. Nie ukrywam, że bardzo się wzruszyłam, czytając jaką drogę przeszedł Chesterek nim trafił do naszego domu. Po kilku miesiącach od adopcji mogę powiedzieć, że to była fenomenalna decyzja, żeby w pewien weekend wsiąść w auto i pojechać po tego psa — prawie 300 km 😄 Chester na ten moment jest szczęśliwym psiakiem, który na co dzień broi i rozrabia z kocią szajką. Potrafi ładnie sugerować swoje potrzeby, podaje łapę, wykonuje komendy i świetnie radzi sobie w miejskiej przestrzeni. Bardzo lubi swoją Panią weterynarz i nauczył się otwierać szafę przesuwną, w której chowałam smaczki. Dodał do naszej rzeczywistości sporo ciepła. Zostawiam Wam kilka zdjęć Chesterk, jako dobre zakończenie jego historii 🙂