Jump to content
Dogomania

julia1906

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

157 profile views
  • bou

julia1906's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Dziękuję za odpowiedź, już umówiliśmy wizytę u innego weterynarza. Mam nadzieję, że podejdzie poważniej do sprawy i podejmie konkretniejsze działania.
  2. Dzień dobry. Piszę tutaj na forum, gdyż może ktoś z Was miał podobny przypadek lub ma wiedzę i będzie w stanie coś mi doradzić. Nasza suczka około 14-tygodniowa od dwóch dni jest w bardzo przykrym stanie. Z dnia na dzień przestała jeść, pić, stała się apatyczna. Pierwszego dnia pojawiły się spienione puste wymioty w niewielkiej ilości, trzy razy zrobiła też kupcię o gęstości rzadszej papki z niewielką domieszką śluzu. Od razu tego samego dnia byliśmy z nią u weterynarza, stwierdziła podejrzenie zatrucia pokarmowego. Podała jej zastrzyki z antybiotykiem, środkiem rozkurczowym, przeciwwymiotnym i przeciwbiegunkowym. Dała nam do podawania preparat właśnie o działaniu przeciwko biegunce i wymiotom. Zaznaczę jeszcze, że pieska nie zdążyliśmy zaszczepić. Po wizycie spała, a później zachowywała się zupełnie normalnie-piła, zjadła maleńki kawałek gotowanego mięsa, chętnie się bawiła. Kolejnego dnia było gorzej-znów nic nie piła, nie jadła, leżała tylko i od czasu do czasu przemieszczała się, by zmienić miejsce do leżenia. Dwa razy wymiotowała - puste spienione wymioty w bardzo małej ilości. Wypróżniła się raz rano- mama mówi, że było widać małe włókienka krwi- ja po obejrzeniu nic takiego nie dostrzegłam. Umówiliśmy się na kolejną wizytę po południu u pani weterynarz, podejrzewała parwowirozę. Podała jej znów te same zastrzyki, obejrzała stolec i "pogrzebała" w odbycie - nie było nic niepokojącego, stwierdziła, że albo to nie parwowiroza albo jej początkowa faza, kazała nam ją obserwować i podawać strzykawką wodę z cukrem. Bardzo się z mamą dziwimy, że nie została jej podana żadna kroplówka, gdyż z tego co się dowiedziałam, w takich przypadkach często się ją stosuje. Także od wczoraj podajemy jej wodę z cukrem lub glukozą strzykawką, od wczorajszego wczesnego popołudnia nie wymiotowała aż do dzisiaj rano, kiedy zwróciła lekarstwo, nie ma biegunki, cały czas tylko leży, momentami się trzęsie, wtedy przykrywamy ją kocem. Czy jest coś, co możemy jeszcze zrobić? Bardzo przeżywamy jej cierpienie i martwimy się o nią. Czy warto skonsultować się jeszcze z jakimś innym weterynarzem? Bardzo przepraszam z góry za taki długi wpis, ale chciałam jak najdokładniej przedstawić sytuację. Bardzo proszę o jakieś porady, może ktoś miał podobną sytuację.
×
×
  • Create New...