vikusia3003

[URL="http://www.dogomania.pl/members/13484-vikusia3003"] [/URL] [INDENT] Pilnie jest potrzebny transport z Warszawy do poznania,jest do przewiezienia 8tygodniowy szczeniaczek bardzo proszę o pomoc ja nie mogę jechać a bardzo chcę adoptować bąbla morze ktoś o dobrym sercu nam pomorze z góry DZIĘKUJEMY [/INDENT]

Pilnie jest potrzebny transport z Warszawy do poznania,jest do przewiezienia 8tygodniowy szczeniaczek bardzo proszę o pomoc ja nie mogę jechać a bardzo chcę adoptować bąbla morze ktoś o dobrym sercu nam pomorze z góry DZIĘKUJEMY

Wczoraj zabrałam sunie na noc do domu... o 22 przybiegła właścicielka domu z mężem, zrobili wielką awanture! Z chłopakiem usłyszeliśmy dużo wyzwisk, wykrzyczała nam że mamy psa wyrzucić z domu! A sunia ma cieczkę, to ona zaproponowała że mamy psa zabić deskami w budzie... Brak słów. Proszę o pomoc... Pozdrawiam ;-(

na sosbokserom kontaktowałam się z numerem który tam był podany, próbują pomóc...

A może się znajdzie ktoś kto pomoże mi i mojej suczce? oto wontek: [URL]http://www.dogomania.pl/forums/1129-Mają-dom-ale-potrzebuja-pomocy[/URL]

mieszkamy pod Paznaniem. Wiem, że psiaczek nie nadaje się na dwór, dlatego nadal w nocy przemycam ją do domu. Jest mi naprawde ciężko a nie chce żeby Herka cierpiała.

up prosze o pomoc

[IMG]http://s.fothost.pl/upload/11/05/4cdc9864.jpg[/IMG] [IMG]http://s.fothost.pl/upload/11/05/1e46b165.jpg[/IMG] [IMG]http://s.fothost.pl/upload/11/05/f166cff8.jpg[/IMG]

Witam, Proszę o pomoc. Dziś w programie "Uwaga" ma być reportaż o wiązaniu psów na łańcuchach i jak radzić sobie z tym problemem, mnie też to dotyczy... Osiem miesięcy temu rozpoczełam wynajmować domek od pewnej starszej kobiety. Ona wyraziła zgodę aby wprowadzić się z psem. Później zaczęła mieć pretensje, że pies przebywa w domu, pomimo takich mrozów. Niedawno zakazała psu biegać po całym ogródku, moja sunia miała siedzieć tylko w kojcu. teraz zostałam zmuszona, aby mój roczny psiak został przywiązany na łańcuchu do budy, a mało tego, właścicielka domku od której go wynajmuje dała mi tydzień na usunięcie psa. Dała mi na to tydzień, jeżeli w ciągu 7 dni moja psinka nie zniknie, to da mi wypowiedzenie umowy najmu. Czy może ktokolwiek z Państwa miłby ochote przeczymać mi moją bokserkę na okres około 3 miesięcy, dopóki nie będę mogła wyprowadzić się "na swoje" i wziąćś ją spowrotem, gwarantuje i zapewnie suni wyżywienie. A jeżeli to nie będzie możliwe do z wielkim bólem serca oddam ją do dobrego domu, (lecz nie chciałam tego) z możliwością wyboru opiekuna. Wszystkich chętnych do pomocy proszę o kontakt mailowy lub telefoniczny. [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] nr. tel. 783829403 pozdrawiam Asia

Weterynarza nie zmienie, ponieważ jest to najlepszy dermatolog w Poznaniu. Zeskrobiny były pobrane i to pare pazy i z różnych miejsc, jak i również było robione badanie krwi aby wykluczyć inne problemy. Gratuluje pomysłu o finansowaniu leczenia, moja jednorazowa wizyta kosztuje ok 100 zł (zastrzyki, maści, antybiotyki, itp). Zależy mi na zdrowiu MOJEGO psa i jedyne co bym in zaproponowała to ulżenie w cierpieniach tego psa... Postaram się pomyśleć i jeżeli coś konkretnego się wydarzy to powiadomie was o tym. Dzięki i pozdrawiam.

Mój weterynarz określił nużyce jako chorobe zakaźną i z możliwością zarażenia się ludzi! Straż Gminna (bo to jest organ władzy w naszym miasteczku) raczej nic sobie z tego nie zrobi, zawsze mają inne, ponoć ważniejsze sprawy na głowie. Psy są u nas bez sierści, opisywany przeze mnie pies ma tak powygryzane ciało, że ogon już nosi zabandażowany. Mąż tej kobiety nie stroni od alkoholu i stale robi jej awantury, ta kobieta nie ma własnego zdania. Sądze że on woli kupić sobie pare piwek niż poświęcić i stracić te pieniądze na weta! My już jesteśmy bezsilni, poniważ stały kontakt naszech zwierząt z miejscami gdzie przebywał ten pies wiąże się ze stałymi powrotami tej choroby. Moja sunia znów zaczęła chorować i obawiam się o jej stan zdrowia. Nie wiem co już zrobić. Martwi mnie ta sytuacje. Dziękuje za zainteresowanie i wszenkie rady. Pozdrawiam.

Witam wszystkich, ludzie to nieszamowite co dzieje się w mojej miejscowości! Od zesłego roku masowo chorują u nas nasze psy, niektóre pozdychały lub własciciele je pousypiali. Mój pies również chorował, znajomym też - te same objawy. Większość osób leczy swoje psiaki, ale jest u nas rodzina która nieleczy a chodzi po całym osiedlu i roznosi zarazę! Zgłosiliśmy to do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z prośbą o interwencje (na początku roku) - ZERO REAKCJI!!! Jak zmuśic tę rodzine do leczenia swego zwieraka?? Naszym psiakom powraca cały czas ta sama choroba (nuzycza), przecież to syzyfowa praca. W taki sposób nasze zwierzęta są cały czas narażone na powrót choroby. Prosze o rade, gdzie zadzwonić aby babsztyla zmusic do leczenia zwierzaka, który cierpi i zaraża inne zwierzęta. Przecież ta choroda jest zaraźliwa do ludzi i co z dziecmi??

Dziewczyny ja mieszkam pod Poznaniem... ale dziekuje za wszystkie rady :* Jesteście kochani!!! nie wiem jak się wam odwdzięcze :):loveu:

Halo czy ktoś mi pomoże??

Witam, Mam pytanie Po całym Poznaniu szukam tej karmy i albo nie moge jej znaleść, albo jest baaardzo droga :/ Jeżeli ma ktoś namiary na sklep gdzie można kupić Brit w dostępnej cenie (zależy ma na jagnięcinie z ryżem) to prosze o kontakt! Z góry dziękuje i pozdrawiam ;) Viki z Dorką i Emką :D :*