Jump to content
Dogomania

Carina99

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

206 profile views

Carina99's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Witam. Widziałam już kilka podobnych wątków, ale żaden z nich nie był pomocny. Przychodzę z takim problemem. Mam dwa psy - samce. Jeden to 3 letni Alaskan Malamut, drugi to prawie 2 letni mieszaniec Siberian Husky z Wilczakiem Czechosłowackim. Malamut należy do mojego chłopaka. Psy zawsze podczas wspólnych spacerów na smyczy i na wybiegu razem się bawiły i nie było z nimi żadnego problemu. Problem pojawił się kiedy zamieszkaliśmy razem. Mój pies - czyli ten młodszy - zaczął atakować psa chłopaka. W domu jest taka jazda z nimi że nie mogą przebywać w jednym pomieszczeniu nawet kiedy my jesteśmy w domu. Mój pies z racji że jest sportowcem i jest przyzwyczajony do klatki na noc jest w niej zamykany, żeby drugi pies mógł wejść do pokoju, chociaż czasami śpi na korytarzu a mój jest puszczony luzem po pokoju. Nie gryzą się tylko w momencie kiedy wychodzą na spacer. Wtedy w korytarzu jest spokój. Chociaż zauważyłam że jak mój jest w klatce i drugi psiak wejdzie do pokoju to teraz tylko zawyje. Już nie rzuca się na pręty klatki i nie szczeka z taką agresją na niego. Nawet jak drzwi są otwarte i jeden siedzi w korytarzu a drugi w pokoju a ja lub chłopak stoimy przy drzwiach to tylko się na siebie patrzą. Kiedyś od razu jak się zobaczyli przez szpare to rzucali się na drzwi. Jednak mimo takich zmian jeśli puścimy ich razem po pokoju to znowu zaczynają się gryźć. I to zawsze młodszy zaczyna. Ktoś miał podobną sytuację i/lub wie co możemy zrobić żeby zaczęły się chociaż tolerować na jednej przestrzeni? Na behawioryste nas nie stać..
×
×
  • Create New...