Jump to content
Dogomania

Myszolina

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Myszolina's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Myszolina

    Ugryzienie

    Witam, Bardzo proszę o poradę w następującej kwestii. W styczniu przygarnęlismy z mężem ze schroniska wspaniałego pieska. Nie wykazuje żadnych zachowań agresywnych, bez problemu oddaje zabrane przedmioty czy swoje zabawki, jest karny i posłuszny i praktycznie od samego początku widać, że zaklimatyzował się u nas i stał częścią rodziny, na którą składał się już inny pies i nasz dwuletni syn. Między psami zdarzały się drobne zgrzyty na początku (nasz dotychczasowy pupil unikał towarzystwa nowego i raczej schodził mu z drogi) ale z czasem ten dystans zniknął i mamy dwóch super dogadujących się ze sobą kumpli, którzy spędzają razem praktycznie całe dnie na wspólnych zabawach, drzemkach czy posiłkach. Nasz wcześniejszy piesek czasem warczy kiedy mąż zbliża sie do niego podczas jedzenia ale nie zdarzyło mu się to ani w stosunku do drugiego pieska ani do naszego dziecka. Adoptowany NIGDY na żadne z nas nawet nie warknął. Aż tu nagle dzisiaj po tylu miesiącach spokojnego wspólnego życia zdarzyła się sytuacja, która wprowadziła mnie w przerażenie i totalne osłupienie. Otóż oba nasze pieski spały sobie grzecznie pod stołem jeden obok drugiego, podczas gdy my siedzieliśmy sobie wszyscy w pokoju. Nie wiem dokładnie co było impulsem ale najprawdopodobniej to, że dziecku na podłogę spadł lizak. I wówczas psy na siebie ruszyły, zrobił się tak zwany kocioł... warczenie, szczekanie. Udało mi się ich uspokoić, rozdzielić i szybko zapanować nad sytuacją tylko, że okazało się, że w tym całym starciu ucierpiała moja babcia, która miała nogę w samym centrum zamieszania. Została ugryziona. Wiem, że to nie był atak na nią i najprawdopodobniej ucierpiała zupełnym przypadkiem. Rana była dość głęboka i skończyło sie dwoma szwami. Nie wiem który z pupili jest sprawcą ale to nie jest w tej chwili najistotniejsze. Potrzebuję pomocy i rady jak mam zapobiegać takim sytuacjom w przyszłości... mam małe dziecko które kiedyś przypadkiem też może znaleźć się w centrum takiego zamieszania i wtedy konsekwencje mogą być znacznie gorsze gdyż ten nasz "nowy" psiak jest całkiem sporych rozmiarów (ok. 30 kg). Nie wiem co wyzwoliło ten "atak" ani który z psiaków był prowodyrem. Nigdy nie zauważyłam żadnych sygnałów niepokojących zachowań. W kontaktach z dzieckiem i ze sobą na wzajem psy są bardzo łagodne i przyjacielskie i to co się dziś wydarzyło kompletnie zaskoczyło mnie i wszystkich domowników. Nie wyobrażam sobie izolowania ich od siebie czy od dziecka więc takich rad proszę nie udzielać. Chcę wiedzieć co zrobić żeby do takiej sytuacji nie doszło a już napewno nie z udziałem mojego malucha. Psy w naszym domu są od zawsze, mamy spore doświadczenia w wychowywaniu i opiece nad zwierzakami, one zawsze są pełnoprawnymi członkami rodziny. Chcę popracować nad takimi zachowaniami żeby móc żyć i funkcjonować jak dotychczas w zgodzie i harmonii;) i bez poczucia zagrożenia więc proszę o jakieś wskazówki... podejrzewam, że to efekt jeszcze pobytu w schronisku, lub czegoś co wydarzyło się przed nim a o czym nie mamy niestety pojęcia. Zastanawiam się nad poradą behawiorysty ale myślę, że tutaj jest mnóstwo osób, które będą potrafiły doradzić mi co powinnam teraz robić...
×
×
  • Create New...