Jump to content
Dogomania

nowmaja

Members
  • Posts

    126
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by nowmaja

  1. Witam , pisze szybko bo coraz blizej mamy burze. Pieniadze dzisiaj poszly , beda dopiero w srode , wyslalam 100pln , sama najlepiej wiesz na co je przeznaczyc w pierwszej kolejnosci . serdecznie pozdrawiam
  2. Będę ją podnosiła zawsze jak będę na DOGO , niech szybko zdrowieje i odzyskuje wiare w Ludzi.
  3. Witam i serdecznie pozdrawiam . Choc nie moge dac Loni domu , chcialabym wesprzec ja finansowo .Prosze o dokladny adres i numer konta , wysle 50 ZL poczta i bede za nia mocno trzymala kciuki .
  4. Tak nam strasznie ciezko , walczylismy o nia 3 tygodnie , nie udalo sie . A tak niedawno cieszylismy sie ze 13 kwietnia beda jej 15 urodziny , nie doczekala .Nasza kochana jamnisia szorstkowlosa , o perlowych wlosach odeszla za Teczowy Most.Czekal tam na nia brat , ktory odszedl 2,5 roku temu .Pozostaje wiara ze sa razem , w Psim Niebie . A tu na ziemi , pozostal smutek i wspomnienia , tak wiele radosci nam dawaly , nasze czterołapki kochane.
  5. Dopiero dzisiaj mialam czas zajrzec do watku . Bardzo sie ciesze , ze jest zainteresowanie losem suni . przepraszam ze nie moge narazie pomoc .
  6. Przepraszam za tak dluga nieobecnosc , brak mi czasu . Wlasnie znalazlam prace , co w Radomiu , a do tego w moim wieku nie jest sprawa prosta.
  7. Wiem , ze to bylo jedyne wyjscie . Dzieki za pomoc ,bedziemy w kontakcie
  8. Ona napewno potrzebuje duzo cierpliwosci i uczucia ze strony przyszlego pana lub pani . Napewno nie ma juz na szyi tego koszmarnego kabla , ktory nosila przez miesiac i spi teraz spokojnie , pierwszy raz od wielu dni . Przepraszam , za te dosc dlugie wywody , ale musze sie wygadac . Do tej pory nie moge pojac , kim trzeba byc , by przywiazac sojego psa do drzewa i zostawic na smierc w meczarniach.
  9. Bardzo bym chciala , by watek nie zginął z dzisiejszym dniem . Moze teraz ,gdy sunia jest zlokalizowana , bezpieczna i jak wiem , bedzie wysterylizowana , uda sie jej zrobic ogloszenia .Powinna szybko isc do domku , by nie zginela wsrod setek schroniskowych sierot. Jest bardzo nieufna , ale napewno nie jest agresywna , nawet dzisiaj , nie probowala uzywac zebow . Pomozcie prosze z ogloszeniami .
  10. Nie obylo sie bez problemow . Sunia nie chciala Sedalinu zjesc , zjadla tylko troche i byla lekko senna , ale po godzinie jakos sie udalo ja schwytac . Oczywiscie bronila sie zaciekle . A ja mialam lzy w oczach i czuje sie teraz podle.
  11. Witajcie . Dzisiaj popoludniu , sunia pojechala do schronu . Niestety dalsze pozostawanie na ulicy nie mialo sensu . Widok suni , spiacej na chodniku , w strugach deszczu , przewazyl . Bedzie miala napewno dobra opieke , pelna miske i bedzie bezpieczniejsza.
  12. Sunia oczywiscie nadal jest bezdomna . Przepraszam ze nie pisze codziennie , ale naprawde brak mi czasu , ot , tak mi sie zebraly klopoty. Dokarmiam ja , skromnie , ale codziennie , wiec glodna nie jest , choc ludzie zaczeli patrzec juz na mnie bokiem .
  13. Jutro rano zadzwonie do schroniska , problem z tym , ze ona nie da sie zlapac , do mnie podchodzi tylko na wyciagniecie reki. Red, podaj mi prosze numer telefonu kogos , z kim moglabym porozmawiac w schronisku . Mysle ze trzeba bedzie ja uspic i dopiero przewiezc ,Ja oczywiscie pomoge w akcji .. Dzisiaj widzialam , ze do rottki , dolaczyla , mala czarna suczka , chyba szczenna .
  14. sunia jest bardzo mloda , boi sie ,ale chce kontaktu z czlowiekiem .
  15. Red , prosze , ja oczywisce pomogę . Sama nie dam rady , za chwile . to bedzie matka z powiedzmy 10 szczenietami
  16. Jest zgloszona do Pomorskiej Fundacji Rottka, ale poniewaz to mix , nie wiem czy sa szanse dla niej. Jesli nikt nie zaoferuje jej domu , bede zmuszona poprosic o pomoc w zlapaniu jej i odwiezieniu do schroniska . Naprawde walesajacych psow jest tu wiele , mam nadzieje ze nie dolaczy do nich na stale . Jesli masz kontakt do kogos z Fundacji Rottka , sprobuj porozmawiac o niej
  17. Red , zdjecia sa , na stronie 7,8 Suczka nie daje sie zlapac , jest bardzo wystraszona . Wiem ze w okolicy jest duzo psow , mieszkam tu od wielu lat i nie raz prosilam schronisko o pomoc . Z nia jest ten problem , ze nikt w okolicy jej nie pomoze , nawet gdyby konala z glodu pod plotem . Probujemy jakos jej pomoc , schronisko napewno nie odmowi , ale dobrze byloby , gdyby jednak tam nie trafila , tam szanse na adopcje sa duzo mniejsze .
  18. Wpadlam ,doslownie na chwile . Noc minela mokro i zimno , mala jest zmoczona i drżąca. Do tego na uchu ma sporego kleszcza. Dlaczego zmagam sie sama? chyba dlatego ze inaczej nie moge. Jak jej nie dac jesc, popiskuje cicho , prosi , patrzy tymi swoimi smutnymi oczami prosto w serce. A ja niestety nie mam doswiadczenia w szukaniu dla takich bidulek domow. Napewno licze na cud , ale czasem cuda sie zdarzaja przy niewielkiej pomocy .
  19. Napewno to nie pies domowy , musiala by trafic do kogos kto ma zamkniete podworko . Sama widzisz , jak male jest zainteresowanie . A do tego trzeba by przygotowac akcje uśpienia jej i przewiezienia , gdyby ktos sie znalazl. Choc z podaniem jej usypiacza problemu by nie bylo. Zjada wszystko , co sie jej poda. Ja niestety mieszkam w malym mieszkaniu w bloku , 2 pokoje ,starzy rodzice i dwie nastolatki -11 i 14 lat , ktore musze wnosic i znosic ze schodow. Z tego co ja obserwuje , sunia nie jest agresywna do ludzi , moje psy tez nie budza jej zainteresowania . Jest tez zdrowa , jeszcze , choc corazbardziej zmeczona i zrezygnowana. Znalazlam adres Pomorskiej fundacji Rottkow , napisalam tez do nich , moze oni cos pomoga
  20. Mix rottka czeka na swojego czlowieka. Dajcie jej szanse na nowe lepsze zycie
  21. Widze jakona sie zmienia , jest juz bardzo zmeczona . Zycie na ulicy daje w kosc .
×
×
  • Create New...