-
Content Count
6 -
Joined
-
Last visited
Community Reputation
0 NeutralAbout Piesio852
-
Rank
Newbie
Recent Profile Visitors
The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.
-
Przypomniało mi się teraz, że jakieś 2 lata temu suczka miała usuwane guzki ropne wewnątrz odbytu. Może jakoś się odnowiły?
-
Ja swojego psiaka na początku delikatnie głaskałem szczotką (nawet nie chciałem czesać a jedynie pokazać, że nie ma się czego obawiać i panikować), co chwilkę dając jakieś smakołyki. W późniejszym czasie, piesio na sam widok szczotki przychodził do mnie, podstawiając się do czesania aby dać mu jakiś "frykas". W pewnym momencie zamieniłem przekąski na głaskanie i zabawę po udanym czesaniu. Teraz stoi jak wryty kiedy go czesze. Polecam :)
-
Wczoraj byliśmy u wet-a. Dzisiaj przyszły wyniki próby wątrobowej, morfologii, rentgen oraz diagnostyka babeszjozy. Wszystkie wyniki pozytywne a sunia dalej w takim samym stanie jak wcześniej. Sam nie wiem co może jej dolegać.
-
Osobiście uważam, że nie zaszkodzi. Moje czworonogi mają dach z materiału papo-podobnego. Ale skoro na dom rodzinny kładziona jest papa i jakoś żyjemy, to psu raczej też zaszkodzić nie powinno :)
-
Piesio852 changed their profile photo
-
Szczekanie, lęk separacyjny, i masa innych problemów....
Piesio852 replied to AleksandraZet's topic in Strachliwość
Dobrze czytałaś, kiedy dobierzesz zazwyczaj starszego, spokojnego, i towarzyskiego psa twoja suczka powinna troszkę się uspokoić i być spokojniejsza jeżeli chodzi o agresje w jego otoczeniu. Proponowałbym także zapraszać dosyć często jakiś znajomych albo gości do domu albo chociażby na spacery. Chodzi o to żeby zobaczyła, że inni ludzie nie mają złych zamiarów, więc nie ma potrzeby na nich szczekać ani atakować. -
Przez cały ten czas myślałem, że zwycięży z ta chorobą ale coraz bardziej widzę, że nie. Macie rację może dzisiaj uda mi się z nią pojechać do stolicy i zrobię wszystkie badania. Dziękuję za odpowiedź :)
-
Suczka wiek około 10 lat. Rasa kundelek. Przez wszystkie te lata była bardzo radosna, energiczna, tętniąca życiem. We wtorek (16/07/2019) rano była jakaś inna. Osowiała, tępe spojrzenie, nie chciała jeść, miała dziwnie spęczniały brzuch. Tego samego dnia byliśmy u weterynarza, który powiedział, że to pewnie gazy utkwiły w jelitach, jakieś niestrawności. Kazał dać olej parafinowy, i 2 tabletki espumisanu. W gabinecie dodatkowo podłączył ją pod kroplówkę i dał 4 zastrzyki. Następnego dnia była taka sama jak w dniu pierwszym albo i gorzej, gdyż miała lekkie problemy ze wstawaniem tylnymi nog