Jump to content
Dogomania

marlena098

Members
  • Posts

    9
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by marlena098

  1. Witam, ja już założyłam wątek na temat Bobika. Jak wspominałam - ma 6 lat jest kundlem,bardzo ładny pies. Jest u mnie na dom tymczasowy. Szukam dla Niego domu. Jeżeli nie możecie go przygarnąć, popytajcie proszę znajomych. 1.webp 2.webp
  2. Jest ona i treserem i behawiorysta, opinie na internecie ma dobre. Czytam że m. In psa 7 letniego potrafiła oduczyc niepożądanych zachowań.
  3. Mieszkam w Radzionkowie niedaleko Bytomia trochę dalej od Katowic. Właśnie byłam umówiona ale co chwile coś się. Działo, to Bobik uciekł i nie wrocil na czas kiedy byłyśmy umówione. Planuję w przyszłym tygodniu się z Panią behawiorysta zobaczyć.
  4. Podwórko nie jest ogromne ale jest duże. Ogrodzenie właśnie chcemy założyć siatkę żeby nie przeskakiwal bo wiemy gdzie. Proszę o rady jakieś bo ja go nie chce przywiązywać. Ale dziś np o dziwo nie szczekal już potem jak gdzieś szłam albo do domu albo w ogóle. Może sam zacznie się oswajac. Jednak na spacerze jak byłyśmy z mamą to ciągle mnie pilnował. Jak się oddaliła z nim to za mną patrzal. To kochane z jednej strony a z drugiej boję się że zbyt przywiązany.
  5. Zostawiłam go raz na ganku jak żadnego z nas nie było. Nowe rolety rozwalone, perfumy rozbite więc pewnie chodzi o niszczenie też bym się bała. Nie boją się Bobika, on jest mega łagodny. Z mamą to wspólna decyzja bo z jej zakładu pracy go wzięliśmy.
  6. Problem doszedł taki ze Bobik ucieka przez nasze ogrodzenie które wcale nie jest małe. Jak mogę go tego oduczyc? 0
  7. Ja właśnie szukam tylko to nie jest takie proste.. Bo on jest kundlem który ma 6 lat jest po przejściach. O tej Pani akurat opinie czytałam i jest sprawdzona. Znaczy nie wiem - zobaczymy. Też jak u mnie dostanie plan to będzie mogła go przekazać dalej. Jak x nim postępować. Ale mam jedną zainteresowana która kocha zwierzęta. Ja. Je też kocha. Tylko rodzice. Psy lubią ale bardziej takie małe. Ja go po prostu chciałam uwolnić od. Klatki. Tu i tak ma trochę lepiej - miłość jedzenie. Wodę nie zamrożone jak tam. I nie śpi w kupach.. Dziś jest na ganku i nawet się uspokaja, jak wyjevhalismh to sąsiad mówił że mniej szczeka.
  8. Biore ale nie na cale dnie dopiero 4 dzień ujest u na.s. Skupowalam mu zabawki karmie. Chcę go piescic ale po rozmowie telefonicznej z behawiorysta mówiła żeby narazie go ignorować.. Próbuję być stanowczaw ale ja nawet krzyknąć nie umiem. Co. Chwilę. Sobie ucieka z podwórka. Przez wysokie ogrodzenie, nie chce go wziąć do sznura ale boję się że w końcu wpadnie pod auto. Narazie nie robie wraca sam. Nie mogę go trzymać ciągle w domu - rodzice nie chcą. Jak nawet ktoś jest w domu to piszczy za mną. Aktualnie trzymamy na ganku go jest chyba trochę spokojniejszy..
  9. Witam, zacznę od tego ,że na forum jestem nowa i od tego że na czwartek jestem umówiona z behawiorystką. Przygarnęłam, na dom tymczasowy a pewnie na stałe raczej już psa.. 2 lata w schronisku, 2 lata w Kojcu w gnoju w zakładach. Bobik miał chyba ciężkie zycie.. moim błędem było to, że chciałam mu nadrobic w dwa dni chyba : głaskanie dopieszczanie itd.. No i mam : lęk separacyjny. Bobik póki co u nas jest na zewnątrz nie w domu,< mieszkam w domui jednorodzinnym>, jak zsotał n noc w garazu to go porozwalał, jak wyszłam i go nie zabezpieczylam <mamy wysokie ogrodzenie - ale i tak dał radę> - to uciekł za mną.. Mi pęka serce, bo jak wychodzę to szczeka, jak wchodzę do domu drapie drzwi< choć chyba już mu troche przechodzi> lezy ciagle pd nimi., tak jakby mnie pilnował. Wcielam w życie nie witanie się i nie żegnanie - choć to ciężkie, ja jestem mega wrażliwa i mi też serce pęka, nawet płaczę. chyba bardziej potrzebuje terapii niż on.. :D Mama mówi, że i tak ma lepiej, bo wychodze z nim spacery - bylam na godzinę, ale chyba za mało - latał mu jęzor ale poem dalej miał siły na szczekanie. Kupiłam mu Konga - extreme< bo bobik to duży pies, kundel, 6 lat> mysle ze mniej wiecej wzrost owczarka niemieckiego. Ale konga szybko pochłania.. w sensie jedzenie stamtąd. Nie wiem co mam robić - bo rady z kluczami kurtką nie wyjdą raczej- on jest na zewnątrz niż w domu. Choć jak widzi że zabieram klucze to od razu myśli że idziemy na spacer. Umie komendy, nie wiem czy zostań, ale mówię mu tak i chwile dae radę.. a za chwile lament. Ja się wyniszczam psychicznie - boje się że to nie minie, bedzie rozwalał szczekał.. Proszę o pomoc. Dodam , że staram się go ignorowa teraz, ale cięzko mi to idzie z powyżej wymienionch powodów- ja też się szybko przywiązałam i mi go szkoda. Jeżeli ma to mu pomóc to jestem zmuszona, wiem. Mamy też małego psa - oboje sie zaakceptowali, nie są zazdrosni.
×
×
  • Create New...