Jump to content
Dogomania

Cheerios

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Cheerios

  1. O!!!!!! To mozecie wpasc do szkoly na Hawajskiej 14a. To jest liceum i gimnazjum, wiec 3liceum i nauczyciele na pewno podpisza :)
  2. o! to napisz, gdzie dokladnie bedzie mozna sie podpisac, to mojego tate zaciagne :) I jesli bedzie gdzies akcja na Ursynowie, to poprosze o kontakt na gg 431 93 91, to na pewno sie zglosze, jesli to bedzie przed czwartkiem, a po 02.10
  3. Jestem jak najbardziej za. Chcialam waziac udzial w akcji, ale do dzis nie dowiedzialam sie gdzie mam sie zglosic :( Niestety wyjezdzam z w czwartek i raczej juz nie pomoge, ale moge w szkole powiesic plakat.
  4. To akcja dalej trwa? :> Myslalam, ze tylko 16 bedzie. Czyli bedzie jeszcze zbieranie podpisow? Do kiedy trwa akcja? Musze zmobilizowac rodzicow, zeby podpisali.
  5. Hej jestem z Wawy, moglabym pomoc. Nie jestem pelnoletnia, ale ulotki czy plakaty moge rozdawac. Napisalam juz niejakiej Ewie na gg, ale w tej chwili jest nieobecna. Czy mozecie jakos bardziej mnie poinformowac najlepiej ktos z wawy (podobno ma byc jakas wystawa). Ja sama nie mam psa (choc zabiegam o to u mamy od jakichs 11lat), ale los zwierzat nie jest mi obojetny. Wraz z mama i siostra znalazlam dom kilku kotom z podworka, przez kilka miesiecy wyprowadzalam psy z lecznicy dla zwierzat (nadpobudliwy pies ze zraniona lapa-schronisko i starsza sunia, niewidzaca i nieslyszaca). Chcialabym cos zrobic w sprawie Ozziego, choctak niewiele zrobic moge (szkola, mama bojaca sie mnie puscic do centrum, itp.). Mam 15 lat, jestem obowiazkowa (mam juz prace - wyprowadzanie psa ;-) ). Prosze o kontakt na gg.
  6. Hej jestem z Wawy, moglabym pomoc. Nie jestem pelnoletnia, ale ulotki czy plakaty moge rozdawac. Napisalam juz niejakiej Ewie na gg, ale w tej chwili jest nieobecna. Czy mozecie jakos bardziej mnie poinformowac najlepiej ktos z wawy (podobno ma byc jakas wystawa). Ja sama nie mam psa (choc zabiegam o to u mamy od jakichs 11lat), ale los zwierzat nie jest mi obojetny. Mam kota i 2 koszatniczki, a mialam jeszcze 7 innych zwierzat (koszatniczka.lunar.com.pl, to stamtad znam historie Ozziego). Wraz z mama i siostra znalazlam dom kilku kotom z podworka, przez kilka miesiecy wyprowadzalam psy z lecznicy dla zwierzat (nadpobudliwy pies ze zraniona lapa-schronisko i starsza sunia, niewidzaca i nieslyszaca). Chcialabym cos zrobic w sprawie Ozziego, choctak niewiele zrobic moge (szkola, mama bojaca sie mnie puscic do centrum, itp.). Mam 15 lat, jestem obowiazkowa (mam juz prace - wyprowadzanie psa ;) ). Prosze o kontakt na gg.
×
×
  • Create New...