Jump to content
Dogomania

Piesio852

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Piesio852's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Przypomniało mi się teraz, że jakieś 2 lata temu suczka miała usuwane guzki ropne wewnątrz odbytu. Może jakoś się odnowiły?
  2. Ja swojego psiaka na początku delikatnie głaskałem szczotką (nawet nie chciałem czesać a jedynie pokazać, że nie ma się czego obawiać i panikować), co chwilkę dając jakieś smakołyki. W późniejszym czasie, piesio na sam widok szczotki przychodził do mnie, podstawiając się do czesania aby dać mu jakiś "frykas". W pewnym momencie zamieniłem przekąski na głaskanie i zabawę po udanym czesaniu. Teraz stoi jak wryty kiedy go czesze. Polecam :)
  3. Wczoraj byliśmy u wet-a. Dzisiaj przyszły wyniki próby wątrobowej, morfologii, rentgen oraz diagnostyka babeszjozy. Wszystkie wyniki pozytywne a sunia dalej w takim samym stanie jak wcześniej. Sam nie wiem co może jej dolegać.
  4. Dobrze czytałaś, kiedy dobierzesz zazwyczaj starszego, spokojnego, i towarzyskiego psa twoja suczka powinna troszkę się uspokoić i być spokojniejsza jeżeli chodzi o agresje w jego otoczeniu. Proponowałbym także zapraszać dosyć często jakiś znajomych albo gości do domu albo chociażby na spacery. Chodzi o to żeby zobaczyła, że inni ludzie nie mają złych zamiarów, więc nie ma potrzeby na nich szczekać ani atakować.
  5. Przez cały ten czas myślałem, że zwycięży z ta chorobą ale coraz bardziej widzę, że nie. Macie rację może dzisiaj uda mi się z nią pojechać do stolicy i zrobię wszystkie badania. Dziękuję za odpowiedź :)
  6. Suczka wiek około 10 lat. Rasa kundelek. Przez wszystkie te lata była bardzo radosna, energiczna, tętniąca życiem. We wtorek (16/07/2019) rano była jakaś inna. Osowiała, tępe spojrzenie, nie chciała jeść, miała dziwnie spęczniały brzuch. Tego samego dnia byliśmy u weterynarza, który powiedział, że to pewnie gazy utkwiły w jelitach, jakieś niestrawności. Kazał dać olej parafinowy, i 2 tabletki espumisanu. W gabinecie dodatkowo podłączył ją pod kroplówkę i dał 4 zastrzyki. Następnego dnia była taka sama jak w dniu pierwszym albo i gorzej, gdyż miała lekkie problemy ze wstawaniem tylnymi nogami po odpoczynku. Pojechaliśmy ponownie. Weterynarz powiedział, że to chora wątroba. Przypisał leki na odbudowę wątroby oraz specjalną lekkostrawną karmę. Do dnia (19/07/2019) suczka codziennie dostawała ok. 3 zastrzyków i było minimalnie lepiej kiedy wracaliśmy od wet-a. Ostatniego dnia była o wiele żwawsza więc pomyśleliśmy, że jej przejdzie. Jednak źle myśleliśmy, gdyż piesio cały czas leży, pije wodę ale bardzo mało jje. Do tego wszystkiego po odpoczynku czy nawet po siedzeniu tylnie nogi wyglądają jakby miała z nimi problem. Może miał ktoś podobny przypadek? Pomocy, nie chcę stracić psa.
×
×
  • Create New...